BezpiecznaCiaza112023

MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

11 lata 2 miesiąc temu #836151 przez kasia7775
A wiecie, że już dwa lata jesteśmy razem? :unsure: :ohmy: Ja pierwszy post napisałam 5 lutego 2012 r. Szok, jak ten czas leci :( :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #836270 przez agnesssa
Dzień dobry :)

Kasia Fakt czas zapierdziela jak szalony :dry: Ale fakt, że nadal jesteśmy tu razem jakoś mnie nastraja pozytywnie :laugh: Maksiul tak samo na basen zareagował, pierwszy moment marudził, a potem radocha co nie miara :woohoo:

Wczoraj urodziła moja koleżanka z pracy więc mamy święto :lol: Chłopacy sobie zrobili pępkowe wczoraj i teraz sama zostałam na placu boju w pracy, ale tym razem muszę im to wybaczyć :)

Maksiul już lepiej, nawet do żłobka poszedł, chociaż jeszcze czasem zdarzy mu się coś odkaszlnąć, ale w piątek lekarka mówiła, że to dobrze. Obyło się bez antybiotyku więc jest dobrze :)

Anulka Fajne te kawały :) U nas spanie tak nie wygląda, bo Maksiul z nami nie śpi, ale pewnie byłoby identycznie :silly:






Aniołek[*] 11tc 19.05.2011

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #836279 przez Ania14.09
Anulka super te zdjęcia, a ostatni kawał znałam, u nas spanie jak na zdjęciach, choć mój mąż egoista, często idzie spać sam,ale po latach z sentymentem wspominamy jak dzieci były małe
agnessato gratulacje dla koleżanki :kiss: a mnie też nastraja optymistycznie, że jesteśmy, bo np. mamy sierpień i październik wcale nie piszą

U nas weekend zdecydowanie za krótki,a Filip szaleje na dworzu i wcale do domu iść nie chce. Widać jest ciepłolubny i jak było zimno dlatego nie chciał wychodzić

[link=http://www.suwaczki.com/] [/link]
www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e5e76894cil.png

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu - 11 lata 2 miesiąc temu #836544 przez czajusiątko
Agnessa dobrze, że Maksiu już zdrowy :)

U nas weekend minął bardzo fajnie. W sobotę byliśmy u znajomych i 3 letniego Jasia, a w niedzielę u znajomych i 3 tygodniowej Tosi :)
A w sobotę jak sprzątałam łazienkę spadła mi na podłogę kredka do oczu. Zabrałam się od razu za szukanie z myślą żeby jej Oliwia nie dorwała, ale zaraz znalazłam zatyczkę a kredki ani widu ani słychu. Zaczęłam szukać pod szafkami, a tu z salonu woła mnie mąż... Wchodzę a tu taki widok...
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #836998 przez Sandra85
Witam :) Czajusiatko Oliwka mala dama,juz sie maluje :silly: A to zdjecie cudowne,milo bedzie za kilkanascie latek z coreczka sie posmiac :laugh: Ania Filipek wie co lubi ;) Fajnie,ze sie wyszalal :) Kasia no,ten czas tak leci,ale ja tez sie ciesze,ze wciaz cos piszemy :) Anulka widze,ze dobry humor Cie nie opuszcza,super :lol: U nas jak Mlody spi z nami,to spi w poprzek przytulony do mnie,a nozkami kopie M :ohmy: Musze go ciagle przekladac,a on i tak swoje :silly: Ale pochwale sie,ze juz dwie nocki z rzedu przespal u siebie w lozeczku,od 22.20do 7.15,potem mleczko i dosypial ze mna do 8.30 :ohmy: Budzi sie i poplakuje,ale nie wstaje.No i musze go przykrywac,bo strasznie sie rozkopuje,ale i tak sie ciesze,ze mamy nasze lozko tylko dla siebie :lol: No i rano i tak sie moge poprzytulac do mojego Skarba :woohoo: Agnessa to fajnie,ze Maksiowi juz przechodzi.A jak tam w zlobku :unsure: Bo Bruno swoj uwielbia,nawet kurteczke i czapke rano przynosi,zeby go juz ubrac :) A ja sie zastanawiam,czy nie zapisac sie na aerobik w srode,zajecia sa dwa razy w tyg. po 55min. :huh: No sama nie wiem,czy dam rade,ale chcialabym sie troche odstresowac...Buziaczki dla wszystkich :kiss: :kiss: :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #837246 przez Jussstyś
czajusiątko wyobraź sobie ze Julka ostatnio wyglądała podobnie jak dorwała moją kosmetyczke :laugh:
agnessa dobrze ze z Maksiem juz lepiej :kiss:

U nas nocki są koszmarne, Julka budzi się o 3 z płaczem, jak síe troche uspokoi to ma ochotę na zabawę...
W nocy zazwyczaj przychodzi do nas i spi głową u męża pod pachą a nogami u mnie na plecach :laugh:

Pogoda u nas piekna wiosenna, choć dzisiaj pada i ma spacer nie pójdziemy... :-(
Pochwalę się zdjęciem z niedzielnego spacerku dla tych co nie maja facebooka :-)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #837249 przez Jussstyś
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu - 11 lata 2 miesiąc temu #837252 przez Jussstyś
A tu zbieramy listki :-)
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #837616 przez kasia7775
Czajusiątko, Justyś no toż to prawdziwe kobietki są :lol:

Oliwier od soboty smarkaty, marudny i pokaszluje, podejrzewam, ze po basenie...Ale po południu już jakby lepiej, dwie godziny skakał w łóżeczku, zanim padł :lol: a wczoraj wystarczyło mu 10 minut.

Kto nie widział - polecam. Uśmiałam się jak nigdy, a Oli zafascynowany oglądał :lol:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #838048 przez PolaL
Witam ja w końcu trochę luzu :blink: przez dwa dnie szykowałam stroje na bale dla moich urwisków. Szymuś wczoraj był Piotrusiem Panem a Gabi dziś :lol:


http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=51996
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #838284 przez czajusiątko
Polal Gabi to przepiękna biedroneczka :) a nie ściągała sobie tej opaski??

Kasia jak zdrówko Oliego?? mam nadzieję, że nic dalej się nie rozwinęło

Justys śliczną ma Jula kurteczkę, bardzo mi się podoba :)

Sandra fajnie, że Bruno tak fajnie reaguje na żłobek. Areobik fajna rzecz, ale Ty kochana jesteś taka szczuplutka, więc nie szale tam za bardzo :kiss:

Oj dziewczyny coś mało aktywne ostatnio to forum. Reprymenda dla Was :ohmy:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #838322 przez agnesssa
Hej dziewczyny

Maluszki śliczne :)

PolaL Super strój biedroneczki :) :kiss:

Czajusiątko
Oliwcia to prawdziwa mała kobietka :) :kiss:

Sandra Maksio też lubi chodzić do żłobka :) A jak jesteśmy w weekend w domu to często woła "Ola" za swoją ulubiona opiekunką :)

U mnie szał ostatnio :ohmy: Mamy rewolucje w pracy, przemeblowania itp i dopiero dzisiaj odzyskałam komputer :) Niestety Maksiulek jest nadal chory, teraz maż z nim w domu jest.
Strasznie się wqrzyłam na lekarzy, bo mały miał straszny kaszel a oni twierdzili, że wszytsko jest dobrze i że po katarze tak ma być, we wtorek zadzwonili ze żłobka, że kaszel się nasilił i aż ma odruchy wymiotne :dry: Odebrałam go szybciej i znowu poszłam do lekarza :angry: (a byliśmy w piątek i poniedziałek i mówili że wszystko jest ok) zrobiłam zadymę, że skoro dziecko jest zdrowe to niech mi zaświadczenie do żłobka napiszą, że dziecko zdrowe, to nagle się okazało, że mały ma jednak coś na oskrzelach i dostał sterydy do inhalacji :( Jak się by nabawił zapalenia płuc to chyba bym się sądziła z tą przychodnią tak mnie wnerwili :angry: A Maksia mi szkoda bo spać nie może przez ten kaszel, budzi się wołając "ałaaaaa" :dry:

A z pozytywnych rzeczy to udało mi się już 2 kg zrzucić :) Jednak ruch robi swoje :lol: W sobotę idziemy na imprezę karnawałową i nawet założę sukienkę :)






Aniołek[*] 11tc 19.05.2011

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #838349 przez PolaL
AGNESSAno z tym kaszlem to nie za ciekawie. U nas też niby nic nie było mała pokasływała tydzień a potem skończyło się na antybiotyku :dry: co prawda nie był jakiś stan tragiczny bo nawet nie miała zmian an oskrzelach ale już świsty były.

Gabi tez lubi bawić się w żłobku, teraz to już spokój nie ma płaczu przy rozstaniu. Sama leci do Pań i zadowolona. Tyle tylko ze nabawiła się w żłobku chyba uczulenia na mleczne produkty. I ma skazę białkową pod kolankami. Zaniosłam zaświadczenia żeby mi dziecka nie dokarmiali "krowimi" produktami i no i widze że po 2-ch dniach już jest poprawa. Praktycznie nie ma już zaczerwienienia.


http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=51996

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #838393 przez Ania14.09
witam się i ja.
dzieciaczki cudne,
Polal sama robiłaś strój czy kupiłaś?
agnessa ja miałam tak z Madzią jak była mała. Kaszlała coraz gorzej, a lekarka, że to nic, że alergia, więc poszłam do innej, a ta ją obsłuchała i mówi" prosze pani to dziecko jest tak chore, że kwalifikuje się do leczenia specjalistycznego" dostałam skierowanie do poradni pulmonologicznej, pojechałam, a tam pani w recepcji, że wizyta najwcześniej za miesiąc. Ja ze łzami w oczach, że muszę już, że nikt mi nie chce pomóc, dziecko sie dusi, ma gorączkę, a żadem lekarz jej nie pomaga, więc pani do mnie, żebym zapytała lekrkę jak wyjdzie pacjent. Ja do lekarki to samo, a ona na mnie z mordą :ohmy: że co ja sobie myślę, że to nie prywatny gabinet, żebym wyszła, więc ja też na nią z mordą, że odmawia mi pomocy, że dziecko mi może umrzeć, więc mnie wyprosiła, ja w płacz, Magda też. siedzimy tak na tym korytarzu i obie ryczymy, więc pani z recepcji, żebym zaczekała, ona poprosi inną lekarkę za chwilę. Ta była zupełnie inna i mówi do mnie , że Madzia, ma zapalenie płuc, zapalenie oskrzeli i zapalenie krtanijedocześnie i , że nadaje się do szpitala, bo z zapaleniem krtani, to dziecko może w nocy się udusić, nawet nie dali nam karetki tylko musiałam zadzwonić po rodziców i zaweźli nas do szpitala do Zdroji. Tam Magdę wyleczyli. Byłam wtedy sama i nie miałam kasy na prywatnych lekarzy. Za kilka miesięcy znajomej na zapalenie krtani umarł synek sześcioletni, bo też niby przyjechali za późno, ale oni twierdzili, że nikt im nie chciał pomóc. Co by było gdyby nie moje krzyki w przychodni? To były czasy, że ludzie się jeszcze tak nie sądzili z lekrzami, bo nikt nie wygrywał takich spraw

[link=http://www.suwaczki.com/] [/link]
www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e5e76894cil.png

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu - 11 lata 2 miesiąc temu #838418 przez agnesssa
PolaL Dobrze, że jest lepiej z Gami :kiss:

Ania Potworne to co piszesz :ohmy: :angry: No i właśnie takie olewatorstwo mnie dobija :ohmy: :ohmy:

Moja chrześniaczka miesiąc temu miała poważny wypadek z głupim ołówkiem, metalowa część od automatycznego się odczepiła odbiła od biurka i wbiła się w oko, od razu pojechali do szpitala i miała operację kilkugodzinną bo jej rogówkę rozcięło, po miesiącu ma mieć kolejną operację zdjęcia zaćmy pooperacyjnej, szkoda mi mojej Magdulki bo ma przeboje od samego urodzenia :( Prawie się udusiła pępowiną i po porodzie dali jej 50% szans, że przeżyje, urodziła się w terminie mniej więcej a ważyła 1800g. W każdym razie przez powikłania przy porodzie jest dzieckiem niepełnosprawnym ponieważ na jedno uszko w ogóle nie słyszy a na drugie ma 80% ubytku i musi nosić aparat słuchowy, a teraz jeszcze to oczko i nie wiadomo czy będzie widziała na nie :huh: :dry: W każdym razie tydzień temu po kontroli u okulisty stwierdzili za niskie ciśnienie w oku i zlecili natychmiastową operację, w Bydgoszczy lekarze nie chcieli się podjąć i wysłali do Warszawy, oczywiście nie karetką, sami musieli jechać :huh: Jak już dojechali do Warszawy to lekarze byli opryskliwi, pielęgniarki jeszcze gorsze, kazali mamie dziecka samej ściągnąć soczewkę do badania, którą miała założoną po operacji :ohmy: Nie wyobrażam sobie grzebać dziecku w oku po operacji :ohmy: :ohmy: :angry: :angry: Na koniec powiedzieli, że mogą ją zoperować dopiero pod koniec lutego, i że mają wracać do domu :angry: Wtedy Kasia (mama małej) tak się wnerwiła że się kłóciła z lekarką, że nigdzie nie pojedzie póki na piśmie nie dostanie że dziecku nic nie zagraża, ta lekarka na nią z
Uwaga: Spoiler! [ Kliknij, aby rozwinąć ]
że jej nic takiego nie podpisze, wezwali ordynatora i po kolejnych kłótniach w końcu dostała takie oświadczenie szpitala. Ale stracili cały dzień i umęczyli dziecko jazdą do szpitala w innym mieście, tylko po to, żeby lekarze stwierdzili, że operacja nie musi być natychmiastowa :huh:

Ojjj ale się rozpisałam :ohmy: Nie musicie czytać tych moich wypocin, ale się uzewnętrzniłam, a przeżywam to mocno, bo traktuje ją jak moją córeczkę :blush:






Aniołek[*] 11tc 19.05.2011

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2025 ZapytajPolozna.pl