- Posty: 270
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- Listopadówki 2013
Listopadówki 2013
- wielomama
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
Kochane jeśli jesteście totalnie przejęte porodem to pomyślcie jak szybko poszło Justynie i u was też tak może być.
Jeśli chodzi o mnie to dzisiaj jest tak wspaniała wiadomość i dzień, że nawet nie chce mi się tego psuć i pisać o mojej lekarce. Tak ona prowadziła dwie poprzednie moje ciąże i robiła cc, dlatego ją wybrałam, ale wtedy była jeszcze dużo tańsza. Oczywiście cały czas myślę, kiedy pojechać do szpitala, jeśli nawet nic się nie będzie działo, po prostu coś wymyślę.......Na chwilę obecną niby w ogóle nie ma rozwarcia. Moja szwagierka powiedziała, że nie ma takiej opcji, żeby zrobili cc tyle przed czasem, skoro nic niby się nie dzieje. No nie wiem, uważam, że jak będzie 38 tyg, to powinnam być cięta. W poprzedniej ciąży już w 31 tyg. stwierdzili, że łożysko jest starzejące i chodziłam do 37 tyg, ale wtedy nie byłam świadomo zagrożenia a teraz jakoś się boję. Wtedy to był II st. a teraz III, poza tym jednak Emilka urodziła się z małą wagą 2600 i brzydką skórą.
DZIEWCZYNY takiego porodu to jeszcze chyba nigdy nie było.....Justyna była prawie cały czas z nami na bieżąco....teraz jeszcze nie ma 2 godzin po porodzie a ona pisze

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- małopolanka
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
- Posty: 531
- Otrzymane podziękowania: 0

Justyna gratulacje kochana!!!!!! Spisałaś się na medal !! Ucałuj Zosieńkę ależ musisz być teraz szczęśliwa że ją już masz i jest po wszystkim

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- suzi001
-
- Wylogowany
- pierwsze słowa
-
- Posty: 228
- Otrzymane podziękowania: 0


wielomamo dziekuje za te mile slowa otuchy :-*

co do zblizen to ja juz od 2 miesiecy nie wiem co to jest hihi :-D moj m nawet boi sie mnie dotknac jest taki przewrazliwiony,a mnie sie nawet nie chce

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- majeczka22
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Posty: 419
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- pani_p
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 1509
- Otrzymane podziękowania: 24

Psotka oj to miałaś robotę w weekend. nie zazdroszczę teraz stania przy garach. Podziwiam Cię, że dałaś radę zrobić tyle pyszności! A przypomnij mi, czemu masz mieć skierowanie do kliniki? A ciśnieniem się nie przejmuję bo dla mnie to było dziwne, że wyszło wyższe, bo czułam się raczej senna i zmęczona... Nawet mi serce nie waliło. Myślę, że to był wypadek przy pracy.
Justyna jesteś niesamowita! Jeszcze nam relacje na bieżąco zdaje hehe Jeszcze raz gratuluję :*
Pazia mi położna powiedziała, że od razu parę dni powerandować dzidzię, poźniej zacząć niedługie spacery i powoli przeciągać. Nie ma co chować malucha, niech się hartuje. Ja mam zamiar tak robić.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Dzisiejsza noc koszmarna, już chyba pobiłam rekord i w kiblu byłam ze 20 razy. Nic, idę ogarniać pranie i prasowanie bo presja jest

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kaśkus
-
- Wylogowany
- pierwsze słowa
-
- Posty: 184
- Otrzymane podziękowania: 0

Czekamy na zdjęcia Twojego skarbu. Dalej nie mogę w to uwierzyć, że to się już dzieje. Ciekawe, która z nas będzie następna.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kaśkus
-
- Wylogowany
- pierwsze słowa
-
- Posty: 184
- Otrzymane podziękowania: 0
Psotka, ale z Ciebie kuchareczka! Też bym tak chciała.




pani_p, też mam zamiar wychodzić na spacery z maluszkiem krótko po porodzie. Nie ma co! Same korzyści z tego płyną.
Dalej jestem w szoku, że Justyna już po.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- JustynaNL
-
- Wylogowany
- pierwsze słowa
-
- Posty: 194
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agnieszkazst
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Dziecko jest miłością, która stała się widzialna
- Posty: 312
- Otrzymane podziękowania: 5
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agnieszkazst
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Dziecko jest miłością, która stała się widzialna
- Posty: 312
- Otrzymane podziękowania: 5
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- bozenas
-
- Wylogowany
- gaworzenie
-
- Posty: 50
- Otrzymane podziękowania: 0
My właśnie jedziemy na ktg...
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- [email protected]
-
- Wylogowany
- gaworzenie
-
- Posty: 93
- Otrzymane podziękowania: 0
Gratuluję córeczki


Ja wczoraj byłam na usg i będzie chłopak moja z tatą nadal walczą nad imieniem hehe ciężko im idzie bo moja chce Michał a mąż Gabriel lub Daniel.
Byłam w szoku wczoraj na usg bo lekarz potraktował mnie przedmiotowo szok normalnie pytam sie jego a on mówi że jak urodzę to będzie po wszystkich bólach. Byłam w takiej przychodni na usg jak z mała byłam w ciąży i zawsze mile traktowana bo przecięż płacę i chcę być normalnie traktowana. Mój mąż się wnerwił i powiedział że już nigdy nie pójdzie do Luxmedzie ehh.
Wyżaliłam się

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kasia085
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
- Jaś - moja miłość:-)
- Posty: 581
- Otrzymane podziękowania: 5
Justynka jesteś wielka i niesamowicie dzielna. Bardzo ci gratuluję córeczki i mam nadzieję że zapoczątkowałaś takim sposobem najszybsze porody listopadówek:-)Ucałuj od cioć Zosieńkę

Zostałam zmotywowana i torba do szpitala już spakowana. Chociaż mam wrażenie że u nas to potrwa jeszcze bo brzuch mi się nie opuszcza. Teraz tylko coś gorzej z moim żołądkiem. Jak nie zgaga to jakaś niestrawność. Czuję się podobnie jak w I trymestrze ciąży.
A i wczoraj stanęłam na wagę - przytyłam 20 kg. Normalnie się podłamałam i mało nie poryczałam.
Agnieszka bardzo Ci zazdroszczę tego masażu. Póki nie wyleczę tej infekcji to mogę o nim zapomniec.
Psotka ale pyszności przygotowałaś. Podziwiam Cię że miałaś na to jeszcze siłę.
Wielomama co do terminu to też się nie znam ale wydaje mi się że trochę przegina z czekaniem do końca. Ale z drugiej strony to tak jak pisałaś skoro nic się nie skraca to pewnie nawet gdybyś trafiła do szpitala to by Ci nie zrobili cesarki.
Z tych wrażeń to juz sama zapomniałam komu co miałam odpisać.
Nie mogę się doczekać żeby zobaczyć Zosieńkę

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Patrycja21
-
- Wylogowany
- gaworzenie
-
- Posty: 47
- Otrzymane podziękowania: 0
Fajnie, że masz to już za sobą i możesz trzymać swoje maleństwo w ramionach.
Ja od dwóch dni jakoś dziwnie się czuję. Wczoraj miałam skurcz, który sprawił mi ból. Dzisiaj w dole brzucha mnie trochę bolało. To nie był ból nie do wytrzymania. Maluszek chyba przesuwa się w doł, bo strasznie uciska.
Któraś z was pisała o teściach.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
A najgorsze jest to w tym wszystkim, że nasze mieszkanie jest obok ich mieszkania, bo my będziemy mieszkać w starym domu, co mąż dostał w spadku, a oni mają postawioną dobudówkę do tego domu. Fakt osobne wejścia, ale czuję, że będą kłótnie jeśli będą non stop do wnuka przychodzić.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- małopolanka
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
- Posty: 531
- Otrzymane podziękowania: 0
Justynka ogromnie Ci zazdroszczę że jesteś już po. Jeszcze trochę i wszystkie się doczekamy

Ja mam coraz większe obawy już nie chodzi o ból czy cokolwiek innego. Chcę tylko żeby mój maluch urodził się cały i zdrowy. To jest najważniejsze. Tak jak pisałam dziewczynom na fb od piątku nie czułam się najlepiej. Bolał mnie żołądek a raczej cały brzuch. Trochę twardniał i chodziłam jak stara babcia pomalutku i małe kroczni to samo w sobotę w końcu jak już pozałatwialiśmy wszystkie sprawy to do wieczora leżałam w łóżku i trochę przeszło. W niedziele od rana miałam fryzjera bo postanowiłam nie czekać i zając się sobą przed porodem i w sumie dzień spokojnie zleciała ale wieczorem dopadły mnie wymioty i w nocy to samo. Doszło do tego że nie mogłam nic zjeść ani nawet pić bo po herbacie albo wodzie wymiotowałam tak że aż chlustało i przez ostatnie dwa razy kolor był bardzo ciemny zielono czarny. Wystraszyłam się nie na żarty. Wiedziałam już że pewnie jestem odwodniona więc nie było na co czekać. pojechaliśmy do szpitala. Od razu miałam ktg dwie lekarki próbowały obudzić moje dzidzi ale był tak samo słabiutki jak ja. Serduszko biło na szczęście normalnie. Lekarka kazała mi wypić 7up wstrząśniętego od razu podłączyli mnie do kroplówki i mały zaczął w końcu ruszać się normalnie. Do rana czekaliśmy na lekarza i lekarka przyszla tylko do mie zagladnela na szybkiego i powiedziała ze to pewnie zatrucie i ze najlepiej jak będę w domu ze względu na inne pacjentki. Było nas ok 5 w sali każda za kotarą zasłonięta. Po sniadaniu dalej trochę bolał mnie żołądek pielęgniarki sprawdzaly non stop ciśnienie, mocz, krew, tętno. Wszystko ok tylko w moczu znowu wyszło białko więc nie wypuścili mnie tak szybko bo podejrzewali ze moje to nie był zatrucie tylko infekacja. Po obiedzie mój żołądek już lepiej się sprawował i mocz wyszedł czysty więc czekały jeszcze na kolejną wizytę po kolacji bo lekarka miała mi sprawdzić wody. Usg nie mieli zamiaru robić. Sprawdzanie wód polegało na tym że lekarka przyniosła ze sobą taki rozwieracz plastikowy jak przy wymazach albo cytologii i latarke.. wyginala mnie na wszystkie strony bolało okropnie i stwierdziła że wody nie wyciakają więc wypisali mnie do domu. To badanie zrobili mi bo mowilam ze mam więcej sluzu i czasami nawet plynu ale stwierdzili ze to nie wody ani nic się tam nie dzieje jest tylko dużo wydzieliny po prostu. Nie wiem czy na tej podstawie byliby w stanie ocenic czy lozysko się starzeje i czy tych wod jest wystarczająco a na tym mi zalezalo. Znowu wraca temat usg już jestem zdesperowana i będę szukac od nowa gdzie mogę zrobić usg w moim miescie a jak nie to pojade nawet do innego miasta jeśli to ma pomoc. Brzuszek się nie obniza i szyjka raczej zamknieta ale czy tam w srodku wszystko ok to nie wiem. Nie wiem czy na podstawie tych badan jakie mi robily one są w stanie napenwo powiedzieć mi ze nic się tam nie dzieje i moje dzidzi jest bezpieczne i może spokojnie jeszcze trochę posiedzieć w brzuchu.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.