Mamusie luty 2013 !

Sylka dziekuję za film. Ale kopali i kopali w tym brzuchu...

madlen ja bym się bała gdybym miała miec cesarkę , tylko z konieczności się na nią zgodzę bo to jednak jest operacja , podczas masz znieczulenie , a później boli bardziej niż normalny poród ;/ a poza tym jak to przy kazdej operacji zawsze jest ryzyko , ze cos moze pojsc nie tak ;/

Znieczulenie miejscowe. Nic nie czujesz od pasa w dól ale słyszysz rozmowy, czujesz jak ci machają brzuchem itp.

Ja miałam cesarke i mam nadzieję ze tym razem uda się naturalnie bo dla mnie to był koszmar dochodzilam do siebie 1,5 miesiaca mąż musiał mnie do wanny wkładać bo nogi nie mogłam podniesc do tego ten ból ciągnące szwy potem ich ściąganie dobrze ze miałam dużo pomocy od rodziny bo sama w życiu nie dałbym rady. Sama cesarke nie boli ale jest nieprzyjema wszystko się czuje po pokażą tylko dziecko i go zabierają. Mnie do tej pory boli blizną np jak jest zmiana pogody no a teraz to już się przyzwyczailam do ciagnacego bólu i potem jeszcze te zaszczyki w brzuch które samemu się robi ehh ja liczę na sn

Madlen..w zyciu bym sie nie zgodzila na cesarke chyba,ze nie byloby innego wyjscia.To operacja...a jak kazda operacja niesie ze soba wielkie ryzyko...i mozliwych powiklan...wiem co mowie bo pracowalam na bloku operacyjnym i napatrzylam sie...a o zapalenie otrzewnej nie trudno.Tak jak dziewczyny juz napisaly...nie dosc,ze ryzyko bardzo duze, ból po operacji i mozliwe powiklania..to do tego bardzo dlugi okres czasu dochodzi sie do siebie

Sylwka wytrzymałam 3 s filmu. Masakra jakaś..uuu.. Lepiej być nie świadomym. Ja też chciałabym naturalne urodzić, ale jeśli zaistnieje taka potrzeba i trzeba będzie...

Co do laktatora ja kupię sobie ręczny z aventa, ponoć najlepszy:)

Satine udanego grila ) na pewno fredek się przyda koleżance hihi:D

Jadzia kurcze, zaszalałaś z wyprawką extra:D

Michasia śliczne zdjęcia:) sasetka rośnie

właśnie oglądam mam talent:)) i zajadamy z M szarlotkę a co u Was słychać? :*

ja poprostu bym sie bała ;/ ogolnie boje sie ze nie daj boze ulozy sie posladkowo to bd musiala miec cesarke ;/

powiem wam , ze mimo iz minal 20 tyg ja nie czuje jakos szczegolie mocno synka , ale lekarz kazal sie nie przejmowac

ojeju szarlotka zjadlabym

Ja tez bardzo sie balam operacji ale mam nadzieje ze nie bedzie potrzebne kolejne ciecie,lezalam na po operacyjnej z pania ktora miala usunieta macice i to bylo straszne jak wolala o arszenik,strasznie cierpiala,zaraz po operacji nie moglam mowic a jak bolalo to same lzy lecialy i dostalam cos dożylnie i po bólu

Mrufka to się wycierpiałaś.. Nie myślałam, ze takie komplikacje mogą być..

Jadzia wierzę na słowo w to co widziałaś.. Jestes pielęgniarką?

marlena ja tez wlasnie wlaczylam mam talent,

ogolnie strasznie sie nudze ;/ czuje sie samotna i nie mam motywacji do nieczego tesknie za moim ukochanym i ogolnie jakos chyba pogoda mnie przytlacza , chcialabym juz zeby po mnie przyjechal a jak sie wkurze to wsiade w auto i pojade 600 km i bede z nim ;/ bo samej to tego nie widze

Madlen niestety nie....chcialam pojsc na medycyne ale moje zycie sie inaczej ulozylo a teraz jest za pozno.......jestem sekretarka medyczna i opisuje zabiegi operacyjne na bloku...wiec jestem w trakcie i nie ukrywam ,ze kocham to i kto wie moze za rok zaczne studia pielegniarskie i zostane instrumentariuszka

Też oglądam TVN i też siedzę sama do poniedziałku. Gabilee a kiedy Twój wraca?

Gabilee oj wiem o czym mowisz....tez czuje sie samotna i staram sie o tym nie myslec...bo jakbym zaczela to z pewnoscia oszalalabym w szybkim tempie

Jadzia to musisz mieć silne nerwy w takiej pracy... Wszystko przed Tobą. Marzenia się spełniaja, tylko trzeba mocno w nie wierzyć..

Hej wszystkim,
Widzę, że weekend sprzyja pisaniu:)

Co do cesarki to ja również nie słyszałam pozytywnych opinii i każda moja koleżanka źle wspomina ten czas "po". Najbardziej zazdrościły także kobietom po SN, że w kilka godzin po porodzie są na chodzie. Więc jak dla mnie cesarka to ostateczność.

U mnie przez tą pogodę sobota mija leniwie. Byłam też dość mocno zestresowana, bo Mały nie fikał jakoś nadmiernie... Prawie wcale, w nocy także... Czytałam w necie, że martwić trzeba się wtedy gdy przez kilka godzin nie dzieje się kompletnie nic...

Teraz, jak siedzę, strasznie kłuje mnie w okolicach prawego jajnika. Jakby mi ktoś gwóźdź ktoś wbijał. Co to może być?

Miłego wieczoru!