MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

16 tydzień

Mala2809 - jedno z moich ulubionych zajęć to mysie okien nie lubię sprzątać ale okna to moje hobby

A co z waszym nastrojem. Ja mam czasami taką huśtawkę że normalnie sama przy sobie siadam. Mój syn potrafi mnie wyprowadzić z równowagi dosłownie w 5 minut. Wczoraj przy myciu okien tak majstrował i kombinował że nerwy mi siadły. Do tego znalazł jakiś kijek po balonie i zabawa typu stukam we wszystko i wszystkich. Tak że jak zaczął mnie "okładać" po plecach to jeszcze jakoś zniosłam. Ale jak zaczął na brzuch to tego było za wiele. Dostał karę żadnych bajek i lego. Przyszedł mój mąż i mówię do małego idź powiedz tacie za co dostałeś karę. No to na ucho coś mu szepnął i tyle nie miał odwagi powiedzieć wprost. Jak powiedziałam że uderzał mnie w brzuch to mój mąż tłumaczy dziecku:" wiesz nie wolno mamy bić po brzuszku bo w brzuszku jest dzidzia i jak bijesz mamusię to ją tez boli. Jak ty byłeś u mamy w brzuszku to ja mamy nie biłem po brzuchu "
Normalnie myślałam że spadnę z krzesła przy myciu okna jak to usłyszałam. Ogarnął mnie taki śmiech że nie mogłam się powstrzymać. Jakby normalnie mnie bił codziennie. Wiecie u nas w domu nie podnosi się ręki na nikogo, więc to dlatego mój śmiech.

Aganio Gratuluje jednego chłopca na razie Super, że wyniki są w normie i że masz tyle energi tylko nie przeholuj kochana No i zdrówka dla babci

PolaL a mi wszyscy mówią, że absolutnie nie mam myć okien Bo w ciąży nie wolno do góry rąk wyciągać, po za tym narażać się na to, że spadniesz ze stołka

Cały ranek czytam na naszym forum w Rozterki o Samotnych matkach....jeju, co te biedne dziewczyny przechodzą!!! To straszne!!! 20- paroletnie matki a mają za sobą przeżycia jak nie jedna 50 latka . Po prostu MASAKRA!!!

Po przeczytaniu tych wszystkich historii, ja naprawdę widzę jakie mam szczęście że mam takiego męża. Czekałam na niego trochę ale było warto, aby mieć spokój w sercu i pewność jutra.

Cześć Byłam na kontroli u internistki. W sumie jest OK, tylko jeszcze trochę mam katar i kaszlę trochę, wczoraj i dziś jakoś tak słabo mi było. Wczoraj zmarła mi babcia o 16.30 To mnie też osłabiło na wieczór. W nocy obudziłam się i nie mogłam już spać do rana. Mój mąż zestresował się bardzo, bo dostał bojowe zadanie od rodziny przekazać mi tą wiadomość. Nie chcieli bym dowiedziała się będąc sama w domu. Babcia miała prawie 93 lata. Do końca była sprawna umysłowo.67 lat była w małżeństwie z dziadkiem. Chyba nikt z nas ich nie przebije:)
Tak długo żyła i tak się przyzwyczailiśmy do niej, do wszystkich fajnych imprez rodzinnych u niej w domu, że wydawało się, że już zawsze będzie z nami tu na ziemi
Odeszła pojednana z Bogiem, po spowiedzi i Komunii Św. oraz Koronce do Miłosierdzia Bożego. Całe życie modliła się za całą rodzinę, Różańcem,Kronką o 15.00. Zasnęła spokojnie w ramionach Boga. Dziadek odszedło ponad 5 lat wcześniej przy mnie, spokojny, pojednany z Bogiem po Sakramencie Namaszczenia. Codziennie razem modlili się Koronką. O 15.00 nic innego nie istniało. Krótko po tym, jak babcia zmarła i gdzie zmarła, ukazała się przepiękna, ogromna tęcza. Pierwszy znak przymierza Boga z człowiekiem Bóg dała znak? Bóg co jakiś czas mówi do mnie przez ten znak. Kiedy poznałam swojego teraźniejszego męża, ten znak często pojawiał się nad blokiem, w którym mieszkał, widocznym z mojego okna
Ach, dobrze,że zdążyłam jej powiedzieć dwa tygodnie temu,że oczekujemy dzidziusia, i że tym razem na razie jest wszystko OK Zmartwiła się poprzednim razem. Pewnie nam wymodliła dzidziolka:) Szkoda,że tu go nie zobaczy. Może zerknie z Nieba.

Tak jakoś chciałam podzielić sie z Wami

Ja dziś, teraz Polal mam dobry nastrój. Z mamą sobie pogadałam. Wczoraj jak miałam doła to pokazała się ta tęcza i od razu poprawiła mi się nastrój. Nie wiedziałam jeszcze o babci.
Lepiej okien nie myć w ciąży. Grozi poronieniem. To prawda z tym podnoszeniem rąk. Napinają się jakieś mięśnie. Kiedyś pisałyśmy o tym. W późniejszej ciąży jest to sposób na przyspieszenie porodu.
Anulka jak się czujesz? Zdrowa już jesteś?

Stokrotka wiesz u mnie jest to dopiero 15 tydzień więc liczę że nic się nie będzie działo (po moim myciu okien). Rąk nie podnosiłam bo stałam na drabinie więc chyba o tyle dobrze.
Przykro mi z powodu babci - ale z tego c piszesz widzę że zmarła w spokoju i wcale bym się nie zdziwiła jakby miała uśmiech na ustach. Naprawdę musiała być wspaniałą osobą.
Ja mam babcię w "podobnym" wieku (85 lat) i też jak zajeżdzam do niej to tryska energią godną pozazdroszczenia innym 50-latkom. Żałuję że widuję ją rzadko ale niestety 2-gi kraniec Polski. Dobrze że są telefony.

Stoktoteczko, Kochana, tulę Cię mocno do serduszka w myślach. Gdy czytałam to co napisałaś o babci miałam łzy w oczach. Dziękuję Ci za te słowa. Od razu pomyślałam o mojej babci, o tym, że gdy zobaczę ją za tydzień , w święta, muszę ją przytulić i podziękować za wszystko i powiedzieć jak jest wspaniałą osobą, jak bardzo ją kocham.
Dziękuję, ja już jestem zdrowa. Udało się wykurować się maliną, cytryną, czosnkiem i ziółkami na kaszel. Żadnych leków nie brałam.

Ja byłam dwa tygodnie w ciąży z moją córeczką jak zmarła moja ukochana Babcia, która bardzo pragnęła pra-wnuka, wnuczki. Nie mogłam Babci przekazać tej wspaniałej nowiny, choć moją córeczkę czułam od początku,ale to było tylko przeczucie. Natomiast teraz jesienią zmarła ukochana Babcia mojego męża. A w ciąże zaszłam w grudniu. Taka jest, to wymiana pokoleń. Smutne,ale wierzę, że nasze Babcie czuwają nad naszymi dziećmi. Nawet dziś śniły mi się nasze Babcie,ale nie bardzo pamiętam jak

Dlatego ciesz się stokrotko, że mogłaś przekazać tę wspaniałą nowinę swojej Babci jak jeszcze żyła

Ja na szczęscie mam wszystkie babcie ale nie mam dziadków, ale co zrobic taka kolej rzeczy jedni przychodzą na swiat inni odchodzą. Ale smutny temat wybrałyśmy.

Taka brzydka pogoda ze spac mi sie chce cały czas. A jutro na studiach jestem od 8 rana do 20, juz mi sie wszystkiego odechciewa

Ania14.09 wrzuc sobie jakis fajny suwaczek

Stokrotko przykro mi z powodu Twojej babci. Moja ma 82 lata i mieszka z nami. Czasami ją podziwiam, bo mam wrazenie, ze ma więcej siły niż ja

Chasiami nie jesteś sama - ja też jutro siedzę na wykładach od 8 do 20. Do tego mam uczelnie 230 km od domu i musiałam już dzisiaj przyjechać, bo na rano nie dojade. Dobrze, że na kwaterze WiFi maja, to się nie nudzę

Wczoraj jeszcze nic brzucha nie miałam, pokazałam się siostrze na Skypie to sie śmiała, że oszukuje i w ciązy nie jestem.
A dzisiaj mi piłeczka wyskoczyła (pewnie przez siedzenie w aucie ). Babka na kwaterze od razu sie zapytala, czy w ciazy jestem

witam w sobotę czyli dzień pustki na forum:)ale pogoda nie zachęca do wyjazdów i spacerów to może będzie więcej ruchu na forum:)
kasia mi było widać brzuszek wcześniej ale też tak jednego dnia miałam, że się zdziwiłam, że z dnia na dzień tak urósł

co do naszych kochanych babć to mi została tylko jedna, ale za to z jakim powerem:)opiekuje się prawie codziennie po 7-8 godzin córką mojej siostry praktycznie od urodzenia, a teraz mała ma już półtora roku...więc mam cichą nadzieję, że mi też pomoże jak będę musiała wrócić do pracy bo powiem wam, że mimo że jest po 70 tce to ma super podejście do dzieci i świetnie daje sobie radę

ja dzisiaj chyba zaszyję się w domku na sprzątaniu...a wy dziewczynki macie jakieś szczególne plany na ten weekend pochmurny?

Chyba wszystkie dziewczyny zapadły dzisiaj w sen zimowy Pogoda paskudna była, raz śnieg, raz grad, potem deszcz, słońce i tak na przemian cały dzień.
ja po 10 godzinach siedzenia na krześle na wykładach mam dość


miłej niedzieli

Ale dzisiaj pustki Ja jestem po zajęciach i zaraz jadę na urodzinki i trochę relaksu się przyda
Pozdrawiam
dziewczyny życzę miłej niedzieli