BezpiecznaCiaza112023

Grudnióweczki 2013 :)

9 lata 4 miesiąc temu #995351 przez Nefri
Mała jak Ty dajesz radę z tymi gośćmi? Istne szaleństwo. Powinnaś zacząć od nich pobierać opłaty ;) A Ty sobie te tygodnie z ostatniej @ wyliczyłaś? Bo skoro lekarka mówi, że to 19 tygodni i 1 dzień to jakim cudem wylicza Ci termin na wcześniej niż Ty sobie wyliczyłaś? Zresztą nie wylicza się terminu porodu z usg połówkowego, liczy się pierwsze usg albo z terminu miesiączki. Potem dziecko rośnie w różnym tempie raz szybciej, raz wolniej. Eryk na usg w 11 tygodniu był większy o ponad tydzień niż z ostaniej @ a gin nie wyliczała mi na tej podstawie nowego terminu. Z Tymkiem było podobnie, a urodził się raptem 3 dni przed terminem z @. Ja jestem teraz w 18 tygodniu i 2 dniu i tak ja sobie wyliczyłam i lekarz i zgodnie z tym mam termin porodu na 29 grudnia. Wrzuć swoje zdjęcie brzucha. Możesz mieć większy, bo i ciąża starsza i jak piszesz dzidziuś duży.
Marti no to jestem od Ciebie o 6 lat starsza!!!! :blush: :laugh: więc na mnie naprawdę już czas ;) 30kg przybrałaś w ciąży? to naprawdę nieźle sobie z nimi poradziłaś, sądząc po zdjęciach, jakie zamieściłaś. Mała ma rację.
A Adaś może faktycznie się od Ciebie zaraził i go teraz gardło boli. Szkoda, że te nasze dzieciaki nie mogą już powiedzieć, co im dolega.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu #995431 przez mała82
Nefri termin porodu mam cały czas ten sam na 8 grudnia. Poprostu wielkość małego wskazuje na dwa tygodnie więcej i komputer sobie wpisuje nowa datę ale ona nic nie ma do terminu porodu. Wszystko było dobrze, tylko komputer chyba mi źle obliczyćl tym razem tydzień i dzień ciąży w którym jestem. Coś chyba zaszwankowalo. Ale to tylko to co ;-) i dlatego wyszło jej ze mały jest większy a w sumie chyba nie jest ;-) a byłam.tak.zaopatrzona w ekran na usg że nie zwróciłam.na to uwagi . Nawet mi.mówiła że tu 19 tydzień a tu już tak ładnie wszystko widać ale wtedy też nie pomyślałam ;-)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu - 9 lata 4 miesiąc temu #995432 przez mała82
Chodzi mi tylko o to że je był to 19 tydz i 3 dzień tylko 20 tydz i 6 albo 7 dzień czy jakoś tak. A niby wielkość.Małego na 21 tydz i 3 dzien wskazywała czyli wcale nie byłby o dwa tyg większy ;-)
Z filipem też cały czas miałam termin porodu na 26 grudnia nie ważne co.pokazywalo się ma następnych badaniach ;-)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu - 9 lata 4 miesiąc temu #995515 przez marti1234
Nefri - co tam będziemy sobie lata wyliczać ;-P przytyłam 30 niestety (zresztą moja mama podobnie będąc ze mną w ciąży, a co ciekawe z moją siostrą już przytyła "normalnie"), kilogramy co prawda zeszły ale ciało zostało niczym ciasto drożdżowe i tylko ćwiczenia moga pomóc. A co do zdjęcia to wiecie twarz raczej wróciła do normy, gorzej brzuch dupsko i uda. Idę jutro na "gimnastykę", na hali sportowej obok mnie otworzyli jakieś zajęcia fitness idę jutro sprawdzić. Cena jest przyzwoita bo tylko 8 zł za godzinę - nigdzie się nie spotkałam z takim cennikiem, a niestety już się nie łudzę, że nagle przyjdzie mi ochota na ćwiczenia w domu - przeciez w domu zawsze jest coś do zrobienia ;)
Mała czekamy na brzuch :-) Filip to faktycznie imprezowicz ;) no może Gdynia to bardziej turystyczne miasto niż Katowice ;-P (bo dobrze kojarzę Gdynię? czy Gdańsk?)mi nawet nie chodzi o jakąś specjalną knajpę dla rodzin z dziećmi, w Katowicach jest chyba jedna ulica taka stricte imprezowa i tam bym chyba nie wzięła Adasia, jak byłam w zaawansowanej ciąży to nawet tam niechętnie chodziłam bo wg. mnie nie jest tam bezpiecznie, lepsza już chyba mazowiecka w Warszawie pod względem bezpieczeństwa niż ta tutaj. Chociaż może się i nie znam, bo śląska dobrze nie poznałam...
Adaś niedawno dopiero zasnął, przyjechaliśmy dzisiaj do teściów w odwiedziny. Cieszę się, że już nie będę musiała zostawiac małego na noc. Babcia przyjedzie do nas jeszcze na dwie noce i potem T. wraca z tych łódek i będzie siedział z małym w domu :-) do naszego wspólnego urlopu. Swoją droga ciekawa jestem jak oni sobie razem poradzą skoro T. odkąd Adaś jest na świecie nie przebrał mu kupy bo go obrzydza...BIEDACZEK jakoś da radę :P
Biorę się za robotę :-)
pozdrawiam!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu - 9 lata 4 miesiąc temu #995527 przez Nefri
Marti cen faktycznie dobra, jak znajdziesz czas na ćwiczenia, to pewnie, że warto spróbować. Ja po porodzie też zamierzam chodzić gdzieś tak ze 2 razy w tygodniu chociaż. Mam z roboty kartę Multisportu, to w końcu z niej trochę skorzystam. No to będzie miał Twój T. szkołę przetrwania, dobrze, niech mu Adaś zrobi taką niespodziankę z kupą jak zrobił babci :laugh: żartuję oczywiście ;) Czyli niedługo masz urlop i już do końca sierpnia a potem żłobek tak? Adaś będzie w siódmym niebie, że z mamą tyle czasu będzie spędzać.
Ja to się w ogóle po knajpach nie bujam, zdarzyło mi się kilka razy pójść na koncert w ciąży, ale to dlatego, że mój mąż grał. A tak to głównie domówki u znajomych albo w studio nagrań naszego przyjaciela. Dla mnie i fajniej i bezpieczniej. Chociaż pewnie faktycznie w Gdyni inaczej to wieczorne życie wygląda. Katowice też wydają mi się niebezpieczne dość, byłam tam dwa razy w delegacji i jak wracałam w nocy do hotelu przez jakieś podwórka, to biegłyśmy z koleżanką, bo się tak bałyśmy, chociaż nic się nie działo, ale wydawały się te podwórka takie nieciekawe ;) A po Warszawie to już w ogóle nie chodzę, urodziłam się w niej i wyszalałam jak byłam młoda ;) teraz już mnie nie kręci takie imprezowanie.
Dziewczyny, odzywać się, bo straszna pustka tutaj. Gosica, Jeta, Brukselka, Nutka?

ps. wczoraj byliśmy z małym pierwszy raz w zoo. Ogólnie był zajarany bardzo, przez jakiś czas było ciągle "łaaaał", ale potem zrobił się śpiący i musieliśmy wracać. teraz chyba dopiero za rok pojedziemy.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu - 9 lata 4 miesiąc temu #995753 przez Brukselka
Po kolei...

Farbę kupiłam w Leeroy: www.leroymerlin.pl/farby/efekty-dekorato...or,p56138,l2422.html
Malowałam na nie całkiem gładkiej ścianie, dwie warstwy co 24 godz. i jest ok. Obawiam się, że na mocno chropowatej mogą być później problemy ze ścieraniem.
Nic wcześniej nie robiłam, wzięłam wałek i bach! ;)
mała82 W Opolu byliśmy u znajomej, która zapraszała nas do siebie sto lat. Ma dom pod miastem, więc też trochę wakacje. Ola pierwszy raz kąpała się w jeziorze. Było szaleństwo. Prawdziwe wakacje planujemy na wrzesień. Uwaga: w podróży świetnie sprawdził się znikopis.
My ostatnio też mieliśmy sytuację ze słodyczami. Byłam na targach książki z Olą i "miła pani" dała Oli lizaka. Zanim Ola go przechwyciła, powiedziałam: Nie, dziękujemy. I zadziałało.
Ola ma fazę na czereśnie, nie nadążam jej drylować, zaraz po nich są borówki amerykańskie.
My na USG się wybieramy, mieliśmy iść 6 tyg. po tym, jak Ola zacznie chodzić, ale myślałam, że to tylko dlatego, że miała rozwórkę. Ostatnio ortopeda widział ją w marcu i wizyta była raczej formalnością niż wielkim badaniem.
Ola śpi: ok. 2 godz drzemki plus ok. 20.30-7.00, jak zaśnie na noc, budzi się min. 2 razy.
Nefri Miałam taką bluzkę w ciąży, ale wspomnienia... Rzeczywiście twarzowa ;)

Ostatnio znów jestem zawalona robotą, stąd ta cisza, ale od soboty będę luźniejsza, to jeszcze napiszę.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu #995844 przez jeta
Witam się po małej przerwie. Usprawiedliwienia brak. Czyste lenistwo :blush: Niestety sprawdza się stwierdzenie, że im więcej czasu tym słabsza organizacja. :)

Nadrabiam...

Nefri - fryzjera przenieśliśmy do domu. Tzn. mąż ciacha go maszynką, bo niestety zaczęły boleć go włosy podczas obcinania. :)
Nie wiem czy pytanie aktualne - na usg nie byliśmy. Julek śpi od 21 do mniej więcej 7:30, a w ciągu dnia od 11:30 do 13:30. Wychodzi...około 12 i pół godziny. Jak u was :)
Brzuch cudny!!!!

marti1234 - super, że Adaś się przełamał!!! :)

Gosica - pewnego dnia naprawdę nic nie zrób, żeby zobaczył ile tak naprawdę robisz w ciągu dnia.

CO u nas.... Owoce ble. Jedynie maliny przechodzą. Czasem jabłko. W warzyw ogórka i pomidora dotknął językiem i to mu wystarczyło ocenić, że absolutnie mu nie smakują. Teraz króluje cukinia pod różnymi postaciami. Ziemniak, marchewka, groszek są w zupkach lub na parze do mięska i jest ok.
Zaczyna się rozgadywać. Jak się wystraszył to biegł do mnie i krzyczał "boja" Ostatnio miał też fazę na gadanie "mamo" w różnych intonacjach.
Od pewnego czasu ma jakieś lęki. Jak coś usłyszy, czy nawet w radio jakiś dźwięk mu nie podpasuje - od razu się boi. Nie miał żadnej przygody strasznej, nie mam pojęcia skąd mu się to wzięło. Mam nadzieję, że tak jak przyszło, tak też odejdzie.

No i chyba tyle.

Obiecuję poprawę. Będę częściej się odzywać :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu #995878 przez Gosica
Hej
Marti kurcze podziwiam Twoja cierpliwośc do chłopa,łódki samemu,dziecka nie przebierze,oj u mnie by to nie przeszło,ja wiem że różne charaktery ludzie mają,ale przy moim wrednym to on by chodził jak w zegarku :lol: ja na cwiczenia w domu mialam faze ale gdzieś se poszła w cholere :laugh:
Nefri o fajnie że o tym zoo napisałaś bo my się zastanawialiśmy czy jest sens Szymonka brać w takie miejsce,ale teraz wiem że tak :)
Jeta no przydało by się tak zrobić i pewnie w końcu kiedyś do tego dojdzie ;) u nas z owocami różnie,ogólnie najbardziej lubi te kwaśne typu wiśnie,porzeczki,mógłby je tonami jeść. Z warzyw to ziemniaki najlepiej z kefirem,no i pomidorki koktajlowe wcina ze smakiem. Za to uciąl nam trochę jedzenie zup,zje pare łyżek i pokazuje że już nje chce. No ciekawe dlaczego ma fazę na takie lęki,oby szybko minęła

[/url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu #995895 przez Brukselka
Gosica ZOO jest świetne. Nie wiem, gdzie macie najbliższe, ale warto sprawdzić godziny atrakcji typu karmienie i się jakoś wstrzelić, żeby nie było tylko oglądanie, ale i coś się działo. My byliśmy w czerwcu i na pewno to powtórzymy.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu #995926 przez Gosica
Brukselka Zoo do którego mamy najbliżej to zoo w Krakowie,aczkolwiek ja bym wolała jechać do Wrocławia i od razu oceanarium zwiedzić orzy okazji,ale to już niestety o wiele dalsza wyprawa a mój Ł. nie bardzo na takie dalekie trasy bo i kierowca z niego nie jest w takiej jeździe wprawiony i samochód niepewny. Ale jak zmienimy auto to go wyciągnę do tego Wrocławia:) mamy też o tyle dobrze że niedaleko pan sobie zrobił mini zoo i ma tam mnóstwo zwierzaków,jest sąsiadem chrzestnej Szymka i ciotka mu obiecuje że go tam zabierze,muszę ją zmobilizować bo ciągle coś innego wypada;)

[/url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu - 9 lata 4 miesiąc temu #996192 przez marti1234
hej dziewczyny
W trakcie jak przygotowywałam się do egzaminu Adaś z ciocią (moją siostrą) był w zoo co tydzień. I co tydzień mu się tak samo podobało ;-) na cały dzień znikali.
U nas z kolei apetyt zanikł, nagle Adaś stał się niejadkiem. Nic mu nie pasuje. Co do owoców o których piszecie to fakt, je wszystkie i w zasadzie w trakcie tego jego niejedzenia to żywi się tylko nimi...
Ja dzisiaj krótko, kładę się spać. Jeszcze taka ciekawostka. Ze względu na anginę brałam antybiotyk i w czwartek w zasadzie dużo przebywałam na słońcu. W piątek generalnie nie mogłam wstać z łózka byłam taka osłabiona, nie poszłam do pracy. Dzisiaj pojechałam do lekarza i zdiagnozował u mnie lekki udar słoneczny ;-P także wiecie dziwy takie tu u mnie, że głowa mała ;-P
Dobranoc!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu #996546 przez Nefri
Marti fajnie, że chociaż te owoce lubi jeść. Ja tak w zeszłym roku marzyłam, że w tym roku będziemy sobie chodzić z małym na targ i mały będzie wyjadał po drodze malinki, borówki itp, ale skąd. Jedynie nas chętnie bardzo nimi karmi. To żeś się urządziła z tym udarem. A teraz znowu upały...

Muszę Wam powiedzieć, że Tymek w końcu zrozumiał, że mam w brzuchu małą dzidzię, braciszka i teraz non stop całuje mnie w brzuch i go przytula. Jest taki kochany, że aż mam ochotę go zjeść. No po prostu zrobił się aniołkiem i jest bardzo przytulaśny i uczuciowy. Kochany mój.

Dziewczyny, czy Wy w ciąży kąpałyście się w morzu? Za 3 tygodnie wyjeżdżamy na tę Minorkę i tak na początku myślałam, że nie będę się kąpać, ale jak sobie pomyślę o tym turkusowym, ciepłym morzu i upale, to mnie trochę korci...Wiadomo, że nie będę się opalać i wystawiać brzucha na słońce, ale co myślicie o takiej kąpieli?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu #996659 przez Gosica
Hej
Marti no faktycznie,masz Kobito przeżycia,nuda Ci nie grozi. Dobrze że tylko lekki ten udar
Nefri nie wiem jak to z morzem jest,ale w jeziorze się plusksłam będąc w ciąży :)

U nas leci do przodu,Szymon zaczyna miec fazy na banie się niektórych rzeczy np. Piosenki z bajki którą do tej pory uwielbiał. No i najważniejsze- nauczył się raczkować. Lepiej późno niż wcale :)

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

[/url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu #996799 przez Brukselka
Słuchajcie, w niedzielę był wielki dzień. Byliśmy w restauracji, zamówiłam dla Oli warzywa i jakiegoś kotlecika i ona to po prostu zjadła!!! Wzięła i zjadła :P Co więcej, schrupała też dwa ogóry ode mnie z talerza i poprawiła kaszą gryczaną. Mój W. przed drogą z nią spacerował, bo baliśmy się, że nam puści pawia, bo nigdy tyle sama nie zjadła. Wczoraj dostała podobne warzywa i też wciągnęła. Normalnie przełom. Oczywiście, jak jest głodna, to woła: Mleka albo: Drugiego mleka (gdy chce drugą pierś ;) ), ale jak jej zamiast daję coś innego, to nie protestuje.
Byłyśmy dziś kolejny raz w klubiku i chyba będziemy szukać jakiegoś innego, bo dziś "pani" w ogóle nie dawała sobie rady (ok. 10 dzieci, połowa z rodzicami), zabawy nudne, a na śniadanie, uwaga! - jogurt czekoladowy. Ręce mi opadły.
U nas spokojnie, bunt nocnikowy trwa, choć dużo łapiemy i do nocnika.

marti1234 Może brak apetytu przez upał?
Gosica Kretynka. Tyle w temacie ;)


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu - 9 lata 4 miesiąc temu #997215 przez motylek270
Cześć dziewczyny!

Ależ się u Was dzieje! Przejrzałam co prawda pobieżnie wieści, ale kurcze podziwiam przyszłe mamusie. Wow, nie mam pojęcia jak dajecie radę ze swoimi maluchami i zachowaniem dobrego samopoczucia w obecnej ciąży.

U nas leci...nie było mnie długo bo wpadłam w wir pracy. Zmieniliśmy też mieszkanie z 50m na 76, więc duża chata dużo pracy no i nie było czasu pisać.
Poza tym Jan jest mocno absorbujący i przy nim nie mam czasu na nic. Wychowuję dziecko-potworka. Jak się zdenerwuje, a zdarza mu się to często- gryzie, szczypie. Normalnie szał. Powiedzcie mi jak radzicie sobie z emocjami dzieci.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl