Grudnióweczki 2013 :)

Witajcie

Motylek270 miłego wypoczynku wracaj do nas szybko co do nadrabiania wpisów po weekendzie to raczej sporo tego nie będzie w weekend wszystkie wypoczywamy

Milady na 90% gratuluję córeczki na 100% jeszcze zdążę pogratulować. Cieszę się ze z maleństwem wszystko w porządku oczywiście nie mogłobyć inaczej wyprawka dla maluszka też już widzę pokaźna się robi. Ja już w zeszłym roku zrobiłam sobie listę wszystkich rzeczy, które chciałabym dla maluszka. Wczoraj z mężem odhaczaliśmy co już mamy a co jeszcze pozostało. To jest normalnie jak "Never ending story" ale wychodzimy z założenia, że większość rzeczy jakie teraz kupimy to pozostaną potem dla kolejnego malucha

W domu stoi już przywieziona przeze mnie od rodziców 44 letnia kołyska w której "bujało się" już około 40 dzieciaczków musimy ją z mężem trochę odrestaurować

Cześć

Monisia nic się, nie przejmuj,chyba większość z nas ma apetyt na smaołyki z maca albo kfc, ja zawsze jak jestem w pobliżu kfc muszę zjeść kanapkę z kurczakiem i np frytki. w macku dawno nie byłam , bo mój mąż nie przepada... Ja taakiego wielkiego apetytu nie mam, ale jakoś na słodkie mnie ciągnie i nie moge się opanować. A lapka nie zjadaj:)

Mefiana rajstopki cudne:) A doktorek wysyła mnie do innego lekarza, żeby się upewnić, że wszystko ok.Ja mam cudnego lekarza (który nie uwaza siebie za pępek swiata), który zrobi wszystko ,aby sytuacja sie nie powtórzyła i żeby nasz synek urodził się cały i zdrowy. Mam mieć to usg między 20-23 tyg bo wtedy najlepiej wszystko widać W sumie cieszę się bo i tak mialam się wybrać na usg 3/4 d a tutaj to bedę miała:)

Motylek spokojnego , udanego weekendu

Milady_de_Winter gratuluję córeczki:)

Nutka taka kołysanka to cudo:) Super

Jeśli chodzi o ciuszki, to ja nie będę wiele kupować, bo te kupione dla pierwszego synka czekają, a że będzie chłopiec to wykorzystamy.
Musze Wam powiedziec, że w środe po tym usg byłam szczęśliwa, ale i tez zestresowana bo to w końcu znowu chłopiec i właściwie ten sam termin... Nie spałam do 3:30 , miałam 1000 mysli na minutę, ale już jest ok.. Dziś w nocy odespałam (11 godzin spałam)

Wczoraj byłam w pracy zanieść zwolnienie. Pracuje w świetlicy szkolnej i teraz przenoszą ją do innego pomieszczenia. Dlatego pani dyr poprosiła, żebym przyszła z koleżanką i zobaczyla co nam się jeszcze przyda, a co możemy wyrzucić. Właściwie to koleżanka do mnie zadzwoniła, bo dyrka nie miała odwagi. A wczoraj na miejscu okazało się że to co nam się przyda mamy przenieść do nowego miejsca na drugi koniec szkoły, po schodach. Zapieprzałysmy ponad 4 godz i nie skończyłysmy. Jak wróciłam do domu to nie miałam siły na nic. Nie mogłam ustać tak mnie bolał krzyż i brzuch na dole. Zastanawiałam się czy wrócić od września do szkoły na 2 miesiące, ale wczoraj sie wyleczyłam z tych myśli. Masakrycznie się bałam, że zaszkodziłam dziecku. ale jak poleżałam było ok. Kurcze niby nic wielkiego nie nosiłam, ale z drugiej strony biegałam w w ta i z powrotem...

Miłego dnia

Cześć mamusie!

Nutka Ja ogólnie przy pierwszej ciąży byłam bardzo przesądna, ale jednocześnie tak podekscytowana że nie mogłam się opanować i weszłam do Smyka oglądać wózki i 2 dni później poroniłam... przez to teraz unikam dosłownie takich sklepów bo się autentycznie boje. Dlatego ja nie kupuje ciuszków dla maluszka i się tego boje. Ostatnio tylko ten komplecik kupił mój Ł. no i czapeczki moja babcia i chrzestna.
My mamy łóżeczko ponad 20 letnie

motylek270 Udanego weekendu Wypocznij i wracaj

Milady_de_Winter Gratuluje córci!

moni31 Kochana przepraszam za pytanie, ale to kiedy Ty straciłaś dzidziusia skoro już znałaś płeć i co się stało?
Wiem, że to bardzo przykre i bolesne... jeszcze raz przepraszam.
Ja cały czas się modlę żeby było wszystko w porządku z naszymi maluszkami itd.
Bo musi być w porządku! Nie ma innej opcji!
Uważaj na siebie Trzymamy kciuki żeby z naszymi dzieciaczkami było wszystko jak najlepiej

hej dziewczynki
ja was poczytuje ale jakos tak pisac mi sie nie chce...weny brak:(

co do wózków to my mamy emaljunge www.wozki-emmaljunga.pl/pl/p/Mondial-Duo-Combi/77
o taki tylko starszy model ma więcej szarego...wada jego jest to że jest cięzki
ale teraz marzy mi się ten www.maxicosi.pl/pl-pl/produkty/w%C3%B3zk...pacerowe/mura-4.aspx
ale cóż mamy wózek więc wybrzydzac nie bedę....


Motylek odpoczywaj
Milady gratuluje córeczki
Moni wiesz co ja jak sie nalatam za moim dwulatkiem tez mnie boli a Ty odpocznij sobie i wydaje mi się że wracanie do szkoły na koniec ciąży jest bez sensu ale to twoja decyzja :*

dziewczyny rajstopki na mailu są cudne i powiem wam że chce juz grudzien

ale narobiłyście mi apetytu na maca

WhiteBlackberry nie masz za co przepraszać. Urodziłam martwego synka w 40 tc. W 36 tc przestał się rozwijać i nikt tego nie zauważył. Ale to była ciąża prowadzona w Irlandii, więc opieka średnia. Dziś wiem, że najprawdopodobniej winny skrzep, ponieważ jak się okazało mam zespół antyfosfolipidowy (czyli zaburzona krzepliwość krwi).Mam do nich zal bo gdyby zbadali przepływy pepowinowe mój synek mogłby dziś zyc... A wtedy, kiedy nasze maleństwo przyjdzie na świat Kubus miałby już 5 urodziny... ech rozpisałam się

Pyśkaaaa napewno nie wrócę. Miałam przez chwilę taki pomysł, że jeśli bedę się dobrze czuła to wrócę, bo nie mam na stałę umowy po 3 latach pracy, a w tym roku zmienila mi sie dyrekcja... Ale nie zaryzykuję..

Mefiana posłałam na maila kilka zdjęć z Kubusiowej wyprawki to jedynie kropla w morzu i przyznaję się bez bicia. Wszystkie ubranka kupuje w sklepie z używaną odzieżą. Zdarzają się i takie (spodenki jeansowe) które są nowe z metkami. Takie rzeczy jak odkrycia kąpielowe, pieluchy tetrowe, ogólnie rzeczy bieliźniane to oczywiście muszą być nówki
A rajstopki - rewelacyjne

Moni głowa do góry kochana! Wszystko będzie dobrze! Ja zawsze sobie powtarzam, ze życie nie może być na tyle popier..... Żeby zawsze wszystko było pod górę. Trzeba myśleć pozytywnie!!! Przesyłam Ci pozytywne fluidy

WhiteBlack ja od samego początku patrzyłam na rzeczy do wyprawki. Wózek mamy wybrany od 7 tc Jakoś do przesądnych osób nie należę. Jeżeli już coś się dzieje nie tak to zawsze sobie to tłumaczę na zasadzie "tak musiało być". Pierwszą ciążę poroniłam, bo mój organizm nie wyrobił. Zaszłam w październiku, gdzie od maja miałam mega zapierdziel z imprezami. Nie było wolnego weekendu, praca po nocy. Do tego w tygodniu tez miałam imprezy. W październiku mój organizm był mega wypompowany i nijak mógł poradzić sobie z takim obciążeniem jakim jest ciąża.
Z ta ciąża było inaczej. Marzec, ja wypoczęta, jak tylko dowiedziałam się o ciąży to zaznaczyłam szefowi, żeby mi więcej imprez nie dokładał niż to co już mam, a nawet kilka zabrał. Jakoś tak z M planowaliśmy żeby zajść w marcu - kwietniu, poród w grudniu - styczniu. Do maja mam 5 miesięcy na regenerację głosu po "śpiewie" na porodówce i dalej można wrócić do pracy. Z niczym mi to nie koliduje. Jedyna impreza jaka mi wypadnie to Sylwester są tego plusy i minusy. Z jednej strony dobrze bo kiedyś trzeba wypocząć i w końcu spędzę Sylwestra z mężem w domu a nie w pracy. Minusem jest dobra kasa która nie wpadnie do kieszeni, a przy dziecku każde pieniążki się przydadzą. Ale wiem, że żadne pieniądze nie są warte tych chwil które wspólnie spędzimy

Się rozpisałam.... Następnym razem mnie hamujcie

Moni strasznie smutne :* :* ciesze sie ze odzyskałas siły bedzie dobrze :*

Nutka i u was bedzie dobrze musi byc kochane :)a ubranka cudne

ja musze przejzec co mamy a czego nie bo zaraz sierpien czas nagli a chciałabym miesic wczesniej miec wszystko ogarniete a jeszcze majty podpaski itp itd

Pyśkaaaa ja nie widzę innej opcji musi być i koniec

Nutka napisał:

Pyśkaaaa ja nie widzę innej opcji musi być i koniec

:*

Ok moje kochane
Ja na dzisiaj uciekam lecę zaraz z M do Stegny niestety leżingu na plaży nie będzie muszę zagrać imprezę, bo kolega się rozchorował

Miłego popołudnia i wieczorku

hej.
Jak zwykle mam dużo do nadrobienia Postaram się w skrócie.

Przede wszystkim dzięki dziewczyny za słowa wsparcia z M. Wiem, ze każdy jest inny i różnie podchodzą do ciąży. Ale macie rację najważniejsze, że nas kocha i bardzo cieszy się z córeczki Choć ostatnio bardziej zaczął o nas dbać itp.

Moffka- hehe ja mam tak samo z brzuchalem ;D też mogłabym ciągle chodzić wokół ludzi i się nim chwalić ;D I też się zastanawiam czy mi zazdroszczą hehe ;D Super, ze z M wszystko ok, aby było tak dalej;)

Co do porodu z M to ja bym b. chciała tym bardziej, że mogą być komplikacje przez te cholerne bakterie;/ Myślę, ze psychicznie lepiej to zniosę wszystko, jak będzie ktoś bliski koło mnie. Być może będzie musiał mnie sprowadzić na ziemię jak będę za bardzo panikowała W sumie nie pytałam go czy chce ale od jakiegoś czasu ciągle mu mówię, że bardzo bym chciała z nim rodzić i chyba wie, że nie ma już nic do gadania.

WhiteBlackberry - co do basenu to są specjalne tampony z florą bakteryjną zabezpieczające przed infekcjami. Myślę, że fajna sprawa dla kobiet ale lepiej poradzić się jeszcze Swojego gin. czy nie widzi p/wskazań, bo nie wiem czy kobiety w ciąży mogą używać tampony

Asiula315 - ciężkie wyzwanie przed Tobą. Ale dacie radę. Kobiety są silne

Co do apetytu to ja mam o dziwno b. mały tylko 3 posiłki dziennie i czasem jakaś zachcianka: owoc, lód czy ciastko. Najlepsze jest to, że mimo to tyje, ciągle tyje i to sporo ;/ Masakra jakbym jadła tyle co niektóre, to pewnie bym już jak konkretny hipcio wyglądała;D

Moni - teraz będzie dobrze, musi być, nie ma co się przejmować na zapas bo nic dobrego z tego nigdy nie wychodzi;) Teraz jesteś pod szczególną opieką więc zakończenie będzie bajeczne. Tego się trzymaj

Co do ubranek to właśnie dziś trochę ich wybieliłam i poprałam. Oczywiście w grudniu jeszcze raz wszystko dokładnie przepiorę. Mam już ich sporo i różne rozmiary, ale sama jeszcze nic nie kupiłam. ;D Jak na razie babcie szaleją z zakupami i ich koleżanki no i trochę w spadku mam.

A tak w ogóle macie jakąś specjalną listę na wyprawkę dla maluszka. Może bardziej doświadczone mamusię podpowiedzą pierworódkom co na 100% nam się przyda ewentualnie w co dobrze się zaopatrzyć

Dzięki dziewczyny, staram się myśleć pozytywnie. Niesamowicie się ciesze że będziemy mieli , synka i wierzę, ze będzie dobrze, musi być!!!!!

Zresztą wszystkie będziemy miały zdrowe dzieciaczki:)

Hej Dziewczynki!ja tylko na chwilke,jutro ruszamy do Polski,18 godzin jazdy,ale warto.Wszystkie wpisy poczytam juz od rodzicow.Ja od dwoch dni wysypka,najpierw na dekolcie i brzuchu,a dzis prawie wszedzie,wyladowalam w szpitalu na oddziale dermatologicznym,przepisali mi sterydy i zrobili biopsje skory.nikt nie wie co to.wyniki w ciagu tygodnia,wysla na maila.swedzi bardzo,masakra.pozdrawiam,do zobaczenia juz z Polski

Gosia szerokiej drogi!

przyszłam się przywitać z rana, pewnie dzisiaj znowu będzie tu cisza i spokój bo weekend ładny to trzeba korzystać ja zaraz lecę oddać siuśki do badań i stracić znowu troszkę krwi, w pon wizyta. siedzę na czczo i poganiam męża

Witam Was dziewczynki sobotnio

Pyśkaaaa Super masz wózeczek Podoba mi się!

moni31 Współczuje Ci To bardzo bolesne... Ale Wasz malutki Aniołek opiekuje sie Wami z nieba :*

Nutka No dokładnie, Sylwester w domku... a ja się przedwczoraj zastanawiałam "gdzie spędzimy w tym roku Sylwestra" , a mój mi na to "jak to gdzie? na porodówce" hahaha Żartowniś w niego no

GOSIA82 Spokojnej drogi i aby wysypka przeszła

A mnie dzisiaj w nocy obudził przeraźliwy ból nerki... Poszłam siku i myślałam, że już nie wróce. Z bólu zaczęło mi się słabo robić, kręcić w głowie, doszlam do pokoju, usiadłam na łóżku, mój się obudził, zaczął masować tą nieszczęsną nerke, ja płacze z bólu bo rwie jak cholera, ale po ok 20 minutach przeszło... Nie mam pojęcia co to miało być?! Już myślałam że mój będzie mnie wieźć na pogotowie ale obyło się bez.
Aż bałam się zasnąć.