Grudnióweczki 2013 :)

Hej dziewczynki
Ja mam dzisiaj wizytę u adwokata, gdyż zwolnili mnie z pracy z powodu " ciąży".. myślą, że jestem głupią polką i nic z tym nie zrobię, a tu niespodzianka

Taką poduchę też widziałam w babyone i kosztowała bodajże około 20euro (bo akurat w przecenie były)

Z przytulankami od zajścia w ciążę mieliśmy zakaz, teraz możemy ale tylko z ubrankiem:D a zresztą wiedząc o moim wirusie i o moich brodawkach nie czuję się tam dobrze, więc mój mnie rozumie i żyjemy bez przytulanek z drugiej strony w ogóle mnie odrzuciło od przytulanek, brak ochoty.. w głowie tylko spanie i jedzenie

Czereśnie ooo tak, lubie je też ! Na weekend kupiliśmy dwa kg i wczoraj skusiłam się w sklepie na kolejny 1kg, bo z weekendu już nic nie zostało

Hej...właśnie wróciłam z pracy i tak na chwile zajrzałam bo nie mam czasu bo musze isc obiadek robić....ja bym sie dała pokroic za obiadek mojej mamy.....(wcześniej sie tak jakoś tego nie docenialo) ale teraz jak człowiek na "swoim" musi se sam radzić......a ja jestem taakkaa głodna a tak mi sie nie chce hehehe rad nie rad trzeba wstać i do roboty.....
karbon.....wspolczuje, zas problemy i dodatkowy stress ale zycze powodzenia i trzymam kciuki ze wygrasz ta sprawe
Anitka90.....mam nadzieje ze to nic poważnego nie denerwuj sie, bedzie dobrze
Pozdrowionka;)

Hej Hej

Witam w ten piekny dzionek Ja od rana samego działam mam mała rabatkę przed domem to mi sie o nią bardziej zadbać umyślało i trawska się pozbyć Oczywiście przyszła teściowa która niestety mieszka blisko nas i dawałą rady, ale wysłuchałam a swoje i tak zrobiłam jak polazła spowrotem
Potem przejazdka rowerkiem do przyjaciółki, stanie przy garach i w końcu odpoczynek
Owocki też mogłabym jeść tonami ostatnio od mamusi przywiozłam sobie wiadro czeresni i pół zjadłam sama Do tego jeszcze warzywka mnie kręcą, marchewkę mogę jeść na okrągło
WhiteBlackberry chyba mamy podobną skórę bo też mnie mega wszystko swędzi
Mój mąż też mógłby mnie bardziej wspierać, jemu się wydaje że ciąża to stan normalny, a juz strach o poród to w ogóle bo "co to jest dziecko urodzić". Ogólnie nie mogę bardzo narzekać, tragicznie nie jest ale ja go jescze wyszkole po swojemu

Witam serdecznie,

chciałabym sie dopisac do klubu. Termin mam na sylwestra, także jeszcze się wstrzeliłam w termin grudniowy.

To moja 4ta ciąża. do tej pory efekt był nastepujący. 1. nieudana, 2. Basia - 6 lat, 3. Małgosia - 4,5 roku.

6 tygodni przeleżałam w domu z krwiakiem, na szczęści dobrze się skończyło i wróciłam do pracy. Brzuszek wypycha mi niesamowicie (w poprzednich ciążach na tym etapie prawie nie było widać), ale w dużej mierze to wina wzdęć. Plusem tego stanu rzeczy, jest to że juz 2 razy ustąpiono mi miejsca w komunikacji publicznej

Pozdrawiam

WhiteBlackberry super że bobasek rośnie jak powinien. Długo trwało usg genetyczne dłużej niż tradycyjne? Ja mam nadzieję że jutro dowiem się czy będzie dziewczynka czy chłopiec, bo u mnie w rodzinie to juz zakłady robią.

moofka właśnie zbieram się do rozmowy od dawna i jakoś mi ciężko, a wiadomo wszystko się nawarstwia i jest coraz gorzej.

Anitka90 u mnie w końcu też słoneczko wyszło , zaraz trzeba na spacerek wyskoczyć i się trochę dotlenić. Niestety z tymi wynikami nie pomogę.

Karbon walcz o swoje ja trzymam mocno kciuki bo jestem w identycznej sytuacji . Tylko ja mam już sprawę w toku bo sie odwołałam do sądu.

Asiula315 no właśnie człowiek jak czegoś mu zabraknie to dopiero docenia co miał. Ja kożystam bo żadko widzę się z mamą mieszkamy 400km od siebie.

Gosica daj przepis na szkolenie tez skorzystamy

Robaczek witaj super termin na poród. Nie trzeba martwic się co na siebie włożyć itp.

monisia100100 szantaż, szantaż i jeszcze raz szantaż emocjonalny
Ale ja mojego muszę "tresować" bo u niego w rodzinie było tak że mamusia nie pracująca, poddająca syneczkom wszystko pod nosek, do tego staroświecki myślenie że np kobieta to do kuchni sprzatania itd itd więc musiałam go od wielu rzeczy odzwyczaić i przeszkolić na swoje

Karbon nie daj się, niech w końcu pracodawcy przestaną sie choć trochę czuć bezkarni.

Asiula315 oj ja też doceniłam mamusię bardziej jak sie wyprowadziłam. Do tego jestem z nią bardzo związana i to że muszę mieszkać gdzie indziej niż Ona to dla mnie ciężkie. Na szczęscie nie mam daleko bo tylko kilknanaście km tak więc co najmniej raz w tyg się widzimy, plus obowiązkowe rozmowy telefoniczne kazdego dnia

witam
zebuszek zaleczony i czuję ulge
whiteb sliczny dzidziuś i brzus tez

a co do chłopow toja mobe na swojego liczyć i wspiera mnie ale wiadomo nie szaleje na punkcie ciązy normalnie do tego podchodzi...

Karbon zaciskam

moj synus ma dzis słaby dzionek ech...

wyjeżdzamy więc do konca tyg mnie nie bedzie buziaki :*

Cześć mamuśki

Ja jz po obiadku. Ugotowałam zupe brokułową. Lekko poł roku mineło jak ostatni raz ją jadłam Teraz chwila na odpoczynek i ide z synem na spacer i póżniej do babci na troche. Znałazłam rogala na allegro, akiego dość długiego, póżniej może służyć smiało jako pomoc do karmienia. Sniło mi się, że mam w sobie bliżniaki i że jedno ma coś z serduszkiem...chyba już przeżywam tą jutrzejszą wizyte

Moni31- ja mam ogólnie wilgotno często i nosze wkładki. Śluz taki bezzapachowy, mętny.

Kaś_O- dobrze, że ból przeszedł. Jednak nie ma co porównywać ciąż. Ja się właśnie co rusz o tym przekonuje.

Monisia100100- ale Ci tam dobrze Ja strasznie tęsknie za rosołem mojej mamy no ale cóż. O to u Ciebie także zakłady idą? Ja uzierałam po 2zł od członków mojej rodzinki Każdy obstawił dziewczynke, ja jedyna synka, więc może zgarne całą pule heh. Jak u Ciebie prorokują? Trzymam kciuki za sprawe

WhiteB- a kiedy masz następną wizyte? Jednak coś z alergią A tym tygodniem różnicy to nie ma co się przejmować, pewnie się wyrówna choć jak podpatruje inne fora to często takie różnice są Brzuszek ładnie się już zaokrągla a fotki z usg słodziutkie

Anitka- a może jakbyś zadzwoniła i powiedziała, że masz watpliwości co do wyników, to może poprosi byś przyjechała wcześniej choćby na konsultacje Sama nie wiem

Karbon- nie daj sie! moja przyjaciółka przeszła to samo w Niemczech. Od tak sobie ją zwolnili, myśleli że głupiutka nic nie zrobi. Możesz teraz załatwić ich tak, ze będąc na zwolnieniu do konca ciąży będą Ci płacić 100% wypłaty i po narodzinach dziecka tak samo. Trzymam kciuki bardzo mocno

Asiula- ja w pierwszej ciąży też w Irlandii sama z M i gotować po pracy musiałam i to bywało bardzo dołujące. Teraz w Pl mieszkamy z teściową i właściwie kuchnia była jej rejonem, bo mocno schorowana i tyle jej z aktywności w ciągu dnia było. Niestety od paru dni się gorzej czuje i ja robie obiadki.

Gosica- u to mamy podobnie Trzeba jednym uchem wpuszczać a drugim wypuszczać Gosica jakbym o sobie czytała, mam tak samo z nauczeniem przez teściową, że wszystko synkom pod nos podawane. Sporo sie napracowałam przez ten czas i teraz troche mi się system posypał, ale dzielnie staram sie trzymać u niego pion
Musze kupić w końcu te czereśnie, bo aż mi ślinka leci normalnie

Robaczek- witam serdecznie 2 córeczki w domku to pomoc będzie jak trzeba Ja także z krwiakiem się użerałam na początku paskudne! Uroki widocznego brzuszka całkiem przyjemne

Pyśkaaa- udanej reszty tygodnia życze

Mefiana - na wcześniejsze konsultacje nie ma co liczyć z powodu jego wyjazdu na urlop;/ ale na całe szczęście mama dopadła sąsiadkę - pielęgniarkę i powiedziała, ze tak tragicznie nie ma. Więc już jestem ciut spokojniejsza:)
teraz tylko trzeba sobie jakoś z zaparciami radzić i całkowitym zanikiem libido:)

Gosica No całkiem możliwe Dlatego musimy się nawilżać jak najbardziej Żeby rozstępów nie mieć
Chociaż ciężko będzie ich uniknąć Ja póki co wróciłam do normalnej wagi czyli 57,8 kg. Więc wyszłam na zero

Robaczek Witamy Miło, że jeszcze tyle mamuś do nas dołącza praktycznie codziennie jakaś się znajdzie Masz termin dzień po mnie Zobaczymy czy nie zrobią nam maleństwa niespodzianki i nie wyjdą na nowy rok

monisia100100 U mnie też robią zakłady Wszyscy obstawiają na dziewczynke, tylko mój narzeczony i jego brat mówią że będzie chłopiec Zobaczymy kto wygra A co do USG to fakt, trwało ciut dłużej niż tradycyjne z 20 minut leżałam i byłam 'masowana' po brzusiu tą aparaturą

Pyśkaaaa Najważniejsze że już nie boli Ja też muszę się do dentysty wybrać...

mefiana Ale smaka zrobiłaś mi na tą brokułową Aż chyba sobie ugotuje dzisiaj
Albo wpadne do Ciebie na obiadek
A następną wizytę mam na 29 lipca Zbyt długo czekania!

Tak czytam i zazdroszczę Wam mam... Też chciałabym do mamy na obiadki chodzić albo chociażby z nią porozmawiać... w ogóle moje maleństwo nie będzie nawet miało babci Tylko jednego dziadka

gosica właśnie najgorsze są te przyzwyczajenia wyniesione z domu, z którymi ciężko dać radę. trzymam kciuki za postępy daj znać jak pójdzie

mefiana wykorzystuję ile mogę teraz mamę a co do zakładów to u mnie jest tak że mój mąż twierdzi, że bedzie dziewczynka, moja mama chłopiec i kto przegra gotuje drugiemu obiadki, bo obydwoje są głodomorami i na pieniądze stwierdzili że nie chcą. Jutro się może rozstrzygnie kto wygra. teściowa czeka też na dziewczynkę a teść na chłopca. Zwariowana rodzina.

whiteblackberry Napewno babcie i dziadek będą z nieba pilnować i być dumnymi z wnuczki lub wnuka. Ja bardzo żałuję że moi dziadkowie nie mieli możliwości osobiście zobaczyć prawnuczka, ale wiem że z góry będą czuwać.Głowa do góry, nie smuć się. Co do usg też w takim razie będę domagać się jutro dłuższego, w końcu też czekam cały miesiąc a to jak dla mnie nie do zniesienia. ciekawa jestem co się okaże u Ciebie w zakładach

pyśka miłego wypoczynku.

Jak narazie idze wszytsko ku dobremu Po ślubie wprawdzie wyszedł charakterek, ta gorsza strona, ale zmenia się na lepsze nie bedąc ciągle pod wpływami mamusi, choć mieszkamy z nią po sąsiedzku Jesteśmy krótko po ślubie, to też swoje robi, trzeba się było do siebie przyzywczaić. Przez pierwsze miesiące, było ostro wojna goniła wojnę a teraz z biegiem czasu,, jak juz mieszkamy ponad pół roku razem jest coraz lepiej. Jeszcze trochę i "tresurę" można będzie uznać za sukces

Co do tycia to ja przed ciążą sporo przytyłam, a na samym jej początku za to troszkę schudłam i teraz odrabiam. Jak narazie 61 kg. Echhh a w planach miałam dietę, siłownie, ćwiczenia a tu klops Ale niech Dzidzia rosnie, to jest teraz najważniejsze

Gosica zrzucać będziemy po porodzie:)
jak jeszcze nie wiedziałam o ciąży i w święta wielkanocne taki mi balonik urósł, że zaraz po tych świętach wzięłam się ostro za ćwiczenia. Katowałam się jak mogłam a waga nadal rosła. A w tym cyklu nie spodziewałam się ciąży, gdyż dokładnie w połowie cyklu byłam u gin i stwierdził, że ten cykl jest bezpłodny gdyż nie ma żadnych pęcherzyków. a z mężem staraliśmy się dość długo o dzidzie, i tak właśnie zbędne kilogramy zostały przeze mnie mile powitane:) także w styczniu będziemy się wspierać w dietach i ćwiczeniach jeśli znajdziemy czas;)
Dobranoc Kobietki:)

hej, wpadłam na chwilkę. Gubię się, kto jest kto. W każdym razie gorąco pozdrawiam zwłaszcza mamuśki zagranicą. Pierwszą corę rodziłam w Dublinie, gdzie mieszkałam 2 lata.

Do mamy, ktora martwi się roznicą terminow: z tego, co kojarzę porownywanie terminow z OM i USG ma sens chyba tylko na początku (I trymestr), pozniej roznice wynikają z roznej szybkosci rosniecia, no i ostatecznej rożnej wielkości dzieciaczkow. Ja rodziłam 2 dość spore grubasy, a np. dzieci mojej szwagierki miały ledwo 3 kg, choć zdrowe i urodzone w terminie.

kurka, wcięło mi "o" z kreską

Oj nie ma to tak u mamy ja jutro zawitał do domu i tez mam zamiar korzystać z pysznych obiadów, pomocy przy synu i lekkiego lenistwa.. Oczywiscie pomagam zawsze ale jednak w domu sie mniej robi niz na swoim..

WhiteB mi kiedys ginka w pierwszej ciazy tłumaczyła czemu sa takie rozbierznosci. Dziecko na każdym etapie inaczej rośnie jak pozniej w życiu. Tydzien szybciej a pozniej troszke wolniej co nie jest niczym złym. A oni terminy maja wyznaczone w widelki wymiarów i tak to przypisuja.. Wiec co USG ten wiek ciazy jest różny o kilka dni niczym sie nie martw wazne ze sie rozwija systematycznie i do przodu

Mefina tez sie przekonuje ze co ciaza to jednak inna.. A nie chciałam wierzyć jak mnie mama ostrzegala ze w 2 ciazy moze nie byc tak kolorowo.. A jednak trzeba słuchać czasem bardziej doświadczonych w koncu 4 ciaze za nia.. bol przeszedł jak ręka odjąć i tylko juz czasem cos tam pobolewa.. Wiec chyba miały położne racje i cos sie tam rozrastalo i przestawialo

Anitka widze ze masz bardzo podobna sytuacje do mojej pierwszej ciazy.. Ja tez usłyszałam od ginki ze ten cykl stracony bo jajo nie pękło i torbielka była.. Co sie okazało ze to przez ciaze, tyle ze my dopiero co startowalismy ze staraniami ale ja oczywiscie spanikowana czemu sie nie udaje

Z tym chudnieciem w styczniu i ćwiczeniami to troche zaszalalyscie, poczekajcie chociaz do konca pologu jak będziecie miały sile ja sobie obiecywalam w pierwszej ciazy ze ooo jak mały bedzie spał to ja bieganie ale jakies inne sporty, on zasypial a ja marzyłam zeby tylko poduszkę przytulić i tak tez robiłam ale trzymam za was kciuki.. Ja teraz tez planuje jednak jakos szybciej zacząć zrzucanie kg szczegolnie ze mam na plusie z poprzedniej ciazy..

Oj smutny temat poruszylyscie .. Kazdy sie cieszy nawet tam wysoko.. Ja tez sobie zawsze mysle ze szkoda ze tata ukochanych wnuków nie zobaczy szczegolnie ze miał córki a strasznie chciał miec syna trzymajcie sie ciepło..

Robaczek a teraz wrocilas do Polski?