- Posty: 1838
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- Listopad 2011 cz. 2
Listopad 2011 cz. 2
- Malina86
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-

Ja nic nie pisalam o balu w Hiltonie. Karnawał w marcu, kto to widział?!

Misia dzisiaj lepiej, goraczki nie ma, chyba antybiotyk trafiony.
Pizza w piecu, browar w lodowce, czekam na meza




Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- vestusia
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
A nas odwiedzili dziś teście!


Biorę się w końcu za nadrabianie, bo wczoraj zaniemogłam.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- vestusia
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
Madziorka, pościel Zuzia ma i w żyrafki, jedną w sumie taką, jak nawet miała, tyle że z flaneli no i większa jest, bo pościel rozmiarowo większa. No i różową też z motywem żyrafki, nie w całości, ale jednak


Dorcia, Zuzia najczęściej nie chce się dać uczesać, ale jakoś ją zagaduję, coś dam do ręki i wtedy mi to wychodzi. Dziś mordowałam się z uczesaniem jej w dwa kucyki. Nie pytajcie ile razy poprawiałam

Z tańczącej Aurelki nie mogę, ona jest czadowa. Jakie ma seksi ruchy, normalnie wymiata he, he, he. I jeszcze te rajty, no bombowa jest

Lusia Ty wyglądałaś też bardzo ślicznie na ślubie. Jejor ale z Ciebie Dżaga

Jaka Aureśka zadowolona w piłeczkach

Ja, podobnie jak Lusia, zaprawiam Zuzi zupy śmietaną i robię to od dawna. Zuzia też właściwie je wszystko, a ostatnio w jadłospisie w żłobku czytałam, że mieli do picia na drugie śniadanie kawę

Kurka co do oszczędzania, to ja ostatnio nic nie słyszę od mojego męża, tylko to, że kupiłam znowu wózek. No ja pitolę, a jak on na niego narzeka! Tzn. wszystko pięknie i ładnie, ale fakt, że na śniegu to on nie jeździ zbyt rewelacyjnie, no ale to wózek spacerowy i coś za coś. Ja tam jestem zadowolona i jak śniegu nie będzie, to na pewno będzie mi się super jeździło. Wyjście z domu to nie problem z wózkiem, wpakowanie go do auta tak samo. No ale Piotrek narzeka i oczywiście zapewnia mnie, że żadnego dziecka więcej mieć nie będziemy. Ale ja tam wiem swoje

Polunia otóż masz rację, spódniczkę musiałam kupić, ale fakt, że wyglądała chyba fajnie. No tak na karnawał, chociaż szału chyba nie było. Tak czy inaczej kiecuszkę może i na urodzinki jej założę, pewnie jeszcze parę okazji się znajdzie.
Śliniaczek już nie był sarenkowy, a rano zakładam Zuzi śliniak z tego powodu, żeby się nie uwaliła przed wyjściem do żłobka. No i jak myje z rana zęby, to się ślini więc nie chcę, aby była cała mokra

Polunia, ale Polcia tak nie mówi „mama”? Czy po prostu nie mówi akurat dlatego, że przy niej jesteś??
Zuzia to słowa „mama” nadużywa. Jak stęka, to wtedy jęczy „mama”

Co prawda tak jak Hanulka to nie nawija, ale nie mogę narzekać. Mówi „cieś” (cześć), i różne pojedyncze „brum”, „bam”, „am”, „mama”, „tata”, „baba”, „papa”, „tak”, „nie” i czasami „tam” i „da(j)” ale tego ostatniego to nie chce za bardzo mówić i stęka „eeee” he, he, he

O, póki pamiętam, bo zaraz zapomnę. Zuzia wczoraj zrobiła pierwsze siku na nocnik. Przed kąpielą zdjęliśmy jej pampersa i Zuzia siadła na nocnik. Piotrek do niej jęczał „siiiii” i ona zrobiła siku! Wstała, popatrzyła co tam jest, my zaczęliśmy bić jej brawo, ona też, a potem to chciała ten nocnik wywrócić i była walka o ten zasikany nocnik. Jutro rano spróbuję z kupą. Mam nadzieję, że się jakoś uda

Ja tam jestem chętna na salę zabaw w Trzeku.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
I byłaś na tym balu z Izunią?
Malina co do kaszlu Zuzi to niby we wtorek jak ją odebrałam ze żłobka to z informacją, że nie śpi w żłobku przez kaszel. I fakt, że dzień wcześniej to mega kaszlała, a ostatnio to rzadziej. Od wtorku nie zakaszlała prawie w ogóle, jedynie tak z rana kilka razy, ale zasypia normalnie bez kaszlu. I ja nie wiem o co chodzi, bo u Zuzi jest tak, że np. dwa dni nie kaszle, a za to ma katar. Potem katar mija, ma znowu kaszel. I tak niby mi się wydaje, że jest lepiej, a potem znowu coś się dzieje.
W środę Piotrek był z Zuzią u lekarza, Zuzia dostała antybiotyk i krople do oczu. No kaszleć nie kaszle od 3 dni, jedynie z rana kilka razy odkaszlnie. Jak skończy brać ten antybiotyk to zrobimy Zuzi te kontrolne badania żelaza i potem na wizytę do lekarza. Musiby zbadać tę odporność i wiedzieć na czym stoimy. Ja też jestem zła o ten kaszel, bo on trwa kilka miesięcy i też mam tego dość. Przecież Zuzia nie jest ani do końca chora, ani też do końca zdrowa, skoro kaszle. Z kolei ten mój lekarz wiązał jej kaszel z refluksem, ale wiadomo, że jeśli też ma katar, czasami gorączkowała, to ten kaszel na pewno nie był związany (tylko i wyłącznie) z refluksem.
Zuzia to nie wali głową w podłogę ani w nic innego, więc dla mnie takie sytuacje to nowość.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
O, ale Ci Patryk zrobił niespodziankę! Fajnie!
Teraz Madziorka doczytałam, że na balu jednak nie byliście.
Izunia jak zwykle uśmiechnięta i te dwie kitki. Ja Zuzi zrobiłam na bal dwie kitki, umordowałam się, ale dałam radę.
Malina, aleś miała kolację. Ja właśnie zajadam kanapkę z tatarem, do tego wpieprzam Laysy zielone i popijam winem.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Luska no z Ciebie to ja nie mogę, jak na sanki mogłaś iść w obcasach ha, ha, ha. No jestem pod wrażeniem!
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Madziaska zdrówka! Jejor i Ciebie rozłożyło???
Ojejor Lusia ale przygody miałaś z tym zasypaniem auta

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
[/hide]
Kuźwa Malina ale pech z tym zamówieniem z Allegro. Ja pitolę!
„Pieczareczka” wygląda słodko


Gratuluję drugiej dolnej dwójki! U Zuzi nadal brak kolejnych zębów! Jejor, to aż dziwne, że stanęła na tych 7! Chyba za pół roku wyjdą kolejne

Kurka, ja żadnego zdjęcia ze szczurem nie widziałam!
Ha, ha Malina no padłam z Ciebie i z tekstu, że przebierzesz Misię za mega gluta!


POlunia, ale Cię wzięło na wspomnienia formowe

Oj ja pamiętam jak miałam srakę. To jeden z objawów porodu, jak się później okazało


To ja proponuję znowu zajść w ciążę to wtedy nie będzie się żadna nudziła na czas porodu



No, chyba Was nadrobiłam

My w środę pojechaliśmy do mojego ojca, a wszystko przez to, że na śmierć zapomniałam, że się z nim na środę umówiliśmy, tzn. pamiętałam, ale przez tego lekarza mi z głowy wyleciało. I on dzwonił a ja oczy szeroko otworzyłam, bo zapomniałam! Ale pojechaliśmy, bo się szykowali na nasz przyjazd.
Było oki, wypiliśmy kawkę, Zuzia wytańcowana, wybawiona, wyściskana.
W czwartek była na tym balu, bo moim zdaniem czuła się dobrze, zresztą lekarka chciała mi dać opiekę tylko na czwartek i piątek, a ja nie chciałam się narażać w pracy, bo na dwa dni to kierowniczka by swoje pomyślała. Tym bardziej, że miałam salę rozpraw, to nie chciałam przeginać.
Na balu było pewnie fajnie, zdjęć jeszcze nie mam, ale mam nadzieję, że Zuzia wyszła dobrze. W domku zrobiłam jej kilka zdjęć, żeby mieć pamiątkę. Trudno było, bo Gadzina mała jak widzi aparat, to od razu jest nim zainteresowana…
Dziś odwiedzili nas teście! Piotrek mi napisał, że przyjadą! Byli u lekarza, bo teść tu jeździ na badania i wstąpili do nas. Fajnie było, chociaż stres, bo niezapowiedziani goście, więc Piotrek ogarniał mieszkanko. Posiedzieli, popili kawkę, pogadaliśmy i pojechali.
Zuzanka śpi, my na szczęście (odpukać) nie mamy problemów z zasypianiem. Jest cudnie, jak dla mnie.
Idę teraz spać, bo Piotrek idzie na nockę, ja pewnie będę miała pobudkę o 5 rano, więc wolę się wyspać. No i wypiłam wino, Piotrek mnie zmolestował przed chwilą, więc mogę iść spać

Dobranoc

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Suari
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 1174
- Otrzymane podziękowania: 0


Vestusia- a byłaś z Zuzią u alregologa ? Ja właśnie tydzień temu byłam z Igorem u alergologa, bo już kilku lekarzy, jak z nim byłam, to pytało się czy leczy się, bo dość często kaszlał, a ostatnio dwa razy oskrzela złapał, dostał teraz syrop, który ma brać przez dwa miesiące.
Co do nocników


Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- madziorskie
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
- Posty: 980
- Otrzymane podziękowania: 0
Polunia to ja wyjechałam ztekstem o balu przebierańców..

Luśka my mamy właśnie te srebrne rajstopki z HM.. nawet nie sa złe! Iza miała na Wigilie je ubrane...
Malina Ty to wiesz jak na męża czekać..

Vestusiu domyślam się ile razy poprawiałaś, bo ja tez tak miałam kilka dni temu jak Ize czesałam w kucyki

Hmm Inka jak Inka, ale ona niby jest od 3 roku! Tak bynajmniej na opakowaniu jest napisane, wiem bo ciągle mam w szafie bo w ciązy piłam i jak karmiłam piłam ;p no teraz mam luksusową ekspresową kawusię.. ha ha
Co do wózka to na zawalonych śniegiem drogach to nawet moim wielkim od 3w1 wózkiem ciężko się jedzie...
Nie wiem jak Pola ale Iza ani razu "mama" nie powiedziała!
Brawo dla Zuzi za siusiu!!!!
Ostatecznie nie poszłam na balik z Izą...
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Suari super, że Igorek już taki rozmuny!
Nic ja zmykam dobranoc laksi!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- vestusia
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1

Tak, jak wczoraj zakładałam, Zuzia wstała o 5

Nakarmiłam ją i czyhałam na nią z nocnikiem, ale niestety bez powodzenia. Godzinę chodziła bez pampersa, nie zrobiła kupy. Potem marudziła, bo spać chciała, więc założyłam jej pampersa i poszła spać. Pospała do 7:30, ale ja nie umiałam zasnąć, w międzyczasie wrócił Piotrek z pracy, więc nic nie pospałam. No ale mówi się trudno. No i Zuzia oczywiście w pampersa zrobiła kupę. Będziemy próbować jutro znowu

Zuzia je kanapkę, więc mam chwilę spokoju, bo ona ma zajęcie. Jem śniadanko i piję kawusię. Piotrek śpi w dużym pokoju, więc jak się wyszykuję, to wezmę Zuzię wpakuję do auta i pojadę na zakupy. Pochodzę po Carrefourze, może sanki będą jakieś przecenione, a potem może wstąpię do Galerii poszukać dla siebie spodni. Zobaczymy.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
No cóż, weekend więc tutaj pewnie będą pustki.
Za oknem zima.
Miłego weekendu

Ps. Suari nigdy nie byłam z Zuzią u Alergologa, bo w sumie żaden lekarz mi tego nie sugerował. Prędzej skłaniają się ku żłobkowi, że "dzieci żłobkowe tak mają".
Ps. Polcia, zrobiłam przelew właśnie, zgodnie z obietnicą, że po wypłacie tego dokonam he, he, he

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- vestusia
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Dorciaition
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Moje Szczęścia *Lenka 16.11.11* *Blanka 9.01.14*
- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 1
Luśka umknęły mi wcześniej Twoje fotki ślubne. Wyglądałaś ślicznie.
A dzieciaczki jak zwykle super. Widać, że lubią być razem

Vestusia na Zuzę napatrzeć się nie mogę. Śliczny z Niej motylek



KOchana o tak, wózek jest rewelacyjny, ale w śniegu ciężki. Ja to czasami tak zmachana jestem, że nie mogę, ale za chwilę wiosna i będzie super.
Gratulację dla Zuzi z okazji siku na nocnik

VEstka no ja myślałam, że pierwsze wiedziałyśmy o Zuzance

U mnie nie wiem, bo spałam. Ale pewno pierwsi (oprócz KRzysia) rodzice. A gdy się obudziłam to od razu es do WAs

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
MAdziaska ha ha uśmiałam się z tego, że mówisz do Hanki, że wszystkie dzieci śpią tylko nie Ona i Lenia. To pewnie prawda

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Przepraszam, że tak krótko. Zmykam.
Buziaki


Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- polunia
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 1264
- Otrzymane podziękowania: 0
Wpadam sie tylko pochwalic ze mamy 6 zeba


Buziaki , miłego łikendu



Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- madziorskie
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
- Posty: 980
- Otrzymane podziękowania: 0

Dzisiaj rozebrałam choinkę, pochowałam ozdoby i w domu jakoś pusto się zrobiło... Iza oczywiście zbiła mi bombkę... przez cały czas, jak stała choinka ani jednej, aż dod zisiaj jak rozbierałam... ech... straty musza być..

Iza przed chwilą zasnęła, a ja zrobiłam sobie kawkę i na neta.. ale tylko na chwilkę, bo jeszcze mam sporo do zrobienia...
A właśnie dzisiaj tzreci dzień z rzędu zasnęła bez smoczka! Ale powtarzam dzień, bo na noc dostaje

Vestusiu no od razu Rzymu nie zbudowali... ja chyba też zacznę rano sadzać po mleku Izę na nocnik... może się uda.. zobaczymy... a nawet jak nie to kiedys na pewno

Udanych zakupów życzę!
AAaaaa i musze się pochwalić, że moje dziecko zaczyna puszczac się rączkami, żeby sama stać! No za chodzenie jeszcze się nie bierze,a le sa postępy, że się puszcza, by chwilę postać, więc mam coraz większą nadzieję i coraz bardziej nie moge się doczekać, aż zacznie sama chodzić

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Ps. Ja dziewczyny na dzień dzisiejszy nie umiem pwoiedzieć jak to będzie z Hiltonem z naszej strony... mam nadzieję, że w razie czego nie zrobicie mi takiej awantury jak Kredzi? Cio?




Aaa i nie wydaje mi się Vestusiu, by dzieci żłobkowe jak to lekarz nazwał tak miały! Czy ten kaszel zaczął się faktycznie od czasu jak Zuzia zaczęła chodzić do żłobka???
MOjej kumpeli dzieci chodziły do żłobka i jakoś nie kojarzę by na okrągło z kaszlem lub katarem chodziły! Za to mam kumpelę, której starsza córka ciągla zakatarzona chodzi i własnie jest alergikiem... mojej kuzynki synek też, ale on to na sierść ma uczulenie, a mieszkają z teściową.. no i teściowa nie potrafi zrozumieć, że wnuk jets uczulony na sierść psa, no i oczywiście psa ma w domu i nie chce się go pozbyć, pomimo, że teść by tego psa wziął do siebie (teście sa po rozwodzie)... no i naraża dziecko dobrowolnie i świadomie na ciagły katar! Kuzynka jak tylko może to wywozi małego do swoich rodziców i np cały tydzień od poniedziałku do piatku nie widzi się z synkiem (3latka) no bo nie chce go narażać na ciągłę działanie alergenu... To jest przykład kochanej babci...

Zuzinka ślicznie wyglądała! zapewne najpiękniej w całym żłobku, bo to nasza mała księzniczka!
Co do informowania po porodzie to rano mąż dzwonił do szpitala, bo ja nie odbierałam tel, bo miałam w torbie , a torba pod łóżkiem,i tylko ciągle słyszałam jak dzwoni ale nie miałam jak odebrac he he... dopiero jak przyszła jakas pielegniarka to ja poprosiłam by mi podała...

On zawiózł mnie w nocy do szpitala, powiedzieli mu, że będę miała cesarkę, ale nie woadomo kiedy, że pewnie rano i że ma jechac do domu... a u mnie sprawy szybko sie potoczyły w ciągu 2 godz dostałam pełne rozwacie i pełne skurcze i musieli ciąć bo Iza stopami w kanał rodny już się pchała... heh
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Gratulacje ząbka dla Poluni!
Miłego dnia. Buziaki. Idę podac dziecku obiadek
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Suari
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 1174
- Otrzymane podziękowania: 0

Dorcia- no twoja T to też nierozumna, ja też patrzę na to co kto próbuje dać IGorowi i od razu interwniuję, zwłaszcza, że Igor jakąś tendencję do alergii wykazuje. Nie wiem czemu niektórzy na siłę chca, aby dzici już wsyzstko jadły. Moja mama też czasami próbowała dawać coś Igorowi, ale ty wyglądało tak, że się go pyta "A Igorku zjesz ....", więc od razu ją stopowałam jak coś mi się nie podobało.
Vestusia- śliczna Zuzolinka


Nam też czasami lekarz sugerował, że dziecko żłobkowe, ale bez przesady, Igor też chodził uśpikany jak był w żłobku, ale to nie jest normalne, bo też często kaszalał. Jak miał zapalenie oskrzeli to lekarze (dwóch różnych, bo za drugim razem złapało go u moich rodziców, więc tam byliśmy u lekarze) sami sugerowali, jego pediatra też. Ta alergolog u której byliśmy jest też spacjalistą pulmonologiem i zarazem pediatrą, więc mam nadzieje, że wie co robi. Może i rzeczywiści dzieci żłobkowe "muszą wychorować" swoje, ale taki długotrwały kaszel nie może być bez przyczyny.
Posadź Zuzię na nocnik zaraz po przebudzeniu to coś zrobi


Polunia- gratulujemy zęboli, u nas stanęło na 8, inne się pchają,ale jeszcze nie wylazły

A co do porodu, to najpierw rodzina, a na forum to Vestusia i Dorica dowiedziały się pierwsze

Madziorskie- to bez sensu na siłę takie "godzenie", robić dobrą minę do złej gry to męczące, więc Cię rozumiem doskonale.
Ja to Igorowi daję sama jeść, tzn nie wszystko, bo on to nawkłada do buzi tyle, że ruszać nie może, mam nadzieję, że mu to przejdzie.
Chłopaki śpią


Si ju lejter

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- vestusia
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
Szału z postami nie ma, więc daję radę czytać

Czekam aż moja Zuzolinda zaśnie i idę szybciorem do sklepu. Piotrek śpi po nocce, Zuzię wpakowałam do jej łóżeczka, nie ryczy, gada sobie, więc liczę, że za chwilę zaśnie. Nawet jak się obudzi i się rozedrze, to Piotrek śpi na łóżku obok ha, ha, ha

Dziś planuję zrobić Caneloni nadziewane mięsem mielonym, pieczarkami, kukurydzą, papryką lub czym mi tam jeszcze podpasuje, zapieczone w naczyniu i posypane serem. No i w sosie serowym lub jakimś innym he, he, he. Ciekawe czy mi wyjdzie

Dorcia i jak tam po roczku?
Ha, o tak, Piotrek gotował akurat obiad, w końcu podział ról w małżeństwie musi być

Ja tak samo pocieszam się, że zaraz będzie wiosna i wózek będzie się spisywał. Chociaż zauważam niestety, że ostatnio to Zuzia jest mało zainteresowana siedzeniem w wózku, wolałaby chodzić, biegać, upadać i taplać się w śniegu.
ja pierdzielę Dorcia czy Twoja T. też chce na siłę coś udowodnić? Po co dawać dziecku coś, czego nie chcemy, aby jadło??? Zuzia akurat z tych wszystko jedzących i chcących wszystko jeść, ale też nie daję jej niczego, czego nie jest w stanie pogryźć czy przeżuć. No kurka. A kiełbasa to nie wiem po co.
Ja dziś dopiero dałam Zuzi w całości paróweczkę, podgrzałam ją w ciepłej wodzie, obrałam ze skórki i dałam do rączki i zjadła. No ale kiełbasy to bym się bała dać, ale ja z tych posranych (czasami).
Polcia, gratki za zębola

Moja Zuzia to stanęła i wszystkie Wasze dzieciaki będą miały pełne uzębienie, a Zuzia będzie z tymi siedmioma

Madziorka, jak już pisałam na fejsie – trzeba było z choinki zdjąć bombki i powiesić jajka, to od razu na Wielkanoc byłaby ozdoba

No bombka musiała być zbita, chociaż jedna


Gratulacje, że Izunia zasnęła bez smoka. U nas łatwiej było zasnąć wieczorem niż w dzień, ale udało się.
Malina, Misia też już zupełnie odsmoczkowana?
Ja to się cieszę ogromnie, że tego smoka nie mamy i myślałam, że będzie gorzej, ale nie było tak źle

Madziorka Izunia idzie do przodu z rozwojem, jak już się puszcza to lada moment zrobi pierwsze kroki, zobaczysz. U Zuzi też poszło jak burza, wiedziałam, że nie zrobi kroczków, dopóki nie złapie równowagi na stojąco. I się udało. No i jeszcze Zuzia naumiała się wstawać bez podpierania i wtedy już poszły kroczki. Trzymam kciuki, żeby Izunia się rozbujała

Madziorka zrobię Ci jeszcze większą awanturę niż Kredzi Kto jak kto, ale Wy to jesteście zgodne małżeństwo i się pogodzicie. Zresztą, nietajnie jest się kłócić z powodu rodziców. Dogadacie się, zobaczysz. Trzymam kciuki i widzę Was w Hiltonie

Madziorka kaszel rzeczywiście zaczął się od czasu kiedy Zuzia zaczęła chodzić do żłobka, bo wtedy też zaczęła chorować. Na początku okropnie chorowała, potem się unormowało. Ale z kolei refluks też minął, więc sama nie wiem. Na razie, odpukać, Zuzia jest na tym antybiotyku i nie kaszle prawie w ogóle. Nawet po przebudzeniu dziś nie kaszlała, dopiero jak się rozchodziła, to ze dwa razy kaszlnęła.
Kurka beznadziejnie z tą kuzynką. No nie wyobrażam sobie mieszkać z teściami ich psem w momencie, jakby moje dziecko miało alergię na sierść. No co za teście!
Suari będę miała na uwadze ten kaszel aby zasugerować badania u alergologa. Może rzeczywiście coś jest na rzeczy. Na razie jest lepiej, ale jestem czujna, bo sama też mam dość tego jej kaszlu.
O, to byłam jedną z dwóch z forum, które dowiedziały się o Twoim porodzie


Słyszę jak ZUzolinda jeszcze gada, ale chyba się zbieram do tego sklepu.
Posprzątałam w kuchni, wczoraj sprzątałam w łazience, podłogi, kurze, no i Piotrek w końcu przywiózł mi komody. Ile się namarudził, o Mamusiu. Jak wstanie to ogarnę rzeczy z pokoju Zuzi.
W ogóle mnie wkurzył wczoraj, bo dalej swoje o drugim dziecku i kazał mi wyrzucić rzeczy Zuzi, które są za małe. No mało się nie popłakałam przez Gamonia. Ale chyba zrozumiał, że przegiął, bo potem pytał jak ja to sobie wyobrażam z drugim dzieckiem, że kiedy, że on chce na narty pojechać, odpocząć i w ogóle. A niech se jedzie i na narty, czy ja mu bronię?? Teraz miał jechać i mu nie wyszło, bo musiał iść na nadgodziny do pracy. A tak to niech se jedzie, nie mam nic przeciwko. No zobaczymy, może w Hiltonie podacie Piotrkowi dobre argumenty, bo on stęka i jęczy niesamowicie.
Idę do tego sklepu jednak, bo skoro Zuzia się nie drze, to może i zaśnie za chwilę. W końcu to jej godzina

A, wczoraj pojechałam do Carrefoura, kupiłam parę rzeczy a potem połaziłam z Zuzią po Galerii. Kupiłam sobie legginsy, kilka bluzek, bo po przecenach były. No a Piotrek oczywiście mi dokuczał i skrytykował, co ja za szmaty kupiłam. Że mogłam coś jednego kupić a porządnego, a nie po przecenie. No oszalał, kupiłam to, w czym chodzić będę i nic mu do tego. No zeźlił mnie i tyle.
A, i w smyku kupiłam bodziaki, bo pięciopak był za 40 zł. Mam nadzieję, że po praniu nic z nimi nie będzie

No i brzuchol mnie pobolewa, ciotuchna się zbliża. No jak w zegarku przyłazi

Miłej niedzieli

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kima
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Najszczęśliwsza na świecie, bo mam Ciebie..
- Posty: 1121
- Otrzymane podziękowania: 0
Skrobię do Was już od dobrych kilku dni, no ale ciągle coś


Wczoraj miałam bardzo pracowity dzień. Wysprzątałam na błysk całe mieszkanko, łazienka wyczyszczony, dywany przejechane, zrobiłam selekcję w ciuszkach Kubusia i tylko poprasować nie zdążyłam, bo już mi nogi do dupci wchodziły, bo tak się scharowałam:D
Kubuś ostatnio ma znowu fazę na czytanie, ma kilk tych bajeczek z serii „Koparka Marka”, w sumie to od niej wszystko się zaczęło, teraz ma już pewnie ich z 8, bo tak strasznie je lubi, że każdy kto przyjdzie to kupuje mu taką. Przynosi po jednej i od razu siada na kolanach, jak skończę czytać to leci po następną i tak przez godzinę

Haha pamiętam i ja, jak się Suari wbiła w kolejkę z rodzeniem:D:D:D Ja już myślałam, że będę zaraz po Aleksandrze (apropo where are you?) a tu nagle Anakol (mogłabyś się odezwać!) i cichcem Suari:D Ale to były piękne czasy… wstawanie o 10, kupowanie ciuszków dla małych i objadanie się snikersami:D I pamiętam, że Vestulka nas najdłużej trzymała z niepewności co do płci!
Ja dzisiaj robię fajny i szybki obiadek. Podam Wam przepis, bo naprawdę szybciutko się robi, a bardzo smaczny. Piersi z kurczaka rozbijał tłuczkiem (

Vestulka, no trzeba rzeczywiście znaleźć jakiś sposób na Twojego Boba. On z tych wygodnych, więc pewnie dlatego nie chce drugiego bejbika. A wiadomo, że to są też koszty, ale myślę, że skoro z jednym dajecie radę, to z drugim też byście dali. My też chcemy bardzo. No zobaczymy kiedy jeszcze, ale może już niedługo jakieś starania się zaczną

Madziorka mam nadzieję Kochana, że Twój/Wasz konflikt z teściami nie odbije się na Waszym małżeństwie i że Przemo mimo wszystko będzie stał po Twojej stronie. Na temat teściów i całej tej akcji nic dobrego nie napiszę, więc może lepiej oszczędzę sobie komentarz co do całej tej sytuacji. Źle się dzieje, jeśli facet staje po stronie mamusi, tfu tfu oby u Was tak nie było.
My choineczkę rozebraliśmy w czwartek, w środę był ksiądz po kolędzie i szczerze mówiąc troszke się zirytowałam, bo czekaliśmy od 16 do wpółdo 8 i jeszcze nie przyszedł. (Wiem, wiem, że przy Anii_ to i tak nic:D:D:D). A Kubuś akurat jak na złość w ten dzień spał tylko godzinkę i padał z nóg po prostu. Więc wykąpaliśmy go i położyłam go spać, a ksiądz przyszedł o 20:35;/ Ale okazał się całkiem fajnym księdzem i Kubusia na śpiocha pobłogosławił
Polunia, fajnie, że ząbków coraz więcej U nas na razie jest 7 – 4 na górze i 3 na dole, no nie wiem gdzie jest druga dolna dwójka, już zaczynam się tym troszkę martwić, wyszło 7 pięknych, ładnych białych ząbków a 8 ni hu hu

Madziaska zdrówka dla Ciebie i całuski dla Hanulki, Kubuś się upomina o jej fotki, bo stęsknił się troszkę

Dorcia widzę, że Wy to włóczęgostwo uprawiacie chyba:D Ciągle poza domem Teściowa mnie osłabiła, no kto to widział takie rzeczy dzieciom dawać;/ No jeszcze żeby sama ich nie miała, ale odchowała dwójkę no chyba powinna się kobieta orientować w terenie;/ Fajnie, że wózek się sprawuje, a czy Vestka Ci już wybaczyła zdradę koloru?

P.S. Piszę w Wordzie i gdy napisałam „Vestka” automatycznie poprawiło mi na „Pestka”

Malina dobrze ma ten Twój Adi z Tobą – pizza, piwko i gorąca żona:D Mam nadzieję, ze misi po tym antybiotyku już lepiej? Miśka Pieczara bombowa:D Haha ale jej te włosy opitoliłaś!
Luśku Twoje dzieciaki „samo zło” cudne na tym śniegu:D A Aurelia to już w oczkach ma tą przebiegłość

Kończę moje wywody, bo dziecko moje pewnie zaraz się obudzi. Teraz śpi już tylko raz w dzień ok. 1-2 godz., a i tak w łóżku harcuje czasem i ponad godzinę!
Baj!:*
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- madziaska
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- SZCZĘŚLIWA MAMA :)
- Posty: 2984
- Otrzymane podziękowania: 34
Podczytuje z tel, ale odp nie trawie z tego urzadzadzenia, wiec ,milcze

Vestka, Zuzanka superowa jako motylek. Achhhhhhhhhh, te kituchy

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Dorcia, ale masz super, ze ciagle w rozjazdach

Michaska w nowej fryzurce fajowa


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Polunia, jak tam reka, nadal puchnie


No i Kubus slicznosci moje kochane... Musze konczyc, bo Hania skrzeczy

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- vestusia
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1

Jak ja lubię wchodzić i, mimo iż tylko 2 posty, to za to konkretne i bardzo kolorowe

Kimuś, napracowałaś się z tym sprzątaniem, ale efekty są najważniejsze

U mnie co prawda dziś nieRdziela, ale za to również bardzo pracowita.
Zuzanka pięknie pospała i obudziła się w chwili, gdy wkładałam mój obiadek do piekarnika. W ogóle to grzeczna dziś była pomijając fakt, że ostatnio ma fazę na wchodzenie i skakanie po narożniku i oczywiście dzisiaj razem z poduszkami zleciała na ziemię. No nie działa na nią nic, ani tłumaczenie, ani proszenie, no śmieje się z nas i dalej skacze. Boziu ile było płaczu.
Kimuś przepis na obiadek brzmi pysznie, pomyślę nad nim, choć jak napisałaś, ile kg jesteś mniej, to aż się zeźliłam, że jestem taka miętka w postanowieniach


O, ja też pamiętam, jak mnie lekarz trzymał w niepewności z tą płcią. I te najgorsze wizje, tzn. najgorsze w sensie takim zabawowym, że będzie jednak chłopiec


Ajć ten mój Bob to ciągle gada o kasie, że w końcu zaczynamy normalnie żyć itd. i jak będzie drugie dziecko, to sobie nie poradzimy. Bla, bla, bla. Ja tam uważam, że sporo rzeczy zostanie, no i może, żeby było ekonomiczniej, spróbujemy zajś trafić w dziewuszkę he, he, he


Jejor, o której u Was kolędy przychodzą? Ja rozumiem wszystko, ale taka godzina, to już nawet nie wypada. Fakt, że Anii nie pobiłaś Kima, ale mimo wszystko. Fajno, że pobłogosławił Kubusia na śpiąco. Zuzia też dostała błogosławieństwo.
Ależ mi się spodobało hasło "włóczęgostwo" odnośnie Dorci. Ale chyba coś w tym jest.
Ja tę zmianę koloru wózka jakoś przetrawiłam, chociaż pewnie w Trzeku będę musiała się schlać, co by mi nie było smutno, jak zobaczę ten różowy wózek ha, ha, ha

Kubuś po prostu cudny. I tak ładnie wygląda w paseczkach, on taką ciemną karnację ma. No i od razu widać, że lubi to, co każdy facet - tj. piwo


Fajnie, że Kubuś potrafi tak długo skupić uwagę na książeczkach. U nas wygląda to o wiele gorzej, bo Zuzia od razu wertuje kartki w jedną i drugą stronę, że czasami się siłujemy, żebym mogła jej coś opowiedzieć

Za to Zuzia układa klocki he, he, he. Wiem, pewnie to żadna dla Was nowość, ale układa coraz wyższe wieże, oczywiście z drobną pomocą, bo za dużo siły w to wkłada

O, jest i Hanulka. Ona tam chyba liścik miłosny do Kubusia pisze? No ona to ślicznotka jest, taka opanowana i spokojna. Chyba po mamusi, co?

Zuzia to jak dostaje kartkę i długopis, to robi kreski, ale podoba jej się. Już się zastanawiałam nad rozłożeniem folii na dywanie i zabawę z farbkami. Ale póki nie zrobi się cieplej to chyba się nie odważę

Jejor, jestem zrąbana jak wieprz.
Plecy mi siadają, w zasadzie cały dzień coś robiłam.
Jak Piotrek wstał, to zajmował się Zuzią, a ja wzięłam się za ogarnianie małego pokoju - robiłam porządek w szafach, segregowałam swoje ciuchy, te, w których nie chodzę (i na pewno chodzić nie będę), dałam do siatek na śmieci no i zrobiłam też porządek w szafce Zuzi, bo już z wielu rzeczy wyrosła. Od razu zrobił się luz, porządek no i ... miejsce na nowe rzeczy ha, ha, ha. Za małe ciuszki pochowałam do siatek i worków i poupychałam w szafie. Na razie z nimi i tak nic nie zrobię, choćby Bob stękał i kwękał

Brzuchol mnie boli, bo oczywiście @ przylazła.
Piotrek odpoczywa przed ostatnią nocką, a ja chyba zaparzę sobie jakiejś herbatki i uciekam przed tv rozprostować kości.
W ogóle to dziś rano Zuzia oszalała, bo wstała o 4:37. No myślałam, że zwariuję i w ogóle, to miałam wrażenie, że to zły sen, że ktoś mnie chlasta po nodze he, he he

Nakarmiłam Głodzillę, przewinęłam i sama wlazła do mnie do łóżka i jeszcze spałyśmy. Piotrek przyszedł z pracy i położył się u Zuzi w pokoju, przykrył kocem, bo nie spodziewał się, że zastanie nas dwie w łóżku

Ajć, czemu weekend tak szybko mija.
Jutro znowu do pracy, Boziu!
Miłego wieczoru Wam życzę i poprawcie się, żebym miała co podczytywać

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.