- Posty: 980
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- MAMUSIE GRUDZIEŃ 2011 !!
MAMUSIE GRUDZIEŃ 2011 !!
- madziorskie
- Wylogowany
- gadatliwa
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- tygrysica
- Wylogowany
- budujemy zdania
Lilian- nieźle się naczekałaś- współczuje. Ja bym tyle nie dała rady.
heh...najśmieszmniejsze, że tak przeżywałam poród po a teraz już zapomniałam- tak jak pisałam wcześniej spodziewałam się tego. I tak pamietam porownania jakie sobie wtedy wymyśliłam dot. bólu i nie zapomne tez nigdy stresu po...ale to juz było i nie myslę juz o tym...
A z tym moim bólem, co myślalam, że to pęcherz, to teraz wydaje mi się, że to jednak kości- może się to jeszcze zstępuje albo obolałe jeszcze...tyle, że tak długo?
czasem mi sie wydaje, że od urodzin Adasia minęło z pół roku. Monja tez kiedys chyba coś takiego pisąła, nie? A z drugiej strony każdy dzień mija jakby miał tylko 3 godziny... dziwne
A z zabawnych rzeczy- tez jak patrzycie na dorosłych to Wam się wydaje, że maja olbrzymie głowy ?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Paletka
- Wylogowany
- budujemy zdania
- A...jest juz z Nami:)
- Posty: 348
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- NaMAgapas
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 99
- Otrzymane podziękowania: 0
wczoraj przykrywalam meza kocem bo odpadl to az przetarlam oczy (doslownie) taki mial globus wielki hehe dzis wlasnie z tego caly dzien sie smielismy.A z zabawnych rzeczy- tez jak patrzycie na dorosłych to Wam się wydaje, że maja olbrzymie głowy ?
fajnie ze nie jestem ostatnia
jak to bylo z tymi waszymi cyckami? moje w szpitalu wymeczyli bo nie chcialo leciec nic.. na szczescie fajna polozna sciagnela mi cala siare strzykawka i podala dziecku. mowila ze na ebayu chodzi drozej niz zloto. spojrzala na mnie i kreci glowa- nawet o tym nie mysl... walczyla o kazda krople. 0.1 ml - od takich liczb zaczynalismy... dzidzia nie robila siku kupy bo praktycznie nie jadla. po kazdej probie przystawiania zonk.. wrocimy za 3 godziny... taki tekst slyszlam... i tak ponad 24h zalamka. kazdy ma pokarm na poczatku? czy to moje tylko takie... duze a glupie. znacie jakies sposoby na przybranie pokarmu? bo mi kazali przystawiac jak najczesciej dziecko.. ale przez to zgubilismy rytm... bo z butelki sciagniete jadla okolo 60 do 80 ml i po tym spala od 3 do 4 h. i tak w kolko. a teraz czuje ze nie dojada z cyca i kreci sie. mysle ze jest glodna i przystawiam ja z powrotem i praktycznie caly czas przy cycu. boje sie ze sie przyzwyczai i tak zostanie. myslicie ze naprodukuje sie ten pokarm czy nie?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- adiafora
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 234
- Otrzymane podziękowania: 0
[image noborder] www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=36991 [/image] [/link]
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- polunia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1264
- Otrzymane podziękowania: 0
A tak w ogóle to znowu nie pamiętam której z Was jako ostatniej gratulowałam narodzin maleństwa , także dla wszystkich tych które się w ostatnim czasie "rozpakowały" ogromne gratulacje!!!
U nas bardzo kolkowo do tego mega problem z kupką (tutaj mydełko za bardzo nie daje rady , tak co 3-4 dni kawałeczek czopka glicerynowego a i tak się strasznie przy tym męczy), momentami płaczę razem z Polą z bezsilności. Nic nie pomaga - preparat mlekozastępczy , sab simplex ,termofor na rozgrzanie brzuszka, dicoflor a ostatnio pediatra kazała wprowadzić debridat. Jedyna rada to przeczekać , ale tak mi żal małej bo pośpi 5 minut i budzi się z krzykiem. Pomijając juz fakt , że od tego ciągłego noszenia przytulania itp wyrobiły sie czujniki w pleckach i nawet gdy jej chwilowo nic nie jest i odkładam to sie nie podoba - ale na takie chimery to już sie uodporniłam;)
Generalnie to spię po 3-4 godz na dobę , popijam red bulla i staram sie tak zorganizować żeby wygospodarować trochę czasu dla Kacpra. A jak zdarzy się taki dzień jak dziś , że mała usnęła ok 21 to muszę nadrabiać zaległości domowe (czyt. prasowanie sprzątanie itp) , ale oczywiście wzięłam sobie jeszcze na głowę interesy z moim ojcem i ni cholery nie mogę się z nim dogadać. Ja mam swoje wizje on swoje ( człowiek starej daty bo już 65 lat ma; ) , no i jak doszło do spotkania z architektem i technologami to stwierdzili , że oni nie wiedzą kto jest gorszy w tym duecie , bo i ja i ojciec uparci jak osły;)
Wracając do tematu to mielismy dzisiaj pierwsze szczepienia i myslałam , że babie nogi z dupy powyrywam tak okrutnie zrobiła małej zastrzyki. Nie dosyć , że człowiek za każdą kurwa szczepionkę musi płacić to jeszcze takiego bólu dziecku narobią. Dostała porządny opieprz za takie podejście ale się szczególnie nie przejęła , po fakcie dopiero pomyślałam , że może nie potrzebnie bo nastepnym razem zrobi to jeszcze gorzej. O tyle o ile Pola jest jeszcze niezbyt kumata , pokrzyczy i zapomni , o tyle Kacper( prawie dwa latka) doskonale zapamiętał sobie tą babę z ostatnich szczepień i dziś jak wszedł do jej gabinetu to afera od progu już była.Do tego jeszcze przed szczepieniami byliśmy w gabinecie obok u kardiologa i podczas EKG trzymał go mąż z jakąś kobitką a druga próbowała go podczepić do kabelków - krzyk płacz lament! Po EKG było echo serca to tutaj już w ogóle była tragedia , spędziliśmy w gabinecie prawie godzinę bo nie mogłyśmy sobie z panią doktor z nim poradzić , taił się od płaczu. Podejrzewam , że gdyby nie była to wizyta prywatna to pani by nas wyprosiła z gabinetu. Mąż był piętro niżej , po drugiej stronie budynku w poczekalni z Polą i mówił że ludzie się zastanawiali co temu dziecku robią , że tak się drze! Echo wyszło bardzo poglądowe i musi być powtórzone - tylko ciekawe jak to niby zrobić ???
A no i muszę iść z małą do neurologa bo tak jak mi się wydawało ma bardzo napiętą lewą rączkę i nóżkę i pani doktor podejrzewa asymetrię napięcia mięśniowego(chyba dobrze napisałam) niby to nic złego ale stres jest co powie neurolog A może któraś z Was wie może coś na ten temat bo w internecie są bardzo skrajne informacje na ten temat Jak to się mówi - jak nie urok to sraczka ( przepraszam za określenie).
Dobra już Wam nie przynudzam , bo jak nie pisałam to nie pisałam a jak napisałam to pewnie na całą stronę - ale to już tak na zapas Jest pierwsza w nocy a ja mam jeszcze kupę umów do zrobienia i rozpisanie nowego kosztorysu gastronomicznego na 2014r , tylko tak sobie myślę , że skoro w maju ma być koniec świata to po co ktoś zamawia imprezy na za dwa lata I tym pozytywnym akcentem dotyczącą końca świata kończę swoje wypociny , pozdrawiam i zdrówka wszystkim Dzieciaczkom życze
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- tygrysica
- Wylogowany
- budujemy zdania
Adiafora- czytam jak karmię w nocy, a że karmie nawet po 40 minut co 2 godziny to mam kiedy czytać W dzień, jak jesteśmy z Adasiem sami to nawet i serial ściągnę z netu i obejrzę jak karmię
Polunia - znajomych syn tez miał tą asymetrie- chodzili na rehabilitację i wszystko się unormowało, więc sie nie przejmuj. Podziwiam, że znajdujesz jeszcze czas na pracę- ja sie odrealniłam i nawet ocenic projektów pracowników nie bardzo umiem- ostatnio mi moja graficzka wysłala końcowe layouty nowej marki i nie umiałam sie wypowiedzieć Bywa... Próbuję wymysleć też coś pod Wielkanoc i marke jeśli chodzi o zdjęcia, ale tez mi nie bardzo wychodzi- trzeba by znaleźć czas na przeglądnieęcie inspirujących stron w necie, a tyle aż nie mam.
Na net znajduje czas jak mąż w domu...
właśnie musze spadać karmic...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- polunia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1264
- Otrzymane podziękowania: 0
A czas na pracę znajduję - właśnie napiłam się fusów z kawy bleee- głównie w nocy , no chyba , że tak jak dzisiaj muszę parę spraw dokończyć i Pola wspaniałomyślnie poszła grzecznie spać , Kacper chwilowo zajmuje się sam sobą z bajkami w tle a zajęcia domowe odłożone na zaś. Zresztą ja zawsze lubiłam pracować w nocy - nie żeby dziwnie brzmiało - bo wtedy nikt nie przeszkadza telefonami , nikt nie wpada na szybką kawę a przede wszystkim mąż śpi i mam święty spokój. Tylko teraz jest mały zonk bo od dłuższego czasu w domu nie palimy a ja zawsze dużo kopciłam przy pracy i generalnie podczas siedzenia przy laptopie , no i teraz bywają momenty , że nie mogę się w ogóle skupić bo mysle że bym sobie zapaliła. A z laptopem do "palarni" (za którą służy przejście z pralni do garażu )nie pójdę bo tam nie ma ku temu warunków i dupa.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- tygrysica
- Wylogowany
- budujemy zdania
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- drynek88
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Dziecko Jest Nadzieją,ktora Rozkwita wciąż na nowo
- Posty: 177
- Otrzymane podziękowania: 0
Ja juz po chrzcinach malutka slodko wygladala i byla grzeczna w kosciele obawialam sie tego ale bylo ok malutka dostala super pamiatki, co do kolek teraz narazie podaje infacol moze pomaga ale jeszcze placze czasami i sa takie same objawy choc moze troszke lagodniejsze ale na szczesie nie przy kazdym karmieniu sie to zdarza tylko czasami w dzien i przewaznie przed spaniem raz a w nocy przesypiamy po 4h.Malutka miala sesje zdjeciowa mala wiec pozniej dodam jakies fotki. Maz niestety juz chodzi do pracy i znowu zaczal po 12h pracowac wiec siedze do 16tej sama w domciu potem mamuska przychodzi a pozniej maz ale i tak jakos ciagle mam cos do roboty jak nie malutka to obowiazki domowe i ciagle odwiedziny gosci ach.
A tak to karmienie nie stwarza mi problemow choc ostatnio mialam male zapalenie prawej piersi ale wzielam ibuprom i obkladalam kapusta i wyciagnelo i bol znikl na szczescie teraz staram sie bardziej kontrolowac aby rownomiernie przykladac do piersi choc mala to czesto zasypia i za nic nie chce sie budzic mimo moich dokuczan. U malutkiej tej juz pojawily sie lzy i podnosi niezle glowke a 15tego miesiac bedzie jak ten czas leci az szkoda..
Ja caly czas mam plamienia od porodu a czy wy mialyscie przestoj od tego czasu i okres czy jak?
Peselu jeszcze nie mam czy on przychodzi poczta do domu?a co do becikowego to wlasnie dzisiaj dostalismy decyzje ze przyznano, z ubezpieczen tez otrzymalismy juz kasiorke ale niestety za pobyt w szpitalu nie dostalam bo nie uznaja ginekologii no coz szkoda zawsze doszedlby jakis grosz
TYGRYSICO jak zawsze super zdjecia maly sie nadaje na modela hi ale slodkie dziubki robi
GAGUSIA mam nadzieje ze problem z piersiami minie i ze bedzie ok, mnie czasami brodawki bardzo tez bola ale po czasie przejdzie i tak juz sie przyzwyczailam do tego bolu
NANGA to wspolczuje tego bolu oby wszystko dobrze sie zagoilo ach ile musimy sie nacierpiec
A waga to calkowicie mi spadla super takze jest ok teraz mam juz ochote sie wystroic i wymalowac chociaz dla meza...teraz mam jeszcze maly problem Zapalenie blony sluzowej zoladka masakra bol klujacy okropny i znowu moja dieta mniejszyla sie o kilka rzeczy ze tylko gotowane jedzonko ktorego mam juz dosc i odeszlo mleko, jogurty,dzem,owoce surowe takze odeszlo to co jadlam i teraz to wogole masakra nie wiem co mam jesc musze wykonac badanie na obecnosc bekterii pilorii nie wiem co to ale jesli bedzie dodatnie to musze zaprzestac karmienia piersia i podjac sie leczenia przyszlo to tak nagle przy karmieniu malej poczulam straszny bol i nie moglam oddychac. Zobaczymy co z tego wyniknie mam nadzieje ze bedzie ok bo chce karmic piersia :/
Moja Nadia tez ma wysypke i nie wiem co z nia
LILIAN I namagapas GRATULACJE KOCHANE WKONCU MASZ SWOJE SZKRABY
A tak to bylam w pracy i urlop macierzynski konczy mi sie 29 maja + zalegly urlop i zamierzam isc na wychowawcze :)tak fajnie siedzi mi sie w domu z malusia
pozdrawiam
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- monja
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 93
- Otrzymane podziękowania: 0
My tez bylismy wczoraj na szczepieniu. Musze powiedziec, ze maly calkiem dobrze znosi te wszystkie lekarzowe sprawy - pewnie po zaprawie w szpitalu. Nam lekarz sam powiedzial, ze pneumokoki mamy za free, bo Eryk jest z 35 tygodnia. Ja nawet nie wiedzialam, ze nam Panstwo cos takiego funduje. No i moje dziecko juz wazy ponad 4 kilo. Wyglada w koncu jak dziecko, a nie jak male chcuchro!
Nas na szczescie kolki omijaja, ale za to mamy wzdecia i serie baczkow. Lekarz pozwolil podawac mu espumisan, wiec poratowalam malego dwa razy, ale kolezanka podpowiedziala mi sposob na "suszarke", wiec wlaczam i owiewam mu brzuszek cieplym powietrzem. Wystarczy chwila, zeby sie uspokoil
Styczniowki - w sumie fajnie czytac o Waszych doswiadczeniach. U mnie to juz 7 tygodni minelo i sporo pamietam, ale juz nie tak intensywnie. W sumie to najbardziej brakuje mi brzuszka. Jak tylko widze dziewczyny w ciazy to ogarmia mnie dziwna tesknota w sumie to chyba dobry przyczynek do kolejnej ciazy. Choc z M. stwierdzilismy, ze pasowaloby nam ze 4 lata roznicy miedzy naszymi dziecmi.
Adiafora - trzymaj sie tam dziewczyno. Wyobrazam sobie, ze musisz miec ciezko. Moj M. na szczescie jest na urlopie, a za chwile przyjezdzaja rodzice. W sumie to mam fajnie, bo karmie piersia i sztucznie, wiec nie ma problemu zeby tate z malym zostawic i gdzies wyjsc. Np. dzis wybieram sie na impreze pozegnalna kumpla z pracy. A z praca mam tak jak tygrysica. Niby zagladam na poczte pracowa, czasem nawet do mnie dzwonia o cos sie spytac, ale nie mam jeszcze do tego serca i jakos malo mnie to interesuje.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- KasiaT
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 248
- Otrzymane podziękowania: 0
monja rozumiem, że laptop z żelaza
polunia my, a zasadzie ja, bo mąż to tylko odświętnie, nie palę w domu od kiedy jest Rafałek. Przed ciążą paliłam jeśli już pod wyciągiem, zwłaszcza zimą. Teraz jestem skazana na balkon (brrr) i e-fajka (do którego muszę się przyzwyczaić)
Jak jeszcze mieszkałam z matką to paliłam w domu, a po wyprowadzce ciężko mi się było przyzwyczaić do niepalenia przed kompem
A ja mam ochotę rozszarpać na strzępy publiczną służbę zdrowia. Byliśmy dziś na kontroli stawów biodrowych. Myślałam, że od razu wszystko będzie załatwione. Zbadał go ortopeda (oczywiście jak położył małego na brzuszku to był jeden wielki ryk ), powiedział, że stawiki ma bardzo ładne ale dla pewności jeszcze da skierowanie na usg... WARK! a pierwszy wolny termin na... 13 lutego
No nic... grunt to spokój... pierw szczepienia w środę... oj tu dopiero będzie ryk
A w następną środę w końcu ginka... oby było wszystko dobrze.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- tygrysica
- Wylogowany
- budujemy zdania
Dzisiaj bylismy w poradni rehabilitacyjnej i w sumie wszystko ok, ale w lutym do kontroli, bo Adas woli główke w jedna stronę obracać i mamy ćwiczyć z nim żeby obracał w drugą.
A z chrzcinami, to my też raczej na wiosnę dopiero i zminimalizujemy ilość gości tylko do nas, naszych rodziców, dziadków i chrzestnych. Nie będziemy wujków zapraszać sni ciotk czy kuzynostwa, bo jak wspominałam mój mąż ma strasznie liczną rodzinę i takich najbliższych by się zrobiło ponad 25 osob, a nie zamierzam wydawać aż takiej kasy na imprezę, na która w ogóle nie mam ochoty...dlatego będzie 9 do 11 osób.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- KasiaT
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 248
- Otrzymane podziękowania: 0
Dobrze że Rafałek ma własny pokój to przynajmniej nie będzie mnie krępowała obecność dziecka
A w ogóle mój dzieć uzależnił się od tv... jak tylko go wezmę na ręce i usiądę przed tv to on się gapi (w końcu coś miga - dobrze, że nie kineskop...) i zaraz w głos śmieje
Teraz mam chwilę dla siebie bo właśnie wyszła babcia, a że zmęczyła Rafałka zabawą to poszedł lulu
Cholera... śnieg sypie... nastrój z 8/10 spadł właśnie do 6/10 - nienawidzę zimy
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- luska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Amelka nasz Aniołek 25,12,2008-o1.01.2009 [*]
- Posty: 2475
- Otrzymane podziękowania: 27
gratuluje rozpakowanym mamusia , dzieciaczki sa sliczne a jak czytam o porodach to wiecie co żal mi sie zrobiło , ze ja jestem juz po.........
Tygrysico moja na macie lubie lezec bardzo co prawda zadko ja na razie kładziemy bo zaraz mlody tez chce
adafora walcz o cyca bedzie na pewno dobrze a sprobuj tez sie skontaktowac z kims z poradni laktacyjnej niech zajrzy , bo skoro masz poranione brodawki to znaczy , ze mala zle łapie tak mi babki w szpitalu tlumaczyly
Nama kazda ma malutko pokarmu po porodzie bo dziecku wystarczy doslownie kilka kropel no ale jak malutka nichciała jesc to widomo , ze i pewnie produkcja mniejsza.No chyba najwieksze efekty daje dostawianie jak najczescie a i dużo pij:) jakies herbatki na laktacje kawe zbozowa mi pomaga
Polunia ale sie umsilam z konca twoich wypocin.
biedny ten twoj synek nameczyły sie u tego lekarza a czemu mu wogole robiliscie te badania??
My szczepienie mam za tydzie ale ja sie zastanawiam bo mała ma katr no do lekarz na pewno w wyznaczonym terminie pojedziemy bo musze skierowanie wziasc do ortopedy i tego samego dnia lecimy na bioderka.
a ja nie narzem na razie dajemy rade mala jest kochana w nocy spi po 6 h wstaje do niej max 2 razy a ogolnie i wyspac sie pozwala bo czesto oboje z mlodym wstaja przed 9, gorzej wieczorem bo oboje chca sobie dobic Nadal dajwe tylko cyca choc mielismy maly kryzys i raz dostala butle z mm 60ml ale na drugi dzien sie zawzielam i teraz jest oki.chociaz widze , ze mała za płytko lapie brodawke ale innaczej nie chce no i wazy 4250 wiec przybiera raczej na dolnej granicy normy
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.