Listopad 2011 cz. 2

Ja proponuję po dwie rodzinki.

kobitki mi powidz odpowiada tylko nie w tym terminie np tydz wczesniej juz jest ok

Napisalam do kilku. Jak odpisza cos konkretnego to bede dzwonic.

Moja Zuzia mnie zabiła.

Darła się, więc myślałam, że jest głodna. Zrobiłam jej godzinę temu butlę, nie chciała jeść, wyrzucała butelkę. Przed chwilą to samo i dalej ryk. To poszłam i jej zrobiłam troszkę kaszki ale w miseczce. Zjadła. Ale dalej ryczy. No ja już nie wiem o co jej dziś chodzi. Albo o wczorajszą wizytę teściów i noszenie na rączkach, nie wiem. Ale na rączkach też jej nie pasuje.

U nas jeżeli byłoby to tydzień wcześniej to musiałabym pogadać z Piotrkiem czy dałby radę załatwić sobie aż dwa dni wolnego. Nie wiem czy da radę, bo dopiero zaczął pracę. Musiałabym z nim pogadać. Na ten termin 31.08-02.09. musiałby wziąć jeden dzień wolnego w niedzielę, bo normalnie musiałby iść wtedy na nockę. No a na wcześniejszy termin to ma i w sobotę, i w niedzielę dniówkę...

Zobaczymy Dorcia co Ci odpiszą. Oby były w ogóle jakieś miejsca. Bo my się tu zastanawiamy i zastanawiamy, aż w końcu miejsc zabraknie.

hej ale wrzawo hehe

Kolo jest ok. Powidz też. Wieczorem pogadam z m.
Miki wcale nie chce jesc z tych upałów.
Pipetą dawałam mu mleko, jakoś wypił 150 ml. chociaż tyle. Wcześniej nie chciał nawet ulubionego deserku...tak wiec nie jestes sama z tym brakiem apatytu u dziecka

ja w okolicach Koła widzę jezioro Pęczniew. I to nie jest propozycja tylko tak piszę.. żeby nie było

Dzieciaczkom pewnie nie chce się jeść w tym upale. Vestusia robierz ją na golasa, może zrobi się jej przyjemniej. Jak ściągam Leni pampka to cała szczesliwa jest.

Lenka dziś dupkę dźwiga do góry. Może będzie raczkować. Ciekawe.

Kredzia ubłagaj Twojego. Po jego powrocie przydałby sie Wam wyjazd żeby odpocząć

U mnie też cieżko z tyg wcześniej. Bo jeszcze tydzień wcześniej wrócimy z Zakopanego. Będę musiała się ogarnąć, poprać wszystko. Ale jeśli Wam będzie bardziej pasowało to spróbuję.

Vestusia też tak myślę, może być cieżko z miejscami, choc może początek września będzie dobry pod tym względem.

U nas zrobiło się ciepło, ale szału nie ma. Za nie długo nakarmię Lenię i pójdziemy na spacer. Dziś próba w spacerówce. Nie chcę już w gondoli, bo ona w niej siedzi i to niebezpieczne jest.

Dorcia to jeszcze gondoli używasz?
Ja kochana od ponad 3 miesiecy juz w spacerówce.

Kredzia no to Miki też nie ma apetytu. Mi nie tyle brak apetytu przeszkadza co fakt, że Zuzia się drze. No ryczy i ryczy. Teraz mam chwilę, bo zajęła się na dywanie zabawkami. No okropna dziś jest i nieznośna. Ale jeszcze jestem spokojna he, he, he

Dorcia no w gondoli niebezpiecznie, jeśli Lenka siedzi. Próbuj ze spacerówką.

O, widzisz Lenka już podnosi dupeczkę. Zacznie szybciutko raczkować

U mnie tydzień wcześniej ciężko. Ale mogę podpytać Piotrka. Jak wróci z pracy to się go zapytam.

Zuzia nawet sobie radzi, ale raczej wygląda jak mała dżdżownica

U nas oczywiście gorąco. Za jakąś godzinę wychodzimy do lekarza, wezmę wózek i przejdziemy się też do sklepu, bo muszę kupić parę rzeczy i coś na obiad. Oczywiście weny brak. Może macie jakiś pomysł??

Dorcia a powiedz mi, Wy będziecie jechać np. w sobotę rano, w sensie jeden nocleg z soboty na niedzielę, czy dwa noclegi, jakbyście wyjechali w piątek??? Jak to robimy???

Właśnie wgrywam filmik mojej Zuzi, ale wolno to trwa. Uskutecznia to raczkowanie. Na filmie tego nie widać za fajnie, ale są takie momenty, że jej to fajniej wychodzi...

Kredzia u mnie była juz próba ze spacerówką, ale Lenka była nieszczesliwa dlatego wróciliśmy do gondoli. Teraz już siedzi wiec mam nadzieję, że będzie ok.

U mnie tez nie bardzo ten tydzień wcześniej :/

Zuzia fajnie sobie już radzi

U mnie dziś dewolaje i kalafiorek.

Dorota, dziś piątek przecież a Ty jesz mięsko?


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Oczywiście żartuję Kochana

Pójdę do sklepu i coś może wymyślę...

Ha ha od wczoraj został jeden dla Krzysia Mnie pozostaje tylko kalafior- piękny ugotowany na parze

Do koleżanki też napisalam, ale sie nie odzywa

hehe Miki własnie usnął. A wiecie gdzie śpi??
W wóżku w przedpokoju bo najchlodniej.
Zdjęłam mu pampersa, śpi z gołą dupką. Współczuje tym dzieciom ale się w tych pampkach ugrzeją. Przykryłam mu tylko pieluchą siusiaka aby w razie W nie zalał wszystkiego naokoło.

Ide juz sprzatac bo kurka nic nie zrobilam tylko siedze na forum..

Kurka, też chcę naczynie do gotowania na parze. Jak mi wpłynie kasiura to zamawiam. To na pewno

Kurka, koleżanka może nas czyta i już nas na pewno nie lubi

Kredzia nieźle. A dałaś podkład do wózka? U mnie odpada spanie na golaska całkiem, bo Zuzia wędruje po całym łóżku i na pewno coś by zasikała

Teraz bawi się na dywanie i strzeliła drugą kupę. Może to jej siedziało na jelitkach i taka marudna była. Bawi się już dość długo i jej się podoba

My się zbieramy powoli do tego lekarza i do sklepu. Boziu jaki tam jest upał!!!! Już jestem mokra!

No plan na dzis wykonany nawet w 150 procentach bo i przedpokój obskoczyłam czyli z całego domu została mi tylko kuchnia i nawet mysle ze zaraz ja zaczne Normalnie w szał porzadków wpadłam. Tylko ze ostatni raz tak miałam jak w ciązy byłam no ale teraz to raczej nie mozliwe.

Dziewczyny widze ze wczesniejszy termin nie bardzo wam pasuje wiec sie mna nie przejmujcie. Rozmawiałam z dyrekcja i ma sie zastanowic nad rada w pt wieczorem. Mam nadzieje ze sie uda. No i ze te co jeszcze na urlopach beda mogły przyjsc trzymajcie kciuki.Bo nawet nie wiecie jak bardzo bym chciała z wami byc.

Róza jak wypali ze jedziemy to mozecie sie z nami zabrac zawsze to taniej a samochód mam duzy ze sie na pewno zmiescimy. Zafira jest 7 miejscowa.

Ide brac sie za porządki w kuchni