Mamusie październikowe ;)))

Urządziliśmy dziś małe spotkanko dla naszych tatusiów z okazji ich święta. Najpierw ciasto i kawa, później grill. I byłoby wszystko ok gdyby nie to, że musiałam właśnie zwiać do domu bo jestem cała pogryziona przez komary. Jakaś plaga chyba. Zostali tylko najwytrwalsi (ale ich broni zawartość alkoholu we krwi )

Karo to hormony przeszło mi trochę jak sobie posiedziałam sama ze sobą
Paula ojj komary to dają w kość ;/ właśnie mi się skończył spray na te cholery muszę kupić kolejny bo latają jak szalone ;/ rok temu nie zwracałam na to uwagi spędzając wieczory na ogródkach przy knajpach

P@ul@
Współczuje tych komarów ja na szczęście od kad mieszkam w UK to zapomniałam co to komary, muszki itp, także sie ciesze I współczuje strasznie bo pamietam jak to było strasznie w nocy nie móc spać z otwartym oknem bo komary żarły

Nuśka
A to dobrze jak przeszło. a mnie jakoś cos meczy, cos sie czyms przejmuje a nie wiem czym, jeszcze zaczyna mi dokuczac strasznie ta noga i spac w nocy nie moge .

dzień dobry

My już z powrotem
Weekend zaliczam do bardzo udanych chociaż przyznam też szczerze, że nieco umęczył nas cały ten wyjazd.
Pogoda dopisała, było sporo spacerków, ale trzeba też było oberwać te czereśnie, a było ich masakrycznie dużo. Ja na szczęście odmówiłam sobie tej przyjemności i zrywali w sumie T, moja sis i dziadziuś
Paulinka uwielbia czereśnie, jadła je prosto z drzewa (tzn ktoś musiał jej zerwać), na początku całą rozgniatała żeby wyjąć pestkę ale potem brała do buźki a pestkę wypluwała
Ale dziewczyny co komarów, to jakiś koszmar, opędzić się nie dało. Na dworze obstawiliśmy się tymi pochodniami przeciwko komarom i nawet to coś dało i co chwilę psikaliśmy się sprejami, ale najwięcej pogryzień to mamy z Paulinką z dzisiejszej nocy już w bloku
Paulinka popluskała się w basenie, ale najbardziej się cieszę, że podjadła tak dużo owocków
W drodze powrotnej zawieźliśmy czereśnie moim rodzicom i prezent dla taty a potem do teściów.

Karo to na pieluszki jest świetne

Paula wózek super i fajnie że macie ten zakup już z głowy

Te komary to faktyczne jakaś plaga.
Dzisiaj u nas jest ciepło chociaż słonka nie ma, ale to w sumie dobrze, bo może w końcu wyjdziemy na spacerek


Miłego dnia

Dzień dobry
Agusiak to super że weekend się udał mmm czereśnie smaka mi narobiłaś a w tym roku jeszcze nie jadłam chyba się przejdę na targ

Kurcze prawie całą noc nie spałam;/ i nie wiem dlaczego bo nic mnie nie bolało, o niczym nie myślałam, nie mam powodów do zmartwień ot tak po prostu nie chciało mi się spać;/
Ale często tak mam jak mój D. pracuje w nocy. Usnęłam ok 2 a po 4 przebudziła mnie straszna ulewa. I dobrze że się przebudziłam bo okna miałam na oścież otwarte.
Dziś nie zapowiada się na upał :)w końcu będę mogła wyjść w ciągu dnia

Natrafiłam na ciekawy artykuł
biznes.interia.pl/wiadomosci/news/rodzic...-niemal,1929977,4199
a jak w Waszych szpitalach to się przedstawia? dowiadywałyście się?

nusia u mnie w szpitalu wszystko jest bezpłatne, znieczulenie i takie tam, natomiast jak ktoś chce mieć prywatną położną no to wiadomo, że nie za darmo, a jednoosobowych pokoi nawet chyba tam nie ma, więc ten problem też odpada

Ja przy Paulinie nie zapłaciłam ani grosza i nawet mi to przez myśl nie przeszło. Wychodząc dałam tylko pielęgniarkom z noworodków i położnym bombonierkę, bo opiekę miałam cudną i byłam im wszystkim bardzo wdzięczna

No ja właśnie przewertowałam stronkę mojego szpitala i wyraźnie jest napisane że wszystko jest bezpłatne, no oczywiście po za położną. Nie ma tylko informacji odnośnie pokoi jednoosobowych a takie są. Popytam jeszcze na kolejnej wizycie bo ja chciałabym rodzić z wodzie i z moim D.

Witam kochane:) widzę mimo weekendu aktywności na forum nie zabrakło:) my fajnie weekned dosyć spędziliśmy, ze znajomymi w sobotę na festynie-Ewa Farna grała a lubię ją tylko tu same sztywniaki i aż wstyd że nikt praktycznie nie skakał, ja tam z brzuszkiem tańczyłam ile mogłam;) a w niedzilę do południa leniuszek, potem na uczelni byłam:) tyle że się obiadem chyba strułam i biegunka mnie męczyła;/ a na uczelni jakaś głupia pinda wiedząc że jestem w ciąży zaczęła opowiadać że jej koleżanka parę dni temu właśnie też była w 6miesiącu i straciła bliżnikai:/ wrrrr!!! niecierpię takich ludzi!!! a coraz częściej się zdarza że ktoś zaczyna właśnie opowiadać takie historie przy mnie!;/ zabobony mnie nie ruszają ale to...wrrr!
Karo fajna sprawa z tymi pieluszkami i w ogóle fajnie że udały Ci się zakupy:) masz rację że to już niedługo 100dniówka:D
Co do szpitala to właśnie ja jeszcze nie zdecydowałam gdzie rodzić... też muszę się dowiedzieć jak to tu jest, ale też napewno z narzeczonym i jak się uda to w wodzie ale zobaczymy bo trzeba mieć nieskazitelne wyniki a to różnie bywa. Czeka mnie ciężki tydzień bo poprawki do pracy muszę porobić i wysłać profesorkowi i całą papierologią się zająć ściskam kochane i udanego dnia:)

Kochane!! Dziś mój D. w końcu poczuł Maksia
czekał 20 minut ale się w końcu doczekał trzech mocnych kopnięć
Elusia super że weekend się udał a takim gadaniem staraj się nie przejmować, u nas jest jedna laska która zawsze takie rzeczy wygaduje jak ktoś jest w ciąży, dodatkowo jeszcze dodaje swoje durne "dobre rady" dlatego jak ona zaczyna to ja wychodzę bo nie mam zamiaru potem sobie do głowy przybierać. ehh ludzie są głupi po prostu nie myślą że my się potem nie potrzebnie denerwujemy

Hej kochane :*
Propo szpitali ja też za nic nie płace, jak narazie do tej pory od kad w ciazy jestem jeszcze ani funta nie wydałam, wszystko za darmo takze bardzo pozytywnie

A propo takich ludzi jak Elusia wspomina to na szczescie nie spotkałam takich ale wogóle nie rozumiem takiego podejscia, do czego takim gadaniem chca doprowadziic ;/

dzień dobry

U nas zaczyna się przejaśniać ale całą noc była koszmarna ulewa, oberwanie chmury dosłownie.

Ja wczorajszy wieczór spędziłam na zabijaniu paskudnych komarów bo nawet filmu nie dało się obejrzeć no a potem trzeba było jeszcze ściany przeczyścić

My już po śniadanku, tzn Paulinka jeszcze je, a ja zabieram się zaraz za łazienkę i czekamy na Asię

Elusia okropni są tacy ludzie i na prawdę totalnie bez wyczucia, faktycznie lepiej takich po prostu unikać bo wiadomo że potem człowiek się tylko przejmuje tymi opowieściami.

Nusia super, że tatuś poczuł kopniaczki synka

Karo jak tam sprawy przeprowadzkowe?

Miłego dnia

Witam

Pogoda straszna, cały czas leje. Nie ma mowy żeby wyjść z domu, nawet pies tylko wyleciał na siusiu i wrócił do domu.
Jak na taka pogodę przystało obdarowała mnie strasznym leniem. Nic się nie chce nawet wstać z łóżka, więc siedzę jeszcze w łóżeczku z laptopem i szklanką domowego koktajlu truskawkowego

Czy wam też dokuczają skurcze nóg? Ja ostatnio nie mogę się od nich opędzić, nie wiem co mam już robić. W dzień w nocy, cały czas. Katastrofa jakaś...

U nas póki co nie pada ale jest chłodno i pochmurno

Paula mnie lekarka poleciła brać magnez z wit b6 i 3x dziennie i od tej pory mam spokój ze skurczami nóg

Dzień dobry
ale burza była w nocy! nie pamiętam takiej nawałnicy. Dobrze że mój D. miał wolne bo jakby miał na noc to bym chyba w łazience siedziała. Bardzo boje się burzy...

Paulamnie na szczęście skurcze nie męczą no ale najlepszy na to magnez

Rozmawiałam właśnie z siostra przez skype i słysząłam że bardzo duży spadek temperatury był u Was ? U mnie na szczescie dzis w koncu ładny dzien sie zapowiada bo juz mam 15 stopni i jest łądnie , niedługo spotkanie z położna powie mi kiedy zaczac szkołe rodzenia A no i powiadomic o nowym adresie

agusiak

No przeprowadzka wygląda tak - w przyszłym tygodniu w piątek muszę zanieść 950 funtów i mąż musi sie zwolnić godzinkę na podpisanie umowy i odebranie kluczy i w przyszłą sobotę z rana przeprowadzka. A ja dzień w dzień po trochu pakuję kartony bo w poniedziałek mamy zdanie mieszkania.

Takze po trochu po trochu do przodu

A jak tam u Was kochane ?