BezpiecznaCiaza112023

MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

12 lata 10 miesiąc temu #376177 przez chasiami
Jak tak czytam te wasze historie porodów to mi się odechciewa wszystkiego :(
Mi chyba hormony buzują bo ciągle chce mi się płakac.

aganio87 to bardzo dobrze ze twoje maluszki rosną jak na drożdzach i ze są zdrowe.
A chciałam cię zapytac czy także kopią cie maluszki po żebach? bo moja jak mi niekiedy kopnie to boli okropnie. no co zrobic takie uroki ciąży :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 10 miesiąc temu #376179 przez aganio87
Mnie przeważnie w pępek kopią ale zdarza też sie że w żebro.....




[*] 6.11.2011

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 10 miesiąc temu #376181 przez agnesssa
Aganio super, że chłopaki zdrowo się rozwijają :lol: No i przynajmniej już wiesz kiedy możesz się spodziewać przyjścia maluszków :lol: Ale idziecie z budową jak perszingi :lol: Super :woohoo:

Angel no to teraz już wszystko kumam :silly: :woohoo:

Chłopek
to się nie forsuj, tylko odpoczywaj do tej 16 :kiss: :kiss: No i faktycznie na siłę nie ma co ciągnąć męża, bo w tedy może mieć złe wspomnienia :huh: A Twoja siora, albo mama nie chcę iść z Tobą :unsure:

Chasiami Adnra to obie macie dzisiaj słabszy dzień :kiss: :kiss: :kiss: Ale spoko ja też przecież tak miała ostatnio :silly: Przytulam Was mocno :kiss: :kiss: :kiss:

A mój maluch jakiś znowu leniwy od kilku dni :dry: Tzn rusza się, ale tak właśnie leniwie, czasami tylko kopnie raz i koniec, a tak czuję tylko jak się przekręca :huh: Mam nadzieję, że zbiera moc na weekend żeby pokazać dziadkom jak fika :lol:






Aniołek[*] 11tc 19.05.2011

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 10 miesiąc temu - 12 lata 10 miesiąc temu #376197 przez andra88
Aganio to dobrze że Twoje chłopaki są zdrowiutkie i pięknie rosną :) No idzie Wam szybciutko ta budowa-super :ohmy:

chasiami witaj w klubie, ja też mam płaczliwy dzień :( Chyba przejdę się do sklepu po jakiś 'polepszacz humoru' ( czyt. lody, batony i wszystko co słodkie :lol: ), bo zwariuję zaraz...
agnesssa Mój Mały też jest dziś leniwy. Ostatnie dwa dni od samiutkiego rana rozrabiał w brzusiu do wieczora- a później nockę ze mną przesypiał, bo ani razu mnie nie obudził kopniakami hihi
Może Twój Maksiu pochwali się dziadkom jak szaleje w brzusiu, bo mój to tylko raz pokazał tatusiowi jak kopie, ale i tak nie pokazał na co go stać bo kopniaczek był leciutki hihi

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 10 miesiąc temu #376204 przez karolak25
witajcie :)

agnessa zazdroszcze Ci weekendu z rodzicami... dla mnie pozostaja tylko codzienne rozmowy przez skypa :( tesknie za nimi a jak jeszcze sobie pomysle ze dopiero sie zobaczymy w grudniu to masakra :( :( :( moze namowie mame zeby przyleciala do mnie chociaz na 2 tyg.w wakacje

mnie cos dzisiaj brzuszek boli, tez taki dzien dziwny i ponury... widze ze nie tylko ja mam dzis dola

zaraz bede dzwonic do szpitala, bo mam w piatek wizyte, nawet nie wiem co tam beda ze mna robic dobrze ze tlumacz bedzie z nami

trzymajcie sie dziewczynki moje!!!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 10 miesiąc temu #376207 przez PolaL
U mnie tak samo z tymi bliźniętami. moja babcia od strony mamy miał 2 pary bliźniąt i jej syn też ma bliźniaki. Ale jak na razie u nas w domu nie ma bliźniaków i chyba już nie będzie. Ale w sumie nic by się nie stało więcej ciałek do całowania :lol:


http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=51996

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 10 miesiąc temu #376212 przez PolaL
Co do porodu rodzinnego to ja rodzę (taki mam plan) w szpitalu w Szczecin Zdrojach. Tam sala porodowa jest spora, każda mama ma swój pokoik w którym rodzi ale jak jeszcze nie ma akcji porodowej to sobie wspólnie mogą spacerować po korytarzu. Ja na 100% będę rodziła z mężem juz raz to przechodziliśmy i bardzo mi pomogło jego wsparcie. Zresztą jak szłam po korytarzu i łapały mnie kurcze to zawsze w pobliżu był on i mi pomagał przez nie przejść a widziałam same mamy które musiały radzić sobie same. Wolę męża. Też miałam obawy że będzie miał uraz i ja też ale nic takiego nie było. Chciał sam przeciąć pępowinę ale była krótka i mu nie pozwolono. I do momentu urodzin małego zaraz poszedł za nim i miał oko na Szymka :)
Jeszcze z tydzień po narodzinach małego miał siniaki na rękach tak mu je ściskałam :)


http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=51996

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 10 miesiąc temu #376216 przez siteczko
Cześć Wam!

A ja dziś chyba pobiłam rekord w spaniu... fakt faktem wstałam jak co dzień o 7:30, aby wyszykować męża, zjadłam z nim śniadanko i w sumie położyłam się, chociaż nie pamiętam kiedy ostatnio po 1. śniadaniu wracałam z powrotem spać... no ale to nic, obudziłam się po 11 :( fakt że miałam nie spokojny sen, często się budziłam... teraz jestem po 2. śniadaniu :) Nadrobiłam to co pisałyście rano :)

Co do rodzinnego porodu, od początku mąż mówi że chce mi towarzyszyć i cieszę się z tego powodu, bo na pewno będzie mnie wspierał... ale z drugiej strony jak napisałyście o tym że się naogląda, na słucha i że się odsunie lub pójdzie do innej... to jakoś zrobiło mi się ciężko... zwłaszcza że ostatnio też nie najlepiej się zachowuje przez te moje zmienne nastroje, ciągle mi coś nie pasuję, przez ostatnie 3 dni pobiliśmy rekordy w kłuceniu się :( więc tym bardziej się boje, że go stracę... :( i mu to wszystko powiedziałam, a on : "nie przesadzaj :P nigdy tak nie zrobię :)" ale na prawdę ostatnio jestem mega płaczliwa... i w sumie przeryczałam cały wieczór w niedziele jak i w poniedziałek, wczoraj było niby troszkę lepiej, więc pewnie dziś stąd się wzięło to moje długie spanie :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 10 miesiąc temu #376221 przez kasia7775
Dzień dobry mamusie :lol:

Ja na pierwszym porodzie byłam sama, mąż miał szczęście, ze go nie było. :lol: Bo chyba by się nieźle nasłuchał, że to wszystko przez niego itp. :silly:
Przy drugim porodzie był i potem mi opowiadał wszystko, co widział. No bo widział więcej ode mnie :ohmy: więc jednaj jak facet wrażliwy jakiś, to może mieć potem problem.

Teraz mój drugi partner mówi, ze nie chce być na sali, ze będzie pod drzwiami czekał i wcale nie naciskam na niego. Dobrze, jeżeli w ogóle zdąży przyjechać na czas, bo z porodami i akcją porodową różnie bywa... :silly:

Aganio super, że wszystko jest w porządku, cieszę się bardzo.

Chasiami nie ma co się przejmować, na szczęście w miarę szybko się zapomina o przeżyciach z porodu, inaczej chyba żadna z nas nie zdecydowałaby się na następne dziecko :lol: :silly: :blink:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 10 miesiąc temu - 12 lata 10 miesiąc temu #376227 przez andra88
siteczko przepraszam, że Cie tak nastraszyłam z tym porodem tzn. że facet może odejść do innej albo się odsunie :kiss: Chciałam się 'podzielić' co wyczytałam w artykule, no i troszkę się wyżalić bo dziś mi ciężko :(
Mój też czasem nie umie ze mną wytrzymać bo ja potrafię w sekundzie śmiać się i płakać, ale chyba już do tego przywykł.
Lecę do sklepu :silly:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 10 miesiąc temu #376228 przez Sandra85
karolak25 mam tak samo jak Ty,tesknie okropnie za rodzinka,a teraz w ciazy to szczegolnie za mama,a niewiem kiedy sie zobaczymy :( Na wakacje nie moze do mnie przyleciec,wstepnie mamy zaplanowane ,ze przyleci zaraz jak urodze,chociaz na kilka dni :) .Mam nadzieje,ze sie uda,ta tesknota jest okropna,ale to cena jaka musimy placic za ukladanie sobie zycia za granica :dry:
siteczko to chociaz odpoczelas :)
Aganio super,ze chlopcy zdrowo rosna i ze wszystko ok :) Ciesze sie bardzo :)
A u mnie mysle,ze bede sama rodzic,tzn. moj M bedzie czekal pod drzwiami,bo nie bardzo chce isc ze mna,troche sie boi :P I nie bede go namawiac,chyba ze sam zdecyduje,ze jednak chce.Ale sie wlasnie tego boje,ze pozniej to bedzie jakos inaczej :huh: Zobaczymy :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 10 miesiąc temu #376232 przez karolak25
dokladnie to wlasnie wysoka cena za ukladanie sobie zycia za granica... bardzo bym chciala zeby mama przyleciala po porodzie byloby mi tu latwiej ale wiem ze nie da rady bo jest nauczycielka i zacznie sie rok szkolny chyba ze zzalatwi obie od razu jakis urlop... :( :(

jesli chodzi o porod rodzinny to u mnie bylo tak ze jeszcze jak nie bylisy malzenstwem i rozmawialismy o przyszlosci to moj maz powiedzial mi wtedy ze jak bede rodzic to jego napewno przy tym nie bedzie, ze nie da rady, takze nie zmuszam go do niczego... tutaj jest tak ze moglabym zabrac ze soba 2 osoby ale chyba wolalabym nawet sama przynajmniej narazie tak mi sie wydaje...

jakos ciezko ten dzien sie zaczal :( :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 10 miesiąc temu #376237 przez PolaL
Moje drogie pamiętajcie że facet to tylko teorii jest silniejsza płeć. Nie każdy sobie rodzi gdy widzi tyle bólu. Nam położna opowiadała że było kilku takich tatusiów co od razi idą rodzić z żoną a potem ich pielęgniarki wyprowadzały mdleli. A inni z kolei że nie , nie będą przy porodzie a jak przyszło co do czego to przecinali pępowiny i cały poród towarzyszyli żonie (partnerce). Przecież facet nie będzie stał u waszych nóg i wam zaglądał w krocze tylko na ogół stoi przy twojej głowie lub przy ręce. Więc chyba warto żeby towarzyszył ale nic na siłę. Sam musi chcieć.


http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=51996

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 10 miesiąc temu #376240 przez Jussstyś
Hej dziewczynki

Ja już jestem po wizycie :) i jestem zadowolona :) kolejną mam już za 3 tygodnie :):):) a co do córci to tak: waży 820g. serduszko bije 140 razy na minutę :) szyjkę mam bardzo ładnie utrzymaną, tylko lekarz powiedział, że mam długą pępowinę :( i tym się martwię :(aa i powiedział, że mam się szykować na koniec sierpnia :)

Aganio to super, że maluszki rosną zdrowo :) widzę, że tak samo lekarze nam mówią, że urodzimy wcześniej ;) heh

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 10 miesiąc temu #376248 przez aganio87
Justyś super że u córci wszystko ok :) no to rodzimy razem... :) hehehehe

Ok kochane ja spadam bo męzulek z pracy wraca i ide sie nim nacieszyć bo dziś nie jechał na budowe pomagać tylko dzień wolny... :)




[*] 6.11.2011

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2025 ZapytajPolozna.pl