Mamusie marzec 2013

Ja wróciłam z Biedronki ale tych kapci co chciałam nie było

vernix super,że zakupy udane Jeśli chodzi o kopanie to mnie Wojtuś też mocno kopie. Aż się dziwie skąd on ma tyle siły, bo praktycznie non stop sie wierci, a jak już kopnie to aż sie potrafię zwinąć.

aksa dobrze, że z podwoziem ok. Leż teraz i sie oszczędzaj

Depeche, mamcia kurujcie się aby do świat Wam przeszło

katarzyna ja też muszę uzupełniac żelazo,bo hematokryt, erytrocyty i hemoglobinę mam poniżej normy i lekarka powiedziała,że własnie wchodzimy w okres, w którym żelazo itp na maksa spadaja w dół. Kazała mi jeść wszystko co ma w sobie żelazo.Wiec dzis kupiłam w Biedronce szpinak, a jutro musze coś zrobić z niego, a pojutrze będzie zupa z burakami

offca mam nadzieje, że farba Ci nie zaszkodzi.Wietrz mieszkanie i myślę, że będzie ok.

Ela ja to nie wiem te pieniądze idą jak woda moje wyjście na zakupy spożywcze kończy się zwykle kwota200zl i na co na żarcie pierdoły a samochód skarbonka bez dna ;/ bo wkładasz te 500 zł i nic nie widać ;/

pokazywarka.pl/0db1dn/

Hello
Powyzej link do strony z ciuchami po mojej małej . Nie wiem czy działa, zrobiłam to w tym darmowym programie, a teraz nie potrafie tego wrzucic na allegro. W kazdym badz razie nie wszystko mi weszło, bo max wchodzi 30 zdjęc, a ja mam ponad 40. Ciuszków jest 65 szt, dorzucam gratis czapki, rajtuzki, opaski. Wszystkie w bdb stanie. Chce za to 99 zł plus przesyłka 25 zł ( to jest takie wielkie pudło po pampersach zbiorcze). Tylko rozmiary 56,62,68, 74 . Te podwinięte pod spód to są bodziaki, chciałam jak najwięcej zmieścić. Jakby któraś z mam dziewczynki była zainteresowana to prosze na priva, się dogadamy

xxElaElaEeexx napisał:

Katarzyna, Depeche Kurujcie się !I życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

Eh facet wydał 500zł na głupie auto Teraz jak kasa jest potrzebna.

Ela, chyba nie jezdzisz autkiem. Tak to juz z nimi jest, niestety zeby jezdzic trzeba na nie wydawac. Znam ten bol, moje sie zawsze psuly, lub cos tam, jak kasa byla potrzebna na cos innego. Tak to juz z nimi jest .

Depeche jestem zachwycona tymi ciuszkami są wprost cudne. Uważam, że powinnaś chcieć za nie więcej kasy (myślę,że 150-200zł), bo są tego warte. Gdybym teraz miała mieć córeczkę to bym bez zastanowienia je od Ciebie kupiła,bo są prześliczne
A to zdjęcie Twojej córci w tej różowej sukienusi - wymiękłam cudne

Własnie weszłam na majówki i aż mnie zamurowało. Jedna z dziewczyn (20tc) miała dziś badania i wyszło, że dzieciątko nie ma czaszki, ma rozszczep kręgosłupa w odcinku piersiowym i brak kawałka kręgosłupa w odcinku szyjnym. Poprostu masakra. I musi podjąć decyzje czy usunie ciążę czy jej nie przerwie ale dziecko i tak umrze.Straszne. Aż chce się płakać

andzia_zg napisał:

Własnie weszłam na majówki i aż mnie zamurowało. Jedna z dziewczyn (20tc) miała dziś badania i wyszło, że dzieciątko nie ma czaszki, ma rozszczep kręgosłupa w odcinku piersiowym i brak kawałka kręgosłupa w odcinku szyjnym. Poprostu masakra. I musi podjąć decyzje czy usunie ciążę czy jej nie przerwie ale dziecko i tak umrze.Straszne. Aż chce się płakać

Ale tragedia
Nie potrafię nawet wyobrazić sobie jak ta matka może się czuć

Ja to samo straszna tragedia

Tak sobie myślę, że ja czasem przejmuję się takimi pierdołami... a tak naprawdę to sa błahostki w porównaniu z tym co dzieje się wokół, ile tragedii itp.

Trzeba sie cieszyć tym co się ma i nie narzekać.

A mi właśnie udało się wylicytować zestaw ciuszków różowych dla małej za 9zł a drugi zestaw zielony za 16zl.

A tak w ogóle to mąż włączył głośniej radio i Wojtek nagle tak zaczął kopać jakby nie wiedział co się dzieje Ale dostałam kilka mega kopniaków w bok

xxElaElaEexx ale ładniutkie te ciuszki... i w jakiej fajnej cenie

andzia_zg napisał:

A tak w ogóle to mąż włączył głośniej radio i Wojtek nagle tak zaczął kopać jakby nie wiedział co się dzieje Ale dostałam kilka mega kopniaków w bok

xxElaElaEexx ale ładniutkie te ciuszki... i w jakiej fajnej cenie

Moja mała kopie jak włącze suszarkę do włosów albo mikser

xxElaElaEexx jak ostatnio byłam u fryzjera to Wojtek tez strasznie szalał przy suszarce. Ale mnie wtedy skopał A brzuch az chodził na wszystkie strony A w domu jak suszę głowe to siedzi dość spokojnie Jedynie reaguje na mikser

andzia_zg napisał:

Depeche jestem zachwycona tymi ciuszkami są wprost cudne. Uważam, że powinnaś chcieć za nie więcej kasy (myślę,że 150-200zł), bo są tego warte. Gdybym teraz miała mieć córeczkę to bym bez zastanowienia je od Ciebie kupiła,bo są prześliczne
A to zdjęcie Twojej córci w tej różowej sukienusi - wymiękłam cudne

Dzieki, staram sie, mam lekkiego fiola mozna powiedziec w kwestii jej ciuchow .
Nie zalezy mi juz az tak na zarobku, ale zeby ktos z nich skorzystal i zeby nie lezaly. MIaly byc dla Pauli, ale jak widac Kubus chyba w tej kiecce lansowac sie nie bedzie. Jutro zrobie jeszcze na r.80, bo tam mam drugie tyle, a u tesciowej jeszcze leza dwa pudla na 86, ale to juz takie wiosenno - letnie. Czas leci, widze po tych ciuchach, mloda nosi juz 104, a pamietam jak sie topila w 74 .
Jestem na chwile, no masakra jakas jest. Jestem chora, boli mnie gardlo, kicham , mam katar, mloda probuje cos odkrztusic ,ale nie bardzo potrafi. Chlop poszedl na kurs, na dwie godziny, nie ma go juz ponad cztery, a pies to chyba sam ze soba wyjdzie. Szykuje mu sie chyba dzis mega zjeb.a.
J na majowki to juz nawet nie wchodze, weszlam raz i az mnie wszystko rozbolalo, scisnelo mnie w dolku ( jak to mawia mamusia Muminka ) i nie wchodze. Niestety, takie rzeczy sie zdazaja, nie mamy na to za bardzo wplywu. Ja chyba wolalabym juz takie niz jak mojemu koledze sie dziecko donoszone udusilo pepowina, bo sobie okrecil i ta jego zona rodzila w 40 tc martwego syna. Zmienmy temat.
Caly dzien nie mialam neta ani tv. Mloda oglaala MUminki na plycie DVD, jest juz trzeci tydzien ze mna w domu, i ja i ona mamy siebie nawazejm juz dosyc. Kreatywnosc jej siega zenitu, uklada ojca gacie w komodzie, wczoraj babci choinke z bratankiem ubrala ( na choince bylo wszystko od sliniaka, poprzez gacie Barbie i klocki).
Nawet nie wiem czy ja sie dogrzebie dzisiejszych waszych wczesniejszych wpisow, bo nie mam sily. Nockie tez mialam zaje... usnelam ok 3 w nocy.
No to se ponarzekalam

Jestem...nie gniewajcie się ale nie nadrobię Waszych postów, bo nie mam już na to siły.
Zacznę najpierw od sms-ówAgnieszki86, Lenusi i Beaty. Dziękuję każdej z Was za wsparcie, za kciuki, modlitwę, że byłyście dziś przy nas
Sytuacji naszej Zosieńki wygląda na chwilę obecną tak. Nadal są dwa ubytki I stopnia do operacji. Aorta odchodzi prawidłowo z prawidłowym przepływem. Jest wykształcony pień płucny, jest zwężony ale krew krąży do płuc. To jest bardzo ważne. Ogólnie w serduszku wszytsko jest tak poplątane, że tak na prawdę dopiero po porodzie okażę się jak malutka sobie radzi. Może być tak że od razu będzie wymagała poszerzenia pnia płucnego a może być tak, że świetnie sobie będzie radziła z oddychaniem przy takim przepływie. Serducho biło dziś 130. Czyli wg Pani dr bardzo dobrze. Jest prawidłowy blok serca. Czyli skurcz i rozkurcz serca. Malutka dziś ważyła 640g, ładnie od środy przybrała. Mózg, wątroba, żołądek, nerki wykształcone prawidłowo. Wada jest nadal skomplikowana le do leczenia i z nadzieją że wszystko będzie dobrze.

Jestem już po rozmowie z mamą. Powiedziałam jej że malutka ma nieprawidłowość serca i wymaga to obserwacji i leczenia. Oszczędziłam jej wcześniejszych badania (biopsji, amniopunkcji, decyzji o terminacji ciąży) itd. I tak się rozpłakała. Ale wie, że muszę rodzić przez cięcie cesarskie i mała będzie na kardiochirurgi. O dziurach w sercu jej nie mówiłam. Po jeśli okażę się że będzie potrzeba bandingu pnia płucnego to lekarze zrobią to przy jednej operacji. To na tyle jeśli u Nas.

Póki Zosia jest w brzuszku to świetnie sobie będzie radziła. Czas pokaże swoje. Nie łatwa droga przed nami. Ale będziemy walczyły.

Depeche leż i się kuruj