MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

Agnessa wpadaj czesciej,a co do opiekunek wspolczuje Ja z tego powodu do pracy na razie nie moge wrocic,nie mam nikogo zaufanego zeby zostal z synkiem,a nie byloby mnie w domu po 12godz. A co do kaszek to mi pediatra powiedziala,ze w nocy powinien spac 8 godz. bez jedzenia,a jak sie budzi na cycusia to znaczy,ze glodny i sam cycus nie wystarcza i wieczorem mam mu robic kaszke na mleku modyfikowanym Ale do mnie jakos to nie przemawia,wole dac moje mleczko Kiedys bedzie przesypial nocki Madzia no wlasnie moze przyczyna jest anemia Jak jak kucam np. przy lezaczku i gwaltownie wstane to mi sie kreci w glowie,tez powinnam zrobic badania.Patka wytrwalosci zycze,nie za wesolo jest tyle godz. w szkole Ale chociaz Synus pod dobra opieka Ummi ja jestem juz 7 lat tutaj A Ty A na co bys miala ochote?Dzis robie lentejas con chorizo,po polsku to bedzie soczewica z kielbasa chorizo.Ale to robie pierwszy raz,tak jak wiekszosc potraw,wczesniej gotowala tesciowa,ja sie do kuchni nie mieszalam,dlatego teraz tak trudno,nie wiem ile czego dawac Ale szwagierka mi podpowiada,troche sprawdzam na necie i dajemy rade,ale stres jest Podaj jakas potrawe to w miare mozliwosci dam przepis

Sorki, że się wczoraj nie odezwałam, ale byłam u koleżanki


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


A miły wieczór z mężem był Winko i przytulanki Jakoś ostatnio nam się to często zdarza (przyznam się szczerze że po weselu nawet tak nie mieliśmy )
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Właśnie pomyłam cały dom i odpoczywam chwile bo potem idziemy znów na urodzinki

Pozdrawiam

Ależ tu dziś weekendowy ruch
Ja niedawno wróciłam z zajęć. W sumie to nie było mnie 5 godzin ale jak wróciłam to Oliwcia się tak pięknie uśmiechnęła jak mnie zobaczyła, że mi się fajnie na sercu zrobiło Mąż pojechał do kuzyna do warsztatu, a Oliwka teraz usnęła to pasowałoby wziąć się za porządki ale tak mi się strasznie nie chce, że chyba sobie odpuszczę...
Patys a może spróbuj kleik ryżowy bądź kukurydziany. To chyba będzie najbezpieczniejsze. Ja zagęszczałam tak kiedyś mleko w butelce, ale później przestało małej smakować i przerzuciłyśmy się na kaszkę smakową, a teraz to już daję jej taką gęstą łyżeczką i zjada prawie 150 ml, ale to w dzień a na noc tylko mleczko.
Chwaliłam ostatnio moją córę, że tak fajnie przesypia nocki, a tu dziś obudziła się przed 4 i nie spała ponad 1,5 h. Na szczęście nie trzeba było jej brać, tylko leżała w łóżeczku i bawiła się pieluszką, aż usnęła, ale ja i tak nie spałam bo się stresowałam, że jak się wybudziła to ze 3 godz nie będzie spała Myślę, że obudziła się przez to, że zmieniłam światło na noc. Zawsze świeciliśmy kinkiet na drugim końcu pokoju, ale teraz kiedy już nie daję Oliwce jeść w nocy to nie jest mi potrzebne żeby było tak jasno, więc oświeciłam koło łóżeczka taką różową lampkę, ale światło od niej jest czerwone. Jak się obudziła to tak patrzyła na to światełko, ale stwierdziłam, że po prostu musi się do tego przyzwyczaić...
Sandra też się bardzo stresowałam jak się przeprowadziłam tu do teściów i miałam gotować obiad dla wszystkich. Szybko przywykłam do wybrzydzania mojego szwagra, bo on prawie nic nie lubi i już nie przejmuję się wszelkim wybrzydzaniem. Ważne żeby mojemu kochanemu mężusiowi smakowało, a on bardzo lubi jak ja gotuję, bo oboje lubimy intensywne i pikantne smaki

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

co do kaszki to kilka dni musicie podawać żeby dziecko zakumało ze to mam mu starczać na całą noc.
A cukru nie unikniecie bo nawet w mleku mm jest.

Nie zazdroszczę szkoły ja już mam to za sobą

kark już mniej boli ale teraz przełykać nie mogę . Katastrofa

chasiami jak robisz ten szpinak ?

Czytam was na bieżąco,ale nie odpisuję, bo filip załapał mega katar i całe dnie na rączkach i w nocy budzi się od zatkanego noska.
W lidlu jest promocja na królika super jako pierwsze mięsko dla dziecka. Filip nawet nieźle zjadł jak na ten katar i nic mu nie było.
Ja mam też totalny mętlik co do tych nowych produktów, ale zauważyłam, że moje zupki je lepiej, bo najmniej smaczne są z bobovity, spróbowałam, a najbardziej mi sakowały gerbery.

co do niani, to chyba się zdecydowaliśmy. Przyszła do nas z ogłoszenia mama mojej koleżanki z podstawówki, i spodobała nam się najbardziej, w rezerwie mamy jeszcze taką studentkę,ale mi podobała sie mniej. Ogólnie to czuję jak wy przy tych nianiach i rozstaniach. winię tak naprawdę mojego męża, że nie stanął na wysokości zadania jako facet, bo zwyczajnie zabrakłoby nam kasy bez mojej pracy.
Co do przytulanek, to jako starsza koleżanka powiem wam , że z wiekiem kobiecie chce się bardziej i mój mąż jest rok ode mnie starszy,ale to ja chcę częściej niż on. Kiedyś było na odwrót. Choć teraz zwyczajnie nie ma kiedy przy małym dziecku i bardzo mi tego brakuje

Sandra tez bym nie sluchala takich opinii pediatry Ja jestem w Niemczech od prawie 2,5roku. Jesli mozesz to podaj przepis moze na Twoja ulubiona potrawe hiszpanska albo na taka, ktora lubisz gotowac, bo ja pojecia nie mam o kuchni hiszpanskiej Ta potrawa z soczewica pewnie dobra, ale piszesz o jakiejs specjalnej kielbasie do niej… Czekam z niecierpliwoscia A moze byloby Ci latwiej z gotowaniem, gdybys – dla odmiany – ugotowala rodzinie czasem cos polskiego?
Ania swietnie, ze poszukiwania zakonczone i niania (prawie) wybrana no i ze to w sumie znajoma osoba. Ciekawe czy Filipek ja polubi

A my dzis pierwszy raz probowalismy marchewki… I mielismy ubaw po pachy – Yasinek zjadl moze lyzeczke – na raty – a mine mial przy tym taka jakby dostal trucizne jakas (albo najkwasniejsza cytryne)… krzywil sie, wzdrygal, otrzasal rownoczesnie podnoszac raczki do gory i glowa krecil, na koncu zaczal tak smiesznie wysuwac jezyczek z marchewka na jego koniuszku,zeby przypadkiem nie polknac tej trucizny … a przy tym caly czas w oczy nam patrzyl z mina – “co to za okropny smak??” hihihi dobrze, ze maz nagrywal to na wideo no nic – jutro kolejna proba, moze zje ciut wiecej w sumie nie daje mu zeby sie najadl tylko zeby powoli przyzwyczajac go do innego smaku i konsystencji, jak marchewka nie zasmakuje to ugotuje inne warzywko i zobaczymy

Ja pewnie tradycyjnie jestem tu najpozniej i zakanczam forumowy dzien

A ja dzisiaj wyjątkowo z rana Oliwier obudził się przed 7 i tak sobie siedzimy.
Przez ostatnie 2 dni nie wychodziliśmy na spacery, bo strasznie wiało. A dzisiaj przywiało zimę, śnieg za oknem sypie, wszystko zasypane. I do tego wiatr.
Oliwiera nie mogę już na kocu na podłodze zostawiać, bo przemieszcza się tyłem Ostatnio tyłem dopełzał do komody, obrócił się wokół własnej osi i aż piał ze szczęścia Do przodu też już powoli próbuje, odbija się na stopach i "szczupakiem" się przesuwa. Do tego zaczął przeraźliwie piszczeć, taki pisk z wrzaskiem połączony, jak coś go wkurza. Albo jak nie chce leżeć

Aniu fajnie, ze niania znaleziona. Co do Bobovity to się zgadzam, najgorsze w smaku i konsystencję maja inną. Wg mnie najlepsze są Gerbery, Hipp i słoiczki z Rossmana (które prawdopodobnie Hipp robi).
A co do seksu i wieku to ja mam inaczej - wcale nie mam ochoty Mam nadzieję, że to chwilowe

Siteczko ja mam zwykłe łóżeczko turystyczne z "Coto Baby". Nie ma przebijaka ani dodatkowego poziomu, ale jest bardzo stabilne. W "wyposażeniu" ma moskitierę i pokrowiec na złożone łóżeczko. Chwilowo służy nam jako kojec i skład zabawek Nianię mam zwykłą z Aventu i wystarcza. A Tymon śliczny A zdjęcie pomysłowe.

Makrelcia ja mam od października problemy z karkiem. Raz mnie przewiało i masakra. Nie mogłam głową ruszać, najgorzej jak trzeba było się na "stopie" zatrzymać i spojrzeć w prawo i lewo pomaga i tylko wygrzewanie, a na noc maścią smaruję.

Madzia super, że możesz stopniowo przyzwyczajać się do rozłąki z Natalką

Agnessa co do niani to nie sądzę, żeby któraś przyszła na rozmowę i powiedziała, ze chce zostać nianią, bo tak kocha dzieci

Zgadzam się Kasiu co do niani i nie tylko, nikt nie pracuje dla idei. Można kochac swoją pracę,i zrobić z niej pasję,ale wiadomo,ze chodzi o pieniądze Właśnie ta nasza kandydatka, którą znaleźliśmy na stronie "dodaj oszusta". ( choć może to nie ona, może zbieżność nzawiska i jeszcze parę innych danych) wykluczyła ją z kandydatek, jeszcze by nam chałupę wyniosła, nie wspominając o gorszych sprawach. Wiem, że jako pracownik mogę zawsze wrócić na urlop wychowawczy, oczywiście, powrotu do tej firmy już bym nie miała,ale zostawiam sobie taką alternatywę.
Fajnie, że Oliwier już zaczyna przygodę z chodzeniem, w ogóle jakby był starszy trochę od wrześniowych maluszków, bo i wiekszy. Mój Filip od jakiegoś czasu też pełza oczywiście do tyłu,ale przez ten katar, to trochę stanął, bo bardziej marudzi. No, Magda, jak miała siedem miesiecy sama stawała na nóżki, ale Filip raczej jej nie dorówna,

Ummi mój Filip je podobnie, a za dwa tygodnie wracam do pracy i jestem załamana tym jedzeniem, jego. Zresztą ani Magda ani Filip widać nie przepadają za marchewką. mają to po mnie. Może Yasiek polubi inne jedzenie

Co się u nas dzieje z pogodą Zawieja i zamieć za oknem, że świata nie widać. A już nas wiosna podpuściła

Sandra Też jestem zdania, że mleczko mamy jest najlepsze Nawet jeżeli to się liczy z wstawaniem w nocy. Trzy razy jak dotąd Maks dostał kaszkę ale na moim mleku i tak mu smakuje że dzisiaj płakał jak się skończyło Ale w cale nie jest przez to bardziej nasycony, bo i tak za chwilę cycusia wołał

Chasiami Fajnie, że udany wieczór był z mężem
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


A tak w ogóle to dostałyście już @ bo ja ciągle nie mam więc u mnie chyba się sprawdza teoria z laktacją i brakiem @

Czajusiątko Nie dziwie się, że Ci się nie chciało porządków

Makrelcia dobrze, że plecy już tak nie bolą Też się cieszę, że szkołę mam za sobą

Ania Dużo zdrówka dla Filipka Zazdroszczę, że już masz nianie wybraną, jak bym kogokolwiek z polecenia miała to byłoby fajniej

Ummi Maks się tak krzywił na jabłuszko i też może z łyżeczkę zjadł

Kasia Mnie też ta pogoda rozbraja Znam ten pisk, mój brzdąc też tak robi... jak by go ze skóry obdzierali

Zgadza się - nikt nie pracuje dla idei.... ale to nie powinno być odpowiedzią nr jeden na rozmowie kwalifikacyjnej

Zanim przystąpiłam do rozmów to obgadałam sprawę z moją kuzynką, która pracuje jako niania w Angli (ona jako niania zarabia jeszcze raz tyle co ja jako księgowa ) I podpowiedziała o co powinnam się pytać.... ale rzeczywistość w Pl jest zupełnie inna niż w Londynie, u nas opiekunka sobie dorabia zamiast siedzieć w domu, a tam to zawód.
Jutro mam kolejne dwie rozmowy i zobaczymy co z tego będzie. Nawet nie wiem czy wolałabym osobę starszą czy młodszą, chyba będę się kierować intuicją

Maks miał wczoraj ciężki wieczór, strasznie płakał jak tylko go kładliśmy czy to do ubrania po kąpieli czy nawet do cycusia, w końcu pomogło kołysanie i śpiewanie Mój mąż się ze mnie nabija bo śpiewam co mi do głowy przyjdzie i wczoraj śpiewałam o tym że mleczko jest pyszne hehe

Czy Wasze maluchy mają ulubione piosenki Maks nie wiem jak głośno może krzyczeć czy płakać ale jak słyszy to od razu się cieszy i aż cały podskakuje

Kasia u nas też atak zimy

Agnessa ta niania nie była z polecenia, przez przypadek wyszło, że się znamy, nawet nigdy mamy tej koleżanki nie widziałam. Też wybraliśmy intuicyjnie.
A z polecenia miałam babe, co przez dwa tygodnie mnie zwodziła, jak się dowiedziałam na koniec chodziło o kase. Choć byliśmy w stanie zapłacić jej więcej dla świętego spokoju,ale jej i tak było za mało. pracowała we włoszech za euro, więc polskie stawki dla niej to był żart mogła tak od razu powiedzieć

agnesssa mój Matek od dwóch dni tez maruda taka ze szok budzi sie w ciagu dnia i juz po 20 minutach ziewa non stop jakby był juz zmeczony i potem marudzi co chwile trzeba mu nowych atrakcji dostarczac a najlepiej to nosic na rekach i spacerowac po domu:)
ja sie własnie dzisiaj zastanawiałam czy jak wróce do pracy za miesiac i bede tak wstawac co godz jak teraz to czy sie nie wykoncze...ale z drugiej strony nie jestem chyba jeszcze gotowa a tym bardziej matek na odstawianie od piersi...czytałam ze lepiej to zrobic naturalnie jak juz jakies posiłki stałe moga mleczko zatsapic a my dopiero dwa razy marchewke jedlismy...wiec chyba poczekam do wakacji wtedy bede miec duzo wolnego i maz tez i wtedy zakonczymy karmienie piersią...a powiedzcie mi czy tylko te mamusie które karmia piersia budza sie tak czesto w nocy??

Witajcie:)

Nie odzywałam się wczoraj, bo byliśmy u rodziców i zostaliśmy na noc, było bardzo fajnie, była siostra z synkiem, pogadaliśmy trochę z rodzicami, pobawiliśmy się z dzieciakami:)
Natalce wyżyna się pierwszy ząbek! Może stąd te krzyki, parę razy zdarzyło jej sie rozpłakać bez powodu jak miała coś w buźce.

Aniu fajnie, że udało się znaleźć opiekunkę! Nie było łatwo...

Agnessa super, że się odezwałaś, wcale nie zrzędzisz, a wyżalić się każdy potrzebuje od czasu do czasu:) Natalka nie ma swojej ulubionej piosenki, ale ma ulubione wierszyki: Proszę państwa o to miś ora "Idzie lisek" - wtedy zawsze się uśmiecha:)

Kasia nieźle Was zasypało, u nas na południu nie ma śniegu na szczęście, ale jest szaro, buro i ponuro, aura mało spacerkowa;(

PAtys ja wprowadzę kaszkę za jakiś tydzień - dwa, trzymam się tego, co pisała Ummi z tego kursu. Warzywko - mięsko - kaszka.

dobrej nocki:)

Patys Natalka też tak ma z tym marudzeniem i często jest przy piersi i stale wydaje mi się głodna lub śpiąca - a to chyba od tego zęba, może Matiemu też rośnie,my całkiem przypadkiem odkryliśmy, ledwo go widać, jak tatę ugryzła w palec!