BezpiecznaCiaza112023

Listopadówki 2013

11 lata 2 tygodni temu #801435 przez baksik6661
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

jestes????? ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #801473 przez kicia
Przede wszystkim gratulacje dla Cortezii :laugh: No i jest grudnióweczka :laugh:

Suzi co do krosteczek to bardzo często się pojawiają u noworodków i niemowlaków. Eryk taki ma od początku, trochę znikają, potem pojawiają się w innym miejscu ale nie jest ich jakoś bardzo dużo. Ich skóra po prostu jeszcze nie przystosowała się w 100% do życia na zewnątrz. Poza tym, jak mi powiedziała położna, przy karmieniu piersią dzieci dostają trochę naszych hormonów i może wyskakiwać coś w rodzaju trądziku. One to nazywają trądzikiem niemowlęcym. Nie ma się czym martwić, przemywać buzię jak zwykle przegotowaną wodą kilka razy dziennie, można ewentualnie smarować miejscowo sudokremem.
Oczka też mogą ropieć. My to przerabialiśmy ponad tydzień temu. Lewe oczko najpierw zaczęło łzawić a potem w nocy zaropiało. Kupiłam w aptece herbatkę ze świetlika i chyba po niej pomogło.Dla mnie to rewelacja ta herbatka. Generalnie powinno się przede wszystkim przemywać gazikiem i sola fizjologiczną. Trzeba pamiętać że przy oczkach zawsze jeden gazik na jedno oczko, nawet jak nic się nie dzieje. Solą można przemywać tak często jak potrzeba, czyli jak się ropa zbierze, nawet troszkę a tą herbatką ja płukałam 2-3 razy dziennie. Dwa dni i nie było śladu. Tak się dzieje ponieważ noworodki nie mają jeszcze łez i mogą im się zatykać kanaliki nosowo-łzowe. No chyba że wdała się jakaś infekcja, wtedy trzeba do lekarza, który przepisze jakąś maść antybiotykową. Ale zazwyczaj samo przechodzi jak się płucze bo to właśnie te kanaliki.Położna mi mówiła że jak się jeszcze coś takiego przydarzy to próbować właśnie wycierać tymi gazikami z solą fizjol. i dopiero jak nie będzie pomagać przez 2-3 dni to przyjść.
Aha rumianku nie polecają bo może uczulać.

NatB też się zastanawiam czasami czy nie podać Erykowi wody zwykłej. Dzieciom tak samo może chcieć się pić. Herbaty bym raczej nie podawała, zwłaszcza czarnej, nawet takiej słabej. Może jakaś owocowa? Oczywiście bez cukru. I gratulacje dla Twojej szwagierki. Fajnie że Władek będzie miał towarzysza do zabaw, nie będzie nawet dużej różnicy wieku :)

Kasia3003 niesamowita jesteś że dajesz radę karmić tylko jedną piersią. Te 30 minut to czas na dwie więc norma. Dobrze że się Alanek najada. Eryk też czasem wisi 30 min. przy jednym cycu chociaż staram się ograniczać ten czas. Dziś w nocy marudził od 3, karmienie, przewijanie i usypianie trwało do 4, a o 4.30 znowu maruda się włączyła i musiałam go przystawić. Najgorsze że mąż musiał wstać o 5 do pracy (pierwszy raz po porodzie) i średnio się wyspał. Ale mam nadzieję że będzie coraz lepiej i syn rzadziej będzie robił nam takie pobudki nad ranem.

Pani_p rozbawiłaś mnie tym karmieniem i sikaniem pokarmem :laugh: Takie nawały się zdarzają i myślę że niedługo powinno Ci się unormować i będziesz miała tyle pokarmu ile będzie trzeba. Musisz tylko uważać na zastoje.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Ja też zaczęłam ćwiczyć w niedzielę. Zrobiłam sobie taką 20 min. rozgrzewkę i i lekkie rozciąganie. Wczoraj był dłuższy szybki spacer i dzisiaj znowu ćwiczenia. Czuję się dobrze, mięśni brzucha na razie nie ruszam z wyjątkiem jakiś ćwiczeń stabilizujących. U Ciebie to trochę za wcześnie na wysiłek, nawet lekki. Nic oprócz krótkich spacerów. Nam już idzie 4 tydzień więc jest coraz lepiej.
Super że już karmicie się bez nakładek. My chyba wszystkie faksujemy na punkcie swoich dzieci :laugh:

kaśkus świetni sobie radzicie :laugh: Dojdziesz do siebie szybko i zapomnisz o dolegliwościach.

JustynaNL wow Ty już w Holandii...Masz trochę zajęć z tą przeprowadzką, współczuję.

Oki strasznie długo Cię nie było ale wyobrażam sobie że masz mało czasu. Nasze maluszki są bardzo absorbujące, ale taki ich urok :laugh: Mati ładnie przybiera na wadze. Nie martw się, jesteś najlepszą mamą dla Matiego i to że masz mało mleka nie jest najważniejsze. Warto walczyć o mleko, jeśli bardzo chcesz karmić. Laktator nie może być miarą, prawie zawsze ściągnie mniej niż dziecko. Ale mały musi być najedzony więc mm jest na pewno dobrym rozwiązaniem. Zresztą Ty jako mama wiesz najlepiej :)

Później napiszę co u nas bo mój Ssak się budzi (po 30 min drzemce...eh) Nakarmimy się i na spacerek :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #801500 przez majeczka22
AKTUALNA TABELKA NA DZIEŃ 3 GRUDZIEŃ 2013

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #801704 przez kicia
Ale tu cisza dzisiaj. Chyba wszystkie maluszki marudzą od rana jak mój.Jadł by co godzinę, śpi góra pół (spacer godzinny był wyjątkiem, spał jak suseł). Mam nadzieję że w nocy odeśpi.
Wyszliśmy dzisiaj na spacer bo pogoda ładna i myślałam że sobie nie poradzę z wózkiem. Mąż dziś pierwszy dzień w pracy i nie miał mi kto pomóc. Kombinowałam jak koń pod górę a raczej w dół, bo ciężkie cholerstwo. No i jak sobie tak mruczałam pod nosem z bezsilności to podszedł do mnie gość z mieszkania które jest teraz wykańczane i zaoferował że mi zniesie wózek :laugh: Okazało się że to nie sąsiad tylko jego kolega który pomaga z mieszkaniem. Widziałam jak nosił jakieś płyty gipsowe i inne rzeczy z parkingu na górę i chciało mu się jeszcze mi pomóc. Oczywiście jak po godzinie wracałam to trafiłam na niego i wniósł mi wózek na samą górę :laugh: Są jeszcze porządni ludzie na tym świecie :laugh:
No ale zazwyczaj będę musiała sama sobie radzić. Wykombinowałam że będę zostawiała kółka od wózka w swoim samochodzie który stoi na parkingu pod blokiem i do noszenia będę miała tylko synka i gondolę, no i czasem zakupy. Nie mamy u nas wózkowni ani piwnicy i nie wiadomo czy będzie, raczej nie bo nie ma gdzie jej zrobić. A mimo wszystko boję się trzymać wózek na dole na klatce, nawet przypięty.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #801736 przez natB
Kicia jakbyś wyczuła, mój Władek dzisiaj od 7 szaleje :D spał może z godzinę max... na spacerze też marudził... w końcu zrobił kupę, po 16 dostał mleko i padł, wcisnęłam mu na pół śpiocha 70 ml... myślę, że do 20 będzie spał, strasznie nie lubię, jak ma taki dzień, bo potem idzie spać ok. 23 eh...
Dasz radę z wózkiem, ja pamiętam, jak jechałam z małym na pierwszy spacer, w dodatku sama autem do Wolsztyna, a potem heja wózkiem... jeeery co się napociłam heh i nagimnastykowałam, żeby jakoś to ogarnąć... dobra organizacja jest najważniejsza :)

Co do herbatek podałam mu dzisiaj wodę z glukozą, bo faktycznie marudził i miał ochotę possać, a później dostał troszkę koperkowej, tym bardziej, że się męczy z tymi kupkami to mu troszkę muszę pomóc...

Widziałam filmik Małopolanki na fb, jak Kamilek podnosi główkę... jeeery jaki on silny :D, on dosłownie ją trzyma i na spokojnie sobie wszystko ogląda, jestem pełna podziwu :D... chciałam się pochwalić moim dzieciątkiem, ale on jest leń :P i tak nie potrafi heh... raz podniósł głowę w przeciągu 10 min. i leżał na boku i odpoczywał heh... nie nie, po Tacie jest chyba taki anty sportowiec :P


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #801770 przez kicia
Też widziałam filmik z Kamilkiem. Naprawdę podziw :) Eryk tak długo jeszcze nie potrafi chociaż od urodzenia już trochę podnosił, ale strasznie nie lubi na brzuchu leżeć i po paru sekundach zaczyna płakać więc nie zmuszam go żeby tak długo leżał.A szkoda, mógłby trochę poćwiczyć. No ale przyjdzie na to czas :laugh:
Wreszcie mi usnął jakoś porządnie. Cały dzień marudził. Zaczynam się zastanawiać czy nie zaczynają się kolki. Jako tako mu dobrze u mnie na rękach, pocyca sobie i zasypia a jak tylko go odkładam to albo od razu albo po paru minutach się budzi. I to nie przez to że go przyzwyczaiłam bo od początku starałam się go odkładać albo do łóżeczka albo do fotelika. Zacznę go chyba częściej nosić w chuście bo ręce mi już omdlewają. A mam dzisiaj problem żeby sobie nawet coś do jedzenia przygotować bo zaraz jest ryk :( A Eryk do tego robi takie słodkie i rozpaczliwe minki że mi go strasznie żal i go zaraz przytulam. Trochę pomaga smoczek ale też nie zawsze.Już nie wiem co robić.Jutro pewnie okaże się że dziecko-aniołek i nie dość że będzie spał ładnie i w dzień i w nocy to jeszcze będzie się bawił i uśmiechał ciągle... Ja już wymiękam...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #801836 przez kasia085
Dziś chyba było coś z pogodą bo mojemu tez marudek się włączył. No i na spacerku płacz. ale przetrzymałam go i pogłaskałam po główce i zasnął i spał tak 50 min. A po spacerku kupka i cycuś.
Pani p ja już nie mam nawałów a ,mleczko też czasem sika. Sika zawsze te pierwsze a jak mały juz je zessie to później już leci normalnie. Chciałabym odpisać Wam wszystkim ale jakoś mi natchnienia brak.
Pod podziwem Kamilka również jestem. mój mały to wogóle nie lubi na tym brzuszku leżeć.Wytrzyma z 5 min i już stęka i krzyczy na maksa.Uwielbia u mnie na piersiach to wtedy trzyma głowe sztywno i jak nosimy go brzuszkiem do dołu to też sie rozgląda, a dziś nawet zasnął u tatusia. Lece jeść kolację bo niedługo kąpiel

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #801921 przez Izaa.
Hej kochane. U nas skok rozwojowy 5 tygodnia. Idealnie pasuje wszystko do Julka. Placz caly dzien,masakra. Poczytajcie sobie o skokach rozwojowych,zebyscie wiedzialy co was czeka.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #801969 przez suzi001
hej dziewczyny poraz kolejny dziekuje Wam ze jestescie i zawsze mozna liczyc na wasze rady i doswiadczenia :-)
tak wiem ze niedlugo jak moje malenstwo zacznie gaworzyc to wszystjo mi minie,juz widze powoli ze moj stan psychiczny sie poprawia chyba potrzrbowalam sie komus wygadac i wylac swoje zale i bolesci :-)

dziekuje za wsparcie Wam wszystkim :-* naprawdr super Was tu miec :-)

co do tych krostek juz sama nje wiem moze to sa potowki? w pokoju mamy 23 stipnie moja mama oczywiscie wmawia mi zebym dziecko cieplej ubierala,ale ja ja ubieram nue w te welurowe spiochy tylko zwykle bawelniane i wsadzam w becik i sobie spi a moja mama raz ja ubrala w polarowe spiochy bet i jeszcze koc z polaru jak to zobaczylam to awantura a ona ze zaziebie dziecko..do jasnej ciasnej juz mnie to wkurza powoli..dzis ja ubralam w sukienke to tez juz komentarz zebym sama sie ubrala w sukienke a nje takiego noworodka..duzo mi pomaga nie powiem ale jej gadanie mnie strasznie wkurza..
moj maz tez mnie wkurza,nie wiem czy on sie boi malej,przyjdzie z pracy i siedzi w salonie chwile zajrzy do malej i tyle jego jest w jej zyciu..wkurza mnje to bo ja robie sama kolo niej wszystko..myslalam ze bedzie z nja wiecej czasu spedzal a tu gowno musze mu ja wciskac..to jesf przykre :-( moze dlatego ze ona tylko je i placze,kupka i tak wkolko .. czasem ja zabawi,wiem ze ja kocha ale stanowczo za malo czasu jej poswieca..a jak mu to powiem to mi powie ze wymyslam..

kicia dzieki za rady,ja caly czas jeh przemywam woda przegotowana a oczka tez sola..mam nadzieje ze wydobrzeje

u mnie za to dziwne krwawienie podchodzace pod zolty kolor ale gdzies czytalam ze jest ok..a w ogole swedzi was krocze? mnie swedzj to chyba znak ze sie goi..chociaz juz nie wiem..

kaskus pewnie ze niedlugo sie spotkamy z naszymj maluchami :-) bedzie cieplej to ruszymy na jakis wypadzik,a co do spaceru bylam 2 dni temu poszlam do sklepu blisko i pozniej zaczelo mnie ciagnac krocze..i czuje jeszcze opuchniete..takzr spacerki sobje daruje jak dojde do siebje to zaczne chodzic :-)
sorki ze nje odpisze na wszystkie posty ale nje dam rady teraz,musze sie skupic jednego dnia i napisac,a z tel trudno heh :-) buziaki dla Was wszystkich :-*

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #802001 przez oki222
Hejka :)

Kicia :* Ja wiem,że czasem cięzko na szczescie widze ,ze nie tylko u mnie prolblem z karmieniem cyckiem.kurczę naprawdę nie sądziłam, że to będzie takie skomplikowane.

Suzigłowa do góry ,pamiętaj o tym bo ja pamiętam i wszyscy mi to w kółko powtarzają ,że dzieci bardzo odczuwają nasze nerwy,doły i złe samopoczucie i trzeba trochę wyluzować mi też czasem nie jest łatwo szczególnie jak nasz Ninio od paru dni zasypia nam dokładnie o 23 gdzie kąpiemy go 19-20 i walka do 23, nie wiadomo o co chodzi a cały czas płacze wieczorami najedzony czyściutki,przewinięty i ani smok ani cyc ani noszenie, tańczenie, gadanie kołysanie telepanie odbijanie nic totalnie nie pomaga i codziennie płacze z tego powodu bo nie wiem o co chodzi a później przychodzi 23 i zasypia i śpi cała nockę z przerwami na papu . o i tak .Wszystko się ustabilizuję ,ja na szczęście nie mam jakiś większych akcji depresyjnych bo nie mam na nie czasu noi mó M wraca o 10-11 z pracy i cały czas jest z nami. BUziaki KOchana i trzym się dzielnie.

A jeśli chodzi o krostki, mój Mati miał tydzień krostki na policzkach podchodzące ropą i lekarka powiedziała że to są potówki i zmiany hormonalne jeszcze po nas, jak by to było uczulenie to by go wysypało również na ciałku, Ja przemywam małemu buźkę solą fizjologiczną i po paru dniach krostki wysychają i znikają

Paziasąsiadko jak tam u Ciebie jak w domciu dzisiaj chyba masz wizytę w szpitalu więc powodzenia. była już u Was położna ?? w ogóle w której przychodni jesteście bo my na ROmera.odezwij się bo jestem ciekawa co u Ciebie.

A ja od paru dni walczę z zusem i macierzyńskim wziełam to na siebie żeby było szybciej niż przesyłanie wszytsko pocztą przez mojego pracodawcę.Chryste mam dość wczoraj się spłakałam bo znów pojechaliśmy na darmo (zabrakło jednego dokumentu) a dzwoniłam do ciołków 3 razy rozmawiałam z trzema różnymi osobami jakie dokumenty przygotować i nikt mi o nim nie wspomniał ŁAJZY JEDNE do tego okzała się lipa z tym rocznym urlopem bo okazało się ze mam tylko 14 dni od porodu żeby dostawać kase 80 % a teraz pewnie będe przez pierwsze 6 miesięcy 100% a póżniej 60% , mało mi się to podoba ale cóż.

Nie pisałam Wam wcześniej ale mamy też mały problem z pępkiem bo po odpadnieciu pepowiny wystaje naczynko i nie chce się za bardzo schować przychodzi położna do nas i samruje czymś tam ale nie daje to większych efektów i boję się żeby nie skończyło się chirurgicznie bo tylko tak mogą to jakoś tam podwiązać, wiec lipaaa.

aaaa widziałam tabelkę ale super już wygląda , Majeczka jesteś WIelka :* i czekamy na jej zamknięcie :)

My cały czas odwiedzamy i przyjmujemy gości ,Mati dostał już tyle pięknych prezentów, ze moje dziecko powinno być najszczęśliwsze na świecie, ale już chyba jesteśmy trochę zmęczeni wizytami a mam wrażenie ,że odkąd mam malucha i nie mam czasu dla NIkogo to wszyscy lgna do nas :) mam nadzieję ,ze niebawem euforia związana z NIuniem minie:)

Łoł trochę się rozpisałam ,ale mój niunio śpi jak zabity i wreszcie mam chwilkę do tego zasnął w łóżeczki z buzią przy szczebelkach i nie miałam sumienia go przekładać i chyba mu się to podoba :)

No to spadam póki mam spokój ogarnę się trochę :) żeby mo Mati nie miał takiej zapyziałej Mamy :)

Buziaki miłego dnia :*

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #802125 przez natB
hej hej :)

A my po wczorajszym marudnym dniu mielismy cud nocke, maly poszedl spac przed 21 i obudzil sie o 2:30, a potem o 7 :), ale to tylko dlatego, ze w dzien nie spal prawie w ogole :)... dzis juz lepiej, ucial sobie teraz drzemke, a ja mam chwile, zeby cos zrobic...

W ogole od rana walcze z dosc tepym bolem brzuch, kurka nie wiem czego.. cos po prawej stronie mnie boli :(, wzielam paracetamol mam nadzieje, ze przejdzie, bo ciezko mi...

Izaa nie slyszalam o skoku rozwojowym hmmm musze poczytac, bo mnie zaciekawilas...

Oki widzisz nas nikt prawie nie odwiedza, bo wszyscy mowia, ze mieszkam na koncu swiata, w sumie nie mowia, ale tak sie czuje... aaa mi to szczerze tito, mojego S. siostry do nas czesto wpadaja, albo ja do nich.. gdyby nie one to bym oglupiala, bo kolezanek tutaj w ogole nie mam :(... mam nadzieje, ze jak Wladek pojdzie do przedszkola zalapie troche kontaktow...

A z tym pepkiem to nieciekawie, oby sie obylo bez interwencji chirurga :*

Chcialam sie wlasnie Wam spytac, czy chustowanie nie przyzwyczaja do noszenia? widzialam zdjecie Psotki fajnie wyglada, a w sumie czasem zal mi malego jak go za czesto nie nosze, ale z drugiej strony nie chcew go nauczyc, bo nic bym nie zrobila... czekam na opinie mam z chustami :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #802134 przez baksik6661
hejo :)

ja tydzien po terminie :P jutro zostaje na oddziale na obserwacji :P trzymajcie kciuki bo mi tu wroza polozne 4,5kg chlopa :P

wczoraj znajoma urodzila 63 cm i 4690g naturalnie eh 10 godz meczarni miala :P


buziaki :*:*

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #802143 przez Izaa.
A my chorzy. Szlak by to trafil. Julek nie spal od 2 do 7 rano. Goraczkowal. Kur...! O 14 lekarz przyjedzie. Co za pech!! Jak tak ma wygladac cala zima to ja wymiekam. Nie mam juz sil. Ma taki katar ze sie dlawi,jesc nie chce. A ja jestem bezradna! Serce mi sie kraje i plakac mi sie chce!!!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu - 11 lata 2 tygodni temu #802146 przez pani_p
Hejo :-)

My po pierwszej wizycie u pani doktor :-) moja dwutygodniowa kluska wazy juz 4kg :-D a wychodząc ze szpitala miała 3230kg. Szalona :-D pani pielęgniarka się śmiała, że kotlety dostaje :-D oczywiście nie obyło się bez zabawnych perypetii. Rozbieram małą do wazenia i patrze a tam pamper pełny aż się wylewa, masakra! Szybko musiałam ją przebierać. Zaraz patrzę, coś ta buzia jakas brudna, oglądam i widzę na kapturze mega ulanie. No fuuuj. Taka była ładna i czysciutka a tak nas załatwiła hehe. Mój kochany lobuz. Oczywiście darla się w nieboglosy bo nie lubi byc goła. Najważniejsze, że wszystko jest w najlepszym porządku.

Oki o kurka, to żeby to jednak samo się schowalo. Nawet nie wiedziałam, że takie coś może się zrobić. U nas pepek się jeszcze trzyma a bardzo bym chciała żeby sobie brzydal odpadł.

Baksik o matko!!! Ale wielkoluda koleżanka urodziła! No masakra... Ale mój poród też trwał 10h a Zuza była mniejsza więc to chyba niezależne.

Suzi musisz jakos potrzasnac tym swoim chlopem. Musi zrozumiec, że mimo iz jestes w domu to tyrasz równie ciężko jak on w pracy. Życzę Ci powodzenia :-* co do koloru odchodów to raczej jest ok ;-)

Izaa ja też nic nie wiem o tych skokach rozwojowych poza tym, że są :-D hehe muszę się doksztalcic :-) o nieee, jak ja Wam współczuję! Chorobsko uciekaj precz! Zdrówka Wam życzę :-*

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #802156 przez natB
o jery Izka biedny Julek.. oby szybko przeszlo zdrowka Wam zycze :*

Pani_P jaki klop z Zuzi :P... ja tu sie ciesze, ze po miesiacu Wladek przytyl prawie kg, a Twoja Zuzia w 2 tygodnie :D... szaaaalona :D...

Baksik 3mam kciuki za szybkie rozwiazanie :)... nawet, jakby mial wazyc maluszek ponad 4 kg to najwazniejsze jest zdrowie :)... a dla kolezanki wielki szacunek, ja nie dalabym rady :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl