MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

Witam mamuśki już jestem w domu - nie wiem kiedy minęły te dwa tygodnie ale zaliczyłam 2 komunie i 1 roczek pogadam później bo raz że musze nadrobić wasze wpisy dwa musze też nadrobić pracę bo 20-ty już za pasem

Najnowsze zdjęcie Julki

No więc tak mamuśki:

Tośka nie za długo chciałabyś z tym maleństwem chodzić

Agnesssa poczekaj spokojnie jeszcze te dwa tygodnie a na pewno wszystko się wyjaśni trzymamy kciuki

Makrelciu mam nadzieję że z twoją dziecinką też jest już lepiej

Kasiu no to teraz sobie zagmatwałaś te sanatorium

Aniu mam nadzieję że mąż się naszej ferajny nie wystraszył jeśli chodzi o mnie to fanie mi było się tak niespodziewanie spotkać - choć tylko na zakupach

Gabi dostała się na 100% do przedszkola ,dziś będę dzwoniła kiedy jakieś spotkanie z dziećmi integracyjne bo okazało się że już jedno było 14.05 jak byłam za granicą. Szymek też się dostał do podstawówki w sumie z nim byłam spokojna ale chciałam żeby dostał się do jednej Pani a na klasy będzie podział pod koniec maja początek czerwca.
Ja to nie mogę się wyspać po powrocie w sumie to po nocnej jeździe na lotnisko i przylocie... ale może z tydzień i dojdę do siebie.

Ja tylko na chwile sie zamelduje, bo padnieta jestem po dzisiejszej wizycie.A po ktg to tak: byl jeden skurcz w ciagu 55 min, sa 2 cm rozwarcia ale maly jeszcze za wysoko.W srode mam kolejne ktg jesli nic sie nie zmieni i dostane skierowanie do szpitala na wywolanie.Zestresowana jestem tym wszystkim i zmeczona tym czekaniem

Toska no co małemu dobrze w brzuszku a tak na poważnie to odpoczywaj a nie się stresujesz

Tosia czekamy razem z Tobą niecierpliwie Nie stresuj się

PolaL my właśnie dzisiaj mamy spotkanie integracyjne w przedszkolu. Ciekawe czy się Jurkowi spodoba Opowiada wszystkim, że dzisiaj idzie do przedszkola do nowej Pani i do dzieci. Ciekawe jak będzie. Ogólnie to ja chodziłam też do tego przedszkola i ta sama Pani była moją wychowawczynią

Dziękuję za kciuki, modlitwy i wszystkie dobre słowa. Na dzień dzisiejszy powiem wam, że po 3 tyg czekania odebrałam wynik amniopunkcji i Zosieńka nie ma wad genetycznych !! Ale nie puszczajcie kciuków bo to jeszcze nie koniec nerwów. Mała ma przepuklinę pępkową co mogło wskazywać na wady. Te wykluczyliśmy ale musimy sobie poradzić z przepukliną. Najprawdopodobniej będzie operowana w pierwszych dobach życia. Chociaż mam nadzieję, że może nie będzie trzeba. 3 tyg temu przepuklina miała 3 cm wczoraj było 2,5 cm. Wiem, że rzadko się zdarza żeby się wchłonęła ale...
Oby jeszcze ta taśma jej tam nie zaszkodziła.
Jestem wyczerpana psychicznie bo to czekanie najgorsze było. Teraz jestem ciut spokojniejsza chociaż wiem, że jeszcze to 12 tyg musimy wytrzymać. Oby było dobrze !!
No i Zosieńka ma już 616 g

Jakas epidemia przeziebien czy co ze tyle dzieciakow chorych, mam nadzieje ze wszystkim juz przeszlo i zdrowko w pelni wrocilo.
kasia7775no ale Ci namieszali z tym sanatorium, oby udalo sie pojechac w dogodnym dla Ciebie terminie.
Jussstyś Julka sliczna i jakie dlugie wloski ma, powodzenia w starankach na pewno sie uda.
agnesssa i jak tam u Ciebie sa juz jakies objawy ciazowe?kiedy kolejna wizyta?
PolaLfajnie ze wyjazd sie udal,gorzej z powrotem do szarej rzeczywistosci.Super ze dzieciaki dostaly sie tam gdzie chcialas.
makrelciaBardzo sie ciesze ze wyniki badan wyszly dobrze i z ta przepuklina tez bedzie dobrze zobaczysz.Nie dziwie sie ze psychicznie Cie to zmeczylo,ale bedzie dobrze.Jurkowi na pewno sie spodoba nowe przedszkole
A ja nadal 2 w1.Dzisiaj bylam na ostatnim ktg, skurczow brak, 2 cm rozwarcia i dostalam skierowanie do szpital na wywolanie porodu.W piatek rano mam sie zglosic,kurcze stresuje sie troche, oby wszystko poszlo dobrze i moj maly uparciuszek w koncu zechcial wyjsc juz brzuszka, trzymajcie kciuki.

Hej!

makrelcia trzymam mocno kciuki za Zosieńkę ale dobre wiadomości są to już jakiś kamień z serca. Będzie dobrze! A Jurkowi się na pewno spodoba w przedszkolu....ja się zastanawiam nad moją Igą czy ona będzie chciała zostać w przedszkolu od września....

toska Twój maluszek ładnie sobie u Ciebie w brzuszku siedzi. Dobrze mu tam musi być. To trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie!

agnessa a jak u Ciebie?

Makrelciu miałam Ci wczoraj odpisać ale mi się komp. zawiesił i korzystam dziś w pracy. Bardzo się ciesze że wykluczyliście wady genetyczne i wszystko jest ok. A co do tej taśmy to czytałam ze można ją usunąć operacyjnie - nie zastanawialiście się. Wiem że jest ryzyko ale może warto.

Tośka no uparciuszek mały siedzi Ci w brzuszku

Makrelcia Cudownie, że badania pozytywnie wyszły, zaciskam z całych sił kciuki za Zośkę i żebyś bez problemów donosiła do terminu porodu. 616g to już coś Ale wierzę, że jesteś wykończona Trzymaj się dzielnie Jurkowi się w żłobku podobało, to i w przedszkolu będzie

Toska Ale masz uparciuszka w brzuszku, doskonale rozumiem Twoje zniecierpliwienie, trzymam kciuki, żeby poród przeszedł bez problemów Faktycznie chyba jakaś epidemia, Maks do niedzieli brał antybiotyk na zapalenie ucha i wczoraj od nowa się zaczęło, temp, uszy bolą do tego ma paskudny kaszel i znowu antybiotyk, załamka normalnie

Betka A Iga chodziła do żłobka?

Dzięki za troskę Ja się czuję o tak Po pracy tylko bym spała i to aż do rana, więc zasypiam przed Maksiem Tylko na usypianie go mąż mnie budzi bo on tylko z mamą Mam wrażenie, ze puchnę potwornie A do tego nie wytrzymałam i poszłam wczoraj do innego lekarza i dowiedziałam się że serduszko już bije Teraz tylko się modlić żeby tak zostało i żeby się ładnie rozwijało maleństwo Aby uczcić bijące serduszko zrobiłam sobie suwaczek OOO

Jej jakie tu cudne wieści

Agnessa tak strasznie się cieszę, że wszystko w porządku i serducho już bije. Teraz już mogę serdecznie pogratulować Tobie i Przemkowi Jak już wiesz, że wszystko ok to pewnie nawet te tak nie przeszkadzają, najważniejsze, że maleństwo się rozwija Dbaj o siebie bardzo

Makrelcia U Ciebie też rewelacyjne wiadomości to teraz musimy trzymać kciuki aby a przepuklina się wchłoneła, zawsze trzeba wierzyć. Jaką ładną wagę ma już Zosia biedna Ty non stop jakieś nerwy oby już wszystko było ok. A jak Jurek po tym spotkaniu integracyjnym??

Toska mógłby Ci już odpuścić ten mały uparciuch najgorsze to czekanie i rozmyślanie...

Polal fajnie, że urlop się udał, a może jakieś zdjęcia z wyjazdu??

Ja dziś miałam głupi sen... śniło mi się, że zaczęłam rodzić jakoś w 31 tc i ocknęłam się po porodzie i mąż mi mówi, że musieli mnie reanimować bo serce przestało bić Później się martwiłam, bo nie miałam jeszcze nic uszykowane, ani dla siebie ani dla małej. Tak więc dla świętego spokoju muszę się w końcu wziąć i pospisywać co nam potrzebne, co trzeba dokupić i zacząć organizację. Z Oliwką na tym etapie prałam już ubranka, a teraz jestem w czarnej d....

Witajcie

Pola super, ze wyjazd się udał I że dzieci dotały się tam gdzie chciałaś

Toska trzymam kciuki, żeby uparciuszek bez problemów zawitał

Agnessa widzisz, niepotrzebnie się na zapas martwiłaś. My tu wszystkie kciuki trzymamy, to musi być dobrze.

Makrelcia jeden stres mniej masz na szczęście. Zobaczysz, z tą taśmą też nie będzie żle

Czajusiątko niezłe masz sny Niestety potrafią umęczyć, mi się ostatnio śniło, ze Oliwier zaginął z placu zabaw. Biegałam i szukałam go i nie mogłam znaleźć. Cały dzień ten sen za mną chodził.

A ja się pochwalę Jednak warto pisać listy do urzędów. Jadę do sanatorium 12 czerwca Do Świeradowa Zdrój Jest tylko mały problem, który mnie męczy, jak ja wytrzymam 3 tygodnie bez Oliwiera? Za daleko, żeby na weekend do mnie przyjechali...

betka81nastepna jestes Ty
agnesssa super wiesci, bedzie wszystko dobrze, oj cos wiem o tym spaniu, ale co tam za jakis czas przejdzie moze Ja to sie wlasnie obawiam o zasypianie Dominika jak bede w szpitalu bo on tez musi miec mame przy sobie, ale moze jakos da rade.Zdrowka dla Maksia.
czajusiątko ponoc w ciazy lubia sie snic rozne glupoty, czlowiek potem niewyspany wstaje i jeszcze mysli o tym.Z wyprawka na pewno zdazysz, ja zaczelam dosc pozno bo dopiero jak na zwolnienie poszlam w 35 tyg.I wszystko gotowe juz dawno a maluchowi jakos sie nie spieszy.
kasia7775 fajnie ze sie udalo z tym sanatorium.3 tyg to jest troche czasu, bedzie Ci sie tesknic i Oliemu tez ale z pewnoscia dacie rade.

toska nie martw się o Dominika. Dzieci jak zostają same z tatusiami to zupełnie inaczej się zachowują. On gdzieś tam podświadomie będzie wiedział, że nie wrócisz na noc. Wytłumacz mu i będzie ok. Jurek też ostatnio dał sobie radę przez 3 dni jak byłam na amniopunkcji. Nie płakał. A jak wróciłam to się przytulał i mówił, że tęsknił najbardziej na świecie

Agnessa a mówiłyśmy że będzie wszystko ok To teraz aby jak najszybciej minęły no i kup w końcu pierwszą sukienkę Pokaż do brzuszka, żeby dzidzia wiedziała co tam ma formować między nogami

Kasia a może mąż zrobi sobie jakiś dłuższy weekend i zrobią Ci niespodziankę z Oliwierem

czajusiątko mi się dzisiaj śniło, że zaszła jakaś pomyłka w moim badaniu i robili powtórkę i że coś jest nie tak. Straszne. Ja już też chyba zacznę co nieco szykować bo w połowie sierpnia pewnie poród. A nie mam kompletnie nic. Ubranek stan deficytowy Trzeba zaatakować sklep. Z Jurkiem to po szmatolach latała ale dla Zośki na początek pewnie nowe trzeba będzie ze względu na brzuszek.

Pola nikt nie proponował usunięcia tej taśmy. Może dlatego, że gdzieś tam jest z boku. Większość tych lekarzy, która mnie badała twierdzą, że nie powinna szkodzić dziecku bo mała już się wyślizgnęła spod niej. Wiem, że jak są luźne te taśmy takie latające w środku to usuwają. Zobaczymy co to będzie.

W ramach odstresowania zamówiłam domek nad morzem na cały tydzień W czerwcu będziemy się relaksować w Sarbinowie

Makrelcia oj po tych wszystkich nerwach należy Ci się wyjazd jak mało komu. Oby reszta ciąży minęła Ci już w miarę spokojnie. Oj też bym z wielką chćeią się nad morze wybała. W połowie sierpnia bo liczysz, że wcześniej się zacznie, czy będą wywoływać ze względu na przepuklinę?? Oj to pewnie poszalejesz z dziewczęcymi ubrankami

Kasia już 12?? oj to szybko no 3 tyg to długo, ale Oliwier to dzielny chłopak na pewno dobrze zniesie rozłąkę, a kto będzie się nim zajmował??