BezpiecznaCiaza112023

MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

12 lata 8 miesiąc temu - 12 lata 8 miesiąc temu #352271 przez agnesssa
Siteczko no zakochałam się w tym zestawie :lol: Ta koszulka jest gites :woohoo:
Odpoczywaj, odpoczywaj należy się
Jussstyś Anulka ja też się obśmiałam, ale to jest cała prawda :lol:

Anulka
ja chyba nawet słyszałam o znieczuleniu gazem rozśmieszającym, ale nie wiem co gdzie i jak :cheer:

Ania ja też słyszałam, że z pasami mimo wszystko bezpieczniej, dlatego się zapinam, najgorsze, że jakiś palant się znajdzie na drodze, a my się musimy martwić :angry: :angry:

Mój Maksiu się wierci dzisiaj :woohoo: Humor mi dopisuje przez to :lol: Za oknem słoneczko, w moim brzuszku słoneczko, tylko robić się nie chce :silly: :silly: :lol:

Ejjj dziewczyny, nie pamiętam czy o to pytałam, chcecie chodzić na szkołę rodzenia :unsure:
Mój mąż mnie namawia i nie wiem co robić :silly: W sumie bym poszła sobie, bo pewnie fajnych rzeczy się można dowiedzieć, po za tym spędzasz aktywnie czas z tatusiem :woohoo: Tylko czemu to tyle kosztuje :angry: :huh:






Aniołek[*] 11tc 19.05.2011

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 8 miesiąc temu #352278 przez Jussstyś
agnesssa ja tam do szkoły rodzenia się nie wybieram, bo wg. mnie to niepotrzebna strata pieniędzy :P

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 8 miesiąc temu #352281 przez siteczko
agnesssa my z mężem na pewno wybierzemy się do szkoły rodzenia, mój kuzyn z żoną był i mówili że warto, myślę że dużo też zależy od szkoły rodzenia... a ceny są też przeróżne...
Ja z kolei aby mieć więcej ruchu to od maja zaczynam chodzić 2x w tygodniu na gimnastykę dla mam z brzuszkiem ;) też może się skusze na niedzielny aerobik dla ciężarnych :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 8 miesiąc temu #352282 przez Anulka
No ja do szkoły rodzenia poszłabym gdyby była blisko, ale niestety w moim miasteczku nie ma. Ale poszłabym aby zabić czas, tak naprawdę podobnie jak Jussstyś myślę, że nie jest ona aż tak potrzebna. Kurcze, ja widzę, że wasi mężowie angażują się w wiele spraw, a mój można powiedzieć wcale, tak jak coś opowiem to posłucha, pokiwa, ale nic poza tym. U niego tylko praca i swoje sprawy.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 8 miesiąc temu - 12 lata 8 miesiąc temu #352291 przez agnesssa
Ja znalazłam u mnie w mieście za 380zł i to jest 11 spotkań. Słyszałam własnie różne opinie, jedne dziewczyny uważają tak jak Jussstyś, że to nie potrzebne, inne koleżanki mi podpowiadają, że nie były i żałują, a ja jeszcze nie mam swojego zdania, bo w zasadzie dopiero jak pójdę to będę mogła stwierdzić czy się przydaje czy też nie :unsure: :huh: Ja sobie myślę, że to bardziej właśnie dla tych przyszłych tatusiów jak dla mamusiek :lol: My jakoś intuicyjnie wiemy co i jak, a te biedne chłopy zdezorientowane są :lol:

Siteczko taka gimnastyka to też fajna sprawa :lol:

Anulka mój na prawdę się angażuje, sama jestem zdziwiona :lol: Sam ciuszki ogląda, szuka łóżeczka, wózka itp, normalnie to muszę się prosić, żeby w cokolwiek się zaangażował, nawet we własny ślub, więc widzę odmianę w nim, nawet się nasza rodzinka nabija, że Emek jest w ciąży razem ze mna :silly: :woohoo:






Aniołek[*] 11tc 19.05.2011

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 8 miesiąc temu #352303 przez Ania14.09
Ja też uważam, chodzenie do szkoły rodzenia za taki gadżet. Mi szkoda kasy. Zresztą ja rodzę bez męża. Wolę żeby czekał, bo jeszcze bym go pobiła przy porodzie :laugh: :laugh: :laugh:
anulka- Mężczyznom jest trudniej w ciąży :laugh: :laugh: Sami boją się zmiany sytuacji itp. Na pewno twój mąż się angażuje i myśli, tylko okazuje to w sposób wiadomy dla mężczyzny. Jesteśmy z innych planet i często trudno nam się wzajemnie zrozumieć :blink: :lol: :lol: :silly: Jak urodzisz i on weźmie wasze dziecko na ręce i zobaczysz jego szczęście i dumę, to zobaczysz....super przeżycie :laugh: Poza tym znam facetów, co wciąży byli jakby wycofani, jakby trochę się bali,a teraz licytują się z żoną kto ma się opiekować dzieckiem :laugh:

[link=http://www.suwaczki.com/] [/link]
www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e5e76894cil.png

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 8 miesiąc temu #352309 przez Jussstyś
Mój mąż bardzo się angażuje, tak samo ogląda wózki i ubranka :D czasami nawet klęka przede mną i słucha brzuszka:) mówi że ''chlupie'' :D ogólnie jestem zadowolona z jego postawy :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 8 miesiąc temu #352326 przez makrelcia
Mój mąż też w zasadfzie się nie angażuje w ciążę. Ale zauważyłam, że częściej już zwraca uwagę, to pogłaszcze po brzuchu to chociażby zapyta jak Mały i czy się wierci. I nie może się doczekać kiedy poczuje jego ruchy. Ale wiem że dla facetów dopiero jak się urodzi dziecko to mają namacalny dowód, że jest :)
A ja szkołę rodzenia zaczynam po 20 maja. W zasadzie ze względu na męża. Żeby właśnie trochę go wciągnąć w to wszystko. Mamy spotkania raz w tygodniu ( mąż co 2 tydzień co prawda będzie chodził ale może coś z tego wyniesie)I jest chyba 10 spotkań. A co najlepsze to w naszym szpitalu jest na NFZ i nic się nie płaci. A jeszcze sporo prezentów dają :D Jakiś zestaw próbek ;)

Ubzdurałam sobie jeszcze pod koniec czerwca wyjazd nad morze :) Myślicie, że to dobry pomysł jechać 400 km ?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 8 miesiąc temu #352341 przez Jussstyś
makrelcia może i dobry pomysł, ale czy wytrzymasz tyle czasu na siedząco? to ok.8 godzin jazdy, ja osobiście sama bym pojechała, ale nie wytrzymam na siedząco tyle czasu :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 8 miesiąc temu #352342 przez makrelcia
Jussstyś ja osobiście lubie jeździć samochodem ( w roli pasażera najlepeiej ). A wiadomo, że przystanków trochę się zrobi. Tylko czy taka droga jakoś może zaszkodzić? Albo zmiana klimatu ?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 8 miesiąc temu #352345 przez agnesssa
Makrelcia mi się wydaje, że nie zaszkodzi sama jazda, a jak będziecie robić przystanki to już w ogóle :woohoo: Ale zapytaj jeszcze lekarza jak masz wątpliwości :huh: A relax nad morzem może wpływać tylko pozytywnie, tak ja uważam :woohoo: Ja się w lipcu wybieram, ale ja mam jakieś 60 km :lol:






Aniołek[*] 11tc 19.05.2011

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 8 miesiąc temu #352356 przez moniab26
Ja od początku ciąży byłam już jakieś 5 razy nad morzem - też mam 400km i nic mi nie było, ale mamy duży samochód, w którym mogę się nawet wygodnie położyć więc może dlatego nie odczuwałam tak tych podróży.
Anulka mój mąż też się w ogóle nie angażuję w ciążę, tzn. tak myślałam, jak mu pokazałam wózek to nawet nie spojrzał tylko mruknął że może być, owszem pytał mnie co mówił lekarz ale miałam wrażenie, że raczej tak jakoś z musu, nie wiedziałam już co mam o tym myśleć i poprosiłam swojego lekarza żeby z nim porozmawiał i okazało się, że on po stracie naszych dwóch synków po prostu boi się zaangażować, nie chce się na zapas cieszyć bo boi się kolejnej straty, jak się teraz o tym dowiedziałam to nawet mu się nie dziwię bo ja sama na początku nie potrafiłam się cieszyć z tej ciąży, dopiero z czasem kiedy kolejne badania pokazywały, że wszystko jest w porządku zaczęłam się cieszyć, na poczatku też się bałam...


[*] 30.05.2005 aniołek
[*]06.01- 04.02.2010 Dominik
[*] 08.02-20.02.2011 Igorek

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 8 miesiąc temu #352385 przez Anulka
Kochane dziewczyny, dziękuję Wam za to co napisałyście. To dla mnie dużo dało, bo wydawało mi się że tyko ja tak mam. Ja dziś mam straszną chandrę,ryczałam pół dnia. A gdy przeczytałam to co napisałyście, poczułam, że mój mąż jest jak inni mężczyźni, odbiera pewnie rzeczy inaczej niż my kobiety :). Dziękuję Wam :*

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 8 miesiąc temu #352428 przez 26joanna
Dziewczyny na temat szkoły rodzenia powiem Wam ze ja nigdy nie byłam i teraz nie pójdę ,ale przed pierwszym porodem mogłam iść i żałuje ze nie poszłam :( Na pewno dla partnera jest to bardzo dobre ale przede wszystkim uczą jak oddychać w czasie porodu . Naprawdę dobre oddychanie przynosi ulgę ( mnie dopiero mila położna uczyła na sali jak oddychać :blink: ) Wiec jak macie szanse to myślę żeby iść :)
Moj mąż teraz mi bardzo pomaga , ciesze się z tego ze umiem z nim tak porozmawiać żeby zrozumiał :) Nie chce siedzieć i mu narzekać , bo ciężko bo to bo tamto ale miedzy słowami umie już odczytać co mowie :lol:
Dzisiaj byliśmy na zakupach i prawie zemdlałam :ohmy: dobrze ze mąż był ze mną , do tej pory nie mogę się uspokoić :(
Dawno nie było Stokrotki . Ona jeszcze pracuje?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 8 miesiąc temu #352440 przez Jussstyś
26joanna ja też dzisiaj prawie zemdlałam na zakupach, jakoś tak mi się słabo zrobiło i zakręciło mi się w głowie :( to dlatego, że ciśnienie rośnie...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2025 ZapytajPolozna.pl