Mamusie luty 2013 !

Koticz to Ty traktujesz kotkę spryskiwaczem do kwiatów, by nie wchodziła do łóżeczka?

Satine0 napisał:

Pliszka Ja ten wzór robiłam sama Wysłała bym Ci zdjęcie, ale już go nie mam Aukcje też nie wiem czy znajdę, ale się postaram .

Będę wdzięczna. Super projekt

Martyna napisał:

ja moge zrobic taka tabelkę jak nie ma chętnych

przygotuję z tego co jest a Wy przeslecie w razie czego dane do uaktualnienia

Jadziu jako pomysłodawczyni daj znak i biorę sie do roboty

Martyna ja robiłam na marcówkach taka tabelke, tylko ze ja mam ja w wordzie, a na forum nie da sie wkleic pliku wordowskiego tylko trzeba w jpg a jpg nie mozna edytowac wiec wysylalam dziewczynom na facebook'u. Zobacz... tak wyglada tamta moja lista.
Jak klikniesz na zjecie to ci je powiekszy.

Satine to super, że na poboczu, z dzieckiem w tłum ciężko.
My wynajmowaliśmy pokój na parterze domu, to niewygodnie= pies szczekał jak ktoś szedł po schodach, słychać było płacz niemowląt w nocy. Więc w tym roku tylko domek. Gdzieś w lesie, blisko morza/jeziora ach.... Tylko trzeba rezerwować takie perełki wcześniej.

andzia_zg no właśnie zrobilabym w excelu lub wordzie - edycja tam a potem jpg. rozumiem. Nie wszytskie jesteśmy na FB ale jakbym teraz szybko zrobiła, byśmy zedytowały co trzeba to potem juz tylko na bieżąco zmiana i uakyualnianie zdjęcia, a plik po zrobieniu może mieć właśnie kilka osób

natalka moze sie nie rozwalilo tylko podmarzlo...

ola na razie piec razy bylam w toalecie dzisiaj nie wiem po czym bo nie bardzo jest po czym nikt z jelitowka nie byl wiec moze to czyszczenie przed... oby

pliszka kicia grzeje juz miejsce

dominia mnie tez lekarz powiedzial ze w ciagu tygodnia urodze i jakos sie trzymam moze to lezenie w szpitalu mnie rozluznila wtedy ale tak czy inaczej jeszcze nie urodzilam a szkoda... super ze generalnie nie bylo sie czym martwic a chlopak nie musi byc duzy jeszcze ma troszke czasu zeby urosnac

dzolka nie trzymaj na sile juz mozesz rodzic heheh

satine moze profilaktycznie to zrobil...

pliszka my zainstalowalismy bramke zeby jednak miec mozliwosc zablokowania psaikow bo mopsy bardzo duzo siersci sypia wiec tak lepiej... co do kotkow to maoja mama ma i chyba bede musiala nauczyc sie spac z zamknietymi drzwiami bo to bardzo specyficzny i charakterny kocur ktory nie mial dzieci w domku wiec troche sie obawiam jego kontaktu z mala

pati moja nataszka zawsze podskakuje jak zaczyna mi burczec w brzuszku glosno...

koticz napisał:

Pliszka ja jestem marcówką 2013 ale czasem do Was zaglądam jak u nas jest cisza...
I właśnie od kilku dni zastanawiam się co zrobić,żeby nie bić,ani nie straszyć moich kocurów(mam dwa) a żeby jednak mi nie wchodziły do łóżeczka...Ty ze swoją kotką nie walczysz?Pozwalasz jej tam leżeć???Moi mieli do czynienia z dzieckiem znajomych i też trzymali się na dystans,w ogóle się nie boję,że zrobią Małej krzywdę,tylko te ich kudły spędzają mi sen z powiek no i ostrzenie pazurów o wszystko...

Ja słyszałam że dobrym sposobem aby koty nie wchodziły do łóżeczka to nadmuchać balony i włożyć je do łóżeczka chodzi o to aby kocurki nie kojarzyły łóżeczka z czymś miłym i fajnym

Alina2408 napisał:

natalka moze sie nie rozwalilo tylko podmarzlo...

ola na razie piec razy bylam w toalecie dzisiaj nie wiem po czym bo nie bardzo jest po czym nikt z jelitowka nie byl wiec moze to czyszczenie przed... oby

pliszka kicia grzeje juz miejsce

dominia mnie tez lekarz powiedzial ze w ciagu tygodnia urodze i jakos sie trzymam moze to lezenie w szpitalu mnie rozluznila wtedy ale tak czy inaczej jeszcze nie urodzilam a szkoda... super ze generalnie nie bylo sie czym martwic a chlopak nie musi byc duzy jeszcze ma troszke czasu zeby urosnac

dzolka nie trzymaj na sile juz mozesz rodzic heheh

satine moze profilaktycznie to zrobil...

pliszka my zainstalowalismy bramke zeby jednak miec mozliwosc zablokowania psaikow bo mopsy bardzo duzo siersci sypia wiec tak lepiej... co do kotkow to maoja mama ma i chyba bede musiala nauczyc sie spac z zamknietymi drzwiami bo to bardzo specyficzny i charakterny kocur ktory nie mial dzieci w domku wiec troche sie obawiam jego kontaktu z mala

pati moja nataszka zawsze podskakuje jak zaczyna mi burczec w brzuszku glosno...

Kurde Alina ty chyba serio sie oczyszczasz ,jak ja ci zazdroszcze u mnie byla sraczka 3-4 dni przed porodem

Martyna napisał:

andzia_zg no właśnie zrobilabym w excelu lub wordzie - edycja tam a potem jpg. rozumiem. Nie wszytskie jesteśmy na FB ale jakbym teraz szybko zrobiła, byśmy zedytowały co trzeba to potem juz tylko na bieżąco zmiana i uakyualnianie zdjęcia, a plik po zrobieniu może mieć właśnie kilka osób

Albo moznaby wysłać paru osobom na maila żeby kilka osob na bieżąco edytowało dane...?Bo jedna osoba to za malo, jak urodzi to co wtedy...? albo jak sie bedzie źle czuła... dlatego lepiej miec wiecej osob i te osoby by w plikach jpg umieszczały listy na forum...

Alina2408 chciałabym juz ale małemu dobrze

Alina ja tak mam często, że właśnie w brzuchu zaburczy czy coś, biedne te nasze dzieci ja już czuję, że mój to się będzie hałasów jakichś gwałtownych strasznie bał, bo już w brzuszku to się strasznie trzęsie i podskakuje...
No tylko burczenie burczeniem, a takie głośne krzyki... Ale to przegięcie jak młody specjalnie to zrobił, mało co mi bębenki nie popękały tak krzyknął, a co dopiero moje biedne dziecko musiało przeżyć, no i oczywiście jak zwykle zwalił na mnie, że to ja krzyknęłam, całe szczęście tym razem mama mi uwierzyła, bo malutki przybiegł i do mamy mamusiu ona nic nie zrobiła to ten cham nakrzyczał na mojego siostrzeńca Marcelka...

No i ostatnio nie wiem co powiedzieć, bo dzieci pytają się mnie często kiedy wyjdzie Marcelek z brzuszka i jak.? A ja mówię tylko, że niedługo, bo nie wiem jak dla 5latków wytłumaczyć to i chyba lepiej nie tłumaczyć, a oni się śmieją, że przez pępek, albo że mi brzuch rozetną jak dla mojej mamy...

Andzia dokładnie tak jak piszesz zrobię, edytujemy dane i prześle plik do kilku osób żeby zawsze były najświeższe informacje

koticz napisał:

Pliszka ja jestem marcówką 2013 ale czasem do Was zaglądam jak u nas jest cisza...
I właśnie od kilku dni zastanawiam się co zrobić,żeby nie bić,ani nie straszyć moich kocurów(mam dwa) a żeby jednak mi nie wchodziły do łóżeczka...Ty ze swoją kotką nie walczysz?Pozwalasz jej tam leżeć???Moi mieli do czynienia z dzieckiem znajomych i też trzymali się na dystans,w ogóle się nie boję,że zrobią Małej krzywdę,tylko te ich kudły spędzają mi sen z powiek no i ostrzenie pazurów o wszystko...

Nasza na szczęście drapie tylko swój drapaczek, sierści też właściwie nie zostawia (przy goldenie w domu to pestka ), na razie nie walczymy, nie chcemy stwarzać dodatkowego napięcia, pojawienie się w domu Olka to i tak będzie dla wszystkich dużym wydarzeniem Maluch i tak pewnie większość dnia będzie spędzał poza swoim pokoikiem, dlatego nie wyobrażam sobie izolowania dziecka od zwierząt. będziemy obserwować i dopóki się nic niepokojacego nie będzie działo, to nie będziemy jakoś ingerować we wzajemne relacje, oczywiście z zachowaniem zdrowego rozsądku Nie ma co się martwić na zapas

Jadzia tak osobno dodawałam kolorki, robię dzisiaj wszystko byle się nie uczyć a tabelka dobry pomysł.
Dominia super, że na wizycie wszystko ok i Igi jaki już duży
Alina mam nadzieję, że tylko przymarzł już robił takie akcje jak trochę przymroziło. Może u Ciebie to faktycznie nie jelitówka tylko syndrom przepowiadający poród...

Madlen napisał:

Koticz to Ty traktujesz kotkę spryskiwaczem do kwiatów, by nie wchodziła do łóżeczka?

Nie robiłam tak,ale w takim razie wypróbuję,choć moje koty nie boją się wody...

A jak to nie pomoże to wypróbuję balony

A jak i to nie pomoże to poprostu zaakceptuję fakt,że tam włażą

Dzięki dziewczyny!