Mamusie luty 2013 !

dominia wlasnie czekam na jakies wiesci od m... noc bez niego byla strasznie pusta... a oczka mamu granatowe z przeblyskiem brazu...

a ja posmarowalam takim z rossmana na zime jeszcze bo wial zimny wiatr no i chyba tez lekko buzke opalilysmy ale nie ma za mocno opalonej...i nie ma uczulenia...

jadzia to znow u nas odwrotnie mala nie chciala lezec na brzuszku a teraz swietnie jej to idzie i potrafi przez dziesiec minut glowka ogladac sie dookola w lewo i prawo...

monia madlen chyba musicie sie umowic bo w te same dni zwiedzacie te same miejsca dziekuje w imieniu marka zobaczymy czekam...monia tez sie zbieram do przebrania ubranek ale uwierz mi slabo mi idzie hehe...

satine to wyglada na to ze bedzie brazoowo oka

pati mysle ze moja sie szykuje na zabki bo te gryzy sa coraz bolesniejsze... a noc nieprzyjemna jak pisalam ciagle sie budzilam i snily mi sie glupoty...

pati no jak ostatnio mala wzirelam do bekniecia i nie mogla a ja meczylo i sie rozryczala to moj m bezmyslnie zapytaal co jej zrobilam kurwa odpowiedzialam gowno bo to strasznie przykre bylo... juz wiecej tego nigdy nie powiedzial i przeprosil ze to niby tak chcial sie zapytac co sie dzieje no tylko troszku mu nie wyszlo...

aneta pajacyk lub spiochy z kaftanikiem na to spodenki, bluze i czapeczke przykrywam kolderka i mam w zapasie kocyk a wczoraj bylam 4.5 godzinki na spacerku...

satine kup z mikrofibry sa fajne miekkie cieple jak trzeba i przewiewne a te maty to ja odkladam bo one nie przepuszczaja powietrza wiec wole ja dotleniac...

anetka sliczna dziewczynka

michasia ja nie mam dziewczyna przede mna miala a ja nie wiec u nas wyglada to ekstra ponoc lekarz tez fachowiec wiec jestem spokojna... po rozmowie cisza generalnie... powiedzial im wszystko co lezalo mu na sercu byli zdziwieni ze my nie przyjechalysmy wiec im wyjasnil ze poki sytuacja sie nie zmieni to nasze przyjazdy nie maja sensu i chyba to im najbardziej dalo do myslenia... ale zobaczymy na jak dlugo... u nas galki sa lekko zoltawa ale to po marku pamietam jak sie balam ze to moze zoltaczka

CZeść

Michasia Ja mam kontrol dopiero w 6 miesiącu

Alina Albo będą kolorowe bo to od dłuższego czasu się nie zmienia No, ale zobaczymy

A Marysia leży i ogląda Kubusia Puchatka haha Do małej przychodzi dziś koleżanka Ciekawe jak zareagują na siebie

Dzien dobry

Nocka ok.

Na zewnatrz ani jednej chmurki ! Zapowiada sie piekny dzien na spacerki z moim Misiem

Milego dnia :*:*

Dzień Dobry

U nas nocka spokojna, jak zwykle Za to miałam bardzo przyjemną pobudkę....przed 6 wzięłam Igunię do naszego łóżka na karmienie, wystawiam wtedy cyca i obie zasypiamy. Dziś też tak było, a przed 7 obudziło mnie smyranie rączką po mojej buzi. Otworzyłam oczy i widzę Igulę wpatrującą się we mnie i świadomie dotykającą mnie po twarzy Jak się do niej odezwałam pojawił się wielki uśmiech na jej buźce, cudownie... ♥♥♥♥♥

Michasia ja też byłam w Interkorze. Podobała mi się organizacja, żadnego czekania, wszystko sprawnie załatwione. No i cieplutko, więc maluchy nie zmarzną.
Iga też ma błękitnawe białka. Kinia miała takie jeszcze do niedawna, więc u moich dziewczynek to norma

Chciałabym, żeby Igusia odziedziczyła kolor oczu po tatusiu, bo u mnie ciężko go zdefiniować...najczęściej są zielone i taki kolor mam w dowodzie, ale czasami robią się szare lub wpadają w niebieski.

Pati u nas lekarz zaleca kontrole. Niby wszystko w normie, zalecił szerokie pieluchowanie i leżenie na brzuszku, no i chce ją zobaczyć dla sprawdzenia. Mi to pasuje, wolę taką nadgorliwość niż jak miałby coś przeoczyć

Alina ja tez uwielbiam kocyki z mikrofibry Są milutkie i mięciutkie.
Ubieramy chyba wszystkie dzieciaczki podobnie, ja nie wkładam już kombinezonów, za to lubię przytulić małą właśnie kocykiem, bo wtedy tak przyjemnie podczas snu się robi

Wczoraj nie smarowałam buziuli Igi, dziś muszę podejść rossmanna po jakiś kremik.

Dziewczyny, które są na diecie bez pszenicy, Pliszka chyba Ty jesteś specjalistką, Suzi Ty też się znasz...czy można na niej jeść chrupki kukurydziane? Bo ostatnio się nimi zajadam...

Miłego słonecznego dnia życzę

Prasuje pieluchy malego i mysle co mi sie snilo .. Nagle mnie olsnilo ! Szwagier mojego T., ze niby bylismy malzenstwem masakra jak mielismy sobie dac zwykle buzi to sie wstydzilismy haha normalnie ostatnio mi sie snia taaakie glupoty, nie wiem skad sie biora takie sny

hej dziewczyny
przepraszma , ze nie pisze i czytam , ale ciagle nie ma mnie w domu ,
rano karmie malego ograniam sie i wkladam malego w fotelik do auta i sobie podrozujemy
to do kolezanki to do pracy to do mojego taty i brata na spacerki
nawet w sobote bylismy w poznaniu

dzis odpoczywamy w domu plus jakis spacerek
tyle napisalyscie , ze po lebkach czytalam

LEon zdrowy , rosnie jak na drozdzach w czw mamy szczepienie

powiedzcie mi jak mam ubrac moje dziecko w aucie? jak jade z 20 min to sciagac mu kombinezon w aucie? bo tylko mu rozpinam no ale goraco jest , ogrzewanie wylaczone , ale slonce tak daje przez szybe ze masakra
ubieram mu tylko body, polspiochy i skarpetki czapka i kombinezon mis z h&m jak ide na spacer to tez a mu nadal goraco bo spocony
w nocy spi tylko w bodach , nawet skarpetki musze mu sciagnac bo inaczej sie wierci kreci koc rozkopuje ;/ a w domu mam normalnie nie za cieplo nie za zimno , ale mi czasem w stopy zimno a mu za cieplo

Gabilee ja rozpinam górę, jak trochę dłużej jedziemy to ściągam czapkę no i schładzam auto klimą.
Chcę jeszcze taką osłonkę przed słońcem na szybę kupić, bo daszek fotelika czasami nie wystarcza,.

A jak Twoje samopoczucie?

monia czapeczke tez sciagam , ale mam goracego chlopaka tez myslalam nad tą osłonką
a moje samopoczucie dziekuje dobrze, wkoncu zakochalam sie na zaboj w moim synu nie meczy mnie juz opiekowanie sie nim nie czuje presji teraz wiem , ze z nim moge wszedzie i gdziekolowiek wystarczy tylko troche organizacji

teraz M. pracuje na miejscu przez jakis czas wiec popoludniu ja wychodze do fryzjera do kosmetyczki i humor lepszy

a powiedz mi gdzie ty ukrylas te kg? widzialam zdjecie masz swietnie dobrany kolor wlosow i widac , ze macierzynstwo cie cieszy

Gabilee cieszę się bardzo Leoś też na pewno zadowolony, że mamusia szczęśliwa Masz rację, wszystko jest kwestią organizacji i czasami trzeba dojrzeć do pewnych rzeczy.

Dziękuję za komplement Kg są i to sporo...ale może kiedyś troche ich spadnie

Pozdrawiam

monia napewno spadna tylko musimy sie wziac za siebie ja dzis bede robila cwiczonka i dieta
salata i woda hehe

kurcze Leon ma znowu tyle tej sliny , ze po 1,5h spania mu sie ulewa i to mleko juz takie pomieszane z kwasem zoladkowym smierdzace , no ale taka juz chyba "uroda" mojego syna

Natalka sliczna:)))

Tosia zachrypnieta jakas..w nocy niezbyt spala..moze zadlugo wczoraj na polu...moze ja pojde osluchac znow jutro albo w czwartek.Ulala mi w nocy predwczoraj..wlasciwie zwymiotowala chyba..i wczoraj w nocy znow chrypiala i znow jak zakaszlala to polecilo sporo mleka.ma flegme w gradle...ale nie wiem czy dawac jej mucosolvan bo chyba bardziej ja zaflegmia.nie wiem

a spia wam maluchy w czym.moja spi w pajacu i czasami body z ktorkim a czasami z dlugim.i nie wiem zy jak ma pod pajacem z dlugim to nie zacieplo?

Kasia Iga śpi w body z krótkim rękawkiem i cienkim pajacu. Wg mnie to starczy.

Witajcie,
Trochę mnie nie było na forum i widzę że mam niezłe zaległości , zaraz spróbuję nadrobić.
U nas pogoda piękna więc spacerujemy. Ja jak tylko znajdę chwilkę to próbuję zrobić jakieś zakupy przed chrzcinami. Na razie kupiłam sukienkę, teraz muszę dopasować jakiś żakiet i buty. Do tego stanik zamówiłam na allegro i nie bardzo wiem czy dobry rozmiar, ale pisało że można wymienić
tyle chciałam napisać, a tu mi się dzieciątko już obudzło

Hej, jestem

Nadal niestety w poczekalni mimo licznych prób wywołania Mikusia na świat RÓŻNYMI sposobami siedzi mały uparciuch a pogoda sie marnuje, tzn.jak dla nas bo WY na szczęście możecie z niej korzystać

Monia, w płatkach kukurydzianych pszenicy z pewnością nie ma ale jest gluten, a on tez może robić sporo złego, oczywiście tolerancja glutenu jest sprawą osobniczą, ale ja bym nie przesadzała z ilością tych płatków tym bardziej że jak słyszłam w procesie technologicznym podczas produkcji tychże, traci się juz doszczętnie cokolwiek co może być w kukurydzy dobre dla człowieka ( bo to typowa roślina pastewna służąca najlepiej do żywienia bydła a w procesie modyfikacji gen, ją " uczłowieczono" ) i zostaje coś co przyjemnie trzeszczy w zębach i zapełnia żołądek, ale wartości to w tym nie należy sie dopatrywać raczej, więc już zdecydowanie lepszym rozwiązaniem są płatki owsiane, muesli (byle nie w wersji CRUNCH) a jeszcze lepiej byłoby sobie samemu kupić odpowiednie składniki i zrobić taką miesznakę do mleczka i np. Uprażyć na patelni lub na blasze niektóre składniki np. Ziarno słonecznika czy dyni aby uzyskać ten miły efekt chrupania i takie , zwłaszcza świeżo uprażone domowe muesli jest super, bez cukru i wiesz co jesz. ach, rozmarzyłam się, ale póki co szlaban na takie frykasy

Wszystkie Wasze dzieciaczki są super, takie Miśki Przytulaśne, tylko na rękach nosić i rozpieszczac, aż nie do wiary ze to później wyrasta takie wielkie, pyskate i wcale sie tulic ani pieścić nie chce dać jeśli w ogóle mama ma na to ochotę, po obejrzeniu pokoju w którym jakby wojna sie odbyła, albo po usłyszenia niemiłych uwag lub odpowiedzi w wykonaniu potomka/ potomkini.... więc cieszcie sie TĄ chwilą, tak krótką i ulotną i wierzcie ze powiedzenie " Małe dziecko - MAŁY kłopot, duże dziecko - DUUUUUZY kłopot" jest dramatycznie i do bólu prawdziwe!!!!

No i ciążową zaćmienie umysłowe znowu sie odezwało i zapomniałem napisać ze Pati i Chomiczka wyglądacie ZNAKOMICIE a chłopaki do Was podobne jak nie wiem co!

Jadzia, kiedyś pytałaś gdzie zdjęcie moich "maleństw" było zrobione- to Rzym, nasze tegoroczne włoskie wakacje Śmiechu było co niemiara, bo zaplanowane juz były pól roku wcześniej, bo obchodziliśmy 20rocznice ślubu , a że w podróż poślubną tez pojechaliśmy do Włoch i na Sycylię to tym szlakiem chcieliśmy sie sentymentalnie po TYCH latach i już z dziećmi przejechać. a śmiech dlaczego? Ano dlatego, ze z TAMTEJ podróży poślubnej wróciliśmy z Madzią w brzuszku....... Efekt TEJ podróży przerósł nasze najśmielsze oczekiwania , a zeby było jeszcze smieszniej, przed wyjazdem do Włoch , na naszej działce mój mąż zamarzył sobie mieć gniazdo bocianie. I dopiął swego - gniazdo stoi, sąsiedzi nawet pytali czy nam mało dzieci... więc jak w tym roku zjedziemy na wakacje z Mikołajem to po prostu popadają tym bardziej że trzymamy to w ścisłej tajemnicy dla lepszego efektu
Ot i taka moja historyka dla Was na dziś