Mamusie luty 2013 !

Przeczytalam was wszytskie dziewczynki i postaram sie w miare odpisac...

suzi- nie wiem czy czytalas moje posty, ale ja mam podobna do ciebie sytuacje, jak to napisalas jestem rowniez zniewolona swoim dzieckiem...

drogie kolezanki, bardzo wam dziekuje ze wszystkie rady, wiekszosc przerabialam...bo probuje sie ratowac jak moge...i wszedzie szukam... bo i suszarka( mala jest przyzwyczajona i jak bardzo placze przed snem to jej puszczam i latwiej jej zasnac) co do teledyskow i tv to tez na chwile ja zainteresuje...

probowalam dzisiaj dosc drastycznego przeczekania placzu, glaszczac ja, mowiac do niej..nie dalo sie, Ewa nie dala za wygrana, postawila na swoim...wiecej probowac czegos takiego nie bede, nie ma sensu, z reszta i tak serce mi sie krajalo.

zagluszenie jej placzu muzyka, nie podzialalo, a mialam nadzieje ze pomoze, bo to bylo cos nowego...

proby nauczenia jej tego zeby sie choc na troche zajela sama soba sa spowodowane tym, ze ja musze nawet w biegu korzystac z wc...totalnie nie potrafi na mnie poczekac... nie mowiac o ewentualnym zajmowaniu sie czyms innym i w innym pomieszczeniu.Jak piszecie ja ja wszedzie zabieram, probuje przy niej gotowac, czy choc pranie powiesic, ale jej obserwacja trwa zazwyczaj krotko i marudzi i potem placz...

ona naprawde ciagle jest przy mnie, i nawet przy wspolnej zabawie(bo sama nie umie) jest marudzenie...wlasciwie po pewnym czasie na rekach tez marudzi...wiec ja juz glupieje...bo nie wiem jaki jest tego powod...

tak jak mi radzicie- wiem ze poprostu musze wykazac sie cierpliwosci, spokojem, ale uwierzcie mi ona naprawde ciagle marudzi, i w rezultacie placze...ciagle, co bym juz nie probowala robic...

wiem ze jest cos takiego jak skoki rozwojeowe, ale w przypadku mojego dziecka, nie bardzo biore je pod uwage, bo ona od urodzenia do aniolkow nie nalezy...nie bylo u nas dobrych etapow...

mała strasznie sie slini, i chce zjesc wlasne rece i wszytsko co w nich ma, na dziaslach ma takie stwardnienia w dwoch miejscach, ale to chyba nie zeby jeszcze, z reszta ostatnio powiedziala pediatra ze- gdziez tam juz zeby...

pediatra nic mi nie doradzila, taka jest Ewa tak ma byc i ewentualnie ma sobie plakac, bo nauczyla juz sie wychowywac rodzicow placzem...

wiem ze pewnie strasznie marudze,i przepraszam was za to, ale zrobilam sie taka po urodzeniu Ewy,bardzo ja kocham, i tak sie staram zeby bylo dobrze, a stoje w martwym punkcie, choc naleze do osob wesolych i towarzyskich, to teraz ciagle jestem przybita...oczywiscie do malej staram sie z calych sil tego nie okazywac...

obiecalam sobie od dzisiaj ze bede walczyc o moje lepsze samopoczucie i musze wyluzowac...poprostu musze...

za waszymi radami, bylam dzis na zakupach, jakos tak pierwszy raz na spokojnie...

Co do jedzenia ze sloiczkow to opinie sa takie ze sa duzo zdrowsze i pewniejsze, ktos kiedys powiedzial, ze jak masz dziecku gotowac zupe z warzyw, a nie wiesz skad sa, to tego nie rob.
Ja przyznam sie, ze narazie kupilam dwie sztuki jablka, dwie marchewki i dwa obiadki.Dam co mam, ale mimo wszystko potem bede sie starac jednak gotowac sama.Mamy przy domu ogrodek warzywny, zdrowe kroliki u kuzyna, potem zdrowiotkie jablka u babci, wiec bede pewnie korzystac.Do tego mimo wszystko, cena slioczkow i reszty dzieciecego jedzenia jest bardzo duza.

Dziewczyny, zapytam was jeszcze o takie dwie kwestie.

czy wasze dzieci ulewaja i wymiotuja, bo moja mala to wlasciwie duzo, nieraz po jedzyniu ledwo fiknie nogami i juz bleee...od urodzenia tak ma...

i jeszcze jedno, jakie sa kupki dzieciaczkow ktore sa na karmieniu mieszanym, mam na mysli tu piers z butelka, bo moja robi zolte ale mocno rzadkie...czasem nie ma caly dzien, czasem dwie na dzien, a czasem z cztery.

Ja też dziś już padam, mały też spał dosłownie godzinkę i dość marudny dziś był więc w kółko musiałam się nim zajmować.

Aga rozumiem Cię i wierzę że nic nie jest w stanie uspokoić Twojego dziecka.
Jak głośna muzyka nie dziala to mi też już pomysłów brak.

Ja mam łóżeczko na kółkach i w ciągu dnia usypiam małego w łóżeczku wożąc go na tych kółkach, do przodu i do tyłu, kilka machów i śpi, jak płacze to też się tak uspokaja W ogóle moje dziecko to dziecko kołysane, nic go tak nie uspokaja jak bujanie.
Aga nie pozostaje Ci chyba nic innego jak tylko czekać na lepsze jutro
Są specjalne mlea dla dzieci które mocno ulewają, mają chyba końcówkę AR, Enfamil AR, Bebilon AR, sa to mleka antyrefluksowe, wiem że dziewczynom których dzieci ulewały te mleka pomogły

Będe czekac na lepsze jutro, musze... i zainteresuje sie tym mlekiem zapobiegajacym ulewaniu, nawet niedlugo bede na kupnie, to popatrze i poszukam.

Tez wspolczuje marudnego dnia, ehhh my mamy, ile to sie trzeba dla tych naszych szkrabow poswiecac...

Pati biedny Marceluś oby szybko wyszły ząbki Ty też dzielna babka dla 2 latka najlepsze popychadełko, jeżdzik, rowerko- kaczka, książeczka, pacynka do zabawy;)

dziewczyny dziś był tak ruchliwy i sajgonowy dzień że padam... od rana goście, ochłonęłam dopiero ok 17 jak M wrócił z pracy. była szwagierka z krzyczącym 2 latkiem i teściowa i jeszcze 3 szwagierki. ehh. fajnie ale zawrót głowy na okrągło, nie miałam kiedy nawet zjeść spokojnie. ale zimnoooo się zrobiło.
dziś na obiadokolację gotowałam gulasz z kaszą gryczaną i surówką z ogórków, sałaty i pomidorro.. mmm
Fifi jadł mi dziś dziwnie bo co 2 godz po ok 120 ml, przed kąpielą dopiero wypił mi 170ml.. widocznie nie miał duzego apetytu skok c.d
miłej nocki pa pa

Milej i w miare przespanej nocy, buziaki

aga a jak jest z lezeniem na brzuchu?chodzi mi o napiecie miesniowe...bo wiesz czytalam ze jak dziecko ma zasilne chyba napiecie miesniowe to potrafi tak plakac i marudzic.pisaly ziewczyny ze dopiero po reh dzieci sie uspokajaly.a wczesniej wlasnie wiecznie jeczaly i plakaly.
a ja dzis poszczalam tosi przez chwile pisoenki dla dzieci na tel i ogladala..strasznie jje sie podobalo.sprobuj...
moja dzis probowala ze 3 razy wymuszac placzem zeby ja na rece wziasc ale figa..[rzeczekalam.a wogole mielismy dzis az 3 kupy..albo woda...bo jednak leje i to napewno ma wplyw na wode albo kurde zeby?tka marudniejsza dzis byla..wszystko co ma w rekach chce wrecz pozrec..najbardziej taka wielka osmiornice..wlasnie ja wypralam bo pakuje ja do buzi..dwie rece chciala dzis wlozyc..smiala sie na glos jak z nia cwiczylam jak mi pokazala rehabilitantka.
moj kacper na 2 latka dostal odkurzacz...taki za 30zl w ktorym w srodku lataly styropianowe kulki..Matko to byl szal...mowie Ci..mozesz kupic odkurzacz playscool nie wiem czy tak sie pisze..albo kosiarke..mowie Ci bedzie zachwycony.

vhttps://www.bobovita.pl/home/klub/galeria/26670

Prosimy o głosy

Jeszcze tak na szybko foty Mary znad wody





Pogoda ładna i nie mam czasu was nadrobić może jutro

Jadzia ogólnie chyba pierwszy raz byłam na google maps:) Ale patrzyłam, że kaplica bractwa, które odprawia też tylko trydenckie msze jest w Sacramento, a to blisko i tak sobie jeździłam, mojego
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
niestety tak ładnie nie widać.

Aga bardzo Ci współczuję, że macie z Ewą tyle płaczu na codzień. Moja Ania
też ulewała i hlustała czasem na 30-40cm...Staram się ją przebierać zanim zje, a jak robi kupkę podczas jedzenia to i tak z 15 min po jeszcze jej nie przebieram, bo wiem jak to może się skończyć. Tak się przyzwyczaiłam, że zawsze Ani kładę tetrówkę pod buźkę, że ostatnio widząc dużo dzieci zdziwiłam się, że one bez tetrówek:)
Teraz jest już dobrze, ale skorzystałam też z rad dziewczyn by w czasie karmienia odbijać i drugi raz dostawiać, szczególnie gdy tak łapczywie je.
Ania jest na samej piersi i ma takie rzadkie żółte kupki.
Aga nie przepraszaj, że marudzisz. To forum od tego jest, by jak coś leży na sercu, można było się wygadać Dobrze, że starasz się jakoś zrelaksować choć pewnie przez całe zakupy o Ewie myślałaś, co?

Zamówiłam sobie woreczki do mrożenia pokarmu i dziś pierwszy raz ściągałąm do woreczka, Może na kiedyś się przyda, bo rano (Ania dziś spałą od 21 do prawie 6!) to mam za pełne piersi i ona i tak tylko jedną wypija, a ja jak się budzę w nocy, to mam mokrą kołdrę i prześcieradło.
Dziś z racji, że chłodno, a my na spacer z koleżanką, to postanowiłam Ani ubrać cieplejszą czapeczkę, którą miała na wyjście ze szpitala, wtedy jej spadała na oczy, taka luźniutka byłą, a teraz nie mogłam wcisnąć...Kiedy to tak urosło?

Satine widziałam na fb. zagłosowane. Ale Maryś słodziutko śpi.

Agawitaj kochana na forum wspolczuje Tobie i Twojemu maluszkowi. Nie wyobrazam sobie nawet jak to jest. Jak moj Hubert raz plakal bo uderzyl sie glowa o moje zeby to myslalam ,ze serce mi peknie chociaz trwalo to zaledwie kilka sekund. Niestety malo pomocna bede w tym temacie...ale Chomiczka miala takie poczatki z Olusiem to na pewno juz sie podzielila z toba swoim doswiadczeniem.
Suzi Mikolajek tez ma kolki tak jak Olus? rowniez ci bardzo wspolczuje ucaluj go ode mnie
Madlen jestem tak mega zakrecona dzisiaj ,ze nie wiem czy juz przesylalam buziaki dla Adasia z okazji ukonczenia 3 miesiecy? na wszelki wypadek jeszcze raz sle tysiac buziakow
Satine glos oddany. Marysia wyluzowana na maxa...klimat jej sprzyja widac
Chomiczka
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.



Hubus wlasnie usnal martwie sie ,ze ma wzmozone napiecie miesniowe bo jak lezy na pleckach to jest wiekszosc czasu wygiety w luk...tak jakby mostek robil ale z glowa cala wykrzywiona do tylu...wyglada to nieco strasznie. Jak zapytalam lekarza tutaj to stwierdzil,ze widocznie tak lubi ...nie widzial nic zlego w tym ale ja im nie ufam wogole

Bartek z kolegami siedzial w basenie do 21:30! zimno jak cholera a oni w wodzie na przemian z sauna. Wrocili to byli prawie sini ale co tam ...wczoraj tez bylo zimno a babka z synkiem 16 miesiecznym siedziala w wodzie. Ona byla w koszulce a dzidzio nagusienkie ja bylam w bluzie z kapturem i bylo mi zimno. Tak hartuja dzieci od urodzenia...szok!
dziewczyny zycze wam milego slonecznego dnia ja lece spac

O matko umieram następna noc nie pzespana ledwo na oczy widzę na 9 do szkoły masakra padnieta jestem... Kiedy będzie w końcu po wszystkim, bo ja wymiękam nie mam czasu teraz na nkc dzisiaj znowu prace robiłam na zaliczenie na zawodowy.. To jakas masakra...

Alina myślę, że gdzieś może 50 mogę ciut przekroczyć, ale dużo nie mogę wydać ,bo sama czasem ledwo wyrabiam, a nie mogę być strasznie rozrzut a

Marlena dzięki za podpowiedz

Martyna no te żeby strasznie go mecza :/ szkoda kogo wczoraj prakttycznie cały dzień płaczu było... I to taki wrzask był no i ciągle na rękach a do lekkich Marceluś nie należy

Witajcie
Aga - nie marudzisz, od tego jest forum, żeby czasem sobie trochę ulżyć A teraz tak półżartem to moja siostra jest Ewa i uwierz że łatwego charakteru to Ona nie ma
Co do ulewania to Liduś czasem ulewa, ale nie po każdym karmieniu. Kiedyś wymiotowała, ale to z przejedzenia bo straszny z niej łakomczuch, zaczęłam pilnować pór karmień i wymioty się skończyły.
Marlena - no to u Was była wczoraj pełna chata, ale powiem Ci że masz towarzyskiego tego Filipka. Ja mam wrażenie że małej goście podobają się na chwilkę, potem ją drażnią i robi się taka dziwna, albo marudna, albo za spokojna jak na nią
Satine - zagłosowane
Jadzia - przeraziłaś mnie tą historią z pierwszym mężem, a On jakoś ułożył sobie życie po Waszym rozstaniu?

U nas nocka ok, tylko wczesna pobudka

Ola spac nie moge
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Patii wspolczuje nocki biedny Marcelek


teraz juz lece do spanka dojrzalam pa dziewczyny

JAdzia Teraz to mnie dopiero ciarki przeszły !

Dzięki za głosy

www.bobovita.pl/home/klub/galeria/26670

Jak ktoś ma ochotę to może głosować dalej ( można codziennie) Trochę was pospamuje.