MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

agnesssa bidulko, duzo zdrowka, ale sie przyczepiaja do Ciebie te chorobska oby szybko sobie poszly i tej torbiel niech zniknie jak najszybciej."Truj" ile wlezie bo gdzie jak nie tu.No i dobry humorek niech szybko wraca.Super ze Maksiu sie wyszalal na parkiecie.
Co do brzuszka to ja nie mam co pokazywac bo u mnie poki co to tluszczowy jest a nie ciazowy.
ChasiamiTobie to juz nie tak duzo do konca zostalo fajnie ze wszystko dobrze.
Makrelciasuper gratki za nocnik u w tym temacie postepow zero oporne to moje dziecko.
Aniaoj te loczki Filipka, slodziak

aGNESSA torbiel powinna Ci szybciej zejść. Myślę, że do nowego roku to o niej już zapomnisz. A po anty ponoć się łatwiej od razu zachodzi, Organizm jest rozregulowany z hormonami i łatwiej o ciążę. Ale ile w tym prawdy... Oby wszystko poszło wedle planu

Tośka najważniejsze że wszystko ok z maluszkiem A który masz już tydzień ?

Ania cały Fifi Te loczki.... uwielbiam


Nie zachwalajcie Jurek z tym, nocnikiem. On tylko kilka razy dziennie zawoła. Reszta w pieluszce ląduje. Jeszcze nie zasłużył żeby mu ją ściągnąć Chociaż coraz częściej chce chodzić bez

Agnessa szkoda, ze Przemek nia da rady, bo bysmy sie przy okazji kawki razem napily, albo reddsa grejpfrutowego no wlasnie, nie nastawiaj sie na problemy z zajsciem w ciaze bo to faktycznie roznie moze byc. Ja z kolei slyszalam, ze po tabletkach latwiej o blizniaki z ta astma to sie masz bidulko

Toska nie dziekuje wlasnie, przypomnij sie ktory to juz tydzien u Ciebie?

Makrelcia dobre i te kilka sikow zlapanych w ciagu dnia

dziekuję za miłe słowa. loki Filipa już troche przeszkadzają, bo czesać to trzeba,a on się nie daje, muszę jakąś odżywkę dla dzieci mu kupić, bo ścinać mi szkoda. A faktycznie się wyciągnął ostatnio i nie chce się uśmiechać do fot

agnessa bądź dobrej myśli, a faktycznie nie widać choroby, musisz być fotogeniczna

tosca to może na dziewczynkę? U mnie ta teoria się sprawdziła na 100procent

makrelcia ja z pracy jestem o 17.30 i teraz to jest już noc i nigdy nie sprzątam w tygodniu, poza drobnymi ogarnięciami chaty i jakimś prasowaniem, nie mam siły, w tygodniu też się bawimy z synkiem,

Ania ja codziennie sprzątam do południa, a jak moje tornado wróci ze żłobka to na następny dzień od rana znowu mam co robić
Oliwier też ma loki, a sama jestem zdziwiona, że nie ma problemu z rozczesywaniem
A Filipek taki już poważny chociaż na jednym zdjęciu na FB w pierwszej chwili pomyślałam, ze dziewczynka się buja

Czajusiątko no mi jakoś bliźniaki się nie trafiły a zaraz po odstawieniu zaszłam

Agnessa współczuję astmy Oliwier po antybiotyku kiedyś dostał skurczu oskrzeli i dostawał sterydy. Lekarz straszył, ze jak będzie się to powtarzać to grozi astma. Ale na szczęście więcej się nie powtórzyło

Toska jakby nie było, każda ciąża inna U mnie też tak było, chociaż na szczęście mdłości mnie ominęły



Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Kasia nawet jezeli faktycznie byloby prawda z tymi blizniaami to napewno nie sprawdzalibu sie w 100 % przypadkow swoja droga ciekawie mialabys z takimi dwoma tornadami

Ania rozumiem Cie z tymi lokami bo Emilka tez ma pokrecone i dosc dlugie wlosy. Jak rano wstanie to ma na glowie same koltuny, wiec pare minut musze je rozczesywac, ale bardzo lubie ja czesac, bo moge sie troche pobawic, np w dobierance, a Oliwka ma jeszcze za krotkie na takie kombinacje

Agnessa Nie martw się na zapas, ja też miałam problemy zanim się dowiedziałam ze jestem w ciaży, tu cysta tu nadżerka i jeszcze gruczoł bartholina mnie zaatakował i dostałam dosyc silny antybiotyk, jakby nie pomogło to miałam miec usuwany. Jeszcze miałam robione prześwietlenie a już byłam w ciąży. Moja gin się zdziwiła jak do niej zadzwoniłam ze spodziewamy się dzidziusia, sama też się popłakałam bo nie mówie planowaliśmy ale nie tak szybko i ta umowa w pracy.
Ale byc może tak miało byc teraz znów nie potrafie sie doczekac
Tośka motto na patologii ciąży: "Każda ciąża jest inna" ja sama to usłyszałam kilka razy
Kasia Śliczny ten twój muchomorek I jaki duży A co do bliźniaków to sąsiadka urodziła, ale trojaczki - po odstawieniu tabletek

Ja staram sie odpoczywac już 30 tydzien się rozpoczął mam nadzieje ze już teraz tylko z górki! Troche się poruszam, ale jak widze ze brzuch mi twardnieje to zaraz magnez i no-spa i się kładę zeby brzuszek odpoczął.
A co do ciązy to rzeczywiście każda inna - Alicja była spokojna w brzuszku, a teraz mam jakąś rewolucję
I uświadamiam ostatnio sobie ze czeka mnei poród i wiem ze miałam poród w miarę lekki, ale jakoś ta świadomośc mnie zaczyna dobijac, a jeszcze mam termin na 8 stycznia i ciągle jest gadka o mnie kiedy urodzę? w nowym czy w starym jeszcze roku - jest to irytujące.

Alicja zdrowa, grzeczna od tygodnia nie śpi popołudniu, ale za to lepiej zasypia wieczorem - 19.30 spi już grzecznie a wstajemy ok 8.30.
Życzę miłego wieczorku pozdrawiamy

Dzięki dziewczyny, za te słowa wsparcia, zdecydowanie mi lepiej

Toska Mówiąc o suwaczku miałam głównie na myśli wiek Twojej ciąży, bo Dominisia wiek znamy Wrzucaj drugi suwaczek ciążowy tym razem

Makrelcia Też miałam taką nadzieję, że szybko zejdzie, ale jak po tym cyklu nic nie zmalała, tylko jeszcze się powiększyła to zaczęłam w to wątpić A kilka siusiów to już zawsze coś

Czajusiątyko Ojj fajnie by było się napić kawy albo właśnie redsika w takim towarzystwie

Ania Nie dziwie się, że nie chcesz mu ścinać, bo loczki ma piękne Z uśmiechaniem do zdjęć to są chyba jakieś etapy, Maks też miał taki czas że jak mnie z aparatem widział to się odwracał i uciekał, a teraz mówię uśmiechnij się a on w tedy wygląda jak mały chińczyk Wolę go rozśmieszać niż żeby się tak typowo do zdjęcia uśmiechnął

Kasia Super masz Muchomorka Widać, że zadowolony ze żłobka Mówisz, że zaszłaś zaraz po odstawieniu, to dajesz mi nadzieję Ja po odstawieniu tabletek czekałam ponad dwa lata na ciążę, dlatego mam takie kiepskie nastawienie

Chasiami Wrzucaj zdjęcie brzuszka, no nie bądź taka, i uważaj na siebie

Maks znowu ma katar, ponoć wszyscy w żłobku mają, do tego nie chce jeść w żłobku, znowu wychudł aż mu żebra można policzyć Coraz mniej mi się podoba nasz "nowy żłobek" w czwartek Maks wrócił do domu z bodziakiem brudnym od kupy i to nie lekko poplamiony tylko normalnie zaschnięta taka (sory za szczegóły) ale mnie krew zalała Twierdziły że to przez nie dopatrzenie i że się więcej nie powtórzy. Pani Ani która świetnie prowadziła żłobek i fantastycznie się z dziećmi bawiła i organizowała im czas już nie ma bo się panie nie dogadały i odnoszę wrażenie, ze teraz tylko patrzą jak się dzieci bawią nie organizują im żadnych zajęć Niestety nie mam alternatywy więc zostaje mi tylko zgłaszać moje uwagi

kasia7775Kasia super ten twoj muchomorek i tez loczkowy , widac ze Oliemu dobrze w zlobku
chasiamiodpoczywaj ile wlezie, oj z dwojka to nie bedzie juz tak latwo, a co do porodu to u ciebie moze to byc i w tym roku, bo Ali to sie spieszylo na ten swiat ale chyba bys wolala po sylwestrze czy nie?
agnesssanosek do gory bedzie dobrze.Biedny Maksio oby tylko katar i szybko przeszedl.A co do zlobka to wielka szkoda ze sie tak popsulo , brak slow, pewnie zglaszaj wszystkie swoje zastrzezenia moze poskutkuje.
Ania14.09nie dziwie sie ze nie obcinasz tych loczkow.no zobaczymy czy dziewczynka, ale to dopiero pod koniec grudnia sie okaze na kolejnym usg, mam nadzije.
U mnie 12 tydz. suwaczek wkleje jak znajde dluzsza chwile, bo teraz w pracy siedze Mimo ze jestem na poczatku ciazy to zagadam sie z wami calkowicie kazda ciaza inna, no niestety ta przechodze jak narazie gorzej niz pierwsza.
A Dominikowe ulubione zajacie ostatnio to kopanie pilki z tata i jak ja probuje to nich dolaczyc to krzyczy: mama ty nie, wiec zostaje mi stac i kibicowac heheh.Teraz to by mi sie chyba dziewczynka przydala do babskich zajec

chasiami dokładnie masz jak moja madzia, też mamy ten dylemat lepiej urodzić w starym roku, czy w nowym, większość jest za nowym, bo cały rok przepisany, w koncu dzieci z tego rocznika 2014 pewnie już chodzą ( na pewno niektóre), a tu się dopiero urodzi maluch. ale i słyszałam inne opinie, że lepiej grudzień, bo styczeń, to zawsze jesteś starszy...
tosca nie będę ukrywać super mieć tzw. parkę, inne emocje i wrażenia daje córa inne syn, choć dziecko to dziecko, kochamy co mamy
agnessa to się nie dziwię z tym żłobkiem, a to prywatny czy publiczny żłobek? u nas chyba żłobka już nie będzie, ale przedszkoli mamy dużo w okolicy

czajusiątko Filip ma już dość długie włoski i dużo, choć loczki mu trochę skracają,ale u nas dużo włosów to rodzinne,
kasia ja się podpisuję pod dziewczynami do zdjęcia

Ania żłobek jest prywatny.

Jako grudniowa osóbka, bo urodziłam się tuż po świętach mogę powiedzieć, że mi jest lepiej będąc o rok młodszą od mojego rocznika A jak będziemy kończyć kolejne pełne lata jak np teraz 30 to zawsze mówię, że moi rówieśnicy to "staruchy" bo ja nadal mam 29

Czajusiątko jak bym miała takich dwóch to oddział zamknięty murowany

Agnessa moja córka też grudniowa, mikołajkowa miałam dostać ją pod choinkę, a dostałam w buta
Ja naszego żłobka nie przestanę chwalić, bo naprawdę jest super codziennie coś nowego dzieciom wymyślają
Oliwier też chudnie

Chasiami z tym rodzeniem na przełomie roku to zawsze tak jest. Sąsiadka koniecznie chciała urodzić w nowym roku, a urodziła w Sylwestra w południe Znowuż ja z córką miałam termin na 24 grudzień a koleżanka ana 25 grudzień. Ja urodziłam 6 grudnia, a ona 4 stycznia. Niby takie same dzieciaczki, a rok różnicy
A ty kochana odpoczywaj, bo za parę tygodni się zacznie szkoda, ze na zapas nie można się wyspać

Toska Oliwier i tacie pomaga i mamie też. Uwielbia w garnkach mieszać



Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Ania Chasiami nie ma gdybać. Dzidziusie urodzą się tak jak będą chciały Same wybiorą sobie termin

Kasia patrząc po zdjęciach to sama chciałabym chodzić doi takiego żłobka. Widać super zabawki i każdy dzieciaczek uśmiechnięty.

Ja za to mam dylemat z przedszkolem. Pod samym blokiem będę miała przedszkole, które ponoć jest dobre, jakies tam unijne wyróżnienia ma. Opieka i edukacja może super ale jak popatrzę na zdjęcia i te wnętrza to aż... brrr... Okropnie. Dzieci stoliczki mają prawie w łazience, parkiet zdarty, że się poodzierać można, wykładzina pamięta czasy... oho a może i starsze. Zabawki owszem mają ale zdecydowanie odświeżyć by się przydało. A drugie przedszkole piękne ale na średnim poziomie 5 min od domu. Sama nie wiem.

Ale zaczął się szał i u nas już w 2 przedszkolach są zajęcia adaptacyjne 1 x w tygodniu po godz. Dla rodziców z dziećmi. Bezpłatnie więc chętnie skorzystam żeby obejrzeć przedszkole no i podpatrzyć jak młody rodzi sobie z rówieśnikami. A może i jakieś fajne zajęcia będą

Juras chory. Wczoraj musiałam po niego iść do mamy bo go brzuch bolał. Bardzo się zwijał i skręcał. Ale jak dotarliśmy do domu. Zdjął spodnie, wtuliłam go w pierzynkę i w 5 min usnął. Do tego temeratura. Przebudził się przed wieczorem i z łóżka już nie wyszedł Całą noc gorączkował, jeść nie chce tylko pije. Na szczęście brzuszek go nie boli. Temp też nie ma.
A przed chwilą oglądałam jakieś filmiki ze żłobka i przedszkolaki były z wizytą i mieli słodki poczęstunek, żelki, ciasteczka, itp. Może za dużo zjadł... Oby mu szybko przeszło.

Makrelcia ja będę kombinować, żeby jeszcze następny rok Oliwier chodził do tego żłobka, ponoć jest taka możliwość

Pochwalę się moją własną wyhodowaną dynią na Halloween

Ja rowniez jestem grudniowym dzieciatkiem i tak jak Agnieszka pisze, zawsze jest ten pozytyw ze jest sie prawie o rok mlodszym od rowiesnikow

Troche mi smutno bo kupilam dzisiaj test ciazowy, ale nawet nie zdazylam go zrobic bo dostalam @ a nie powiem, dosc sie napalilam na dzieciatko