MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

Hanias oj współczuje :| co 0,5h wstawać :| ja dziś jak mi spał 2h! to przy kolejnych 2h jakoś pod koniec tego miałam wrażenie że śpie już kilka dobrych godzin tak chyba się zregenerowałam po tych pierwszych 2h, bo zawsze to dwie a nie jedna
Dziś dałam mu cały słoiczek obiadku - warzywa z kurczakiem i jabłkiem - zjadł wszystko a po jakiś 30 min patrze a on normalnie przysypia tak fajnie mu oczka leciały, taki spokojny był więc od razu do wózeczka i zasnął hehe na 1h15 już nie pierwszy raz tak było jak zjadł coś więcej to taki senny się robi... jeszcze jakby mi się udawało tej kaszki dać mu na noc w jakiejś dużej ilości min 100ml to może by zasnął sam bez cyca i na dłużej

Kasia proszę napisz jeśli możesz jaki masz dokładnie model tej niani, bo ja nadal nie wybrałam :| a zastanawiam się w sumie między - obie AVENTu - 485 a SCD 505, bo w sumie te są w przystępnej cenie na allegro

hanias siteczko ja już sie chyba powoli do tego przyzwyczaiłam, u mnie to jest wstawanie co godzine, nad ranem o 3-4 bierzemy go do siebie jesli bardzo czesto sie budził w nocy...teraz juz zasnął bo ostatnio szybko zasypia bo ma ostatnia drzemkę ok 15...tez zasypia w wózku i raczej tak na razie zostanie bo jak prababcia bedzie sie nim zajmowac to tak najszybciej jej usnie bo on zawsze miał z ty, problemy a jak pomysle ze miałabbym go przez godzine usypiac zeby obudził sie po 45 minutach to mi sie odechciewa...ale wiem ze skoro zawsze miał kłopoty z zasypianiem to to żadna róznica czy go teraz bede nadal usypiac w łózeczku czy za kilka miesiecy jak przejde na mleko modyfikowane i moze dłuzej wtedy bedzie spał...

Patys slodka ta nowa minka Mateuszka!
Chasiami ankieta wypelniona juz wczoraj
Ania ciesze sie, ze z Filipkiem juz lepiej, dzieci potrafia napedzic stracha… ja rozumie, ze lekarze moze sa zawaleni praca,ale powinni sie cieszyc, ze rodzice sie przejmuja a tu jeszcze takie komentarze moim zdaniem lepiej jechac i sie przekonac – z takimi maluszkami to nigdy nic nie wiadomo.
Czajusiatko Oliwia jaka duza dziewczynka ! I juz siedzi w wozeczku – my nadal uzywamy gondoli choc coraz mniej miejsca sie robi, ale jeszcze dajemy rade.
Siteczko moze masz nocnego Marka jak my – wczesniej niz o 22 spac nie chodzi (a to tez rzadko).
Aha – u nas marchewka jednak zasmakowala pierwsze dwa dni byly zabawne i zjadl tyle co nic, a dzis i wczoraj juz fajnie zajadal i chcial nawet wiecej, jeszcze pare dni podam marchewke a potem chyba ziemniaka samego lub z marchewka – fajna ta przygoda z jedzeniem. W sumie ja sie chyba bardziej ciesze niz moj chlopczyk

Siteczko trochę się dzisiaj zdziwiłam, bo byłam pewna, ze niania to Avent, a to Fisher Price hehe chyba dawno jej nie używałam model M7933 (angielski T3640). Ja mam właśnie z Anglii, koleżanka mi pożyczyła. Używam jej sporadycznie, najczęściej jak piętro wyżej u mamy na imprezie. Albo jak mama jeszcze rano w łóżku leży, a ja muszę wyjść. Fajna jest pod tym względem, że mozna ją wyciszyć siedząc np przy stole i wtedy diody świecą gdy jest hałas.

Majka to spokój masz święty teraz

Ummi ja tez mam frajde z dawaniem jedzonka i też zamierzam dać teraz marchewkę z ziemniakiem ale potem nie wiem co:) poniewaz matek miał przygode z alergia to dam mu ten kleik bezglutenowy tez za jakis czas sinlac chyba sie nazywa...bo niby czytałam ze w diecie dzieci juz teraz po 6 miesiacu tez powinny byc kleik albo kaszka i tez coz z glutenem zeby przyzwyczaic zeby potem nie miał alergii na niego...chyba dobrze to zrozumiałam:)

czy wy sadzacie swoje maluchy tak czasem z podpurka na kanapie albo cos...bo mój Matek jeszcze nie siedzi sam ale na kilka minutek dosłownie 5 dziennie sadzam go w rogu na kanapie....ale dostałam dzis bure od kolezanki ze to szkodliwe...rehabilitantka mi mówiła zeby nie sadzac dziecka dopoki samo nie siedzi ale ja go tak sadzam ze siedzi prawie identycznie jak w foteliku....

PAtys, Hania, Siteczko, współczuję Wam tych nocek, ja się stale pocieszam w takich sytuacjach, że dzieciom się stale zmieniają zwyczaje, u nas też było ciężko, teraz jest trochę lepiej, choć też częściej karmię niż np. miesiąc temu, najgorsze że takie wykończone jesteście, bo dzieci sobie odbiją a to przy piersi, a to jakaś drzemka w dzień.

Hanias ja też się nie spodziewałam tego ząbka, nie było nic spuchnięte ani zaczerwienione, a ślini to się już od dawien dawna, tylko częsciej marudziła, a tu nagle mąż wyczuł jak ssała mu rękę, że jest lekko twarde, a na drugi dzień było już twarde i ostre! I tak rośnie ten ząbek, czasem jest płącz jak coś ugryzie nie tak jak chciała, a i wszystko do buzi idzie, a jak chce wziąć moją rękę, to się na niej tak uwiesza, że prawie siada;)

Majka to faktycznie MAła absorbująca, a masz ją z kim zostawić, zeby chwilę dychnąć? np. z rodzcami? Ja też mało konsekwentna byłam, mnuaczyłam Natkę zasypiać przy piersi, ale przynajmniej się nauczyła spać po odłożeniu w łóżeczku, bo długo był z tym problem, zwłaszcza w dzień.

Aniu z tego co piszesz, to faktycznie nieciekawie było, najważniejsze że jest już lepiej! I oby się nie powtózyło!

dobrej nocki

Dziękuję dziewczynki za pomoc! Jesteście Boskie!

Napisze jak bede miała więcej czasu bo cały tydzień jeżdze rano z małą do teściowej dlatego wcześnie wstajemy

Pozdrawiam

Kasia Spoko ja też tak czasami mam że wydaje mi się że coś jest danej firmy a jest całkiem inaczej Dzięki za info

MADZIA szczerze najgorzej jest wieczorem, kiedy już całkiem padam, czasami tak że nie mam siły się umyć i iść spać :| masakra... ale po takich kiepskich nocach, jak widzę później w ciągu dnia mojego śmieszka to wszystko mi mija i tak jak wieczorem proszę go aby dłużej pospał, a w nocy jest jak jest i nie raz już nie mam siły... tak rano wstanie i jego uśmiech zobaczę, jego chichotanie i gaworzenie i od razu jest lepiej i co tam noc... jest już dzień


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


AAAAAA teraz to już całkiem się załamałam... dość tak częste pobudki... częste karmienie też w ciągu dnia a ja dziś wieczorem dostałam tą przeklętą @ a tak czułam że to dziś będzie ale nie przypuszczałam że na prawdę! a najgorsze że nie jestem przygotowana bleee

Siteczko współczuję Też sobie dzisiaj pomyślałam że dostanę, bo mnie brzuch pobolewał

Dziewczyny a ja gdzieś czytałam, że jeżeli dziecko nie chce jeść nowych pokarmów to warto zmieszać ze swoim mlekiem, ja tak zrobiłam dzisiaj z marchewką i Maks wcinał aż mu się uszy trzęsły, fakt więcej mleka było niż marchewki, ale jak na początek to wystarczyło

Maks też jeszcze sam nie siada, ale jak się podźwignie trzymając mnie za rączki to już siedzi chwilkę sam, dzisiaj pierwszy raz go posadziłam w krzesełku i cieszył się jak szalony Ale jeszcze nie da się w nim karmić, na razie kładę go w leżaczku.

Siteczko Ale skrzacik śliczny


Dziewczyny czy któraś z Was ma laktator Medela mini electric????? Bo mi mój szwankuje Raz już oddałam na gwarację i stwierdzono, że się regulator popsuł i że go naprawili, ale dalej mam problem ze ściągnięciem mleka, ściągam ok 20ml w 10 min a wcześniej ściągałam w tym czasie ponad 100ml Nie jest to kwestia braku mleka, bo widzę jak Maks podczas jedzenia puszcza cycka to tak psika że wszytsko jest zalane, zresztą jak sama ścisnę to też psika na km. Powiedzieli mi, że te laktatory się nie psują, bo nikt reklamuje Wqrzyłam się bo akurat teraz jak jest potrzebny to się psuje

Siteczko ale uśmiechnięty twój mężczyzna. A leżaczek mam taki sam i też muszę już kropkę przypinać bo za bardzo mi w nim wierzga i wyślizguje się Stoi w kuchni i jak robie obiadek to mała sobie w nim odpoczywa.

Co do sadzania to właśnie niby nie powinno się sadzać na siłe ani obkładać poduszkami do czasu samodzielnego siedzenia. No ale jak małą sadzam do takiego leżaczka to prawie jakby siedziała więc myślę że ta chwila jej nie zaszkodzi. Czasami też podnoszę gondolę wyżej żeby widziała więcej bo mi się napina żeby zobaczyć ( korzystam że zostało jej jeszcze odrobinę miejsca w gondoli - dobrze było wziąć max. gondolę 80cm to mi jeszcze ten tydzień zimy spokojnie przeleży).

Kropka tak jak i Agnessy Max - dasz palca a ta siup i juz siedzi no i zaciesza uhahahana od ucha do ucha

Co do zasypiania maleństw to powiem wam że moje drugie dziecko zasypia zupełnie inaczej niż Szymek. Z nim zasypianie zaczynałam od 19 - kąpiel, wysmarowany kremikiem, cycuś przy muzyczce (kołysankach), światło wyciszone i bez rozmów z nim - efekt zawsze ten sam zasypiał praktycznie zawsze w okolicy 23. A Gabi, kąpiel 19-20, cycuś, wpada Szymon z książką i czytamy na dobranoc, Gabi je i zasypia ok. 19:30 potem dojadka cycusia po 0,5 h i śpi zawsze max. o 21. W nocy pobudki na małe co nieco tak co 2-2,5h ale ja średnio 2 minutki i śpi. A dziś muszę powiedzieć że moje dziecko jest aniołkiem karmiłam ją przez całą noc dosłownie tylko 2 razy już myślałam ze mi pierś eksploduje. Nie łudzę się że tak będzie już zawsze. Ale fajnie mieć od czasu do czasu dłuższy sen.
Tak że i dla was jest nadzieja moze juz z tymi maluszkami a może z drugimi

Dziewczyny, tak się woczraj z Wami "zempatyzowałam", że odczułam na własnej skórze, co czujecie, Natka budziła się dziś w nocy co 1,5 godz, mam wrażenie, ze cała noc ją karmiłam, a od rana jakieś krzyki i płazki, muszę kończyć...

Patys ja sadzam Natalkę z podparciem, mimo, że sama nie siedzi, ale na krótko też

Ja do tej pory nie pisałam , o tym nie spaniu u nas, bo wiadomo zakatarzone dziecko budzi się częściej,ale dziś Filip prawie zdrowy kataru sporadycznie,a miałam wrażenie, że całą noc go karmię, jak Wy, więc to chyba norma. Jak Filip budzi sie tak często, to ja już go nie odkładam do łóżeczka, tylko śpimy razem.
On się wyleczył, a mnie wzięło przeziębienie, i żebym teraz ja jego nie zaraziła.

Mi się wydaje, że dzieci nasze powinny jeść już przynajmniej jeden posiłek dodatkowy poza cycem, inna sprawa, że mogą sobie smoczkować tego cycka w nocy,a od tego najtrudniej odzwyczaić


Wysyłam fotę mojego królewicza, już w lepszej kodycji jest

jakoś mi się nie wysłało.
A po tej chorobie, to mam wrażenie, że Filip schudł, ale za to przekręca się ciągle i muszę bardzo uważać więc sprawny jest

Ania to super, że Filipek już lepiej. Dziś rano myślałam o nim Ślicznie wygląda
Madziamy dopiero od tygodnia przerzuciliśmy się do spacerówki, jak było to słoneczko. Tak to cała zima w gondoli, bo tam miała przytulniej i cieplutko. A z ciekawości zmierzyłam naszą gondolę i ma właśnie 80 cm.
Wczoraj ugotowałam Oliwii po raz pierwszy zupkę brokułową. Na początku minę miała nie tęgą, ale zjadła całą miseczkę.
Ja też Oliwkę sadzam kilka razy dziennie. Zresztą ona sama się bardzo do tego rwie. Jak jest w leżaczku na półleżąco to się odpycha z tyłu łokciami żeby siąść, a raz to mi się tak przechyliła, że się przestraszyłam, że leżaczek się do przodu przewróci. Teraz w spacerówce jak jest na półleżąco to łapie się za ścianki boczne, siada i albo opiera się boczkiem o te ścianki albo łapie za barierkę z przodu i tak siedzi.