Mamusie luty 2013 !

Anoda, co do tego filmiku to musisz powiedzieć ginowi, żeby wrzucił Ci na płytkę filmik, jak ma dobry sprzęt, podłączony do kompa i nagrywarkę to nie powinno być problemu.

Sylwka biedulko, Ty to się masz z tymi dolegliwościami i ciągle bywasz w szpitalu. Szkoda, że musisz przez to wszystko przechodzić. Rozumiem, że się bardzo boisz tego, co już miałaś w poprzedniej ciąży. Ja mam to samo. Trzymam kciuki żebyś wyzdrowiała (masz gorączkę?) a Twoje maleństwo rosło zdrowe. A właśnie, miałaś usg genetyczne? Są prognozy na płeć?

Zrobiłam zupkę, czekam na M i po obiedzie idziemy na mały spacer, lody i małe zakupy. Niby nic wielkiego a jaka atrakcja dnia hehe

Sylvka szkoda mi ciebie zycze ci zeby te wszystkie dolegliwosci sie juz skonczyly
Marlena a ty wiesz juz czy chlopczyk czy dziewczynka?
Ja wlasnie wrocilam od lekarza. Wszystko w porzadku...za tydzien krzywa cukrowa i wymaz z pochwy. Dzidzius przemiescil sie calkiem na lewa strone i glowka w dol odebralam dzisiaj wyniki z cytomegalii i wystraszylam sie bo wyszla mi dodatnia ...pomylilam sobie IgG z IgM...i przestraszylam sie,ze teraz zlapalam wirusa...ale sie okazalo,ze mam duza ilosc przeciwcial...ufff...jak odebralam to dostalam takiego cisnienia z nerwow,ze az wypieki mi wyszly.
Dziewczyny, pytanko do tych,ktorym przepisano magnez na twardniejacy brzuch....ile tabletek dziennie macie zazywac?

Kasia też obstawiam dziewczynkę. Cytologię miałam na zeszłej wizycie gin. Uprzedzała, że mogę plamić ale nic się nie wydarzyło oprócz brązowej niteczki śluzu i to tylko raz. Także spokojnie nie zawsze cyt. Kończy się plamieniem.
Jadzia ale miałaś słuchacza
Anoda moje maleństwo też się często wypina po prawej stronie pępka coś jakby noga albo ręka czasami dupka i właśnie najczęściej wieczorem można zaobserwować małego akrobatę

sylwka zdrówka życzę

jadziatopol tak tak dowiedziałam się że będzie synuś choć wszystko wskazywało na dziewczynkę.
ja też wieczorem mam największe kopniaki ale żeby mi się wypinał to nie widzę ale po prawej stronie jest najczęściej umiejscowiony.
a kogo jeszcze biodro pobolewa? któraś pisała już nie pamiętam.. właśnie od kilku dni mnie zaczyna.. ;/ tak jak śpie na boku i nogfa na nogę to rano nogą nie mogę ruszyć..

Marlena ja mialam problem z miednica i straszny bol bioder odczuwalam miesiac temu...miednica mi sie poszerzala...bol nie do wytrzymania...i nie moge juz normalnie spac na boku...juz od ponad miesiaca wsadzam poduche miedzy nogi bo inaczej nie usne
synus? fajnie gratuluje

dziękuję też się cieszę, że synek pierwszy
ahhaa to miednica się rozszerza.. to już wszystko jasne. ale teraz czujesz się oki? przeszło? ja też wsadzam poduszkę między nogi bo inaczej noc nieprzespana.
dzidzi w 20 tyg

przeszlo juz...u mnie to trwalo okolo 4-5 dni ale bol byl nie do wytrzymania....wszystkie stawy mnie bolaly...rece, kostki w nogach , biodra....myslalam ,ze swira dostane...i nagle przeszlo...uffff

Hej dziewczyny. Ale żeście naprodukowały.

Zahaczyłam dziś o lumpa. Caaaała siata ślicznych ciuszków dla malutkiej za raptem 55zł. Opłaca się. Oliwia dużo rzeczy wybierała dla małej. Taka dumna była. Powiedziała Pani w sklepie, że już nie może się doczekać kiedy Amelka się urodzi. Jak Pani zapytała ''A kiedy się urodzi?'' to Oli odp ''no jak śnieg spadnie, ale najpierw mikołaj przyjdzie''.
Mama się dziś Oli pytała czy kocha Amelkę a Oli ''No jak nie jak tak''

Co do cytologi, ja w Poniedziałek odebrałam wyniki - druga grupa. Pobieranie wymazu nie bolało, ale było mało przyjemne. Teraz w Środę mam Usg połówkowe. A. się śmieje, że jest 1% szansy na synka. Bo gin na ostatnim usg powiedział, że dziewczynka na 99%, ale na 100% to potwierdzi dopiero na połówkowym. Mam nadzieję, że Amelka dalej jest Amelką, bo mam już bardzo dużo ciuszków dla dziewczynki.

Siedzę i pije sok jabłkowy, mała szaleje. Przeniosła się teraz z boku i koło pępka urzęduje.

Paulaa ale slodko ....bedzie z Oli swietna siostrzyczka
a ja kupilam 4 kg marchwi i jablek i zrobilam sok...wypilam chyba 3 szklanki....taka chcice mialam
a gdzie wy te ciuszki dziewczyny kupujecie? w czyms takim jak Roban? komletnie sie na tym nie znam

Dzięki dziewczyny

Princess nie znam jeszcze płci ale wolałabym żeby to była dziewczynka z tego względu że są silniejsze. No właśnie co rusz to w szpitalu ląduje czasami myślę że nie jestem stworzona żeby być w ciąży i nie jest mi dane normalnie przeżyć tego okresu... A co do gorączki to na szczęście nie mam

Jadzia w większości ciuszki kupujemy w tzw. lumpeksach-sklepach z odzieżą używaną z zachodu. Second Hand. Można za małe pieniądze często znaleźć coś nowego, a i używane są lepszych marek niż większość w Polsce, więc warto.
Princess mam nadzieję, że wypad się udał
Zrobiłam dziś 5 litrów musu z jabłek na zimę. Jak patrzę na naszą jabłoń, to ilość wiszących jeszcze jabłek mnie przeraża. Codziennie spada chyba wiadro, a nic nie ubywa w górze...Po drodze na spacer z mężem i psem zaniosłam dziś 2 worki do drugiej mojej babci, wiadro sama przerobiłam i jeszcze na obiad zrobiłam placuszki z jabłkiem i na pierwsze śniadanie jadłam. Masakra.
Ta jabłoń pierwszy raz od chyba 10 lat ma tyle jabłek, do tego soczystych i pysznych. I nie robaczywych jak zawsze.
Nabrałam ochoty na czipsy...A mąż nie chce mi do sklepu lecieć...Kiedyś deklarował, że będzie latał po moje zachcianki...
Na szczęście mama miała w spiżarce zachomikowany popcorn do mikrofalówki...to się nim zadowolę...
Ogólnie, to zawsze myślałam, że w ciąży będę się zdrowo odżywiać, ale jakoś mi nie wychodzi. Jak u Was? Pisałyście o herbacie, że można tylko jedna, a dlaczego? Ja najpierw piłam 2 słabe,a teraz czasem mam ochotę na czarną mocną. Choć w 95%piję zielona, bo taką lubię najbardziej.
Tak samo słodycze...codziennie dużo, głupie puste kalorie, które później będzie trzeba jakoś zrzucić. Narazie mam 1 kg do przodu (razem 4 , bo na koniec 1 trymestru miałam 3 do tyłu).

Dzien dobry spiochy
Pobuuuuudka!!!!! No ilez mozna spac
My za chwile do szkoly
Wczoraj uszylam sobie zaslonke do kibelka z nudow, a moze to i jaki naplyw energii byl...no ostatnie dwa dni maszyna rzadzi...przedwczoraj przerabialam plaszczyk w ktorym z Maikiem w ciazy chodzilam, bo jak zalozylam go ostatnio to sie zastanawialam Booooziu jak ja moglam w takim czyhms chodzic duzo w sumie nie przerobilam, wycielam troche plecow i dorobilam pasek z tylu ( taki na dwa guziki), no ale efekt jest taki, ze go poprostu zaloze a nie wyrzuce, czyli oplacalo sie. Moze pstrykne pozniez fotke..po szkole

A to zaslonka

Viniporanny ptaszek z ciebie stylowa ładna zaslonka...lubie takie ja wstalam o 6 rano ,zeby pogadac z moim ukochanym przez skypa...a tu niespodzianka internet nie dziala....teraz dopiero mi wlaczyli. Od kiedy wrocilam to mam ciagle klopoty z netem....wku.....mnie to juz. Dzisiaj przychodza serwisanci i lepiej dla nich zeby byli grzeczni lepiej niech nie zaczynaja z baba w ciazy

Dzień dobry mamusie!
Vini zdolna z Ciebie kobietka, miałam kiedyś zapędy na krawcową ale skończyło się na cięciu maminego obrusu, który zwisał ze stołu a moje lalki w domku chciały mieć firanki na oknach
Mam dzisiaj wizytę u endokrynologa trochę się stresuję odezwę się jak wrócę, miłego dnia

Super zaslonka.szkoda ze blizej niemieszkasz.przydaloby mi sie kilka fieraneczek i zaslonek.hehe
Ja tez dzis do gina choc jakos bez emocji.a tyle dni na to czekalam.boje sie cytologii,badania zeby sie nieokazalo ze cos nie tak,krew moze nie bedzie taka zla.na usg pewnie wyjdzie chlopczyk,coraz nbardziej jestem pewna.
W przedszkolu z synem znow problemy.a myslalam ze zmadrzal.jest duzo madrzejszy niz rowiesnicy wedlug badan a zachowuje ie glupio.nie chce sie podporzadkowac zwlaszcza jednej pani.ona wlasnie jest ten tydzien na rano.szkola sie zbliza,tysiace psyhologow za nami,nawet psychiatra najwiekszy spec od zaburzen rozowjowych.noi co.i figa.niby nic mu nie jest ale sa problemy z podporzadkowaniem,ze skupieniem,z gadulstwem,spolecznie jest nieco w tyl,intelektualnie ponad rok do przodu.w szkole przydalaby mu sie pomoc.w sensie moze integracja.ze bedzie ta druga pani ktora pidejdzie i powie pisz,rysuj itd.ale w tym kraju na zaburzenia Si integracji niedostanie.wiec pytam na co.a on ze najprosciej to na autyzm.a autyzmu to on nie ma,nawet bylam w specjalnym odrodku z nim i wykluczyli.powiedzieli ze nic z tych rzeczy.troche nadpobudliwy jest.ciezko mu wysiedziec.no jest problem a pomocy brak.chory kraj.mam mu wpisac autyzm,co ja mu powiem za rok czy dwa,ze po co to zrobilam.zreszta w papierach takie cos.a jak mu pozneij prawka niedadza albo co.sorki ze o tym pisze ale mnie trafia ze tyle lat i nikt mi niepowiedzial co z tym zrobic.poczekajmy mi mowia.tyle ze szkole musze do marca wybrac.ech

Anoda Ty dzis tez do lekarza?kto jeszcze?czekamy na relacje