MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

Madziu ja miałam leżaczek dla Adiego i teraz mam go dla młodej i dokupiliśmy huśtaweczke bo często jeszcze Adi korzysta z bujaka jako fotela wiec nie chcemy mu zabierać, ja nie mówię o trzymaniu dziecka ciągle w bujaczku czy huśtawce, chodzi o to, żeby czasem mieć wolne ręce, a dla dziecka takie buajnie jest przyjemne i kołysze fajnie do snu
zgadzam się, ze trzymanie dziecka w foteliku czy bujaku całymi dniami jest uwiązaniem dziecka a maluch potrzebuje stymulacji w różny sposób, ale skoro Adi korzystał z huśtawki tylko innej i z bujaka a zaczął pełzać mając 4 miesiące a raczkować mając niecałe 6 miesięcy natomiast pierwsze samodzielne kroki postawił mając 8,5 miesiąca to chyba trzymanie dziecka od czasu do czasu w takim czymś nie zaszkodzi

bujaczek mamy podobny tylko w niebieskiej kolorystyce wystarcza na bardzo długo bo do 18kg Adi właśnie w nim często siedzi teraz

szczerze?? ja sie przestraszylam tym co jest napisane:( u mnie mala albo sspi albo na raczkach albo w foteliku samochodowym . czesto na lozku rodzicow, rzadko na czyms bardzo twardym ;/

okazuje sie ze wszystkie te pozycje mojej malej sa dla niej nie korzystne ;/

my byliśmy dziś u pediatry z tym katarem, dostalismy skierowanie do laryngologa. laryngolog nie widzi nic niepokojącego. jest obrzek w odrebie nosa ale to normalne jak przez 2 tyg dziecko ma katar. kazal jeszcze zrobic badanie moczu no i zobaczymy. generalnie powiedział, że u tak małych dzieci ciężko stwiedzić co im jest (no tak bo takie dzicko mu nie powie co boli itd).
jutro ide po skierowanie na badanie moczu. ciekawa jestem jak takiej kruszynie pobrac ten mocz. co mam pół dnia trzymać ją z gola dupcią i czekać aż jej sie zachce siusiu?
a mnie tak gardło boli, że jak przełykam ślinę to mi sie plakać chce. tez musze isc do lekarza.

Majka szczerze , najważniejsze to nie popadać w paranoje można przeczytać artykuły ale większość to i tak z przymrużeniem oka , bo widzę że teraz modne jest zrobienie "taniej" sensacji z niczego rób to co podpowiada Ci intuicja bo krzywdy swojemu dziecku nie zrobisz ( chyba że przesadzisz ) . Mój śpi ze mną w nocy i to jeszcze na poduszce bo ma katar i się "dusi " przez niego , w ciągu dnia siedzi w bujaczku , śpi w łóżeczku albo w wózku nie wspominając o spaniu w czasie jazdy samochodem w foteliku. A jak nie śpi to nie lubi leżeć płasko i patrzeć w "sufit" , lubi być podniesiony i widzieć wszystko wokoło

Hanias kupujesz taki specjalny woreczek, który przyklejasz do "cipeczki" i tam ci nasiusia dzidzia. Oczywiście w aptece

26joanna masz rację. Ja właśnie stwierdziłam, że zaczynam czasem po przeczytaniu jakiegoś artykułu dot. rozwoju, pielęgnacji lub czegoś innego związanego z dzieckiem, czuć obawy, że czegoś nie zrobiłam, nie robię, robię nie prawidłowo. A przecież od wieków kobiety rodziły i wychowywały dzieci i to bez poradników, doradców różnorakich, internetu. A ilu wyrosło na zdrowych, normalnych ludzi a ILU na WYBITNYCH !!!! o których nawet do tych czas pamiętamy. Właśnie dziś przeczytałam na pingu, wpis jednej z matek pisała o tym, że u jej dziecka stwierdzono asymetrię lewostronną i oczywiście, już zaczęło mi w głowie tworzyć kilka dziwnych teorii i myśli. Trza to wszystko przepuszczać przez sitko selekcji informacji i wtedy będzie OKI.

MAjka, Anulka z tych artykułów można się dużo dowiedzieć, ale jak je czytam, mam wrażenie, że każda pzocyja jest zła, bo leżaczek zły, łóżeczko za długo też, chusta dobra, zle trzeba dobrze ułożyć, na rękach niekoniecznie, no i w końcu co jest dobre?

Hanias mnie lekarka pozwoliła na gardło islę ssać i płukać szałwią.

Anulka właśnie trza wyluzować, bo by człowiek zwariował moi znajomi biegają z małym ciągle do lekarza, żeby czegoś nie zaniedbać i on przez to co chwilę jest chory bo co chwila coś łapie a właśnie jak tylko coś wyczytają na necie to stwierdzają, że ten mały to na pewno ma

Hanias co do tych woreczków to trzeba uważać i sprawdzać często czy już jest nasikane, żeby mała nie zrobiła przy okazji kupy i przed założeniem woreczka bardzo dokładnie tam umyć, żeby żadnych bakterii nie było, moja koleżanka z córcią biegała 3 razy z siuśkami bo przy dziewczynce łatwo zanieczyścić

No właśnie baby dobrze piszesz, że luzu musi być trochę w tym wszystkim. Tylko wiesz, przy pierwszym dziecku to trochę trudne czasem bywa, bo jeszcze wszystko nowe, nowa rola społeczna, człowiek czasem chodzi trochę jak ślepy kot. Ty już mamuśka doświadczona, już wiesz w wielu sytuacjach co i jak. Więc tobie już jest łatwiej o spokój .

A właśnie, niedawno, usłyszałam, że gdy niemowlę ma zimne dłonie , znaczy, że jest zdrowe. . Mnie to, szczerze mówiąc bardzo zdziwiło, bo ja ciągle Juliankowi na łapki zakładałam niedrapki, gdy miał zimne. A tu się okazuje, że robiłam głupotę. Tą informację uzyskałam od kobiety co ma 8 dzieciaków, więc kobita musi się znać na tym co mówi. Tak, przynajmniej mi się wydaje.

Witam,

katarek dotarł tez wczoraj do nas:( dzisiaj doszedł kaszel, więc poleciałam do lekarza. Na szczęście oskrzela i płuca czyste, ale Oli dostał słaby antybiotyk. Przy okazji go zważyłam, waży 8060 g W piątek do kontroli. Troszkę marudny jest, ale je normalnie.

Oli w łóżeczku śpi tylko w nocy, w dzień w leżaczku (nie jest przywiązany )albo na naszym łóżku. W foteliku w samochodzie i czasami poza, jeżeli jechaliśmy dokądś samochodem. Gondoli przecież nie zmieszczę, a poza tym w końcu są po to wózki przystosowane do fotelików.

Jeszcze 11 lat temu jak się starszy syn urodził nie było netu i było "spokojniej", nie wkręcał się nikt bez potrzeby. Leżaczki już były, ale o fotelikach chyba mało kto słyszał. Zresztą innych rzeczy też nie było, np. huśtawek, podkładów jednorazowych itp. A skoro są po to, żeby je używać, wiadomo, ze nie bez przesady

majka_166 uważam, ze lepiej być samotna matką i samotną kobietą (pewnie chwilowo, bo na pewno znajdziesz kogoś kto cie doceni ), niż być pomiataną żoną, patrzącą na krzywdzone dziecko. Niekoniecznie krzywdzone fizycznie, wystarczy psychicznie. Taj jak już wcześniej pisałam, sama to wszystko przeszłam, ale byłam młoda i głupia, żeby zrozumieć, ze on się nie zmieni, a będzie tylko gorzej. Odeszłam, byłam sama 3 lata, moja rodzina mi bardzo pomogła. Potem znalazłam mężczyznę, który mnie kocha i co najważniejsze szanuje, również moje dzieci. Najważniejsze, że żyjemy w spokoju, a ja się nie muszę bać, że o byle co awantura będzie.

Madzia Oli miał szczepionkę na NFZ i nie było żadnej różnicy w jego zachowaniu po.
Co do ulewania to mi dzisiaj lekarka powiedziała, ze to normalne i mam się nie martwić (a było to po ulaniu przez Olika na podłogę ).

Też już myślę o świętach, poza tym chcemy chrzciny zrobić, bo w innym terminie trudno wszystkich do kupy zebrać

Ja to mam pecha, jak zwykle. Robiłam zakupy w sobotę w C&A on-line, a dzisiaj weszła promocje rabat 21% na wszystko hehe. Poza tym jak wpiszecie kod PREZENT 40 to jest 40 zł bon

Czajusiątko ja mam już 4 kg na plusie od porodu

Dzisiaj doczytałam, ze w herbatce Humana jest laktoza i nie mogą jej pić dzieci uczulone na białko mleka krowiego. W życiu bym nie pomyślała, że w herbatce może być
Dziewczyny wszystkie nasze maluszki przepiękne

kasia7775 Ty wcześniej kiedyś pisałaś o tych herbatkach Humana, więc ja je wtedy też nabyłam, odrazu trzy na sen, na brzuszek i koperkową. Ale ja już od dawna mam taki zwyczaj czytania składu wielu rzeczy ( leków, żywności), więc gdy tylko dowiedziałam się, że są przypuszczenia, że Julianek może mieć alergię pokarmową, odrazu przypomniałam, że w składzie herbatek jest laktoza, no i teraz Humanki czekają na "lepsze czasy" aż maluszek wyrośnie z alergii. Ty teraz też będziesz sprawdzała z czego co jest zrobione .

Ja też czytam te wasze linki odnośnie rehabilitacji i zgupiałam. Nic z tego nie rozumiem. Na niektórych zdjęciach napisane, jakie są złe odruchy dzieci, na innych nie. Nie wiem,ale też się wystraszyłam i też macie rację żeby nie panikować. Moja rodzina ciągle mówi, że źle noszę małego, tzn, że nie w tym "kokonie" zwinietego, bo kiedyś tak się nosiło. To samo dotyczy zimnych rączek. On ma ciągle zimne, chyba, ze go tulę. Też źle. Tylko ja jestem za stara żeby się przejmować, co mówi, mama czy tata, czy tym bardziej teściowa.

Zimne dłonie i stópki u dzieci są czymś normalnym , położna mi mówiła że to przez nie do końca wykształcony układ krwionośny. Wydaje mi się że Jasiek teraz ma ciepłe , ale zauważyłam że jak czuje jego zimne rączki to ubieram go cieplej i przez to znów chyba potówki ma ehhh trzeba po prostu dotykać karku dzieciątka

Aniu musiałabyś mojej babci posłuchać uważa mnie za wyrodną matkę, bo dziecko ma krótkie rękawki. W domu temperatura nie spada poniżej 21 stopni. Już po całej rodzinie gada, co "ja z tym dzieckiem wyrabiam". Bo kiedyś się dzieci w betach trzymało i "choćby gapa z pieca spadła to dziecku nigdy za gorąco nie będzie" Ja do niej spokojnie, żeby mi pozwoliła zrobić po swojemu
Co do rączek zimnych to nawet moja mama marudzi, a ważna jest temperatura karku. Jak jest ciepły to wszystko jest ok.

Zresztą wszystkie zalecenia się z czasem zmieniają. W Niemczech mają zupełnie inne zalecenia. Gdy dziecka ma gorączkę to należy je w chłodzie trzymać, a gorączki nie zbijać jeżeli nie przekroczy 39,5 U nas 38 stopni.

Anulka te granulowane herbatki są do kitu Jedne maja laktozę, a inne dużo glukozy

z rączkami i nóżkami jest tak jak pisze joanna dlatego sprawdza się na karku lub brzuszku czy dziecko jest przyjemnie ciepłe, jeśli tak tzn że jest mu ciepło
za to co do niedrapek to my nie używaliśmy ponieważ jak dziecko bierze rączkę z niedrapkiem do buzi to zostawia tam ślinę i przez to mogą się rozwijać bakterie, które potem maluch przy następnej okazji bierze do buzi
herbatki mają mase cukru więc też nie powinno się zbyt dużo dawać