Karminie maluszków

Może zmienic temat na - karmienie butelką?

mówią, że dzieci nie powinny jeść za wiele mleka, bo wcale nie jest takie zdrowe

Witam,
ja karmię maluszka piersią. Dwa tyg.temu skończył 5 miesięcy i troszkę słabo zaczął przybierać na wadze więc wieczorem dostaje kaszkę na mleku modyfikowanym.Nie ma żadnego uczulenia a kaszka mu strasznie smakuje.Niestety do tej pory budzi mi się 3 razy w nocy i domaga się cycusia. Przez to chodzę trochę niewyspana.Ale cieszę się że rozwija się prawidłowo:)
Pozdrawiam:)

mMi niestety nie bylo dane dlugo karmić, karmilam tylko 3 tygodnie i po tym czasie mój synek wazyl mniej niz przy porodzie, nie mogl spac i byl rozdraznony - jak sie okazalo z glodu . gdy dalam mu pierwszy raz mleko butelkowe pierwszy raz zasnal w lozeczku sam.Jednak gdybym mogla karmilabym do konca.

ja karmie już ponad 5 miesięcy, mały coś ostatnio zaczynał marudzić i bardzo często domagał się piersi chciałam zamienić mu jedno karmienie na butelkowe, niestety nie ma takich szans bo nie weźmie do ust smoczka od butelki... żadnego.
i została nam teraz pierś no i karmienie łyżeczką.
mozolne ale zawsze jakieś

Jedyneczka domyślam się jak mozolne jest karmienie malucha łyżeczką , ale trochę CI zazdroszczę moja mała zostaje z teściową która najchętniej wszystko by jej podawała przez butelke a jak powiedziałam że od roku eliminuję butelkę to mnie wyśmiała i stwierdziła że można oduczyć jak będzie miała isć do przedszkola Dla mnie 3 latek z butelką to już patologia

do 6 lat z butelką??
to co w tedy z ząbkami ??
jej. to ja dziękuje że moja teściowa trzyma się od nas z daleka
minimun godzine nam schodzi jedzenie małej porcji kaszki łyżeczką i między czasie kilka razy musze podgrzewać jedzonko hehe
ale butelke na pewno ominiemy szerokim łukiem

Oooooooo zazdroszczę ja niestety jestem na nią skazana

No cóż teściowej się nie wybiera ona jest w pakiecie jako gratis, a wiadomo gratisy to czasem jest szajs

Ja zaczęłam karmić łyżeczką jak Klaudia miała pół roku, na początku rzeczywiście to trwało i trwało, 50ml kaszki pół godziny... Ja stawiałam kubek z kaszką w miseczce z ciepłą wodą, bo inaczej to by zimne jadła. Od początku konsekwentnie starałam się utrzymywać równe tempo jedzenia, wcale nie takie powolne, żeby dziecko nie miało czasu interesować się światem zewnętrznym, i chociaż mój mąż mówił, że nie mam racji, to moja metoda zdała egzamin. Dziś córeczka je kaszkę około 5 minut, pełną porcję, 180 ml, trochę gorzej idzie nam z owocami, jakoś ich nie lubi, ale też zjada, bo się nauczyła, że jak mama karmi to lepiej zjeść i mieć z głowy
Butelkę dostaje dwa razy dziennie, ale przez sen, bo inaczej nie zje. Może dlatego że krótko jadła z piersi, a i ze smoczkiem-usypiaczem nie zdążyła się zaprzyjaźnić, nie będzie żadnego problemu z całkowitym odstawieniem butelki. Na razie jej dajemy, bo uważamy że dziecko w jej wieku powinno pić mleko modyfikowane, a może inne mamy mają inne zdanie?

Ja mojego synka karmiłam długo łyżeczką bo do 13 miesiąca (butelką tylko między 4-6 miesiącem) z racji pewnych wydarzeń musiałam przejśc na butlę no i teraz mam :/ Łyżeczką owszem zje obiadek ale kaszki nie :/ W dodatku dwa razy w nocy budzi się na jedzenie mleka i zjada jednorazowo 300 ml. A jak nie dam to strasznie płacze. W dzień zjada normalnie 5 posiłków i raczej się najada. Jak oduczyc go nocnego karmienia ?

kurcze poli zdradź jak przekonałaś smyka do butelki
bo u mnie jest to niemożliwe... a może to i lepiej? nie wiem...

z tego co słyszałam jest wiele sposobów na odstawianie mleka nocnego np zmniejszanie ilości dodawanych łyżeczek proszku do wody
podobno skuteczne ;D
a na pocieszenie moge Ci pwoiedzieć że ja wstaje do karmienia 3 razy w ciągu nocy... eh tyle że mleko mam zaraz pod ręką

ja też karmiłam piersią krótko, bo nie cały miesiąc nie umiałam przystawiać dziecka i pogryzła mi całe brodawki!!! Krew leciała ciurkiem, nie mogłam tego zagoić! Każde przystawienie dziecka do piersi to ja już łzy miałam...
Przeszłam na karmienie butelką, piersi się powoli goiły, chciałam potem wrócić do karmienia piersią i już się nie udało, bo nie miałam pokarmu... jak miała pokarm, to z chęcią bym wtedy wróciła do cyca...

Jak przekonałam smyka do butli. Miałam bardzo dużo załatwień i musiałam na kilka dni odprowadzac smyka do żłobka a tam Panie się nim odpowiednio zajęły i malec dostawał kaszkę butlą żeby było szybciej - jakich sposobów użyły nie wiem, ale młody nie chce jeśc kaszki łyżeczką ;/

no to u mnie karmienie łyżeczką jak na razie odpada bo mały się wścieka że robię to za wolnpo i jest straszny płacz więc pozostaje butelka

mój m,o największych starań nie chce jeść kaszki z butli musi być łyżeczką po za tym jest cały czas na piersi