MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

Sandra ojej biedny Bruno takie powracające zapalenie krtani może być m.in. spowodowane alergią, a częste objawy zapalenia krtani mogą nawet zwiastować astmę. Buziaczki dla Brona, niech mu szybko przechodzi i już nie wraca choróbsko.

Ania ja też się nie przejmuję, że Oli nie mówi A ja ponoć w jego wieku już zdaniami mówiłam zresztą porównaj sobie nasze forumowe dzieciaczki, mało które mówią więc powodów do niepokoju nie ma. Zresztą ja mam jeszcze porównanie z z synkiem koleżanki, który jest o miesiąc starszy od Oliwiera. Od początku Oli wszystko szybciej robi od niego A że Filip nie mówi jeszcze, nie znaczy, że nie rozumie Na pewno sama widzisz, jak sobie radzi z innymi rzeczami. Mnie Oliwier cały czas zaskakuje, jak już potrafi kombinować i łączyć fakty. A mój starszy syn, który teraz ma 13 lat, od małego był wyjątkowo "myślący". Do 3 klasy podstawowej nie miał żadnych problemów z nauka, a potem się zaczęło. W ogóle nie ma chęci do nauki, szkoła jest złem koniecznym, a nauczycielki wrogiem nr 1. Ręce czasem opadaja, bo przy minimalnym wysiłku byłby prymusem. No ale po co?

ANULKA odpoczywaj już z górki wiec ściskaj te nożki

Co do rozwoju dzieci to każde rozwija sie w swoim tempie jedne szybciej inne później więc nie ma co się podniecać - bynajmniej ja tego nie robię. Oby były zdrowe
U nas w żłobku panuje jelitówka (tfu, tfu, tfu ...) na razie nic sie nie dzieje ale ile to trzeba ...

Ania specjalnie dla ciebie rozmowa z Oliwierem


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Kasia no jak Oliwier pyskuje mamie hehe świetny jest u Oliwii kataru już prawie nie ma, nie wiem jakiś taki dziwny dwudniowy był

Polal a ja właśnie z tych co się bardzo podniecają rozwojem swojego dziecka Pewnie dlatego, że to pierwsze dziecko, ale non stop jak jadę do mamy to nawijam o umiejętnościach Oliwki, pewnie czasem mają już tego dość, ale co tam skoro mi sprawia to radość

Sandra biedny Bruno jak tam się dziś czuje??

Ania zgadzam się z tym, że każde dziecko ma jakiś potencjał i rodzica zadaniem jest pomóc mu go wydobyć

Anulka i jak przeszło już Julkowi??

A my byliśmy dzisiaj w odwiedzinach u Anulki Julian z Oliwierem z początku omijali siebie łukiem, ale potem już zaczęli się dogadywać. Dziękujemy za gościnę i pozdrawiamy


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Ale super fotki! A kiedy my się PolaL spotkamy?
Kasia jescze nie obejrzałam filmiku, bo albo w pracy siedzę przy kompie,a przy szefie tego nie zrobię albo jak Filip śpi, bo przy nim nie da się być w necie

U nas wiosna i piękna dziś pogoda, mąż robi w ogródku filip śpi, a ja mam czas dla siebie i piję kawkę. "lubię ten stan zupełnie, sam na sam" ostatnio mi tego brakuje

Kasia my też dziękujemy za Wasze miłe towarzystwo i pomoc w rozładowaniu przynajmniej trochę zamrażarki...z lodu , w końcu mam trochę luzu w niej i mogę coś włożyć

Czajusiątko Juliankowi już się unormowało, już kupki robi normalne jak zawsze, ale po 2-3 dziennie, ale to pewnie z pochłaniania większej ilości jedzenia a raczej podjadania, bo wczoraj z Olim Kasia była u nas, a dziś my byliśmy u teściów a potem u szwagra , a wiadomo że jak się częstują dorośli to dzieciaki odrazu przy stole .

PolaL no wiesz ciężko tak przez cały czas je trzymać w uścisku, mięsne bolą, więc właśnie sobie grubą taśmą je skleiłam razem na wzór mumii i tak skaczę po mieszkaniu, ale głównie w kierunku łazienki... . Wczoraj Kasia mi trochę pomagała, swego ramienia kilka razy użyczyła , chciała nawet na barana wziąć, ale gdzie tam, ja za duża jestem, ale liczy się, że chciała pomóc .

A na tych zdjęciach z odwiedzin naszego Julka śmiało można nazwać chińczyk-pekińczyk, szczególnie na zdjęciu ostatnim " Oli, cio ty tam jeś, kuuulciaka w pieciu śmakach??"
A na pierwszym to jak by nasz Juluś czegoś się nawąchał : Cioooociu Kasiu, aaaa cooooo ty tu nam fotki pstrykasz?? Taaak??? Aaahaaa !!!"

sandra to ja mam tyle samo wzrostu co Ty, no moze 1,69 i waże 61kg i dobrze síe czuję

Nie mam ochoty ostatnio na nic, od paru dni kiepsko się czuje, szczególnie wieczorami poza tym ostatnio poszłam do lekarza z bolącym uchem i wynalazł mi jakieś szmery w sercu jak wylecze ucho (końską dawką antybiotyku) to mam przyjść z tym serduchem...

Poza tym dzisiaj zakropiłam sobie ucho i polozylam się na kanapie a Julka podbiegła i pierwszy raz powiedziała "Mama Kocha" normalnie aż się popłakałam ostatnio cos wogole lubi się przytulac i miziać kończę bo zaraz bedziemy jesc kolacyjke więc musze cos dla Julki przygotować

Aniu a co masz w planach między 7-9.03 . Mój mąż wyjeżdża na turniej. a ja zostaję sama z dziećmi bo nawet babcia z dziadkiem wylatują na zieloną wyspę więc możemy się jakoś zorganizować daj znać czy Ci pasuje

A u mnie właśnie zaczynam ostatni tydzień w pracy spółkowej bo od marca szefowe rozstają się definitywnie.

Anulka wszystkiego najlepszego Kochana

Witam U nas lepiej,nie pisalam bo mielismy gosci na weekend,no i Bruno w nocy z soboty na niedziele dostal goraczki,bylismy wczoraj na pogotowiu i lekarka powiedzial,ze to od tego wirusa jest,plucka czyste,gardelko troche czerwone,ale juz nie opuchniete,no i kaszel od kataru.Wczoraj juz nie mial goraczki przez dzien,a w nocy spal ladnie i nie kaszlal,teraz jest w zlobku.Anulka,Kasia dzieciaczki sliczne,super fotki,no i zazdroszcze spotkania,super byloby sie poznac z Wami tak "na zywo" Jusstys moja idealna waga to 64,przez bardzo dlugi okres tak wazylam i dobrze sie czulam.Teraz waze 59 i wszystko na mnie wisi Ale latwiej jest przytyc niz wymieniac cala garderobe Zdrowka zycze i oby te szmery to nic powaznego Anulka wszystkiego najlepszego w dniu urodzin Milego dnia Pola ale prace nadal bedziesz miala Wiesz juz jak to bedzie dalej No i koncze obiad ide robic,buziaki

Sandra tak, kamień spadł mi z serca pracę będę miała. Córka szefowej zabiera wszystkie meble z biura i najmłodszą pracownicę. Jak zakładały spółkę to szefowa wyrzuciła wszystkie swoje poprzednie meble bo raz że stare dwa jej córka stwierdziła że biuro musi mieć wszystkie takie same meble a nie zbieraninę. A teraz to zabiera te meble do swojego nowego biura. Jeszcze tylko 4 dni i od poniedziałku mam nadzieję że się atmosfera nieco wyluzuje.

A ja dzis zauważyłam ze przebiła nam się jedyneczka na górze taka łopatka i dlatego tyle marudzenia było