MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

chasiami i aptys ale mnie straszycie , moja mala tez ma szyjcke czerwona najbardziej z tylu, ciemieniuchy to dostala na calej glowie , az to wyglada obrzydliwie;/ kupilam jej emolium na ciemienuszke i owszem to rozpuszcza ale nie schodzi jak wytre glowke o znow zasycha w stupy ;// wtbieram sie z nia do dermatologa mam nadzieje ze kolejek duzych nie ma..

a ja odatwialam te tabletki antykon, bo po co?? wyprowadzialam sie od meza a przez nie mnie tylko boli brzuch i zaczely mi sie robic taki brunatne skrzepy z krwi.. wiem ze to brzmi okropnie , ale napewno jestescie przyjac wiele na klate )


Patys a ty z aleria jesz pieczywo normalnie??

jakis dol mnie lapie, wczoraj u malej byl maz.. po tygodniu sie zjawil , dalam mu obiad a on co tylko probowal zblizyc sie do malej o plakala. potem patrze ze przyjechal i spi to mowie ide od niego z mala. a on do mnie z morda ze mam mala zostawic bo on z nia zostanie. to sie nawet ucieszylam. ja slysze ze mala placze i placze a w koncu tekst "kurwa kurwa",wiec pobieglam na gore a on tekst do malej "kurwa zamknij sie bo ci zatkam buzie papierem ".. a mala az sie trzesla z placzu. od razu ja zabralam . i brak mi sil.. to jej ojciec , moj maz a co w niego wstapilo??

pojechal po godzinie jakiejs dzwonie wieczorem czy oplaci mi przelew poniewaz zostalam bez pieniedzy , a on ze tata jego wypil i powiedzial ze on 20 lat zyje z zona i w zyciu takiej sytuacji nie mial ze zona oddzielnie a maz oddziele i zarzucil mi ze mala placze przeze mnie ze sie wyprowadzialam a on jej nie widuje i ze ciemimeniuszke ma bo u mnie w domu jest UWAGA -brudno i jest kot. opadam z sil , bo byl czlowiekiem z ktorym chcialam spedzic cale zycie a teraz nie chce go widziec .. ale co z corka , ma sie wychowywac sama, ja bez meza samotna matka bez pracy pieniedzy i aspiracji na garnuszku rodzicow. Łzy same sie cisną do oczu ...

to tak na chwile was zasmucilam zebysie w 200 % docenily mezów jakimi sa, bo moja sytuacja jest godna pozalowania .. ale juz sie nie uzalam nad soba choc nie ukrywam ze jest bardz bardzo ciezko mi :'((

majka_166 żeby docenić trzeba mieć za co, z tego co piszesz to twój nie bardzo zasługuje na ciebie i córeczkę ale widzę u was dokładnie swoją sytuację sprzed 2 lat - synuś pod ogromnym wpływem mamusi. U mnie z moim ex było to samo - mamusia wcześniej o wszystkim wiedziała niż ja - byliśmy ze sobą 6 lat, w pracy mięli zwyczaj przynoszenia ciasta na imieniny a on zamiast do żony to do mamusi po ciasto pojechał. A w końcu coś we mnie pękło i ...od dwóch lat jesteśmy po rozwodzie a ja patrzeć na niego nie mogę.
Tatuś mu powiedział, że w zyciu takiej sytuacji nie mial ze zona oddzielnie a maz oddzielnie ? a czy tatuś powiedział mu również, że żone można bić i kopać? Oj jak on by się dostał w moje łapki...ale bym mu pocisnęła ( a może nawet dostałby po pysku ). A z pieniędzmi nie czekaj długo - jeśli nie widzisz szans na uratowanie waszego małżeństwa to jak najszybciej skadaj do sądu o alimeny na dziecko i na ciebie - dopóki córka nie będzie na tyle duża by iść do przedszkola ty do pracy nie możesz iść i alimenty ci się od męża należą. Jak nie zapłaci - da ci państwo a z niego ściągnie komornik, w takich sytuacjach nie ma miejsca na sentymenty - z czegoś musicie żyć z dzieckiem.
Więc głowa do góry i walcz o swoje.

moniab bardzo dobrze doradzasz majce, serio tez tak uważam...
majka jak przeczytałam twojego posta to aż mi sie w głowie zakręciło z emocji...strasznie ci współczuje tej sytuacji ale mam nadzieję że teraz już będzie lepiej i sobie ze wszystkim poradzicie powoli dacie rade...dobrze ze masz malenstwo przy sobie!i prosze wyżalaj sie kiedy chcesz może któraś z nas w jakis sposób cie chociaż na chwilę pocieszy...
a co do pieczywa to tak jem...razowe...ale bez ziarna żadnego...
a na ciemieniuche nam od razu pomogła masc alantan plus mówie ci po dwóch dniach chyba zeszło...

Majka zgadzam sie z dziewczynami,nie ma co go zalowac,bo skoro nie ma szacunku,ani do zony,ani do corki....Jak najszybciej zloz sprawe o alimenty Wiem,ze latwo jest komus radzic,ale ja podobny przypadek mialam w bliskiej rodzinie,wiec wiem o czym mowie,a potym co dzis napisalas to nie ma mowy o zadnej poprawie Wspolczuje Ci z calego serca,przytulam Trzymaj sie dzielnie dla coreczki,ona da Ci sile

Majka ja też jestem z Tobą i Ci współczuję, absolutnie nie zgadzaj się, żeby mąż Cię tak traktował, chroń siebie i córeczkę!

Patys też stosowałam alantan i faktycznie on jest dobry włąściwie na wszystko - ciemieniuchę, odparzenia, rumień noworodkowy, a kosztuje grosze... Współćzuję Ci tej diety, ja piję kawę taką słabą z jednej łyżeczki, a oprócz tego uwielbiam inkę karmelową, nawt bez mleka mi smakowała, bo też parę dni nie jadłam nabiału. Czy Mati nie ma wzdęć po pieczyiwe razowym, bo ja też wolę razowe, które jadłam całą ciążę, no i można się najeść 2 kromkami razowego, a pszenny chleb, to mogę zjeść 4 kromki i nadal jestem głodna, teraz nie jadłam razowego, bo mi pediatra powiedziała, że może wzdęcia spowodować, ale moze spróbuję po trochu, jak wszystko.

U nas trochę lepiej było wczoraj ze spaniem, Mała zasnęła po 22, za to dziś stało mi się coś z kręgosłupem i nie dam rady jej podnieść, dobrze że mąż dziś nie pracuje, oby do ponmiedziałku przeszło... dobrze że to jednak mnie trafiło, a Natalce nic nie jest:)

No to w końcu i ja napisze Podczytuje Was codziennie ale nigdy nie zdążę odpisać bo Jerzol akurat się budzi Teraz śpi razem z tatą i psem więc mam spokój
U nas ogólnie remont więc brak czasu

Co do ciemieniuchy to najtańszy i skuteczny sposób to MASŁO działa bardzo szybko
Nasze nocki tez sa w miarę ok. o 20-21 śpi, o 3:36 pobódka ( co do minuty od 8 dni tak się budzi) i o 6-6.30 znowu. A póżniej to już tylko leżenie i czasami drzemka mała.

Odpukać nie mamy żadnych problemó z Małym. Jest grzeczny, nie płacze, nie marudzi także dużo czasu mi nie zabiera. To ja najchętniej bym go budziła, żeby się z nim pobawić

Jedyne co to oczko mu cały czas ropieje. Już miał antybiotk i nie pomogło. W piątek idziemy do okulisty może cos poradzi.

A mam pytanko... czy kupka co 4 dni jest ok ? Mały nie stęka nie pręży się z łatwością ją robi. Wcześniej była codziennie. Nie zmieniałam mleka ani diety :/
No i waży już 6200 Mam wrażenie, że strasznie dużo

Majka cycki do góry i nie przejmowac się chłopami. Do sądu o alimenty i najlepeij ograniczenie praw do dziecka. Z takimi tekstami to szkoda gadać ... Tu chodzi o dobro Twoje i córeczki. Dasz rade ze wszystkim. Nawet nie wiesz jak dużo możesz zrobić dla córki Będzie dobrze

A dodam jeszcze, że te wasze dzieciaki to takie słodkie i śliczniutkie Może trzeba zrobić kolejny "album" wrześniowych dzieciaków 3 m-c póżniej ?

też się pochwalę

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Majka dziewczyny mają rację i jeżeli zdecydujesz się na ustalenie alimentów drogą sądową to musisz złożyć pozew jak najprędzej. Jeśli okazało by się, że mąż nie będzie Ci płacił zasądzonych alimentów to uzyskanie ich z funduszu trochę potrwa. Nie chcę Cię wprowadzać w błąd ale o ile pamiętam (moja siostra to załatwiała) najpierw musisz się zgłosić do komornika i on będzie próbował ściągać pieniądze od ojca Twojego dziecka. Jeśli nie ma on dochodów to komornik chyba po 3 miesiącach wystawia zaświadczenie o braku możliwości wyegzekwowania długu i wtedy dopiero składasz papiery do funduszu. Najlepiej jednak zasięgnąć porady u jakiegoś prawnika, jednak wiadomo- to zazwyczaj kosztuje. wydaje mi się, że jeśli zgłosiłabyś się do MOPSu to powinnaś uzyskać tam pomoc. Oczywiście nie koniecznie materialną, bo do uzyskania świadczeń też trzeba spełniać określone kryteria ale pracownik socjalny powinien Cie pokierować co robić, gdzie powinnaś się zgłosić i wytłumaczyć jak załatwić wszelkie formalności. Trzymam kciuki, tylko pamiętaj bądź stanowcza!
U nas nocki dość regularne. Oliwia wypija butlę po kąpaniu czyli koło 20, potem daję jej jeść na śnie 23, budzi się koło 4 zje i idzie spać, później budzi się do jedzenia koło 8, dosypia jeszcze po nocy i w dzień je co 3 godziny

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

A i jeszcze wam powiem, że wczoraj byliśmy na pierwszej szczepionce i bardzo się cieszę, że zdecydowaliśmy się na wariant 5 w 1. Wczoraj były 2 kłucia a moja Oliwcia bardzo płakała i pierwszy raz poleciały jej łezki. Nie wyobrażam sobie jej płaczu jakby dostała jeszcze trzecią strzykawę. Cóż widocznie ma niski próg bólowy. Oliwka waży 4700, myślałam, że to dużo ale widząc ile mają Wasze dzieciątka to ona jest taka kruszyneczka, no ale jest też najmłodsza z naszych wrześniowych dzieci i to też robi swoje

makrelcia mojej Julci tez oczko strasznie ropialo więc poszliśmy do okulisty (zarejestrowałam niunie dzien wczesniej i choć
nie bylo miejsc to nas przyjęła) przepisała kropelki i masc. Masc dawałam jak spala a kropelki tak co 4 godziny
i oczko ladnie síe zagoilo także myślę ze wizyta u okulisty jest niezbędna
czajusiatko moja Julcia we wtorek miala szczepienie i tez strasznie plakala a i ważyła wtedy 4900więc niewiele
więcej niz Twoja Oliwka ale jest karmiona piersią ;-)a pediatra powiedziala ze bardzo
ladnie przybiera, bo w 5,5tygodnia 1100g

Wiecie co dziewczyny? Te nasze sierpniowo-wrześniowo-październikowe dzieci są najśliczniejsze

makrelcia mi polozna mowila ze dziecko karmione piersią moze robić kupkę nawet raz na dobę i to jest normalne. I mowila
ze dziecko karmione mm powinno robić częściej. Ale jeżeli nie steka i nie sprawia mu to problemu to
myślę, ze jest ok

Witajcie:)

Czajusiątko i MAkrelcia słodkie Wasze dzieciaczki - Oliwka i Jerzolek:)

NAs też czekają szczepienia w tym tygodniu, powiedzcie mi, jakie są objawy po? Czy mam się spodziewać jakiegoś rozdrażnienia, apatii, czy gorączki? Szczepimy 5w1 +rotawirusy, jeśli MAła będzie zdrowa oczywiście.

Za nami spokojna nocka, nawet filmik z męzem obejrzeliśmy, tyle że kręgosłup nadal boli i wnocy musiał mi mąż podawać Małą, bo nie mogłam jej podnieść, ale dziś jest juz ciut lepiej, bo wczoraj bolało nawet przy podnoszeniu czajnika, a dziś czajnik mi nie straszny

Czujecie już w powietrzu tą mikołajowo-świąteczną atmosferę, bo ja tak i cieszę się jak dziecko, chciałabym łąńcuchy robić na choinkę i piec ciasteczka, a póki co obiadek będę gotować

Madziumoja Julcia nie miala gorączki, ale za to w dzien sobie jeszcze przypominała i nagle síe zrywala i zaczęła strasznie
płakać. Cale popołudnie marudzila ale z nocy za to spala ladnie ale jak wiadomo każde
dziecko jest inne i inaczej reaguje. Mi pediatra powiedziala, ze moga wystąpić nudności,
goraczka, brak apetytu, no i ze w dzien moze sobie wlasnie przypominać tak jak u mnie.

my nadal mamy problemiki z czerwona szyjka no i znowu mu sie troche wiecej ulewa....
Mati spał bardzo ładnie od 20 do 2 potem od 2 30 do 5 i od 6 do 7 30 juz sobie lezał w łózeczku bardzo mało stekał i drzemał....
ja od rana ciagle cos robie:) własnie skonczyłam farsz do pierogów (kasza gryczana, brokuły, kurczak) robie je po raz pierwszy wogóle pierwszy raz w zyciu robie pierogi..odkąd mam dziecko i problem alergiczny gotuje częściej niż kiedyś
no i moze ciasto z gotowego ciasta francuskiego z jabłkami uda mi sie zrobic po południu bo w tym ciescie nie ma zadnych zakazanych składników:) miłej niedzieli dziewczynki:)

Madzia tak jak pisała Justys reakcja po szczepionce jest różna u różnych dzieci. U nas nie było nic, ani marudzenia, ani gorączki. Mała spała spokojnie całe popołudnie

MADZIA7 ja też już cały czas myślę o świętach - zastanawiam się jak ubrać choinkę...co komu kupić na przezent - teraz am mniej czasu i możliwości chodzenia po sklepach dlatego chwała temu co wymyślł portale aukcyjne