Mamusie luty 2013 !

Ale miałam dziś przygodę... jakby to powiedzieć... miałam mały pożar w domu mąż przez przypadek zamiast odpalić palnik w kuchence pod czajnikiem odpalił ten pod patelnią na której był jeszcze olej od smażenia kotletów i ten olej nam się zapalił ale był ogień, a w domu nagle zrobiło się czarno. Cale szczęście,że mamy drzwi z kuchni na zewnątrz to od razu paląca patelnia wyleciała na dwór
A tak jako ciekawostka dla Was. Gdyby kiedyś zapalił Wam się olej na patelni to NIGDY nie gaście go wodą, bo spwodowujecie,że wybuchnie i cała kuchnia stanie w płomieniach. Ostatnio oglądaliśmy program o tym w TV dlatego pierwsze co to patelnia leciała na dwór.
Mam okazję kupic nową patelnię Szkoda tylko,że okap się częściowo stopił i musimy kupic nowy.
Ale był smród w mieszkaniu. W ciągu chwili zrobiło się czarno i tak smierdziało, że szok i trzeba wietrzyc mieszkanie.

A jesli chodzi o spanie to ja na szczęście nie mam z tym problemów.Spię cała noc,z kilkoma przerwami na siusiu. Rano to nawet leze do 9. Budze sie tylko jak mam pełny pęcherz i dalej zasypiam

Andzia rany! dobrze,ze wam sie nic nie stalo

No na szczęście nic sie nie stało. Ale widok z pokoju na czarną kuchnie i odbijajacy sie w oknie ogien nie był miły.
Ale jest plus --> bede miec nowa patelnię :-)a mąż musi kupic nowy okap.
Podeszlam do tego z humorem zeby maluszek sie nie zdenerwowal w brzuchu.

Andzia to miło, że Ci się śniłam

Na obiad dziś kisielek ;x ;(

Andzia no tak...teraz to tylko z humorkiem najgorszy jest smród ktory pozostaje....ja kiedys niedogasilam papierosa w oranżerii, w ktorej stala choinka (zeschnieta po swietach) i zaczela sie palic w nocy. Dobrze,ze jeszcze nie spalam i obudzil mnie smród bo bysmy sie wszyscy spalili....no ale zmierzam do tego,ze smród pozostal na dlugo...nie moglam sie go pozbyc z mieszkania mam nadzieje,ze u cibie tak smierdziec nie bedzie

No niestety jeszcze śmierdzi Ale juz mniej

W marcu jak nam sąsiad zaczadził mieszkanie było podobnie. Tylko, że wtedy wszystko trzeba było prać, bo ja bylam w pracy. Jak wrocilam to w domu byla masakra.Wszystko czarne, smród jak cholera i wietrzylo sie ponad tydzień. A teraz na szczęscie bylismy w domu, od razu dzialalismy i mam nadzieje, że szybko sie wywietrzy.

no to zaprawiona w bojach jestes z tym ogniem.. tluszcz ma to do siebie ze strasznie dymi wiec czarno musialo byc najwazniejsze ze wy sie nie potrulisvcie a gasi sie najlepiej takie sytuacje poprostu przytlumiajac dym jak sie nie ma wyjscia od kuchni ja mieszkam na parterze wiec pewnie tez poszlaby patelnia tylko ze przez okno

Hej

Andzia całe szczęście, że nic się Wam nie stało!

My dziś pospaliśmy do 10.30 a o 11.30 dopiero zwlekliśmy się z łóżka.
W zasadzie to A. wstał o 6.30, Oli o 8 a ja dospałam dalej. W nocy chyba z sześć razy budziłam się na siusiu. Już pomijam fakt, ze spać poszłam grubo po pierwszej.

Mojemu dziecku znowu spuchła noga. Znowu nie może chodzić. Popłakała się dziś, bo chciała chodzić a ja popłakałam się z tej bezsilności. Przejebane jest być uzależnionym od ortez. Na prawdę koszmar. Moja Oliwia bez ortez nie stanie na nogi. Stopy ma końsko-szpotawe i jak staje bez zabezpieczenia to stoi na własnych kostkach. Mało fajnie to wygląda. Tak więc ortezy to jedyny sposób na to, żeby mogła chodzić. Dzwoniłam dziś do faceta od ortez. Mamy jutro na 12 przyjechać to zaczniemy już robić nowe, bo może te przymałe już i cisną stopę. (bo na zdjęciach rtg nic nie widać a noga mimo wszystko puchnie Najlepiej byłoby zoperować jej JUŻ te stopy, ale ortopeda jeszcze nie wyraża zgody...

To się ''wypisałam'' i trochę mi lepiej.


Wieczorem chyba zrobię frytek. Dawno nie jadłam, więc akurat.

A teraz np. zjadłam sobie batonika czekoladowego i zagryzłam go ogórkiem kiszonym. Ach te smaki, haha

Hej my już po obiadku,mniam
Wczoraj bylismy u znajomych,było nas troche i 6 dzieci,fajnie tak sie zobaczyc po 3latach w komplecie,dzieci super grzeczne,najmłodszy 4miesieczny Wojtuś,super gospodyni,przepyszne jedzenie,jadłam pierwszy raz zupe z dyni,mniam,też zrobie i sałatke z kiełkami nawet nie wiedziałam że są kiełki do prażenia

Andzia daj spokoj.cale szczescie ze nic Wam sie nie stalo.

Ja podjechalam do obi bo mrowki skas mam w kuchni i tylko w chlebaku na chlebie....takie maciupkie.kupilam jakis srodek.wczoraj sypalam wszystko sola a i tak jakos wlazly do chleba.nigdzie indziej ich nie ma.kurde mieszkam tu ponad rok i skad nagle mrowki.kupilam sobie tez slicznego kaktusika do pokoju.i widzialam fajny obraz.wypozycze go w tyg zrobie fote i mi powiecie czy pasuje czy nie.

hej dziewczynki!
ja dziś odpoczywam sobie, fajnie się czuje, malutki kopie:) ale niestety tak do środka calutki czas

andzia ale miałaś przeżycie, wow, ja kiedyś mąkę podsmażałam do zupki i mi się za bardzo przyrumieniła.. kuchnia od razu czarna..

ja oglądam filmy :)a Wy co tam porabiacie?

Kasia, super, że imprezka się udała Widać Cię gdzieś na zdjęciu? W tym sweterku w paseczki to Ty?

Paulaa, przykro mi z powodu Oliwki Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze. A kiedy ortopeda planuje tę operację? Ona na stałe rozwiąże problem? Szkoda małej. Na pewno wyrośnie z niej dzielna, mądra kobieta, na pewno takie problemy bardzo umacniają, ale szkoda, że dzieciństwo nie mija jej tak beztrosko jak powinno

Andzia, współczuję, ale super, że tak do tego podchodzisz Grunt, że się nic poważnego nie stało, to i martwić się nie warto, święta racja

Do nas dziś na chwilkę wpadli teściowie, bardzo im smakowało ciasto i pierwszy raz na żywo widzieli wózeczek i bardzo im się podobał Właściwie to prezent od nich bo dostaliśmy od nich niemałą sumkę na wyprawkę, więc pewnie wystarczy na wszystkie gadżety dla małego misia Pierwszy wnuczek

A nasz psiak dziś plażował nad Wisłą

Pliszka ale słodkiego masz tego psiaka Tez mi sie marzy piesek ale na razie nie moge mieć bo wynajmuje mieszkanie i mam zakaz zwierząt

andzia_zg napisał:

Pliszka ale słodkiego masz tego psiaka Tez mi sie marzy piesek ale na razie nie moge mieć bo wynajmuje mieszkanie i mam zakaz zwierząt

Powiem Ci, że naszemu psiakowi też się spodobały Twoje okolice Dziarsko przemierzał z nami Góry Izerskie i zażywał kąpieli borowinowych w strumyczkach Dla naszej suczki to raj bo ona uwielbia być mokra, a poza tym jest dość strachliwa, a w górach cisza i spokój, czasem maszerowaliśmy osiem godzin i nie spotkaliśmy nikogo oprócz jednej sarenki Raj na ziemi. Na szczęśce w Warszawie też mamy trochę takich bezdroży gdzie w weekendy odpoczywamy, ale to nie to samo.

Jadzia ja mam wizyte we wtorek u gin i zobaczymy.. Pewnie w srode pojde na glukoze drugi raz i jak wyjdzie znowu zle to diabetolog, a jak wyjdzie dobrze to juz nie wiem co bede o tym myslec u mnie przy takiej diecie jak mialam w szpitalu bo prawie nic nie pasowalo mi to co dawali to mlody pewno by byl glodny bo chyba schudlam teraz jeszcze a nie przytylam.. Kurcze eksperymentuj z tym jedzeniem moze akurat jak czegos zjesz wiecej to cukier i tak bedzie dobry, psychicznie czlowiek sie zle czuje jak jest glodny no nie wiem ja bede wiedziec wszystko mam nadzieje, ze w tym tygodniu


Andzia no to ladna mieliscie dzis przygode dobrze, ze wszystko skonczylo sie tylko spalona patelnia i okapem