MAMUSIE GRUDZIEŃ 2011 !!

Polunia trzymam kciuki zazdroszczę ci że już jutro będziesz mieć to za sobą...i przytulisz swoją dzidzię ...Ja dopiero 14ego bede mieć ustalony termin cesarki...a już tak bym chciała przytulić swojego szkarba...
Ja w tym roku mam po świętach... bo przed samymi świętami będe mieć cesarkę więc napewno w szpitalu będę na święta... troche mi przykro ale z drugiej strony co to za święta z takim brzuchem...będę obolała i pewnie będę ledwo chodzic;-( nie wiem jak w tym roku z porządkami... ehh wogóle nic niewiem...Nawet nie mam piekarnika żeby coś upiec..(zepsuł się ;-( ) mąż na święta mi obiecał nowy...
I znów kolejny tydzień się zaczyna...o 1 bliżej do rozwiązania...z jednej strony nie mogę się doczekać córeczki a z drugiej będzie mi brakować ciąży...to był najpiękniejszy okres w moim życiu...(nooo może końcówka nie za fajna )te pierwsze USG pierwsze ruchy pierwszy kopniak ...Szczególnie jak jest się w pierwszej ciąży..... Troszkę się wzruszyłam i rozczuliłam.... idę spać bo mi się ziewaczka uruchomiła. Dobranoc :*

Polunia to czekamy na foty i trzymaj się dzielnie. Jeszcze chwila a dzidzia będzie z Tobą.

A mnie dziś często łapią skurcze ale nie chcą być regularne... mniej wesołe jest to, że czasem łapią od krzyża

Jejku ale bym już chciała urodzić... czuję się jak wielki balon, który mógłby już pęknąć ale jest zbyt mocny
Kurcze.... za każdym razem jak robię wpis to mały czka...

Miłego wieczoru!

trzymam Kciuki dzis za Polunie;!!

Hej dziewczynki szpitalne trzymamy kciuki i czekamy na wieści:) Tygrysico też mam nadzieję święta w domu spędzić ciekawe czy mi się to uda, jutro lekarz to się dowiem. Dziś tryskam energią , bo namówiłam męża wczoraj na przytulanie. Oj było ciężko go nakłonić. Miałam wrażenie , że to jego pierwszy raz:) Był cały sztywny, spięty i nie wiem czy oddychał hi hi. Ciekawe co te nasze chłopy mają tak naprawdę w głowie. Jak duże są ich lęki o których głośno nie mówią. Wczoraj żołądek dawał mi nieźle popalić , ale dziś już mam spokój.
Słyszałyście o tej amerykańskiej kampanii reklamowej przeciw spaniu z dzieckiem w łóżku rodziców?

hehe moj mąż też ma opory a jak już się przełamie i do czegoś dojdzie to co 2 minuty pyta czy wszystko w porządku:pp a jak się położę i nic nie mówię to Panikuje "kochanie...co jest..??" hehe jest taaaaaaki troskliwy hihi żeby tylko zawsze taki był
od 2 dni miałam silny ból głowy martwiłam się że coś jest nie tak... a tu proszę oświecenie o poranku zapomniałam że ja reaguję na silne wiatry typu halny zawsze na dzień przed mam bóle głowy i podczas trwania.. dziś ból ustąpił więc już nie będzie wiało :D
Moja mała nadal główką do góry... piję właśnie herbatkę i czuję jak mnie ciśnie po żebrach

He he moj mąz tez sie niechce za bardzo tulic ale jak ja przyjde do niego to wyjscia niema. Ciekawe jak tam polunia po cc.

no ciekawe ciekawe, tym bardziej, że pierwsza z nas w sumie to została listopadówka
Ja mam dość nocy- nie moge zasnąć, boli mnie brzuch, pocę się i duszę i dopiero nad ranem śpię jak zabita. A dzisiaj to nie mogłam na lewym boku w ogóle spac, bo mnie tak jajnik bolał, że miałam wrażenie, że mały sobie z niego gryzaka zrobił- musze poprosic lekarza, żeby sprawdził czy to nie torbiel znowu jakaś, bo jakbym miała np mieć cc to może by ja usunęli od razu.
Mnie tez cos żołądek nawala...
Ale dzisiaj za to w Krakowie słoneczko piękne- aż sobie balkon otworzyłam bo mi duszno
Jednak mi jeszcze brzuch nie opadł...
Zadanie na dziś- allegro i zdjęcia...

Ja to miałam 2 nocki nie przespane dobrze. W pierwsza mąz chrapał stranie i nie umiałam zasnac potem córa kopała po sciania nam i sie przebudziłam. Droga nocka to bolał mnie ząb i nie umiałam zasnac a potem zaczoł bolec mnie brzuch wkoncu sie okazało ze o 2 w nocy musiałam isc do wc.... jeszcze o tej godzinie w wc nie musiałam siedziec. A dzis to wstac sie nie chciało nie które z was maja sie fajnie bo przez całą ciąże mogły spac ile chca a ja od poniedziałku do piątku wstawac o 7:30 i zaprowadzic córe do szkoły. A jak sie urodzi drogie to jeszcze gorzej bedzie. Ale jakos dam rade.

Tygrysica mnie tak brzuch nie boli ale za to mam brzuch juz nisko. Daj znac jak bedziesz u lekarza napisz co cie tak boli.

No Polunia to listopadówka ale i tak czekamy na wiesci

Polunia kciuki zaciśnięta za ciebie i malenstwo.

Po chorobie już prawie nie ma sladu... leczylam sie herbata, mlekiem, miodem, cytryna i amolem no i lozko caly czas... przeszlo. (Dzieki za rady!) Na szczescie obylo sie bez zadnej tabletki
Tez mam bole zoladka, pewnie to norma w tym miesiacu. Watroba daje czasem znac o sobie, mam wrazenie, ze jest taka wcisnieta w zebra (bo pewnie jest). Bol brzucha w nocy to norma, do lazienki czasem ide w pol zgieta. I zaczelo mi sie cofac jedzenie i picie jak sie "przepelnie". Na szczescie bezzgagowo to sie odbywa.
Na imprezie ur nie bylam. Sie smialam, ze moze ja chora bylam wlasnie na ta impre... bo tak mi sie nie chcialo isc. Jakos mnie nie pociagaja teraz takie wydarzenia. Za to maz wrocil o 2 w nocy.. w stanie hmmm wskazujacym.. tak to sie grzecznie mowi heh No naj....any byl i to zdrowo. Sie wkurzylam na niego, bo to juz taki czas, ze wszystko moze sie zdarzyc. Ale juz mi przeszlo, bo przepraszal cala niedziele Niech mu bedzie... juz nie mam sily na klotnie wyszlam z wprawy
A mi od dzis rowno miesiac zostal do porodu Polunia podejrzewam po zabiegu... na pewno juz zostalysmy ciociami forumowymi
A i drynek gdzies znikla... czy mi sie wydaje?

hej
W końcu odsapnęłam ale 2 dni imprezowania swoje robi, ale najważniejsze , ze młody w niebo wzięty

Ciekawe jak Polunia i jej malenstwo:)

No a my z przytulaniem jakoś problemów nie mamy No a do łazienki to chodzę nawet 6 razy w ciągu nocy Strasznie meczące ale nie ma zmiłuj

no ciekawe własnie gdzie drynek czyżby tez na listopad się załapała.......

Byłam dziś na badaniu jutro odbieram wyniki a w środę rozstrzygająca wizyta..... no i pewnie dłużyc mi się będzie jak cholera
I co z ta Tabelka dziewczyny która się podejmie??

Czesc kochane dziewuszki Drynek jest jeszcze niestety nie zalapalam sie na listopad hehe mimo checi.

Jak juz wczesniej pisalam mialam mala imprezke w sobote bo urodzinki meza i moje w sumie dzisiaj ale w sobote odbebnilismy no i bylo troche szykowania od piatku wiec nie mialam zbytnio czasu zasiasc tylko wieczorkiem przez telefon zerkalam na forum.No i maz troszke popil i walki KSW ogladal a potem musialam w nocy znosic jego okropne chrapanie i nie moglam spac bo bylam okropnie zmeczona tym wszystkim jakos juz nie mam ochoty na imprezki bo strasznie jestem ciagle i zmeczona i napuchnieta- CZY WY TEZ MACIE TAKI PROBLEM? bo ja to tragedia, a jedzenie tez mi podchodzi do gory ble
No a tak wogole skonczylismy do konca sypialnie i w sobote pierwszy raz spalismy w nowym lozu hehe i mialam nadzieje ze beda przytulanki z mezem no ale on nie byl w stanie tylko zachrapal noc i tyle. No ale za to wczoraj ladnie odpoczal po pracy i sie zajal zona hehe bylo bardzo milo mimo naszych obaw ze sie nie uda smielismy sie ze bedziemy sie zblizac i na 2dzien urodze-Bo niby to przyspiesza porod no ale oczywiscie nie widac efektow ;/
Ja to tez mam problem w nocy tak wszystko boli okropnie na dole jakby chcialo sie rozerwac Jeszcze 11 dni zostalo kiedy mnie wezmie>? mam nadzieje ze tylko nie po terminie bo sie chyba zalamie.A Brzusio juz mam na dole i malutka czuje jej glowke normalnie jak sie rusza w macicy dziwne uczucie chcialabym zeby sie juz zaczelo.
Ciekawe jak nasza Polunia pewnie jest juz szczesliwa mamusia:) bedziemy czekac na wiesci z niecierpliwoscia
No a dzisiaj mam urodzinki i jestem wsciekla na meza bo zapomnial zlozyc mi zyczenia rano jak wstawal do pracy ach szkoda slow juz sie boi do domciu wrocic bo wie ze dostanie od zonki zrabki :)Dlaczego tylko my zawsze pamietamy a oni maja pustki w glowie czasami
Pozdrawiam

no to wszystkiego najlepszego!

juz pisałam na fb ale jeszcze raz sto lat.

Mnie tez jajniki pobolewają jak leże na boku nawet nieważne którym ;/ też mam czasem wrażenie że się nimi bawi albo robi sobie z nich poduchę. jeśli chodzi o toaletę w nocy to różne dni mam.. przynajmniej raz napewno wstaję, przy gorszej nocy nawet i 7razy.
Dziś wyjątkowo mocno spałam nawet mimo przeziębienia oczywiście musiałam o 6 rano wstać zjeść śniadanko i spałam do 10ej ) Co najlepsze mój mąż stwierdził że zaczęłam chrapać hahaha nie komentuję tego :pp
Dzisiaj troszkę poprasowałam i wyprałam fotelik dla małej a potem jak mnie chyciło w pachwinie to do tej pory mnie trzyma ;/ ledwo łaże... czy to już tak będzie do końca? czy to jakiś stan przejściowy??

a ja ze 2 godziny temu zauważyłam fragment czopu- tak mi sie wydaje, bo z opisów jakie czytałam na to wygląda- malutki- jakiś niecały centymetr sześcienny, ale to chyba to.