Grudnióweczki 2013 :)

Właśnie zdałam sobie sprawę, że dziś najczęściej powtarzane przeze mnie słowa to: ZARAZ PĘKNĘ!
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że nie jadłam obiadu, tylko śniadanie i jakieś owoce. Ale jestem tak napięta do granic wytrzymałości, że chyba ZARAZ PĘKNĘ


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Ja dziś oprócz kolejnego pranka nie zrobiłam absolutnie nic, co ma związek z wielkim dniem. Trafiła mi się mała robótka i nie mogłam się powstrzymać, pewnie to ostatnia przed porodem. Trochę będę tęsknić za pracą, przyznam się wam...

Motylek u nas tez owieczki tylko różowe ale chyba zostaną na zmianę bo ta pierwsza kolderke mam nieco mniejsza. A co zachcianek trochę się martwie jak te święta będą wyglądały przy diecie , bo w zasadzie to niewiele można karmiąc...

Hej dziewczyny czy mogę prosić o namiary na wspólnego maila?

Brukselka

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Natala Też jestem ciekawa jak święta będą wyglądały dla mnie smutne i za razem wesołe rok temu 26 grudnia zmarła moja mama a w tym roku będziemy rodzicami Dziwnie los potrafi pokierować życiem co do diety czytałam artykuł że większość rzeczy można tylko inaczej przyrządzone o smażonej rybie można zapomnieć ale można pieczoną grzyby bigos ciężko strawne więc nic z tego ale Barszczyk czerwony, jajko w małej ilość,kawałek schabu pieczonego samemu bez aromatycznych przypraw kawałek ciasteczka też można więc jakoś idzie to znieść choć wiadomo święta to smakołyki

Gosica u mnie siara pojawiła się w 34 tyg teraz jest jej mnie sama nie wypływa dopiero jak nacisnę na pierś albo leże na boku Mam nadzieję że nie będę mieć problemów z karmieniem bo bardzo tego chcę.

Kristi też mam te GBS niestety choć moja pani Gin mnie uspokajała że to w ogóle nie jest groźne i co druga kobieta to ma Jak widzę na naszym forum miała rację więc coraz bardziej jestem o to spokojna

Daisy
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Ale może jakiś jogurt espumisan można

Marta82 Zazdroszczę bardzo bym chciała znać swoja datę kiedy będę mieć synka na rękach

WhiteBlackberry Wózek super takie bardzo mi się podobają

U mnie motywacja do sprzątania jest ale nieprzespane noce (sikanie co 2 godziny albo jakieś głupie sny ) totalnie mnie odciągają od sprzątania Dla synka mam już wszystko teraz chodzę po sklepach i wymyślam co jeszcze bo ciągle mam wrażenie że o czymś jeszcze zapomniałam Wózek kupiony łóżeczko i wszystko do niego kupione ubranka poprane poprasowane torby spakowane a we mnie nie pokój że jeszcze o czymś zapomniałam w domu tylko panuję artystyczny nieład dla tego jak ogarnę się ze sprzątaniem to zrobię foteczki

Z jednej strony nie mogę doczekać się porodu z drugiej strasznie się boję ale wczoraj sąsiadka mi powiedziała " Trzeba się motywować tak : " Jeśli poród był by taki straszny to byśmy wymarli jak dinozaury bo żadna kobieta by się nie decydowała na to żeby narażać się na cierpienie a każde cierpienie prędzej czy później może zamienić się w szczęście i tak własnie jest z porodem "

Iwona23 koleżanka ma rację. Każdy ból da się znieść. Ja póki co na samym bólu porodowym się nie skupiam. Raczej na drobnostkach. Nigdy nie przebywałam w szpitalu, nigdy nie miałam wenflonu wpiętego w żyłę. Jak o tym myślę to mnie mdli. Pewnie jeszcze przed drugim etapem porodu zemdleję. Chyba że ból nie pozwoli koncentrować mi się na niczym innym...

Kristi no to fajnie ze mamy takie samo łóżeczko. Powiem Ci, że z jakości wykonania jestem średnio zadowolona. Łóżeczko ma pewne niedociągnięcia w pomalowaniu szczebelków, ale da się żyć...


Natala te owieczki są takie słitaśne, nie mogłam się oprzeć. Mam jeszcze pościel z dinozaurami taką niebieską, ale ponieważ ochraniacz i organizer kupiłam z owieczkami wiec na start postanowiłam pościel z owieczkami nałożyć.

Witam sobotnio

Ojej ale sie tu porobilo.Kurcze szkoda ze taka sytuacja wyszla niefajna.

Natala jak mialam, KTG robione gdy bylam w szpitalu to tez caly czas na czujce.Bo Maly ciagle uciekal to sie nie zapisywalo,trzeba bylo szukac po brzuchu,to znow ta arytmia sie pojawiala itd.Raz tylko to KTG bylo takie w miare spokojne gdzie az przyjemnie bylo patrzec i sluchac.
Hahaha masz racje nie zaluj sobie,potem sie bedziesz ograniczac

Nutka moze faktycznie sie jeszcze zastanow nad tą kasacją konta

Motylek pięknie urządzony kącik nasz Szymek tez ma taki wzor poscieli w owieczki tyle ze fioletowy

Iwona23 to u mnie jak narazie tez wyplywa dopiero jak nacisne piers.
Tez czytalam o tym ze mozna jesc wiele rzeczy oprocz tych ciezko strawnych i samzonych a tak to nie ma tez co przesadzac.
Mądrą masz tą sąsiadkę

Ja wczoraj zamowilam wreszcie koszule i torbę do szpitala.Jesli obejdzie sie bez poblemow to w nastepnym tyg powinnam byc juz w koncu spakowana
Dzis za to chyba nie wyjde z łozka.Jakies przeziebienie mnie bierze i nie za dobrze sie czuje,glowa boli,z nosa sie leje, ogolne oslabienie tak ze szalu nie ma.Ale co tam,pobycze sie ,tyle mojego

Milego dnia

A ja dzisiejsza noc mialam niefajna. Zaczelo sie od strasznego bolu brzucha po lewej stronie, ktory trwal ok 3 godz i sie skonczyl i udalo mi sie zasnac ok 1... Natomiast pozniej zaczely sie bole "miesiaczkowe" bardzo bolesne .... Wiec cala noc praktycznie nieprzespana.
W tek chwili jest ok.
Moj brzuch przybiera teraz rozne dziwne ksztalty w zaleznosci od tego jak Maly lezy... Wrzuce zdjecie na maila...
Pocieszalo mnie tylko w nocy to ze czuje Jego ruchy;)!!!

Motylek mam takie same obawy jak Ty. Pierwszy raz będę w szpitalu, nigdy nie miałam zastrzyków ani żadnych igieł w sobie pomijając szczepionki oczywiście i pobieranie krwi co było dla mnie koszmarem na początku ciąży. Ale dla takiego szczęścia jakie będziemy mieć po naszych bólach warto pocierpieć

Gosica to się wyleguj Kobietko! Teraz wszystkie musimy być na siłach

paulainka teraz już nie mamy tak dobrze jak w drugim trymestrze, gdzie prawie nic nie bolało, nic się nie działo. Nasze szkraby dają o sobie znać coraz mocniej i dają do zrozumienia, że już niedługo wychodzą :)co do bóli miesiączkowych to mi się już coraz częściej zdarzają i trwają dość długo. I to jest właśnie najbardziej bolesne...

Cześć dziewczynki

A cóż tej nocy nas tak nasze smyki małe męczyły? Widzę, że jestem kolejną, która w nocy nie pospała przez bobaska
Mnie również złapał silny ból z lewej strony... Ogólnie nie wiem dlaczego i czym to jest spowodowane, ale mocno boli mnie podbrzusze. Szczególnie gdy wstaje, próbuje się wyprostować, gdy podnoszę lewą nogę, lub gdy staję tylko na lewej nodze. Taki rwący ból.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Ja od rana siedzę przy 'papierologi'. Piszę prace kontrolne do szkoły, bo już terminy mnie gonią, na dodatek z mojego lenistwa i braku weny kilka prac przegapiłam i oddam dopiero po terminie, bo termin miałam np. do 10 listopada, a dziś mamy 16.
Ale całe szczęście, że przychylnym okiem na mnie patrzą, widzą co i jak także jest ok i się nie czepiają

Co do fryzurki... wczoraj zapisałam sie do mojej fryzjerki i mam przyjść w poniedziałek na godzine 14, a zetnę sie chyba tak:

white mialam identyczny bol po lewej stronie. Troche sie przestraszylam, bo o takin bolu nie czytalam nigdzie, bo miesiaczkowe to wiem ze to normalne...

Nutka nie rozumiem w czym masz problem.
Dla Ciebie i reszty dziewczyn postaram się w skrócie napisać kilka słów.
A więc dziewczyna która oferowała pomoc nie jest z listopadówek, tylko im pomaga w prowadzeniu tabelki, i nie tylko z resztą na tym wątku, no i przede wszystkim nie jest w ciąży, gdyby tak poczytać uważnie na pewno nie umknąłby nikomu ten fakt bo zaglądała do nas i się przedstawiała.
Jakoś na listopadówkach nie mają tak poważnych problemów, oraz potrafią dziewczyny normalnie podejmować decyzję, bo jak dla mnie to jest po prostu śmieszne.
Jeżeli ktoś miał jakieś obiekcje w związku z tabelką aby prowadziła ją Majeczka co proponowałam juz kilkanaście dni temu, to jakoś negatywnego odzewu nie zauważyłam.
Uważam że raczej priorytetem i radością życia nie jest prowadzenie tabelki ale mogę się oczywiście mylić, dla mnie najważniejsze jest dziecko którego oczekuję. To może tyle bo po co za dużo napisać

Wybrałam się z mężem dziś do niedawno otwartej część galerii handlowej, a tam znajduje się największy w Lublinie sklep z zabawkami. I wiecie co? Znalazłam coś dla Jasia- zabawkę edukacyjną 4 w 1. Karuzela z pozytywką i światełkiem, coś co można postawić na nóżkach, a dziecko leżące np. na podłodze może się bawić gadżetami i coś tam jeszcze. Świetne i słuchajcie szokująca cena- 100zł! Ale mam frajdę. Na łóżeczku już zamontowałam karuzelę z pozytywką.

Cisza przy sobocie u nas!

Hej bułeczki

Mhhh nie zaciekawcie się zrobiła na tym forum a nie potrzebnie. Moim zdaniem szczerze nie wiem czemu zostało to odebrane Nutce, skoro jej to nie sprawiało problemów a tabelka była prowadzona ok. Nie ma co też, za kogoś decydować i uszczęśliwiać na sile, dlatego moim zdaniem powinno najpierw się zapytać Nutkę co o tym sądzi. Wiadomo, że nie każda zagląda tu codziennie i nie był w temacie np. tak jak ja. No ale stało się mam tylko nadzieję, że Nutka nie przez to nas opuszcza. ale nie dziwię się, że poczuła się urażona.

Nutka do zobaczenia na fb mam nadzieję, że nas tam nie opuścisz

Ps. Ja nadal w dwupaku ale już wszystko przygotowane, zostało tylko czekać na naszą kochaną KLUSECZKĘ

Hej brzuchatki

No nie potrzebnie się kwas zrobił szkoda że tak wyszło. Ale mam nadzieję że Nutka będzie się odzywała na fb to będę przekazywać co u niej.

Ja miałam tak ciężką noc że myślałam że będę wyć z bezsilności też właśnie bolał mnie brzuch i nie mogłam spać

Iwona23 Strasznie mi przykro z powodu Twojej mamy może łatwiej będzie Wam znosić święta jak maluszek będzie z Wami.A motywacja jak najbardziej trafiona obyśmy o niej pamiętały gdy nadejdzie ,,ta chwila,,

motylek270 No nasze też średnio wymalowane ale nie widać tego aż tak bardzo.

Gosica No to kuruj się kochana bo kto będzie zasuwał jak Ty nie będziesz miała siły?

paulainka właśnie dokładnie tak samo miałam

WhiteBlackberry Fryzurka super też bym chciała coś zmienić ale mój mąż się nie zgadza żebym obcinała włosy podobają mu się długie...A z napieraniem też tak mam mam wrażenie że zaraz wystawi głowę uśmiechnie się i znowu się schowa

Odzywajcie się dziewuszki bo się cicho i smutno tu zrobiło

Hej dziewczyny.
To jest ostatni mój post w sprawie tabelki. Więcej nie będę się na ten temat wypowiadać bo to nie ma najmniejszego sensu.

Agacior z Fb na pewno sie nie wypisuję. Forum również będę podczytywać, może czasem też coś skrobnę, ale na pewno nie będzie to tak często jak dotychczas. Powodem tego jest to, że mam zamiar zaangażować się po raz kolejny w organizacje dużej imprezy w Elblągu. Z początku myślałam że w tym roku sobie odpuszczę ze względu na maluszka ale przemyślałam sobie wszystko i wiem, że dam radę to wszystko ze sobą pogodzić

Monisia czytając Twój wpis mam wrażenie że w dalszym ciagu nie rozumiesz problemu jaki sie pojawił i co mnie uraziło. Nie chodzi o to, że ktos inny miałby się zajmować aktualizowaniem tabelki, że została ona komuś przekazana, bo dla mnie to wsio ryba.
Owszem pisałaś o tym na forum, że jest taki pomysł i ze jest taka osoba która mogłaby ją uzupełniać, bo nie bedzie miała tak zajętego czasu jak my, ale patrząc po ostatnich wpisach dziewczyn nie tylko do mnie nie dotarła ta informacja.
Jak padł pomysł żeby usunąć z listy dziewczyny które się nie udzielają od dłuższego czasu to przez ponad tydzień prowadzona była tzw. "lista obecności", która była przeklejana na nastepna stronę tak, żeby żadna z nas nie została bezpodstawnie usunięta. Były w to zaangażowane wszystkie dziewczyny.
Ty zarzuciłaś temat w jednym poście i koniec. Przewertowałam sobie strony i jakoś nie dojrzałam zbytniego poruszenia, wiec może nie dotarło to do wszystkich. Miło by było gdyby kazdy miał prawo wypowiedzieć sie w tej kwestii.
Ostatnio nawet pisałaś że jeżeli jestem w stanie ogarnąć sama to nie było tematu. Mimo tego i tak zrobiłaś po swojemu, napisałaś do Majeczki wiadomość czy nie zechciałaby poprowadzić Grudniowej tabelki tak jak jest prowadzona na listopadówkach. Następnego dnia pisałaś już że tabelka jest ogarnięta (faktycznie było dużo do ogarnięcia, gdzie pozostało dodać kilka kolumn i wklepać dane dziewczyn które ich jeszcze nie wysłały).
Ponad to skoro nie wypowiedziałam się na początku w kwestii zmiany to dobrym taktem byłby gdybyś napisała do mnie na PW wiadomość z takim pomysłem. Mogłaś też zasugerować zmiany, że chciałabyś żeby to wyglądało to tak a nie inaczej. Nie było by zadnego problemu. Jeżeli chciałabys żeby opublikować tabelkę, bo dawno nie było, też wystarczyło napisać. Tak jak napisala Agacior, nie każda z nas tu zagląda codziennie i nie czyta wszystkich wpisów wnikliwie.
Co jest priorytetem w moim życiu to moja sprawa, ale dla Twojej wiadomości nie jest to prowadzenie tabelki.
Prowadziłam ją bezinteresownie w swoim wolnym czasie. Swoja samowolką dałaś mi do zrozumienia "Fajnie że poświęciłaś nam swój czas, ale teraz wypier....".

To by było na tyle, wiecej w tym temacie nie bedę się wypowiadać.
Od teraz tabelką zajmuje się Majeczka22 wiec do niej wsyłajcie dane.