- Posty: 209
- Otrzymane podziękowania: 2
- /
- /
- /
- /
- /
- Grudnióweczki 2013 :)
Grudnióweczki 2013 :)
- marti1234
- Wylogowany
- pierwsze słowa
a co do spania to 9 godzin w nocy to max + w dzień średnio 3 więc podobnie jak u Was.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Nefri
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1313
- Otrzymane podziękowania: 71
No to faktycznie podobnie śpicie, Tymek też 9 - 9,5 godziny w nocy śpi i potem 3 godziny w ciągu dnia ciągiem. Dzisiaj byłam na placyku i jakaś laska, ktorej synek miał 10,5 miesiąca pytała się, czy byłam na usg bioder po tym jak Tymek zaczął chodzić, bo ponoć powinno się to zrobić do 6 tygodni po tym, jak dziecko zaczyna stabilnie chodzić. I tak coś mi się przypomina, że na tym usg bioder co się robiło w 4 miesiącu chyba, coś mi ten lekarz o tym mówił a mi to całkiem umknęło
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- marti1234
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 209
- Otrzymane podziękowania: 2
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mała82
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1165
- Otrzymane podziękowania: 6
My już kilka wybranych projektów mieliśmy i po jakimś czasie znajdujemy coś co nam się bardziej podoba. Pewnie u nas tak będzie do czasu budowy, czyli jeszcze trochę
Oj Filip akurat owoce uwielbia, banana i jabłko na razie mu nie kupuję chociaż też uwielbia, ale za to z warzyw mniej zje. Lubi pomidora, ogórka, marchewkę tylko surową, ale już fasolki bobu czy innych to nie. Ale też myślę, że kiedyś mu się zmieni jak mu będę proponować od czasu do czasu.
My byliśmy dwa razy na badaniu bioderek, jakoś jak Filip miał miesiąc i potem jak miał 6 miesięcy. Bo wyczytałam, że na NFZ właśnie takie nam przysługują, ale nie informują o tym drugim. Jak byliśmy na pierwszym to pytam lekarza czy mamy jeszcze przyjść, a on dlaczego pytam. A ja, że chcę po prostu wiedzieć. A on, że z małym się nic nie dzieje, wszystko dobrze, ale jak już pewnie o tym wiem, skoro pytam, to przysługuje mi drugie badanie na pół roczku. No i byliśmy wtedy na drugim i mówił, że już naprawdę nie ma powodu do kolejnego. Szczerze mówiąc pierwszy raz słyszę o USG bioderek jak dziecko chodzi już. Ani państwowa lekarka ani nasz prywatny lekarz o nim nie mówili.
A co do spania to u nas jest to średnio 8-9 godzin w nocy i godzina popołudniu. Dłużej bardzo rzadko się zdarza.
O jaa 3godzinne drzemki w dzień ile ja bym mogła wtedy zrobić. A tu zanim się rozpędzę to kończyć trzeba
Gosica ja to co jakiś czas coś nowego wymyślałam, ale nic nie zrobiłam z tym. Teraz dzieciaki trzeba odchować więc na razie o niczym już nie myślę A co do urzędów to ja jestem chora jak mam iść do jakiegoś. Choć muszę przyznać, że coraz częściej się zdarza, że jestem miło zaskoczona
marti1234 Nawet bardzo ogarnęłaś, Filip był z nami Ostatnio chodzi spać o 23, więc tak padł nam w wózku i sobie smacznie spał Nie mamy go z kim tutaj zostawiać, a nie chcemy ze wszystkiego rezygnować. Poza tym nie są to jakieś mocno alkoholowe imprezki, tylko faceci wypiją kilka piwek dla humoru. Zresztą nie tylko my byliśmy z dzieckiem A niech się przyzwyczaj mały do kulturalnych imprezek Hahaha. W weekend czeka nas kolejna, urodzinowa imprezka. Jedziemy na cały weekend do znajomej nad jeziorko. Będzie kilka osób i to z dzieciakami więc i Filip będzie miał co robić
U nas właśnie Filip uwielbia np kąpać się z kuzynostwem, choć rzadko ma okazję.
Ale np u nas jest strach przed piaskiem czy trawą :D Wczoraj byliśmy na plaży i znowu się bał, a już było dobrze. I tak co jakiś czas mu wraca. Po trawie też nie lubi chodzić boso. Wody w morzu też się boi. Taki z niego plażowicz. Siedział wczoraj z nami na macie i nawet kroku z niej nie zrobił, tylko obok bawił się wiaderkiem w piasku. A ostatnio jak z nim byłam to było kilka dzieciaków i latał z nimi po całej plaży, że nadążyć nie mogłam i wtedy piasek mu nie przeszkadzał.
Śliczne to Twoje słoneczko
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Gosica
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 764
- Otrzymane podziękowania: 2
Marti1234 zdrówka dla Adasia.No tal z urzędnikami to różnie bywa.Teraz w PUP każdy ma wyznaczonego doradcę i mi się trafił taki młody koleś co czasami nie wie z czego żyje,sympatyczny ale żeby jakoś specjalnie nadgorliwy i chętny do nowych pomysłów to nie bardzo. Przypomnij się skąd jesteś,bo piszesz że z południa a to i moje tereny,ja z południowego-wschodu coś pomiędzy Rzeszowem a Krakowem Nas nawałnice na szczęście omijają i oby tak zostało
Nefri ja nie byłam,niby się powinno,ale nam lekarka powiedziała że nie widzi potrzeby. A co do buły to dobry zatykacz
Mała82 hehe ja też mam ciągle nowe pomysły,tylko zapał słomiany Masz rację,teraz dzieciaki najważniejsze
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mała82
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1165
- Otrzymane podziękowania: 6
A my jutro wybieramy się nad jezioro do znajomych, oby tylko pogoda dopisała. Może też odwiedzimy rodzinkę bo już daleko nie będziemy mieć.
A dzisiaj drugi raz Filip przespał całą noc w swoim pokoju, obudził go tata szykujący się do pracy, bo on to rano jak słoń w składnie porcelany Więc mały koc w rękę i do mamy na drzemkę Oby tak już zostało, fajnie tak mieć znowu całe łóżko dla siebie Chociaż z małym też lubiłam spać, pewnie za jakiś czas zacznie mi tego brakować
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Gosica
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 764
- Otrzymane podziękowania: 2
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- marti1234
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 209
- Otrzymane podziękowania: 2
poprzednią noc w ogóle nie przespałam bo bolało mnie gardło. Poszłam więc od razu do lekarza, żeby dał mi jakis specyfik, ze względu na Adasia bo on już chyba wychodzi z infekcji i żeby na nowo do niego nie wróciło, normalnie to bym się w domu leczyła szałwią ;-P no i okazało się że mam anginę ropną dostałam antybiotyk. Po 2 godzinach miałam już 39 stop gorączki. Adasia wywiezli mi do dziadków, żeby mnie odseparować. Dopiero przed chwilą wstałam z łóżka, bo miałam pilną robotę do wysłania, ale zaraz z powrotem się kładę na spanie. Jedyny plus jest taki, że mam zwolnienie do środy, więc nie licząc tego nieszczęsnego egzaminu w poniedziałek będę miała całe 3 dni tylko z moim smykiem - mój T wyjeżdza na żagle...
A z innych newsow Adaś łobuz ściągnął sobie dzisiaj pieluchę i jak babcia się myła poszedł zrobić kupę do kuchni na płytki a poza tym usiadł dzisiaj pierwszy raz od 3 miesięcy w wannie w rodzinie święto
Mała - muszę się tu przed Wami przyznać, że jeśli w ciągu tygodnia mam spore tempo w pracy i mało czasu poświęcam małemu w ciągu dnia to nadrabiamy w nocy i wcale go do łóżeczka nie odkładam tylko sie przytulamy całą noc ;-P co do wychodzenia wieczornego z małymi - nawet nie wiem gdzie w Katowicach są takie puby z ogródkami żeby nie dostać zawału, ze Ci jakiś pijak się na wózek przewróci.
Gosica - mieszkamy w Mysłowicach tj. Śląsk - południowy zachód mamy nawet do siebie blisko autostradą ;-P nic mi nie mów o upałach - mieszkamy na 4 (ostatnim) piętrze gdzie na prawdę trudno wytrzymać, bo mieszkanie się nagrzewa w ekspresowym tempie, mimo zasłoniętych rolet itd.
Nefri, Mała faktycznie już prawie połowa ciąży już niedługo będziecie miały kolejnych chłopaków do przytulania , super. Zazdroszczę, że Wasze chłopaki będą mieli tak szybko rodzenstwo u mnie na razie to temat tabu więc tym bardziej serce mocniej zabije jak piszecie o swoich maleństwach w brzuchu ;-P
dobra ide spać!
Buziaki
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Nefri
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1313
- Otrzymane podziękowania: 71
Mała to Filip strasznie mało śpi na dobę, ale widocznie tyle mu wystarcza. My najpóźniej z małym o 23 wracalismy z imprezy, ale ja zawsze prowadzę, więc zasypiał w samochodzie i potem go przenosiliśmy do łóżeczka. Myślę, że dłużej nie dałby rady, bo już o 23 okropnie marudził i dlatego musieliśmy wracać. Także Filip to niezły imprezowicz Super, że już przesypia noc sam w łóżku swoim. Tymek już od dawna nie budzi się w nocy i śpi od 21:30-22 do 7-7:30 w swoim łóżeczku a potem czasami rano jeszcze tak pół godziny do godziny leży z nami. Już bym przyznam nie chciała z nim spać w łóżku, bo on się okropnie rozpycha, chyba, że bez męża byśmy spali, wtedy luzik. Jak się udał wypad nad jezioro?
Marti jak się czujesz? choroba przechodzi? Gratuluję sukcesów w wannie, widać Twoje starania przynoszą rezultaty. Co do rodzeństwa dla Adasia, to na pewno się go kiedyś doczeka. Jesteś piękna i młoda, masz jeszcze czas. Ja to jak się Tymek urodził w ogóle myślałam, że na jednym poprzestanę, ale stwierdziliśmy, że jednak, chcemy, żeby miał rodzeństwo i w ogóle fajnie jest mieć dwójkę, a ponieważ ja już stara jestem, to trzeba było szybko działać
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Nefri
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1313
- Otrzymane podziękowania: 71
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mała82
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1165
- Otrzymane podziękowania: 6
marti1234 zdrowa już? Mojemu mężowi ostatnio też się żagle marzyły, ale nie wiedział jak to połączyć z weekendem z nami i zrezygnował w końcu Gratulacje sukcesów wannowych. A to psikusa mały zrobił babci :D:D W tej sytuacji też bym się nie rozstawała z małym w nocy My nie byliśmy w żadnym specjalnym pubie Ale może tutaj też troszkę z tym inaczej bo to miasto turystyczne więc sporo rodzin z dziećmi spaceruje do późnych godzin. Bardzo rzadko zdarza nam się na mieście z małym tak długo posiedzieć, ale jak mamy okazję i miło się siedzi to czemu nie A mały jeszcze zdobył tego wieczora swoją pierwszą płytę CD, tzn tata mu kupił. Przechodziliśmy w centrum i pod jednym pubem grał zespół, mały został ich fanem haha. Nie chciał odejść od nich cały czas był brawo, a jak była przerwa między utworami to mocniej bił brawo i piszczał z radości Ludzie małego palcami sobie pokazywali jak tańczył przed nimi. Normalnie szalał jak nie wiem Jak odeszliśmy to cały czas się wyrywał i uciekał w ich stronę :D:D Niestety nie było tam ani jednego wolnego stolika, żeby dłużej posiedzieć bo chłopaki naprawdę fajnie grali Też się cieszę z rodzeństwa dla Filipa, chociaż coraz bardziej się boję jak ja to ogarnę. Mamę już poinformowałam, że zimę spędza pod telefonem i jak coś to pakuje się od razu nad morze na wezwanie
Nefri oj nie wiem czy ja tego brzucha większego nie mam już W ogóle jakoś szybciej teraz tyję choć dużo nie jem i zdrowo. Na słodycze w ogóle ochoty nie mam. Ciekawe ile dobiję na końcu ciąży Z Filipem mniej się jeszcze ruszałam i przytyłam 15 kg. No ale co poradzę, przecież odchudzać się nie zacznę teraz:D Po tej ciąży chyba nawet za jakieś ćwiczenia będzie trzeba się wziąć
No Filipa śpiochem raczej nazwać nie można. I cały dzień w ruchu jest, nawet dzisiaj się śmialiśmy, że ledwo oczy otworzył już wojnę na poduszki zaczynał z tatą Co by ani chwili nie marnować na leżenie
My zawsze jak wracaliśmy ok 22-23 z miasta, to Filip zasypiał nam w drodze i budził się pod drzwiami. Się śmialiśmy, że jakiś radar ma. A my zawsze z nadzieją, że może tym razem się nie obudzi i przełożymy go do łóżka. Ale gdzie tam, stoimy na klatce oczy już szeroko otwarte, wlatuje do domu i do zabawek, a że już trochę pospał to buszowanie do 1 i an siłę usypianie na rękach. Teraz pierwszy raz kiedy dał się przełożyć do wyrka po powrocie, na chwilę się obudził, ale tata szybko zareagował, wziął na ręce i polulał No ale to już prawie rano było. A na mieście to w wózku zasnął ok 23 czyli tak jak w domu. Filip ogólnie bardzo lubi ludzi i gości, więc mu pasi na mieście Jak goście od nas wyjeżdżają to płacze i smutny jest jakiś czas.
Ja też na drugim mam zamiar przestać, choć mój mąż marudzi o trzecim i to od dawna.
A nad jeziorem super, no może poza pogodą, w sobotę było burzowo. Ale fajnie było spotkać się ze znajomymi, mały też miał towarzystwo do zabawy A dzisiaj albo jutro wpada do nas męża siostra z rodzinką. Zaraz muszę drynknąć do nich jakie mają plany i kiedy się ich spodziewać. W weekend wymieniają się z moim bratem.
Wczoraj byłam na wizycie i wg mojej ginki był to 19 tydz i 3 dzień, ale chyba coś jej komputer zaszwankował. Albo ja już źle liczę. Nefri który ty masz tydzień i dzień ciąży? Mi tu nawet na suwaczku pokazuje, że już dalej jestem. Termin porodu mam niby na 8 grudnia a z wczorajszego USG wychodzi na 22 listopada. Mały jest troszkę większy, ale z Filipem też tak było. Tzn na badaniach Filip miał większą główkę i brzuszek, a braciszek ma jeszcze kość udową dłuższą. Podobno wszysko dobrze, moje wyniki też.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mała82
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1165
- Otrzymane podziękowania: 6
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- marti1234
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 209
- Otrzymane podziękowania: 2
ja na L4 do środy więc siedzimy sami z Adasiem. Mój T na Mazurach, szkoda gadać. Wczoraj miałam egzamin więc jak wróciłam ok. 12 położyłam się spać z Adasiem i tak spaliśmy prawie do 17 ;-P
Nie wiem co się dzisiaj dzieje z małym, na placu zabaw nagle się rozpłakał, nie dało się go uspokoić i płakał do samego domu, potem w domu też płacz wreszcie zasnął. W nocy tak samo popłakiwał przez sen, ewidentnie go coś boli tylko nie wiem czy ostatnie zęby idą czy może gardło. Pare dni temu skończył leki ale może znowu mu wróciło, tym bardziej, że mnie też jakoś nie chce puścić...
Mała - rzadko wychodzimy razem z Adasiem bo w zasadzie ja ciągle pracuje albo się uczę wieczorami :/, teraz końcówka lipca i sierpień będzie bardziej luźny ale tylko dlatego, że nie mam żadnego egzaminu. Ale i tak zostaje mi jeszcze dodatkowa robota w kancelarii i dłubanie wieczorami. Poza tym mój T świetnie organizuje sobie czas bez nas jak widać.Raz jak pojechaliśmy do znajomych z zamiarem nocowania z małym to był tak okropnie marudny, że podjęłam decyzję o szybkim powrocie, w trakcie jazdy Adaś zaczął wymiotować i się rozchorował, więc wspomnienia nocnych wypadów są średnie ;-P Ja z Adasiem przytyłam 30 kilo, cały czas zbieram się za ćwiczenia ale brak energii jakoś na to wszystko ;-P Wybraliście już imię dla małego?
Nefri - do twarzy Ci z tym brzuchem e tam powiem Ci, że jak tak patrze na prognozy związane z moim drugim dzieckiem to ta moja młodość raz dwa przeminie ;-P Ty też z tą starością nie przesadzaj ile jesteś ode mnie starsza dwa, trzy lata jeżeli w ogóle ;-P - ja mam 28.
Wracam do roboty moje drogie, miłego dnia!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mała82
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1165
- Otrzymane podziękowania: 6
Z imieniem nadal problem, choć przeglądam na necie, niektóre nam się trochę podobają, ale nie jakoś mocno. Ostatnio nawet sobie pomyślałam, że jakbym usłyszała na następnym USG, że ginka się pomyliła i jednak dziewczynka będzie to wybór imienia byłby z głowy Ale nic z tego, wczoraj podtrzymywała, że będzie chłopak Pewnie do grudnia będziemy myśleć nad imieniem, tak coś się zapowiada.
U nas deszczowo i siedzimy w domu
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Gosica
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 764
- Otrzymane podziękowania: 2
Marti autostrada to fuuu i jesteśmy prawie jak sąsiadki bycz się ile da,a co se bedziesz jak se mozesz
Nefri śliczny brzuszek
Mala ja te gazety kupowalam chyba wszystkie jakie byly,w sumie nadal kupuje ale o tym wyczytalam jak juz Szymon byl na swieci i mial kilka miesiecy. Ja juz Wam pisalam jaki u nas pediatra na nfz jest,dno i dziesięc metrów mułu dobrze ze ta prywatnie jeszcze w miare jest. Fajnie ze nad jeziorem się wybyczyliście,też bym dupsko pomoczyła,ale mojego Ł teraz gdziekolwiek wyciągnącto cud. My w piatek sie goscilismy u przyjaciół,kurcze ale nas klimaty zlapaly i wspomnienia dawnych szalonych czasów;)
Ja dzis małża zostawiłam z młodym i pojechałam na shopping sama. Jak wróciłam to z dziką satysfakcją mu wytknęłam czemu to czy tamto nie jest zrobiobe i strzeliłam tekstem którym on mnie raczy "to co robiłeś cały dzień że to nie jest zrobione" Achhh jego mina bezcenna
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.