Mamusie luty 2013 !

Dominia no musi być dobrze a flaczka to Ty kochana chyba nie masz na zdjęciach nie było nic widać, ja to dopiero mam zwiska hehe ale się nie przejmuje, położna mówiła, że 6tyg po porodzie jak połóg się skończy mogę ćwiczyć

Madlen o matko jakie położne wredne... a u mnie wszystkie takie uśmiechnięte i miłe, a oddziałowa wiecznie uśmiechała się do mnie może po znajomości takie były :O sama nie wiem, ale jak dla mnie to super opieka była w szpitalu, a niektóre kobiety narzekają, no ale zawsze komuś coś nie podpasuje...

Dominia a u nas do łóżka przynosili i sami zabierali, pare razy dziennie łóżka poprawiali, coś trzeba było to położne potrafiły co chwile przylatywać i każdy dzwonki miał heheh i jak raz się zadzwoniło to położne o mam, a 3 od dzieci przychodziły, ogólnie ja bardzo zadowolona byłam

Ola no mojemu też banany nie szkodziły, więc też jem, ale położna tylko ostrzegała, żeby uważać, ale zawsze warto spróbować

Patii położne były wspaniałe, oczywiście zdarzały się wyjątki jak ta baba co roznosiła jedzenie i chyba tylko wtedy na takie świństwo trafiłam
Brzucha nie mam wcale ale taka skóra lekko naciągnięta jest i pasuje coś z nią zrobić tylko o to mi chodzi bo taka miękka jest
Macie dalej tą linię ? Mi ona wyszła późno w ciąży i teraz mnie drażni mama mówi, że mi nie zejdzie

Jadzia, Pliszka dzieki kochane za rady.

Jadzia fajnie, ze Hubek daje Ci tyle pospac

Pliszka tez dzis bylam 1,5 h na spacerze i teraz dosc mocno boli mnie rana, mam nadzieje, ze nic gorszego z tego nie wyniknie

Gabilee ja zamowilam naallegro Bebilon plyn, w buteleczkach, ten sam co dawali malemu w szpitalu/.

Dominia zejdzie zejdzie u mnie cały czas jest linia hehe chyba się nawet do 3 miechów utrzymuje czy jakoś tak no ta skóra jeszcze Ci zejdzie u mnie to normalnie sadełko zostało i skóre mam teraz strasznie suchą na brzuchu więc smaruje i te rozstępy takie blee.. ale ja się nie przejmuje zejdzie w swoim czasie może do wakacji się tego pozbędę, żeby móc w dwuczęściowym stroju na plaże móc iść

Madlen u mnie podobna sytuacja, dostałam ten lek narkotyczny przy moich skurczach 150 - gadałam głupoty i dostałam takiej gadki że hej , wg wskazań do cc - deceleracja tętna i brak postępu porodu - czas trwania "porodu" przed decyzją o cc 18 godzin 40 minut. Ale warto czekać Też po 12 godzinach mnie pionizowali, a co najlepsze ja bez czucia w nogach po mega ciężkim porodzie dostałam małego do łóżka na noc i przystawiały mi go położne do piersi, Bartek porobił mi krwiaki na sutkach. Drugiej nocy płakałam z bólu - pokarmu brak, mały płaczę ja razem z nim, z rezygnacją w głosie o 3 w nocy zadzwoniłam po położną żeby dała mm, ta z łaską i fochem wsadziła mu butlę i nakrzyczała że mm tylko na zlecenie pediatry. Dopiero na 3 dzień przyszła do nas konsultantka laktacyjna która uratowała moje piersi, tak pięknie przystawiła mi synka że podczas karmienia oboje zasnęliśmy i od tego czasu idzie nam coraz lepiej.
Adaś cudny

Ale mnie głowa boli... chyba się zdrzemnę razem z Bartkiem..

A od teraz postaram się być na bierząco

Sylwia ojej biedna też się nacierpiałaś, ale już masz wszystko za sobą to najważniejsze, no i super, że w końcu karmisz piersią


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Patii bardzo młodo wyglądasz ! ja to chyba się już zestarzałam mimo takiego samego rocznika po 27 marca zrobie sobie też fotkę z Iguniem bo dopiero wtedy dojdę ze sobą do ładu
Piękni jesteście

Sylwia dobrze, ze juz jestescie z Nami cali i zdrowi

satine zielonkawe kupki to znaczy ze cos jest nie tak ale bez paniki moglo jej cos nie smakowac zastanow sie co jadlas i pomysl czy to moglo jej zaszkodzic...

majkon a na kiedy mialas termin...

kasia ja jadlam banany i u nas problemu nie bylo... ostatnio mnie naszlo na pyzy z miesem i jedlismy na obiadek i tez bylo dobrze...

aga ja uzywalam bepanthen i jest cudny...

sylwia mnie jak zablokowalo to nawet czopki nie pomogly...

madlen pytalam o mleko bo jakbys miala to bylby problem ale skoro nie masz to widocznie i natura doszla do tego samego wniosku co ty

tez pati czekam z cwiczeniami do konca pologu ale powiem wam ze dzwiganie wozka tez dziala na miesnie

u mnie tez polozne az same pytaly czy nie chce przeciwbolowych jak sie zwijalam z bolu z tymi moimi szwami a salowe pomagaly z obiadami bo tempo tez mialam okrutne...

dominia mnie linia wyszla w dzien porodu od rana i jeszcze mam taka cienka jest i ten kolor wokol pepka... tez macie taki jakby cofniety pepek glebiej???

sylwia biedactwo u nas po cesarce pierwsza noc bez bobasa jest a polozne od razu przychodza zeby pomoc w przystawianiu do piersi i nawet przewijaniu...

my mialysmy nerwowe 1,5 godzinki mala nie mogla usnac i rzucala sie na cyca a zaraz przy nim usypiala ale w lozeczku juz nie mogla ze zmeczenia plakala strasznie ale w koncu znalazla wygodna pozycje i zasnela musze ja teraz lepiej przykryc bo sie strasznie wiercila i rozkopala... a ja tez troche zalegne w lozeczku bo co mam robic jak wszytsko robie w ciagu dnia a pozniej nie wiadomo jaka nocka nas czeka....

Alinka u mnie ta linia wyszła może miesiąc przed porodem a pępek faktycznie taka mega wielka głęboka dziura w porównaniu z tym sprzed ciąży oczywiście
A tak się cieszyłam i takie to dla mnie było dziwne i zarazem wspaniałe jak w drugi dzień po porodzie mi wszedł spowrotem

Dominia hehe lepiej w tę stronę niż w drugą z wiekiem iść

Alina no mi jedna pani podpowiedziała parę ćwiczeń z maluszkiem, które można po połogu już wykonywać I on ćwiczy i Ty A co do pępka to mój wygląda jak basen w porównaniu do mojego malutkiego pępka sprzed ciąży bo jest 3razy większy

pati musisz podpowiedziec tych cwiczen z maluszkiem

dominia mam nadzieje ze wroca w miare do normy te pepoki

termin z om 23.02 ,ale z pierwszego usg na 2.03 tydzien roznicy a kwestia bardzo tu sporna. bo ordynator za własciwa date uznaje 2.03. najciekawsze jest to polozne wyliczyły na 5.03 inny lekarz na 4.03 a rezydent na 13.03 !!! co szkoła to inne liczenie, mozna zwariowac... a ze KTG dobre to obserwuja, obserwuja i obserwuja... oddziałowa stwierdziła ze "nie ma co tych dzieci na siłe wyrywać bo szkoda."

a na oddziale lezy juz 5 po terminie...

Alina jak będę miała czas to opisze albo jak znajde na necie to wyśle linka teraz ja lecę lulu póki malutki śpi

Majkon jeju to Ciebie wymęczą.. to w sumie wychodzi, że Ty już 2 tygodnie po terminie prawie... kurde grubsza sprawa.. hmm może nie będą Ciebie długo trzymać i szybko wywołają

Hej, właśnie nadrobiłam zaległe posty, ale nie poodpisuję, bo za dużo tego, by tak na raz.. W szpitalu trochę Was podczytywałam, ale nie lubie z netu w kom. korzystać...
Idę zaraz karmić i spać, więc jutro napiszę jak było u mnie.
Gratuluję wszystkim rozpakowanym.
Madlen, tragedia u Ciebie. Mówiłam mamie, i ona (pielęgniarka) powiedziała, że by na położne od porodu u Ciebie skargę napisała. A niby taki fajny szpital do porodu...bardzo współczuję. Ja akurat dla odmiany w ogóle nie poczułam bólu porodowego, tylko taki psychiczny jak mi o cesarce powiedzieli...
Jutro jadę na zdjęcie szwów:)
do jutra dziewczyny

Patii slicznie wygladasz Marcelek tez prezentuje sie niezle Banany jem od poczatku i nic sie nie dzieje a z ta zoltaczka to sie nie martw...na pewno bedzie dobrze. Mi lekarz tutaj powiedzial,zeby malego wystawiac czesto na slonce i karmic czesto...z kupka wydali bilirubine
Dominia ja cwicze od tygodnia brzuszki i inne cwiczenia na inne partie ciala
Pliszka dzieki