Mamusie luty 2013 !

Ufff, Olciowe prasowanie zakończone Jutro jeszcze poukładam wszystko na półeczkach.
Olek cały czas woła o coś słodkiego Może powoli zbiera siły do wyjścia Nigdy nie lubiłam słodkich obiadów, a dziś sobie zrobiłam naleśniki z nutellą i musem malinowym Nie wiem jak moja mama robi ten mus, ale jest niesamowity Pychota, jeszcze na jutro mi zostały

Cieszę się ze wszystkich dobrych powizytowych nowinek

Kasia, to niezły bałagan w tym zusie Współczuję kolejnych nerwów

Dominia, szok z tym kluczykiem Trochę ta zima już przegina

Monia, i jak nóżka Kingi? Mam nadzieję, ze to nic poważnego.

Michasia, szybko Wam poszło z tym remontem i wyszło bardzo fajnie

Madlen, no tak już jest z tymi fachowcami Mam nadzieję, ze to już końcówka i że wkrótce się pochwalisz pięknym odnowionym mieszkankiem

Jadzia, biegnę podziwiać listę, fajny pomysł

Mój Misiek codziennie jak wraca z pracy to pyta co słychać u lutowych mamuś i czy już mamy kolejnego dzidziusia Ale się niedługo zaczną emocje!!!!

Jeszcze wiadomość dla wszystkich właścicielek zwierzaków Rozmawialiśmy ostatnio z naszą wetką o odrobaczeniu naszych dziewczyn przed pojawieniem się w domu Olka i powiedziała nam, że te standardowe tabletki na odrobaczanie, które mają niby zabijać wszystkie robale to nie jest za dobry pomysł, bo wiadomo , ze jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego i nie ma sensu ich podawać jeśli zwierzę nie ma pasożytów, bo szkoda zwierzaka truć, a z kolei jeśli pasożyty są, to ich większość jest odporna na działanie tych standardowych leków. To co nam poradziła, to przez kilka dni zbierać do słoiczka kawałki kupek i przywieźć na badanie i jeśli się okaże, że coś się znajdzie, to wtedy zastosujemy konkretne leki żeby mieć pewność, że się z robalami rozrawimy jak należy. Dziś Misiek zawiózł jej słoiczek pełen skarbów no i mam nadzieję, ze zwierzaki zdrowe i nic obrzydliwego ich brzuszków nie zamieszkuje

jadzia tak 38 mój oszołom chomik chodził mi po klawiaturze i chciał chwytać za palce znalazł sobie zabawe hehe i nie dał mi pisać. Dziś wzięło go na miłość i cały czas lata po mnie ;. Ja też z tą szyjką mam od 20 tyg mam jej tylko 2 cm nawet nie wiem ile jest prawidłowa długość

a w tym jedzeniem to też ostatnio wogole nie chce mi się jesc i nawet schudłam 1 kg przez tydzien. jak mysle o jedzeniu to nie dobrze mi się robi i kwasy podchodzą mi do gardła. okropne uczucie

Hej dziewczyny:) jadzia dzieki za pamiec ... a wiec tak dzisiaj w nocy tak mi twardnial brzuch co 10min i trzymal z 20s ale z 4 razy tak wiec nie panikowalam za bardzo wogole wczoraj w dzien jak mnie co ukulo w pochwie to az podskoczylam wydaje mi sie ze zaczyna mi sie szyjka skracac chodz w zeszlym tygoniu bylam na wizyciie i nic sie nie dzialo a moja gin stwierdzila ze te kluci to od jakies bakteri i dala mi ginalgin do pochwy ale wczoraj mialam takie klucia jak nigdy... dzis tez prawie przez pol dnia brzuch twardy wzielam nospe i dopiero po jakies 3h przeszlo mialam juz jechac na ip ale stwierdzilam ze nie boli to narazie siedze w domu tym bardziej ze unas oddzial pozamykany bo grypa panuje. Jutro mam usg wiec dowiem sie chociaz w ktorym tygodniu jestm bo juz zgupialam bo tydzien temu gin mi w karcir napisala 36tyd i juz sama nie wiem bo teraz bym byla w 37 ale z terminami tak to mi sie nie zgadza....no i dowiem ssie jak tam mala jaka duza i ile wazy no i pojde z wynikami usg do mojej gin to powiem jej o twardnieniu.

A wogole to dzis moja kolezanka urodzila synka 3600 i 55cm o 15 wody jej odeszy a dopiero urodzila dzisiaj o 4 rano bo nie miala skurczy ani nic . Ale sie rozpisalam , ale to przez to ze maz sprawil mi lawiture podczepiana pod tableta i w koncu moge normalnie pisac:)

Katriss, z tego co wiem, to nie ma czegoś takiego jak prawidłowa długość szyjki, to sprawa bardzo indywidualna Może być całą ciążę 2cm i jest super, gorzej jeśli na jednej wizycie ma 4 cm, a na kolejnej 2cm, bo jesli się zbyt wcześnie skraca to jest to powód do niepokoju, dlatego tak ważne żeby tę długosć kontrolować i najlepiej żeby robuił to zawsze ten sam lekarz, bo pomiar pomiarowi nierówny. ja na samym początku testowałam trzy lekarki i różnice były spore. Mi ostatnio skróciła się z 4cm do 2cm, ale ponoć w tym momencie ciąży to już normalne

Katriss a to lobuz maly z tego chomiczka o! wlasnie widze ze o szyjce napisala ci Pliszka
Anetanooo...wreszcie jestes nam wszystkim tez twardnieja brzuszki....ja juz nie mam dnia,zebym nie miala skurczow ale to tylko przepowiadajace neistety,...chociaz od 2 -3 dni dolaczyly sie do tego bole okolicy krzyzowej...wiec zaczynaja sie te skurcze powoli zmieniac a kolezanka w ktorym tygodniu urodzila? pogratuluj jej od kolezanek z forum no i oczywiscie trzymam mocno kciuki za jutrzejsza wizyte i czekamy na relacje

Aneta, mnie od jakiegoś czasu męczą takie ukłucia w kroku/podbrzuszu, a wyniki badań moczu mam idealne, więc troszkę dziwne, że Twoja pani doktor od razu założyła, ze to infekcja. To może też być obniżający się dzidziuś i powoli skracająca się szyjka.

jadziatopol fajnie ty masz skurcze cos sie dzieje a mnie nic trochę kuje może jutro sie dowiem czy mi sie szyjka skraca czy cos...

pliszka tak z tym badaniem lekarzy to jest rożnie raz na wizycie mooj mnie badał mowił że mam rozwarcie na palec czy półtora a tego samego dnia inny mi mowi że mam na 2 palce hehe smiałam się że jakieś nie wymiarowe te palce mają

honka sliczny ten twoj adas napatrzec sie nie moge

andzia ja mimo znajomosci jezyka tez jakos nigdy nie marzylam o zagranicznych wyprowadzkach...

pliszka rozumiem o co chodzi ale mysle ze tesciowa sie nie obrazi a generalnie pozniej i tak bedzie zadowolona mogac wam pomoc...

dzyzgunia uwazaj na siebie prosze bo to bardzo niebezpieczne...

pati fajne te dzieciaki podobni jestescie do siebie...

olu pisalam z rana z satine i wszystko u niej ok miala miec usg i pozniej mieli decydowac czy zostanie w szpital;u wiecej nie wiem

chomiczka to znow beda cie dziabac igla??? ale ty juz mialas te badania prawda???

sylwia ale buziaka za to zobaczysz...

natalka to dobrze ze na wizycie ok...

monia to juz sie kladziesz??? a z cora???

domi i dobrze ze trzyma niech jeszcze troche potrzyma...

pati najprawdopodoniej czop jezeli sa gluty a jezeli nie to szyjka moze sie troszke rozwierac lub skracac i stad te brazowawe niteczki....

michasia fajny fotelik...

pati ty lepiej sciskaj te nogi...

pliszka czekamy jak tam skarby sie spisaly my dziewczyny badalismy ostatnio...

my sie troszke ogranelismy dzis... powiem wam szczerze ze dobrze ze m mial dzis jeszcze wolne bo musielismy przyzwyczaic sie do braku... we dwoje jest jednak inaczewj spokojniej...

usmialam sie dzis z mojego m bo mowie do niego ze chcialabym juz urodzic a on na to ze on tez alez mi sie smiac chcialo jak uswiadomilam sobie ze wlasnie powiedzial ze chcialby urodzic hahaha

He ah te skurcze paskudne... a kolezanka miala termin na20stycznia wiec prawie w terminie

Alina, my też się musieliśmy 2 lata temu pożegnać z naszą suczką i na początku myślałam, że mi serce pęknie Szczególnie jak widziałam puste posłanko czy miseczkę Szczęście w nieszczęściu, że wracając z miejsca gdzie ją pochowaliśmy znaleźliśmy na środku ulicy małego kociaka i wtedy jakoś wszystko nabrało sensu. A tydzień później zamieszkała z nami Astra, sobowtórka naszej poprzedniej suczki odebrana z pseudohodowli. Niektórzy sąsiedzi myśleli, że to ten sam pies i się dziwili, ze nie podbiega się przywitać. Odszedł jeden zwierzak, a pojawiły się dwa żeby wypełnić puskę
Dobrze, że to nie był Wasz jedyny zwierzak, bo wtedy takie rozstanie staje się jeszcze trudniejsze. Tak jak pisałam, grunt, że Wasz staruszek dzięki Wam zaznał miłego, bezroskiego psiego życia

Aneta to faktycznie w terminie nie lubie tez tych skurczow
Dzolka ja wiem czy dobrze....nie wiem. Przed pierwszym porodem nic nie mialam...ani skurczow, ani klucia...nic...i nagle zaczelam rodzic...wiec kto wie moze pierwsza urodzisz a ja bede chodzic do konca lutego ale by byly jaja
Alina dzieki za info o Satine. Pozdrow ja od nas

Mama mi mówiła, że dzisiaj urodziła córka jednej z koleżanek, termin miała za 3 dni i niestety zrobili jej CC ze względu na wielkość dziecka, mała wyszła 4100 tego się boję najbardziej chociaż mama mi mówi, że napewno nie będę miała takiego dużego bo mam malutki brzusio a ta laska była duuuuża .. ale wszystko wyjdzie w praniu

jadziatopol nie no tyle ci nie pozwolą
ja juz wariuje chce urodzic już

Dzolka ja tez bym juz chciala juz jestem powoli zmeczona...chociaz i tak chyba nie mozemy specjalnie narzekac
Dominia szczesciara...mi nikt nie chcial zrobic cc jak rodzilam syna ..tez 4100g. Spokojnie Igorek nie bedzie taki duzy bedzie w sam raz