Mamusie czerwiec 2012

Kasiulka wiem, że jest ciężko, ale zobaczysz, jeszcze im udowodnisz, że dacie sobie radę. Powinni Was teraz wspierać a nie dołować, może jak się maleństwo urodzi to zmienią zdanie?

Dzięki dziewczyny za słowa otuchy Jakoś to się wszystko musi ułożyć. Ja już tylko chce żeby Zuzia się szczęśliwie urodziła, a resztą będę się martwiła później...

hej
ja właśnie piję kawkę,noc spokojnie mineła rano jeszcze seksik:)później jedziemy do tesciów na obiad, pójde do szwagierki malutką zobaczyć
Kasiulka współczuje, a ile ty masz lat ze sie tak zapytam? wiem ze jak twój mąż duzo nie zarabia to becikowe i opieke dostaniesz wiem ze to mało ale zawsze coś.

Witam mamusie
Ja dziś też jakaś nie w humorze. Położyłam sie koło 1szej, a przed piątą obudziłam się na siusiu i nie mogłam usnąć. Zliczyłam chyba z 500 owieczek, ale jakieś takie myślenie mi się włączyło, że nic nie pomagało
W końcu jak zasnęłam to mąż mnie obudził, bo jechał na zajęcia. I strasznie niewyspana jestem, a mam jechać dzś do taty i podnieść się nie mogę.

Koni masz rację, też czekam aż Michałek się urodzi, ale pewnie na początku dziwnie będzie bez wiercącego się w brzuszku maleństwa Chociaż nadal wydaje mi się to takie nierealne, że z brzucha wyjdzie mi malutki człowieczek


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

chłopek ja mam 22 lata faktycznie zawsze coś.

wiesz ja miałam 24 lata jak za mąż wychodziła, a mój brat ma 20 to dopiero gówniarza, a ma dziecki w wieku 19 miesiecy

chłopek zarówno moja matka jak i teściowa miały po 19 lat jak wychodziły za mąż, więc ja nie wypadam aż tak młodo przy nich no ale co tam, zawsze można potruć dupsko jak to mówią

dacie sobie rade nie martw siee, ja mam tyle ze mam chorobowe, macierzynski i wychowawczy,nie mam kokosów ale za mieszkanie nie płacimy chociaz tyle.ja jeszcze prawko mam robic jak sie mały urodzi, bo z dwójka dzieci bez prawka to masakra

chłopek ja mam prawko, mieliśmy kupić samochód w wakacje, ale teraz te odłożone pieniądze trzeba będzie do codziennego życia dokładać i się rozlecą moment. A szkoda gadać...

przepłakałam teraz z 30 min, szukałam kolczyków i patrze nei ma mojej obrączki wszystko przeszukałam i nic wkoncu znalalzłam w portfelu była schowana (jak byłąm w szpitalu to ją tam schowałąm )

Mowia ze pieniadze nie daja szczescia ale napewno mu pomagaja, my staramy sie dawac sobie rade sami nikt nam niestety nie pomaga ale najwazniejsze zeby sie kochac i szanowac, i byc zdrowym i zeby nasze maluszki szczesliwie sie urodzily zdrowe cale i szczsliwe ze maja rodzicow ktorzy je kochaja
Damy rade a jesli chodzi np o auto to musze przyznac ze mnie nigdy nie zalezy na tym czym jeżdze byle by bylo sprawne technicznie i uwiezcie mi ze takie auto mozna kupic za 2tys albo i mniej, ja do niedawna jezdzilam honda stara jak swiat ale wcale mi to nieprzeszkadzalo wazne ze nie stalam na przystankach i nie moklam i marzlam

kasiulka mnie też byłoby strasznie przykro, dziwi mnie nagła zmiana decyzji Twoich rodziców, tym bardziej że wiedzą w jakiej jesteście z mężem sytuacji...ale nie martw się na zapas, na pewno wszystko się jakoś ułoży. Ja też jestem dosyć uzależniona, ale od teściów bo spłacają mi kredyt za mieszkanie, gdyby to teraz spadło to byłoby bardzo ciężko, na całe szczęście będę miała płacone za macierzyński i w momencie jak planowaliśmy dziecko oboje dodatkowo ubezpieczyliśmy się z mężem, więc mogę być w domu z córką przez rok.

U nas pogoda od rana brzydka, jest dość zimno jak na czerwiec, ale lepsze to niż te upały
Przespałam dzisiaj całą noc z jedną przerwą na wc jak nigdy
Zrobiłam zdjęcia łóżeczka Alci, zaraz wstawię

kasiulka zapomniałam jeszcze dodać, że jak wychodziłam za mąż 3 lata temu to miałam 20 lat, więc nie ma co się czepiać wieku...

Łóżeczko naszej Alicji

i jeszcze jedno