Mamusie luty 2013 !

Jadziatopol a właśnie złapałam katar, oczy jak szklanki i taka osłabiona jestem.. typowe przeziębienie.. ale po rosołku trochę lepiej a Filipek szaleje w brzuchu jak szalony po nim

Dominia Igorek duży chłop już oj to musisz się przygotować na wcześniejsze wyjście widzę ale grunt że mały już gotowy do przejścia

Martyna hihi żebyśmy miały na to wpływ kiedy im się zechce wyjść tyle okazji po drodze a Ty kiedy masz urodzinki?

a weźcie nie mówcie o tym czyszczeniu, ja mam codziennie "czyszczenie" raz lub dwa razy dziennie...

Drzyzgunia to zależy ile tego białka masz ale może oznaczać zatrucie ciążowe, skoro Cie wypisali to pewnie nie miałaś go aż tak dużo, dobrze że sprawdzali z całego dnia

Martyna nooo dokładnie teraz doczytałam a na wypisie miałam napisany umiarkowany stan przedrzucawkowy. i w sumie dziwne bo w poniedziałek robiłam badania w przychodni i białka nie było a w niedziele już się pojawił dlatego kazali mi to kontrolować

Jadziu no teraz to już mam niskie na szczęście bo jak trafiłam na IP to było powyżej 150/100 i cała niedziele się utrzymywało

Marlena to kuruj sie kochana
Drzyzgunia mi zawsze tu sprawdzaja na kazdej wizycie mocz na obecnosc bialka ,zeby wykluczyc zatrucie ciazowe...dziwne ze cie wypuscili no ale moze mialas go niewiele

Jadzia zobaczymy czy Synuś Ci zrobi niespodziankę w poniedziałek

Princess dzisiaj nie było .. Kochana zamelduj się proszę

Sylwia czekamy z niecierpliwością na Twoje wieści z usg

Buziaczek mogłaby się też odezwać

Martyna dokładnie też jej dawno nie było .. prosimy o odzew Kochane ! wszystkie, które dawno nie pisały

mam ochotę na kromkę z dżemem truskawkowym ale mogę sobie pomarzyć

Princess byla przedwczoraj...a Buziaczka rzeczywiscie dluzej juz nie ma

Pliszka śliczny kotek

Dziś zabrałam się konkretnie za pakowanie torby szpitalnej bo miałam tylko wrzucone parę rzeczy do wanienki małego no i się okazało, że to będzie nie jedna tylko dwie torby w jednej moje rzeczy w drugiej Adasia, będziemy jechać na porodówkę jak na wczasy, tyle bagażu

Dominia dzięki za pamięć, dziś jakaś zakręcona jestem, w domu dużo rzeczy porobiłam

Princess no to niezle tyle bagazu Jak samopoczucie?

Cześć kobietki.

Dobre wieści z wizyt jak czytam, to dobrze. Nastroje też chyba nie najgorsze, bo pojawiły się wizje urlopowe, wyjazdowe, achhhh super
A ja czuję się masakrycznie. Ostatnia noc i dzisiejszy dzień to dotychczas najgorsze w całej ciąży. Nocy nie spalam w ogóle. Dopadł mnie migrenowy ból głowy z wymiotami - nic nie pomagało Do tego okropny ból dłoni od tego cholernego drętwienia, a na koniec - chyba po apapie - ból żołądka. Także umęczyłam się i umęczyłam przy okazji męża, bo biedny latał w nocy do nocnej apteki i w ogóle cały w stresie. A dziś to się snuje niewyspana i zmęczona. Głowa jeszcze pobolewa, choć nie bardzo, ale za to - by nie było za dobrze - mega zgaga
No ale dość o tym. Martyna ja mam termin z OM 27 luty, z pierwszego usg 1 marca (niestety). W nicku zamiast Katarina1 (brzmi posągowo i mega poważnie) to Katarinka1 i córcia albo Ania albo Ninka - nadal myślimy

juztyna w sumie najwyzsza pora

pati powinnas mowic otwarcie ze dolem juz nie sa takie malutkie

pliszka my calkowicie tez nie bedziemy izolowac ale nasze spaly z nami i ogolnie dlatego na poczatke zainstalowalismy bramke robina domowym sposobem teraz mamy taka normalna poza tym w dzien moga wchodzic tylko chodzi o noce glownie a zrobilismy to wczesniej zeby psy nie kojarrzyly bramki z dzieckiem zeby nie mialy pretensji... i uwierz mi ze one sie z tym tez dobrze czuja maja swoje mile miejsce i nie traktuja tego jako kary...

natalka jelitowka na pewno nie bo bardzo dobtrze sie czuje zadnej goraczki czy wymeczenia poprostu biegam do kibelka

jadzia chcialabym hehe

martyna u mnie z usg byl termin na wczoraj

dominia urodzisz na walentynki

marlena ja zalatwiam sie regularnie ale nie az tak czaesto jak dzis i yak latwo :P

ide z psinami i po margaryne bede robic jablecznik z beza zeby przed porodem jeszcze zdazyc :P

katarinka1 zmienione katarina1 było na liście a tu działalo kopiuj wklej także dziekuję za uwagę

współczuję tej męczarni oby juz było lepiej

Princess ja też mam 2 torby tylko spakowane tak, że jedna na porodówkę a druga na później bo tak położna sugerowala aby wszytsko do porodu mieć pod ręką.

I może któraś skorzysta - rzeczy dla dziecka na czas porodu najlepiej schować w rożek wtedy nie trzeba szukać w torbie rzeczy tylko wyjmujemy rożek i dajemy położnej z ubrankami i pieluszkami

Jadzia też się zdziwiłam ilością, ale jak do kupy uzbierałam te różne gacie, przybory, ręczniki, klapki to wyszła prawie jedna torba, a dla Adasia paczka pieluch to już pół torby to akurat jeszcze wejdzie parę ubranek, kosmetyków i koniec W sumie to ja jeszcze do szpitala będę targać poduszkę do karmienia, bo po cesarce się podobno bardzo przydaje.
A samopoczucie - dzięki, może być gdyby nie popołudniowa kłótnia z M, wkurzyłam się strasznie, aż wyszłam z domu ochłonąć. Ale już jest ok

A jak Wy się czujecie?

Dominia doczytałam, że wizyta udana i Igi już spory klocek powiem Ci, że lekarze rzadko się mylą co do rozpakowania, mojej koleżance wróżył, że się rozpakuje 3 tyg. przed terminem i tak się stało

Ja z kolei jeszcze nie słyszałam, by ktoś z moich znajomych czy rodziny dotrwał do terminu cesarki, każdej wody odchodziły 2-3 dni przed terminem, moja mama tak samo z siostrą miała To się chyba tak dzieje bo im bliżej terminu tym człowiek bardziej przeżywa to i się z wrażenia zaczyna szybciej rozpakowywać chyba

Princess zobaczymy jak to będzie w sumie to jakoś bym chciała wcześniej urodzić .. przede wszystkim byłoby mi łatwiej później nadrobić egzaminy na uczelni ale jak Iguń wymyśli tak będzie
Mam do Ciebie mega prośbę mogłabyś przesłać linka do tej swojej poduszki ? bo sobie go nie zapisałam ostatnio jaki materiał na niej jest ? dobry ? ogólnie fajna ? zadowolona z niej jesteś ?