- Posty: 1313
- Otrzymane podziękowania: 71
- /
- /
- /
- /
- /
- Grudnióweczki 2013 :)
Grudnióweczki 2013 :)
- Nefri
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Brukselka u nas "Lokomotywa" Tuwima od dawna jest numerem jeden. Stąd własnie to jego gadanie "mo ty wa" Jak mu ją czytam, to ja mówię np. a w trzecim siedzą ... a on już pokazuje grubasów z kiełbasami i dopiero jak czytam, potem a czwarty wagon ... i on pokazuje banany itp itd. Generalnie pamięta co jest po kolei i pokazuje to zanim przeczytam i przekręca mi strony jak kończę daną stronę czytać. Tak samo jak czytamy "Okulary" to na koniec pokazuje nos i dopiero, bo oczywiście wie,, że tam się znalazły I mamy taką książeczkę z wierszykami Tuwima, z której najbardziej lubi "Okulary", "Dyzio Marzyciel", "Trudny rachunek" i "Ptasie plotki" i jak mu mówię, że może poczytamy np. "Ptasie plotki" to szuka w książeczce i znajduje ten wierszyk i oczywiście wydaje okrzyk radości, że znalazł
Jeta ja się bardzo boję, że nie będę potrafiła tak pokochać kogoś innego, jak kocham Tymonka, ale ufam, że to się zmieni, jak się Eryk urodzi. I nie chodzi o to, żeby tę miłość dzielić, ale że będę potrafiła dać mu tyle samo miłości co Tymonkowi, tak, żeby żadne dziecko nie czuło się odrzucone. Teraz do niedawna w ogóle nie myślałam o Eryku, ale po ostatnim usg już się nie mogę doczekać. Jestem ciekawa jaki będzie i jak Tymonek na niego zareaguje. Ogólnie bardzo bym chciała, żeby wiedział, że jest dla mnie najważniejszy i jak sie mały urodzi, to będą dla mnie obaj tak samo ważni. Bardzo bym nie chciała, żeby Tymonek nie poczuł się odsunięty na drugi plan. Płakać mi się chce jak sobie wyobrażam, że mógłby tak pomyśleć, ale po prostu musimy zrobić wszystko, żeby tak nie było, żeby czuł się potrzebny i żeby był dumny z tego, że jest starszym bratem.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mała82
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1165
- Otrzymane podziękowania: 6
Jeta u nas z nocnikiem też bez postępów.
Nefri też tak uważam, damy radę same z opieką nad dwójka szkrabow mi nawet do głowy nie przyszło żeby Filipa do żłobka dać.
A goście śpią u nas zawsze , trochę ciasno się robi ale dajemy radę imienia jeszcze nie mamy, choć ostatnio chodzi.mi po głowie Kuba zrobiłam pierwsze zakupy ciuszków dla drugiego synka, ale malutkie są
We wtorek byłam z.małym u lekarza. Z powodu siusiaka, nie odkleja mu się do końca skórka. Dała nam skierowanie do chirurga i w poniedziałek mamy wizytę. Podobno nie ma mocno i to tylko tak kontrolne ale lepiej sprawdzić. Dam znać po.
Dzisiaj odjechał ostatnia póki co trójka gości. A my zastanawiamy się czy jechać cb gdzieś na weekend czy zostajemy na.miejscu. Mąż ma wolny piątek więc mamy dłuższy weekend. U nas sinice na plaży więc trójmiasto odpada, ale może na Hel zabierzemy małego wodolotem, pewnie by mu się spodobało
Teraz już będę na bieżąco. Piszę z telefonu więc kończę na razie, potem na kompie skrobne więcej
Miłego dnia
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Nefri
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1313
- Otrzymane podziękowania: 71
Ja na razie dla Eryka mam dwa ciuszki, które mąż przywiózł ze Stanów, potem może zrobię fotkę to prześlę, bo są słodkie. A tak ogólnie to po powrocie z wakacji muszę zrobić dokładny przegląd ubrań po Tymku i zobaczyć co się nadaje a co nie i zrobić segregację rozmiarową, bo czuję, że się w tym zakopuję już. Mam lekką nerwicę natręctw i jak o tym myślę, to już mnie skręca
Co do nocnika, to u nas niezmiennie kupa do nocnika (nakładki na sedes) już od ponad roku, ale ostatnio tak nawet zdarza mu się ze dwa razy dziennie też siku do kibelka zrobić z własnej woli, bo go nie zmuszam. Ale to niczego nie zmienia, bo i tak większość sika do pieluchy. W sumie to te nasze dzieci jeszcze chyba za małe na takie całkowite odpieluchowanie, nie ma co się chyba napinać.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mała82
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1165
- Otrzymane podziękowania: 6
Nefri Z gośćmi pewnie dużo by się nie zmieniło nawet jakbyśmy nad morzem nie mieszkali bo z rodzinką się lubimy odwiedzać chociaż pewnie sprawdzimy to za jakiś czas. Ewentualnie nie byłoby natłoku u nas w samo lato tylko rozłożone na dłuższy okres te odwiedziny by były. Jeszcze kuzynka z chłopakiem ma wpaść na weekend i znajoma z corka u której nad jeziorem bylismy.
Fajnie macie z tą budowa, my też zaczynamy powoli coś myśleć ale już nie w tym roku. A wy już za rok chcecie tam.mieszkać? Nie za szybko? Mi to zawsze wszyscy mówili że mury muszą się trochę ustac, ale może coś się zmieniło
Ja juz powoli zaczęłam.przegląd ciuszków po filipie ale mam dopiero od rozmiaru 74, mniejszych wcale. I znowu zaszalalam na zakupach w smyku z ciuszkach dla braciszka, promocje były więc szkoda było nie brać :-D
Ja też nie mam ciśnienie na odpieluchowywanie Filipa ale fajnie by było na jakiś czas wyjść z pieluch. Chociaż widzę że on wcale tego nie kuma więc nie jego pora jeszcze.
A my wczoraj zaliczylismy zoo, filipowi się podobało nam zresztą też. A dzisiaj ja coś słabo się czuję i w domu relaksujemy się na zabawach z małym.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Nefri
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1313
- Otrzymane podziękowania: 71
Fajnie by było odpieluchować małego przed urodzeniem Eryka. Na pewno byłoby łatwiej i taniej Nie wiem tylko zupełnie jak do tego podejść.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mała82
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1165
- Otrzymane podziękowania: 6
Jutro z filipem lecimy na 18 do chirurga z siusiakiem, zobaczymy co powie. A rano ja na badabie krwi przed czwartkowa wizytą
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Nefri
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1313
- Otrzymane podziękowania: 71
A do chirurga to na konsultację idziecie czy już na jakiś zabieg? Fajnie, że niedługo masz wizytę znowu, ja dopiero 4 września, czyli już po powrocie z wakacji.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mała82
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1165
- Otrzymane podziękowania: 6
No ja juz w czwartek wizyta. A wy kiedy dokładnie wyjezdzacie?
A gdzieś to ytalas o kąpiele w morzu. Ja się kapie tylko nie opalam się! Brzuch mam zawsze osłonięte, taki strój sobie kupiłam. Ale na plaży widzę często.laski w ciąży smazace się na plaży
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Nefri
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1313
- Otrzymane podziękowania: 71
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mała82
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1165
- Otrzymane podziękowania: 6
My już po zakupach z małym i po małym spacerku, w sumie bardziej była to pogoń za ptakami
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Nefri
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1313
- Otrzymane podziękowania: 71
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mała82
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1165
- Otrzymane podziękowania: 6
A jak u Was wygląda teraz karmienie, u nas mniej więcej tak:
ok 8 mały jogurt naturalny codziennie
ok 10 śniadanie typu kanapka z wędliną czy jajecznica
ok 14 obiad np dzisiaj faszerowana cukinia
ok 16-17 deserek typu owoc, lody czy ciacho upieczone przez mamę
ok 19 kolacja kanapka albo np wczoraj płatki jaglane na mleku z żurawiną
Rzadko jakaś przekąska w ciągu dnia, raczej jak jesteśmy gdzieś na wyjeździe to odstaje, a w domu nie np paluszki juniorki.
Od niedawna zaczął jeść z powrotem jogurty, jajecznicę i płatki. Nawet jajko na twardo zaczyna jeść, ale żółtko jeszcze średnio mu wchodzi
Tylko kurde ostatnio chyba sobie z nerwami troszkę nie radzi bo się czasem denerwuje strasznie, poczytałam troszkę i tak jest jak podobno jak dziecko chce dużo samo zrobić i mu nie wychodzi i wtedy sobie z emocjami nie radzi. Podobno taki etap znowu
A i zazdroszczę Wam, że Wasze dzieciaki już tyle gadają i możecie się z nimi porozumieć coraz lepiej. Filip nadal nic poza mama, tata i reszta po swojemu. Chociaż bardzo dużo gada po swojemu. Uwielbia śpiewać i coraz częściej mu się udaje wydobyć podobny wyraz do tego w piosence. Ostatnio hitem jest stary niedźwiedź i dziadek fajną farmę miał
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mała82
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1165
- Otrzymane podziękowania: 6
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Nefri
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1313
- Otrzymane podziękowania: 71
Co do jedzenia to u nas to wygląda tak:
:rano po przebudzeniu - ok 7:30 -8 mleko (250ml)
potem śniadanie : jajecznica, pomidor i jakieś pieczywo, albo pieczywo z twarożkiem ze szczypiorkiem i rzodkiewką, pieczywo - pomidor - parówka albo jakis omlet, ale na ogół to jajecznica.
potem wychodzimy i zawsze muszę coś mieć na przegryzkę: banan,jabłko, kanapka, jakiś chrupek, kabanos, jogurt naturalny itp.
potem wracamy to zupa (ok 12) - ostatnio za późno wracamy i już jest tak padnięty, że nie ma siły na zupę
drzemka, po drzemce ok 16 obiad,
potem ok 18 jakiś owoc, ostatnio polubił gruszki, albo jogurt nat jak nie jadł wcześniej, albo jakis placuszek (ale to bardzo rzadko), dzisiaj smażę placki z borówkami.
ok 20 - 20:30 kasza i o 21-21:30 śpi
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- jeta
- Wylogowany
- rozmowna
- Dziecko to uwidoczniona miłość.
- Posty: 697
- Otrzymane podziękowania: 1
Nocnik - narazie odpuszczam. Jedni mówią tak, drudzy inaczej. Wydaje mi się, że jest jeszcze mały. Na pewno było by wygodniej, ale nic na siłę.
Nefri - fajnie, że ta szybko wszystko będziecie mieć. czekanie jest najgorsze. A tak rach ciach i macie domek!
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
mała82 - dzięki za wieści od chirurga. Byłam ciekawa.
Co u nas.. wyjazd udany, chociaż jak wyjeżdżaliśmy to się popłakałam. Julek nie robił afery, chciał się pakować do samochodu jak widział co się dzieje, ale udało nam się wyjechać bez przedstawienia. Tylko mama dała popis.
I ostatnio mieliśmy chyba pierwszy konkretny atak związany z buntem. Nie pamiętam dokładnie o co poszło, ale nie chciałam mu czegoś dać chyba. I dał takie show, że nie wierzyłam własnym oczom. Zaczął płakać, rzucił się na podłogę i zaczął gryźć dywan. Uderzać w niego głową, ale nie mocno. W końcu wstał i zaczął rozrzucać książki z koszyka. Po jakimś czasie uspokoił się i wziął jedną z książek żeby mu poczytać.
Ja podczas tego wszystkiego nic nie robiłam. Kompletnie. I zastanawiam się czy dobrze zrobiłam. Jak myślicie?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.