Mamusie październikowe ;)))

Kasia życzę bardziej udanych nocek Super, że zębolka widać
U nas nocki są niby okej, tzn mała śpi całą noc ale koniecznie musi zjeść ze dwa razy na śpiocha. Zaczyna się wtedy bardzo kręcić, coś tam zagadywać, daję jej butle i śpiąc wciąga prawie całą i spokój. Ale w tym wieku moja Paulina to już dawno nic w nocy nie jadła ani nie piła, tylko spała do rana. Ach rozpieściło nas to nasze starsze dziecko

Kasiu ja myślę o przeprowadzce nie aż tak daleko, może taka odległość do 15 km żeby T miał bliżej do pracy bo na razie to dużo na paliwo wydajemy. U mnie rodzice pracują i jeszcze sporo im zostało więc gdyby coś to także problem z małymi i albo przedszkole albo żłobek.
Ja póki co nie mam pracy, tzn jestem zatrudniona ale chcę zmienić więc może przynajmniej do 2 roku życia Dosi posiedzę jednak w domku, chociaż już chętnie poszłabym gdzieś do pracy, ale do żłobka wolałabym małej jednak nie dawać

hej kochane

Usypianie coraz lepiej, mniej protestów już ale jeszcze chwilkę muszę czuwać przy łóżeczku;)
Noce też już lepiej, nie budzi się już co 2 godziny ale co 3-4 :)Wczoraj u mamy Maks bardzo grzeczny był Bawił się ładnie z ciociami
Agusiakkochana my jesteśmy na wynajmie i powiem Ci że czasem jest ciężko ale komfort bycia tylko we 3 bezcenny Marzy nam się żeby wziąć kredyt i kupić bo to na jedno wyjdzie finansowo ale niestety jak na razie żaden bank nam nie da;/
Udanego koncertu życzę! Napisz koniecznie jak było, sama bym na Farben poszła bo ich ubóstwiam , ale w Krakowie grają chyba w kwietniu.. ale poczekam z takimi wypadami aż Maks będzie przesypiał całe noce bo ja za bardzo bym się przejmowała(choć nie ma czym... ) i pewnie zaraz bym wróciła do domu
Współczuję problemów z brzusiem i skórą Może rzeczywiście gastrolog coś pomoże...Biedna Dorotka, oby minęło raz dwa to wszystko :*
Edziaoby katarek szybko minął. u nas po brokułach nic się nie działo...Wydaję mi się że bardziej od wit. C,ale zobaczymy może rzeczywiście ten brokuł...
KasiaMaks też nad ranem leży z zamkniętymi oczami i marudzi dopóki któreś z nas nie wstanie do niego albo się nie odezwie, od razu oczy wielkie i uśmiech :)cwaniaki małe
Agusiak, Edzia no to jesteśmy we 3 ja w niedzielę sprawdzam postępy pierwszego miesiąca ćwiczeń, niestety nie ćwiczę regularnie tylko 2-3 razy ale spacery codziennie Dajcie znać jak wam się skalpel podobał

Buziaki :*

hey Kochane odezwe sie i ja jakos malo czasu mam niby M jest a ja czasu nie mam ale tez i Skarb cos nam marudzi chce tylko na raczki nie chce sie bawic nie chce siedziec nic i w kolko marudzi krzyczy, w nocy raz spi raz nie czesciej NIE bo si ebudzi co godzine co dwie.ale lepsze to jak mialam po 20 minut i wstawalam teraz odkad Maz wrocil jest jakby spokojniejszy w nocy ale nie zawsze nie wiem co moze mu dolegac moze to te zeby szczepienie mielismy w srode i dzielny nawet nie zaplakal smial si e o kazdego kto co s mowil wesoly chlopak,
Poza tym u nas dziubek je juz duzo dostal soczek jablkowy z woda rozrobiony i iiii dzis raz tylko piers ssal nie chce placze a jak dalam picie w butelce to pil i smutnooooooooo mi bo ja chce karmic :*(
U nas tez Katarek juz 1,5 tygodnia trwa i aspiratorek w kolko i woda morska i na noc nasivin krople i chlodniej mamy to lepiej oddychac jest,.
POzdrawiam was i lece bo marudzi a MAz zdziwiony mowi on tak zawsze heheheheh

Hej mamusie!!

Ja dziś podałam Zosi jabłko z dynią i czerwonych kropek pojawiło się więcej, czyli to pewnie jabłko ją uczula albo zawarta w nim wit. c, który jeszcze bobasek miał po jabłku krosteczki???

A i powiedzcie mi czy jak wasze maluszki miały katar to towarzyszył temu kaszel??? i ile ogólnie u was katarek trwał??

Agusia rozumiem Cię w pełni z tą samodzielnością, bo nie ma to jak na swoim nikt co niczego się nie przyczepia, można robić co się podoba, ale z drugiej strony kochana zawsze możesz mamię na chwilkę dzieci zostawić i sobie coś pozałatwiać Może akurat szybciej wam się uda wyprowadzić niż byś pomyślała, czasami zrządzenie losu i już mamy Trzymam kciuki. Udanego koncertowania dzisiaj :*

Kasiaczekam na zdjęcia Wojtusia z ząbkiem , nie mogę się doczekać. Pewnie wygląda prze słodko:)

Nusia to jesteśmy teraz 3:) teraz to będzie wstyd jak się, któraś podda musimy się motywować na wzajem i chwalić wynikami:) Mam nadzieję,że każda z Nas osiągnie wymarzony cel, chociaż ja już tyle razy próbowałam, że sama w to nie wieże, ale może z Wami mi się uda:D
Gratuluję sukcesów w usypianiu. Piękne zdjęcia Maksia wrzuciłaś na FB !!!

Wiecie o czym ja dziś pomyślałam. Że super by było jakbyśmy się kiedyś spotkały na żywo z dzieciaczkami wszystkie mamy forumowe, ale to byłby czad !!! Tak Was polubiłam, że na prawde bym chciała:) Ciekawe co Wy o tym myślicie?

Spokojnej nocki buziaki papap

Dałam dziś Maksowi morele i znowu te plamy się pojawiły a potem zeszły...dodali do nich wit. C więc to od tego...
Tosiasuper że malutki grzeczny na szczepieniu

EdziaDziękuję kochana :* co do odchudzania ja też tysiące razy próbowałam ale miejmy nadzieję że teraz nam się uda
U nas katarek trwał około tygodnia i przeszło dopiero po nasivinie, towarzyszył temu kaszelek ale osłuchowo było czysto. I najlepiej się odciągało tym aspiratorem do odkurzacza. Wszystko ładnie schodziło.

Fajny pomysł z tym spotkaniem też bym chętnie z Wami pogadała na żywo, a dzieciaki by się pobawiły jak nasze pociechy podrosną to można o tym pomyśleć

Dobrej nocy kochane :*

heh nareszcie Wojtek zasnął dziś wpadł w jakąs histerie ...ale byłam nie ugięta i tylko nachylilam się nad łózeczko pomizialam go po glówce, ale nie wyjmowałam go i nie nosiłam
Jutro rano jedziemy do teściow na weedend zajrzymy tez do moich rodzicow z czego się bardzo cieszę Ale nie lubię jak mam usypiac Wojtka poza domem bo pozniej wszystko mu się rozreguluję i pozmienia jeszcze

Tosia super ze Szkrab zniósł dobrze szczepienie

Edzia Wojtek mail po jabłuszku uczulenie plamy czerwone na polikach ale tylko po hippie bo np jadł z bobovity jabłko z jagodami i było ok:)
U nas jak tylko widzę ze Mały zaczyna mieć katarek czy kaszel od razu zaczynam go inhalować i mija szybko w miarę...
A co do spotkania forumowych mamusiek to jestem jak najbardziej za

Spokojnej nocki kochane

witam witam

Trzymam kciuki za wszystkie ćwiczące z Chodakowską. Ja na razie mam przestój bo oddychać nie mogę taki mam katar i ciurkiem z nosa mi leci. Masakra.

Agata dziś pierwszą noc bez jedzenia w ogóle, ale za to tak się kręci, że bym musiała całą noc przy niej stać i trzymać jej smoczek więc znowu spała z nami. Nie mam już na nią sposobu. Niby nawet ładnie zaśnie sama a po 2 godzinach zaczyna się koszmar.

Od dziś zaczynam się stosować do porad z książki pt.:Każde dziecko może nauczyć się spać". Właśnie mija czas przedpołudniowej drzemki i będę budzić małą. Jeszcze nigdy jej nie budziłam i wydaje mi się to dziwne, ale co zrobić. Może te metody będą działały.

hej

Kasia udanego weekendu i oby Wojtuś nie poprzestawiał się ze spaniem po powrocie

Edzia u nas też był kaszel przy katarze i to taki dosyć mocny, odrywający się. Poza tym co Nusia to mieliśmy jeszcze flegaminkę w kropelkach 6 kropel 2 razy dziennie do godz.17 .

Kochane młoda ma dziś 5 miesięcy a od wczoraj przewraca się z plecków na brzuszek aż miło
Turla się i kręci hehehe

Nusia koncert był super, ale szkoda że taki krótki no i że nie można było się chociaż piwka napić jak to kiedyś bywało Było bezalkoholowo. Na jedno to dobrze bo ludzie nie głupieli ale z drugiej strony sama chętnie bym się jednego piwka napiła

Miłego dnia i wszystkiego NAJ w dniu naszego święta

Hej

My już w domku po odwiedzinach u dziadków:) Wojtek całą noc się kręcił biedaka dziąsełka bolały I rano patrze do buzi a tam krewka i drugi ząbek sie przebił Także mamy dwa ząbki:)
Agusiak super ze koncert udany Buziaki dla Dosi z okazji 5 miesiaca:)

Paula mój sie budzi czesto na jedzenie nocne... boję sie ze ząbki szybko polecą mu bo bakterie ... Ciekawe czy bedą efekty tej metody.. oby:) jak to mniej więcej wyglada?

Kasiu tak zupełnie się tej metody nie trzymam bo by mi serce pękło. W usypianiu chodzi o to że układa się do łóżeczka dziecko daje buziaka na dobranoc i wychodzi najpierw na 3 minuty, po 3 minutach się wraca jeśli dziecko nie śpi i płacze, uspokaja, ale nie wolno wyjąć z łóżeczka i wychodzi na 5 a później po 7 minut i tak do skutku, ale ja na to nie idę. Nie zostawię rozkrzyczanej małej na 3 minuty. Kładę ją do łóżeczka i stoję obok podając tylko smoczka aż zaśnie. Nie dotykam tylko stoję czasami się oddalam żeby mnie nie widziała i żeby zasnęła sama. Zasypia w mig, a to jest spowodowane resztą tej zasady. Ustalone godziny spania. I do tego się stosuję. Budzi się przed 7 więc spanie przedpołudniowe od 10 do 11.30 a popołudniowe od 14.30 do 15.30 (ale ja pozwalam jej spać do 16). Jak się dziecko nie obudzi samo trzeba je pomalutku rozbudzić. Stosuję to 3 dzień i dzięki temu mała zasypia w mgnieniu oka. Niestety śpi tylko 3-4 godziny i muszę ją wziąć do łóżka, bo w łóżeczku nie chce zasnąć, a nie powinno się usypiać dziecka na rękach. No i dalszy ciąg to nie karmić dziecka w nocy. Podobno dziecko które ma już 5 kg nie potrzebuje jedzenia w nocy. My od 2 dni nie dajemy mleka w nocy i mała jak się bardzo wierci dostaje wodę to wypija 2-3 łyki i nie chce więcej-idzie spać. Dziś 3 noc po radykalnej zmianie przyzwyczajeń. Daje sobie jakieś 2 tygodnie na zupełne odstawienie jedzenia i przystosowanie małej do stałych pór snu i wtedy zacznę walczyć ze smoczkiem. Mam nadzieję, że jak uda mi się odstawić smoczek i Agata nie będzie jadła w nocy to coraz bliżej nam będzie do przespanych nocy w łóżeczku.

Dziś na tyle. Jutro wpadnę wieczorem dopiero, bo jak będzie ładna pogoda to na pierwsze spanie Agaty chce się wybrać z nią na działkę. Czas zacząć wiosenne porządki.

Ja na chwilkę fotki mojego Aniołka wstawiam i uciekam

dzień dobry

Kasia gratuluję kolejnego zębolka
Wojtuś idzie jak burza

U nas póki co się nie zanosi na zęby za to mała doskonali swoje umiejętności ruchowe. Tak się rozkręciła że przewraca się jak szalona i jak leży na płasko to mam wrażenie że zaraz z tej pozycji usiądzie bo bardzo się podnosi

Paula ja czytałam że ta metoda to powoduje że dziecko traci zaufanie do rodzica, i w końcu usypia a raczej pada zmęczone nawoływanie mamy która nie przychodzi. Okropność.

U nas dziś piękne słonko ale chłodno. Ponoć mają jeszcze wrócić niskie temperatury, byleby już śniegu czasem nie było

Miłego dnia

hej

Paula powiem Ci ze ja też zaczne wprowadzac godziny spania w dzień i zobaczymy. Co do usypiania w łóżeczku to ja już jakiś czas temu wprowadzilam zeby zasypiał sam na poczatku plakał i brałam go ale pozniej juz twarda by byłam i nie brałam go tylko własnie tak jak Ty piszesz buziaka dawałam i stałam obok odsunełam sie tylko zeby mnie nie widział a jak mocniej zaczynał płakać to stawalam zeby mnie widział i dawałam mu smoka i zasypiał
Metoda wprowadza dobre nawyki, kurcze ja też musze odłuczyc jakoś jesc tyle razy w nocy... ale u mnie nie bedzie tak latwo bo budzi sie co 2-3 godz... I od paru dni strasznie nispokojnie spi.....
Zdjęcia rewelacyjne!!!!!! Jaka ona duża jest! i jak już siedzi pieknie Wojtuś tez próbuje siadać podnosic się jak go oprę o poduszki to siedzi ale sam jeszce nie

dziewczyny jedzenia nocnego to i ja chętnie bym małej oduczyła.
Z Pauliną robiłam tak jak pisze Paula, że jak się w nocy budziła to woda albo herbatka i po krótkim czasie już się w ogóle nie budziła bo szkoda przerywać sen dla wody ;)tym sposobem po skończeniu 3 miesiąca już przesypiała całe nocki.
Ale z Dorotą nie ma tak łatwo. Już tego próbowałam to po kilku łykach i zorientowaniu się że to nie mleko nie chce pić ale wcale nie zasypia tylko mendzi dopóki nie dostanie mleka i wtedy dopiero zasypia

Hej kochane u nas troszkę się dzieje bo już musimy niektóre rzeczy w związku z ślubem poograniać żeby na ostatnią chwilę wszystkiego nie zostawiać. Co do Ignasia to przez parę dni zrobił takie postępy, że aż w szoku jestem! sam już wyciąga rączki po zabawki jak leży na brzuszku, w ogóle dużo chętniej i dłużej zajmuje się zabawkami, przekręca się już ładnie na boki i jak jest na brzuszku i na plecach, no i skubany podnosi się do siadania jest grzeczny, kochany i tylko by go schrupać co do spania... u nas w dzień ma mniej więcej drzemki od 9 do 10, od 12-14 na spacerze i od16do17 tak jest najczęściej, ale są i dni jak dzisiaj że spał od 8-9 i od 10 śpi, jak chce to go kładę i tyle, u nas w dalszym ciągu zasypianie przy cycku na noc, a w dzień sam zasypia w łóżeczku. Dostał marcheweczkę(już 3 dni) i niby mu smakuje ale tylko góra 1 łyżeczkę pełną zje i koniec kupiliśmy mu kolejną butelkę żeby go przyzwyczaić, ale nic z tego, próbuje codziennie ale jest tylko jeden wielki krzyk, wypluwanie- a własne mleko ściągam żeby chciał pić i nic to nie pomaga W nocy je co 3 godziny, ale ma niespokojne nocki i budzi się częściej. To się rozpisałam
Agusia No właśnie tak to jest że każde dziecko inne, może jakąś inną metodę musisz do Dorotki zastosować. Trzymam kciuki żeby nauczyła się tego nocnego dłuższego spania bez jedzonka. Ja na razie nawet o tym nie marzę z tym mieszkaniem to właśnie tak jest, że fajnie samemu, ale dziadkowie w pobliżu to jednak ekstra sprawa. My mieszkamy od jednych i drugich 300km i ciężko jest czasami.
Paula jaka Agatka już duuuża super dziewczynka
Kasia dużo tych metod zasypiania wymyślono i chyba trzeba tę odpowiednią dla dziecka właśnie znaleźć i dla siebie żeby dać radę psychicznie. Wy już jak widzę znaleźliście i super:) oby tak dalej ładnie w dzień zasypiał i super, że już macie drugi ząbek! kurczę też chcę żeby Ignasiowi już wyszły, bo niedługo to ręce zje sobie
Uciekam kochane u nas dzień słoneczny więc mam nadzieję, że spacerek się uda i wam też tego życzę