MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

Witam Kasia zdrowka dla Oliwierka I dla CIebie tez Moze sie zarazilas To ja myslalam,ze Bruno taki duzy,a tu prosze jaki chlop z Olinka Pola no wlasnie,zaproszenia cudne,masz talent dziewczyno A jak tam Gabi w zlobku,bo Bruno placze jak go zostawiam i jak tylko mnie zobaczy jak go odbieram to tez placz A wczoraj bylismy popoludniu na spacerku i przechodzilismy kolo budynku szkoly(tam jest zlobek tez),to Bruno zaczal tak plakac biedny,az mu lezki lecialy....No i wczoraj wogole kupki nie zrobil,a tak zawsze rano robil Tak mi go szkoda,a w sumie w zlobku jest kolo 3godz. max.3,5godz. Agnessa Bruno tez jak wraca ze zlobka to troszke marudzi,a wieczorami jest tak zmeczony,ze przedwczoraj nie moglismy go wykapac tak plakal,co nigdy mu sie nie zdarzalo Wczoraj przyszykowalam wczesniej kapiel i tez na poczatku troche plakal,potem tatus go zabawial i bylo ok.,ale nie da mi sie na krok ruszyc,jak tylko sie odwroce plecami do niego to juz placz...Boi sie,ze go zostawie,biedactwo moje A Bruno nadal ma tylko dwa zabki na dole i dziaselka opuchniete,no i nie wiem czy to nie wszystko na raz tak go meczy Madzia to rzeczywiscie nie ciekawie,te pytania juz na wstepie...Nie wiem co Ci doradzic...A co do gabinetu to najlepiej w przedszkolu lub bliskich okolicach.Masz ciezki orzech do zgryzienia,ale mysle,ze podejmiesz sluszna decycje

MADZIA gratuluje decyzji !! Teraz dobrze się rozreklamować i na pewno znajdziesz "klientów". W moim miasteczku byś się przydała bo u nas bark takich fachowców

Sandra mój też coś ostatnio popłakuje. Ale słyszę go przez chwilę. Pewni płacze dopóki klocków nie dopadnie W żłobku ma tylko jedną drzemkę i popołudniu nie chce spać. Efekt jest taki, że o godz 18.30 usypia. Ale na szczęście śpi do rana.

Agnessa wczoraj był chyba zły dzień. Mój dał mi popalić ale w inny sposób. Był jakiś taki "wredny" Ciągnął mnie za włosy, bił, gryzł... Na szczęście dzisiaj już mu to minęło. Ciekawe skąd takie zachowanie.

Kolejną krwawą scenę zaliczyliśmy Łuk brwiowy rozwalony Na szczęście obyło się bez szycia choć poważnie myślałam nad tym. Ale mój kaskader nie miał czasu za długo płakać i użalać się nad sobą i poleciał dalej się bawić.

Teraz macie zadanie... zajrzyjcie do buźki waszych dzieci (tych zębnych). Czy pomiędzy jedynkami wychodzi im ta niteczka co na podniebieniu jest ? Czy zaczyna się na dziąsłach dużo powyżej ząbków ? Coś chyba nie tak u Młodego bo ta niteczka między 1 jest i nie wiem czy to tak póki co ma być czy co...

Makrelciu jak tylko uda mi się ją zmusić do otwarcia buźki to zdam relację

Dziś byłyśmy na kontrolnym pobieraniu krwi, jutro wyniki a w poniedziałek konsultacja z lekarzem... Co do złobka Aniu to na razie nie byłyśmy bo mała się na początku września zaziębiła + 3 ząbki na raz i lekarka kazała nam jeszcze tydzień w domu zostać. Na razie wyszedł 1 drugiego połowa a trzeci jak stanął tak stoi.
Akurat przerwa na cały mój wychowawczy. Teoretycznie ja we wtorek idę do pracy a ona idzie na cały dzień do żłobka... jeszcze zobaczę może uda mi się zagadać z szefową i najwyżej do końca września będę w pracy do godziny 12-tej.

Madziu bardzo dobra decyzja. A kurcze swoją drogą już po tych pytaniach nie powinnaś sie zastanawiać. A co ich dzieci nie chorują ? Bardzo denerwuje mnie takie podejście Otwieraj własny biznesik i na pewno ludziska się pojawią.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Ja tylko na chwilę!
Przez ostatnie 3 dni przeżywam wraz z Hanią koszmar. Ona z dlatego, że ja wychodzę z domu i zostawiam ją z nianią, a ja bo słyszę jak się wydziera w niebogłosy i serce mi pęka. Stałam pół godziny pod drzwiami i ona ciągle krzyczała! W poniedziałek wracam do pracy, nie wiem jak to będzie!

Makrelcia zapomniałam Ci odpisać,żeby być logopedą trzeba skończyć studia mgr z logopedii lub mgr jakieś pedagogiczne (u mnie polonistyka) + 2-letnie podyplomowe z logopedii - polecam - super studia i zawód, zwłaszcza jeśli nie macie u siebie:)

Hania rozumiem co przeżywasz i bardzo Ci współczuję. Mam nadzieję, że Hania szybko się przyzwyczai i dzięki temu póxniej nie będziecie przeżywać takich koszmarów.

Sandra trzymam też kciuki za BRuna aby jak najszybciej przywykłą do żłobka, pewnie dzięki temu będzie mu łatwiej w przyszłości w przedszkolu. Nawet się nie spodziewałam, że dzieci tak bardzo przywiązane są do mamy i że tak to przeżywają... serducho się kraje:(

hanias a sprawdzasz nianię? nagrywasz, czy coś takiego? ja to zrobiłam, Filip przez pierwsze dni też ryczał,a ja z nim wychodząc do pracy. Jak słuchałam nagranego jego płaczu, to mąż mówił, że jestem masochistka,ale ja musiałam mieć pewność. Jednak serce mi pękało i złość na niego rosła, że kazał mi wracać do roboty. Jednak wszystko się unormowało, filip uwielbia nianię, poza tym jest jeszcze madzia i moi rodzice, więc jakoś radzimy sobie

Witam Makrelcia Bruno niby nie powinien spac w zlobku,ale wczoraj spal,pani mowila ze ok.15 min. ale mi sie wydaje ze dluzej,bo do 16-stej nie chcial spac,a potem tylko godz. Biedny pewnie z placzu usypia Pola napisz jak tam wyniki i co lekarz mowil.A jak tam zabki Gabi Ja sie teraz boje o te skutki uboczne po szczepionce,bo to moze dac wysoka goraczke,plamy,wysypki itd. po ok. 4dniach od szczepienia,az do 2tyg. hanias wspolczuje,ja mam to samo,tez sie ciagle zamartwiam,czy placze,czy teskni Jak go odbieram to pod noskiem ma biale,od kataru jaki dostaje jak dlugo placze...Madzia no tak,Bruno juz za dwa latka do szkoly pojdzie,bo tu sie zaczyna w wieku 3 lat A przezywa bardzo,bo zawsze byl tylko ze mna,nigdy sie nie rozstawalismy na dluzej niz dwie godz. i wtedy byl z ciocia.A dziewczynki dalam Wam kilka fotek na fejsie,ale sa to fotki slabej jakosci,tylko mam pare z mojego aparatu...Reszte bede miec pozniej jak mi rodzina przysle,moze beda lepsze.Ale i tak Bruno na wszystkich placze tzn. na tych z Kosciola.A na roczek mial dwa torty,bo jeden ja zamowilam,a ciotka mojego M jak przyjechala to przywizla taki z Kubusiem Puchatkiem i dwa razy dmuchal swieczke Swietnie to wygladalo,bo nauczylam go dmuchac tylko jeszcze takiej sily nie mial zeby zdmuchnac I tak smiesznie gwizdal przy tym A na torcie z chrzcin nie wiem czy wyraznie widac,ale tu jest tradycja,ze sie ustawia bociana,no i jest tam taki plasikowy bociek z takim malutkim bobaskem golym-zostawilam to na pamiatke Koncze i biore sie do roboty,buziaki

Witam

Oliwka pobranie krwi zniosła nie najgorzej, tzn. przy wkłuciu bardzo się rozpłakała, ale przy samym pobieraniu już się uspokoiła. Ona nie miała z palca, tylko z zewnętrznej strony dłoni.
Dziś już byłyśmy z wynikami u lekarza. Żelazo jeszcze troszkę niskie, ale poza tym wszystko super.
Oliwka jest cudna. Bardzo dużo już rozumie i wszędzie, gdzie się z nią nie pójdzie to wzbudza sensację, a jej się to bardzo podoba i jak widzi, że ludzie na nią patrzą to się popisuje

Hanias, Sandra mam nadzieję, że to tylko początki takie trudne i terazjuż będzie tylko lepiej :*

Kasia jak dziś się czuje nasz Oliwierek??

Makrelcia no nieźle z tym łukiem brwiowym. Dobrze, że Jerzyk jest taki dzielny

Madzia trzymam kciuki za Ciebie

Ostatnio jak byliśmy na zakupach w Tesco to Oliwka podeszła do jakiegoś obcego chłopczyka i dała mu buziaka

Kupiliśmy w biedronce pudełko Dad, 92 sztuki za 50 zł... a i są z motywem pszczółki Mai

Czajusiątko dziękuję Oliwierowi już lepiej, nawet katar jakby mniejszy. w poniedziałek do kontroli idziemy. Za to mnie wczoraj całkiem rozłożyło, od 15 leżałam i nie miałam siły wstać Dzisiaj z córką poszłam do lekarza, bo ją też trzyma od tygodnia. ona zatoki zawalone, antybiotyk dostała, a ze mną jeszcze nie było ponoć tak le, to tylko jakiś antywirusowy lek dostałam. Ale faktycznie już lepiej Nie powiem ile kasy poszło na to wszystko I jakby tego było mało to jeszcze pies łapę rozciął i musiałam weterynarza ściągać. Jak dojechaliśmy do niego to pies już mocno nie krwawił, ale przedtem w kuchni było pełno krwi. Horror normalnie Dostał opatrunek i zastrzyk z antybiotykiem, jutro do kontroli. Tak więc nie mam czasu się nudzić
A Oliwka jaka dzielna wcale się nie dziwię, że sensację wzbudza

Makrelcia Oliwier dzisiaj "tylko" policzek podrapany

Sandra to zupełnie inny system szkolnictwa tam macie A zdjęcia super, Bruno też wygląda na starszego

hej mamusie!!sobota 7 rano a ja korzystam z okazji zeby wreszcie do was napisac nawet nie mam czasu czytac wszystkiego ale nadrobie mam nadzieje...wczoraj mielismy roczek:) a dzis robimy imprezkę u moich rodziców w domku i moja siostra tez ma 35 urodzinki....a jutro jedziemy do tesciów na wies i tam druga imprezka:)
Matek zostaje ogólnie z babcia jak chodzimy do pracy i jest super...uśmiecha sie jak tylko babcia przychodzi i jest bardzo grzeczny!!!!!!!!!!!!ciagle sie soba zajmuje az babcia jest w szoku bo on miał ostatnio ciezkie tygodnie:)wiec jestem maks szczesliwa ze prababcia mateuszka nie musi sie z nim umeczyc:)o Matek sie budzi wiec musze konczyc!pozdrawiam was wszystkie naprawde cieplutko!!!!!i przepraszam ze tak mało pisze....

Ania14.09 napisała:

Ja nauczyłam się cenić swój czas, bo życie tak szybko ucieka, małe dziecko szybko wyrasta, to są bezcenne i nieodwracalne momenty

Masz absolutną rację, czasami to jak ucieka czas między palcami mnie tak przeraża, że wpadam w chandrę, całe szczęście wystarczy sam widok małego,i od razu mi lepiej

Kasia Wirus dopadł całą rodzinkę Zdrowiejcie szybciutko, to jest najgorsze jak każdy po kolei się od siebie zaraża Mam tylko nadzieję, że choróbsko sobie pójdzie w cholerę bez powikłań itp

Madziu Gratuluję podjęcia decyzji Jakąkolwiek byś nie podjęła jest słuszna, bo zgodnie z Twoimi odczuciami Teraz trzymamy kciuki, żeby Swoje się szybko rozkręciło A co do opieki do 2-3 lat, również jestem tego zdania, ale niestety życie rzadko daje taką możliwość Okna pomyte

Sandra Słyszałam ze takie zachowanie dziecka to całkowicie normalny objaw Jak tylko wychodzisz prawdopodobnie super się bawi, aż do momentu kiedy Cie znowu nie zobaczy i przypomina mu się, że mama go zostawiła Ale to minie zobaczysz Trzymam kciuki To Maks zachowuje się dokładnie jak Bruno, jak tylko się odwrócę to od razu podbiega z płaczem i wyciąga ręce że chce na opa, ale jak na niego patrzę to się sam potrafi bawić Szybko do szkoły dzieciaczki idą Ale w sumie to pewnie są zajęcia, jak w przedszkolu

Makrelcia To fajnie, że Jurek chociaż usypia Ci, bo Maks jest wymęczony i marudny ale zasypia dopiero koło 20 Maks też czasami bywa wredny, wczoraj mnie ugryzł Nigdy wcześniej się to nie zdarzyło i nawet nie wiem skąd taki pomysł
Dobrze, że nie musieliście szyć, ale mama się pewnie zestresowałaś Ważne, że taki dzielny chłopak z Jerzyka

PolaL mam nadzieję, że szefowa da się namówić na Twój plan
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Hanias Trzymam kciuki, żeby Haniulka szybko się przyzwyczaiła do nowej sytuacji Wiem, że jest ciężko ale jesteście dzielna mama i córeczka i dacie radę

Czajusiątko Super, że Oliwka się tak ładnie rowija No i jaka całuśna dziewczyna

Patys Sto lat i wszystkiego co najfajniejsze dla Mateuszka z okazji roczku Intensywny weekend się szykuje Fajnie, że Matek może z babcią zostawać, zawsze to lepsze od niani

Anulka Wszytskiego naj naj, spełnienia marzeń i jeszcze więcej dla Julianka z okazji roczku

A ja dzisiaj od rana w pracy jestem Niestety muszę trochę odpracować, bo w tygodniu i poniedziałek i piątek musiałam mieć wolne, a w przyszłym tygodniu jedziemy do Bydgoszczy organizować Maksiowi roczek u dziadków więc kolejny piątek i poniedziałek wolny. Rozumiem moją nianię, bo jest w ciąży i biega na badania itp, ale irytuje mnie, że nie potrafi mnie jakoś szybciej poinformować kiedy chce wolne I tak dobrze, że pracując u siebie nie muszę się prosić o wolne, ale praca sama się nie zrobi i muszę poświęcić sobotę mój ulubiony dzień w tygodniu kiedy z rana bierzemy małego do nas do łóżka i bawimy się w trójkę

No ale trudno popracuję trochę i wrócę do moich chłopaków zanim zdążę się obejrzeć

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA MATEUSZKA I JULIANKA

Przepraszam dziewczyny ze nic nie piszę, ale po prostu nie mam czasu dzis robimy imprezę roczkowa zdjęcia powrzucam na fb, a dla tych którzy nie maja to jak tylko znajdę chwilke to wrzuce na forum

U nas dalej bez zabkow, juz zaczynam się martwic czy to normalne??
Julka chodzi sama, ale do biegania jej daleko ostatnio odkręciła gaz w kuchence, dobrze ze usłyszałam syczenie, bo by chałupę z dymem puściła musze jakąś bramkę zamontować w kuchni zeby nie wchodziła

Kończę, przepraszam ze wszystkim nie odpisze, ale dzisiaj to jestem zalatana strasznie, poza tym kręgosłup ostatnio mnie bardzo boli
Trzymajcie sie, postaram się odezwać jak tylko znajdę chwilke
Buziaki dla dzieciaczkow i Mamusiek

Wszystkiego najlepszego dla naszych solenizantów

Ja już po rozmowie z 1-ną z szefowych i przystała na połączenie 2-ch przerw na karmienie i mogę wyjść wcześniej tzn. o 14-tej. We wtorek pierwsze podejście dziadek odbiera o 12-tej i spaceruje do 14-tej. A w poniedziaek na 13 mam kontrolę wyników.

Justyssś no mówią że do roku trzeba dać dziecku czas zeby ząbki wyszły. Po roczku lepiej skonsultować z dentystą. Czasami ząbki nie mogą sie przebić i lekko nacinają dziąsełka. Ale słyszałam tylko o tym w teorii nie spotkałam się z takim przypadkiem w praktyce.
Piromanka ci rośnie

Anulka wszystkiego co najlepsze dla Julianka

A jutro odbieramy klucze i możemy zaczynać remonty