Grudnióweczki 2013 :)

Nefri ja na szczęście też potrafię ustawić rodzinkę jak trzeba :D:D Moi to wiedzą dlatego też się za bardzo nie mieszają nam, za to mojemu bratu dość często bo sobie na to pozwala, zresztą jemu to nie przeszkadza Za to do teściowej nic nie dociera więc z nią byłyby niezłe zgrzyty jakbyśmy za blisko mieszkały, oj huczało by :D:D

mała82- to musicie duuuuuużą działkę szukać ale może to jest i nie zła opcja Zawsze ktoś będzie pod ręką
Pełna kultura u Tymka ;)u nas Jeżeli gdzieś idziemy, jedziemy to zawsze przed wyjściem idę z Igą na siku, nawet jak nie prosi i zawsze coś tam zrobi ido tej pory nie zdarzyła nam się wpadka w miejscu publicznym. Zresztą jak długo nie sikała i nie woła to jak tylko jest okazja po prostu ją wysadzam. Ale zawsze mam ubranka na zmianę w razie wpadki. My akurat malowaliśmy tylko impregnatem i w miarę sprawnie nam to poszło. Myślę, że trzeba pomalować bo tak szybko mogą zgnić, zniszczyć się od deszczu, śniegu itp. Gorsze było szlifowanie
Zdjęcie słodkie ech uwielbiam takie fotki Może maleństwo mocno się rozpycha temu taki duży brzusio Niech rośnie zdrowo kruszynka ;* A przygotowujecie już jakoś Filipa na rodzeństwo? Zwraca uwagę na Twój brzuszek?

Nefri- może masz rację, że dziecko w sumie małe i nie wie do końca jak sobie radzić ze swoimi emocjami ale mam nadzieję, że jej to w końcu przejdzie bo aktualnie cała w sincach chodzę ;/ A może nie zakładaj pieluchy jak idziecie ?!Tylko podłóż podkład na wózek w razie czego, na placu zabaw zawsze na trawce możecie zrobić siku póki jest ciepło a jaki kupa się zdarzy to zawsze można posprzątać Może warto to ciągnąć skoro nie chce pieluchy. No u nas z kupą gorzej bo zazwyczaj krzyczy jak już wypycha ;D

Hej! Mam takie pytanie: czy w obrębie Unii Europejskiej dzieci muszą mieć tymczasowe dowody na wszelki wypadek? Ola nie jest wpisana u mnie do dowodu ani paszportu, będzie problem? Jutro jedziemy na Suwalszczyznę i pewnie zawieje nas na Litwę, więc wolę wiedzieć

Brukselka - aby dziecko wyjechało za granicę Polski musi posiadać dokument. Bez niego nic z tego.

Shit, to chyba nie zdążymy. Znaczy pojedziemy na nielegala. I tak nie planowaliśmy wyprawiać się gdzieś daleko. Najwyżej na małe zakupy i może do Druskiennik na obiad.

Agacior oj duuuża będzie musiała być ta działka na pewno kurczę ja to się boję tych wpadek bez pieluchy na mieście Szlifował mój brat i trochę narzekał Pomalować chcą tylko myślą, że będzie widać tam gdzie nie dojdą i myślą zrobić bardzo podobnym kolorem w jakim są palety, choć podoba im się biały.

Brukselka dowód albo paszport trzeba mieć. No do jutra to nie ma szans

Filip wszamał miseczkę borówek i jeżyn i poszedł na drzemeczkę. Odstawianie smoka odstawiła, coraz częściej go szukał i ciężko mu się zasypiało. A że ostatnio się trochę denerwuje to oszczędzę mu ddatkowych stresów, choć myślę że dałoby radę.

Agacior Filip na razie nie kuma kompletnie, że zostanie starszym bratem. Pokazywałam mu brzuch i mówiłam to pogłaskał brzuszek i się przytulił, ale nie sądzę, żeby widział dlaczego mu to pokazuj.

Co tam u Was dziewczyny? Mi się dzisiaj nic nie chce. W nocy kiepsko spałam, a teraz trzeba dotrzymywać kroku Filipowi Na spacer nie wyjdziemy dzisiaj bo pogoda od rana paskudna i kisimy się w domu. Właśnie zjedliśmy chińszczyznę na obiad i teraz się obijamy. Tzn ja się obijam a mały jeździ na rowerku

Natala co tam u Ciebie? Udało się znaleźć pracę?

My w nocy dojechaliśmy na Suwalszczyznę, pogoda piękna, tylko wszyscy niewyspani po podróży. Ola kocha wodę i słowo "wakacje"
Ostatni raz byliśmy tu jeszcze przed jej urodzeniem i tyle się zmieniło! Jak to my, oczywiści zabraliśmy trochę pracy. Mimo że to naprawdę koniec świata, udało nam się złapać internet. Mój W. z rana wspiął się na dach i posadził tam dwie anteny , więc bangla. Boże, jaki tu spokój, strefa ciszy, normalnie raj.
Tyle. Korzystając z okazji, że nie jesteśmy w mieszkaniu i nie ma tu podłogi, Ola lata w majtkach. Może zaskoczy z odpieluchowaniem?

Agacior na razie wolę nie ryzykować z wychodzeniem z domu bez pieluchy. Póki co coraz częściej siada na nocnik, jak chce siku, więc jest dobrze. On ma ogólnie problem z załatwianiem się poza domem, więc kupa pod drzewem to w ogóle odpada. On musi mieć swoją deskę i kibelek, ewentualnie u babci, bo też ma taką deskę. Chyba ma to po mamusi, ja też na "dwójkę" zawsze do domu pędzę
Mała u nas dzisiaj do 16 było ciepło i to bardzo, bo 30 stopni, więc młody zaliczył spacer z babcią a my oglądaliśmy drzwi do naszego domu. Potem popadało więc wieczorna przejażdżka rowerem z tatą nie doszła do skutku.
Brukselka my się też już przygotowujemy do urlopu, bo w czwartek lecimy na Minorkę i też ciągle gadamy Tymkowi, że jedziemy na wakacje samolotem i też się mega jara i jak widzi samolot to jest "kacje!" czyli wakacje
Natala też sie miałam spytać jak tam z Twoją pracą? Teraz chyba najlepszy czas dla opiekunek/niań - koniec wakacji. Mam nadzieję, że się udało.

Hej! Jednak udało nam się znaleźć wczasy i w niedzielę wylatujemy na Cypr na dwa tygodnie. Na razie mamy wykupiony tylko lot, chciałam teraz.usiąść do szukania noclegów, ale się okazało że nic z tego bo upc ma awarię i może neta nie być do 15 nawet a nie lubię takich rzeczy na telefonie szukać.

Agacior - meble super! Jak dorobię się tarasu to sobie sprawie taki komplet

mała82 - o jenyyyy jaka fota!!! Wspomnienia wróciły....

nefri - u nas doszło mały, woda i Ela (imię cioci, która mieszka po drugiej stronie ulicy). I co dzień próbuje coś nowego powtórzyć, aż w końcu załapuje.

Ale Wam fajnie, że jedziecie na wakacje! Ja 1 września do pracy po dwóch miesiącach przerwy... Taki długi odpoczynek nie jest dobry...
Mój mąż dziś wpadł na super pomysł odnośnie wakacji za rok - wyczytał gdzieś, że budują ścieżkę rowerową. Dłuuuugi odcinek połączony ze sobą. No i już wyznaczył trasę, która ma... uwaga... 430 km!!! Zajarał się jak małolat! W sumie mi też się to podoba. Noclegi pod namiot lub w jakiejś agroturystyce. Pytanie tylko czy Julcio da radę. No i czy ja nie będę w stanie błogosławionym

Dorzucam fotkę z wizyty w Magicznych Ogrodach - jak będziecie w pobliżu polecam. Mnóstwo atrakcji. I podobno w weekendy mnóstwo osób. My byliśmy na tygodniu.
Oczywiście czekam na fotki z Waszych "kacji"


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Hej
Nie mam ostatnio weny do pisania,ale podczytuję Was na bieżąco
Jeta no właśnie z nabiału mi np.najprościej coś wykombinować,nie będę mu przecież dawać codziennie parówek,czy makaronu z jabłkami,który, nawiasem mówiąc, uwielbia. Zdjęcia super.A co do tak długiej trasy to na pewno dacie rade.Gdzie by mój mąż coś takiego wymyślił,to typowy typ kanapowca nigdzie mu się nie chce wyjeżdzać
Agacior Iga sobie da radę w życiu Szymon też czasem jak mnie uderzy to odruchowo w łapy dam,ale staram się opanować.Wypoczynek super i jaki ładny kolor tych poduch
Mała powiem Ci że tak tęsknie czasem za samotnością,ale przecież nie powiem mamie weź jedź do siebie,tyle nam kobita pomaga że trzeba czasem przymknąć oko na pewne rzeczy. Wakacji zazdroszczę,my jak zwykle nigdzie nie jedziemy. Ciągle kasa na coś innego potrzebna a przy zarobkach mojego Ł. to nie ma nawet pola do popisu. Jejciuuu jaki maluszek kochany w brzuszku u mamusi,aż się rozczuliłam No Szymon jest z 1.01

U nas raczej nic nowego,leci dzień za dniem w tempie zastraszającym.
Firma ubezpieczeniowa myślała że może sobie z nami polecieć w kulki i taką śmieszną kwotę zaproponowała że na naprawę jednego elementu by nie starczyło. Nasz samochód jest naprawdę niewiele warty,ale bez przesady.To im wystosowałam takie pismo że prawnik by się nie powstydził,pogroziłam sądem i dziś przysłali nową, wyższą wycenę.Aczkolwiek też bez szału i zastanawiam się czy nie udrzeć jeszcze trochę więcej z nich Samochodu nowego na razie nie będziemy kupować,bo chcemy zakupić już coś lepszego więc na razie poczekamy i odłożymy, a starego naprawiać nie ma sensu,poza tym nie jest uszkodzony bardzo,widać ale nie bardzo więc przebidujemy jeszcze nim. Dodatkowo ja myślę w końcu o zapisaniu się na prawko w przyszłym roku,ale czarno to widzę,strach powinien paść na innych użytkowników drogi
Szymonek jak nie gadał tak nie gada,choć zaczyna powtarzać niektóre prostsze wyrazy oczywiście po swojemu na tyle na ile umie
A poza tym monotonia
Pozdrawiamy

Jeta zajebiste fotki i oczywiście Julek. Pomysł na "kacje" super, ale ja Ci życzę żebyś była w stanie błogosławionym A Ty w szkole pracujesz, że masz dwa miesiące wakacji? U nas przedwczoraj doszło słowo "kamienie". Mówi to bezbłędnie, ale skąd mu się wzięło to nie wiem.
Mała to super, że udało się znaleźć wczasy.

My jutro wylatujemy, więc odezwę się już po powrocie. Trzymajcie się ciepło i piszcie, żebym miała co czytać jak wrócę.
Marti co z Tobą?

Gosica - Ty nie myśl tylko się zapisuj! Bo z tego co widzę z każdym rokiem coś zmieniają i niestety na niekorzyść zdającym. Ja teraz sobie nie wyobrażam jak by to było jak bym nie miała prawa jazdy. Dlatego do roboty! A z Twoją przebojowością będzie Ci szło jak po maśle

Nefri - tak, w szkole pracuję. Językowej do tego. Pracuję w godzinach 13 - 18.
Udanych wakacji! Czekamy na Ciebie i zdjęcia!!!