Mamusie marzec 2013

Agnieszka86 napisał:

Wiewiorka wydaje mi się, że tak:) w 37 tygodniu już można spokojnie rodzić Został nam tydzień

Niech któraś wytłumaczy to mojemu męzowi bo on żyje myślą, że jak termin mam na marzec to w lutym nie urodze.I w związku z tym 7-8 luty jedzie do Berlina

wiewiorka napisał:

Agnieszka86 napisał:

Wiewiorka wydaje mi się, że tak:) w 37 tygodniu już można spokojnie rodzić Został nam tydzień

Niech któraś wytłumaczy to mojemu męzowi bo on żyje myślą, że jak termin mam na marzec to w lutym nie urodze.I w związku z tym 7-8 luty jedzie do Berlina

Kochana, u mnie to samo! On nie jest w stanie tego objąć rozumem. To faceci, nie wymagajmy od nich za wiele

wiewiórka Ty za tydzień będziesz miała juz donoszoną ciąże i spokojnie możesz rodzić.Niech M sobie lepiej wybije z głowy Berlin

a jesli chodzi o mojego męża to zapytałąm go wczoraj czy trochę się stresuje tym, ze wojtek może zechciec wyjść w każdej chwili i musi być gotowy, ze pewnego dnia moge go obudzić w nocy. A on mi na to "a czym ja mam sie stresować? tym, ze mam Cie zawieźć do szpitala?" Faceci...

A jesli chodzi o obiady to mój m jest na szczęście wszystkożerny i nie wybrzydza. Zawsze robię na obiad jedno danie i jak np jest zupa i on jakoś sie nie naje i ma jeszcze głoda to sobie odgrzeje jakąś kiełbachę i nie mam z tym problemu.
A dziś na obiad mam ziemniaki i rybę w sosie koperkowym więc tak jak u xxElaElaEexx mam dziś sos koperkowy

i zostajesz Wiewiórka sama? czy będziesz miała chociaż w pobliżu kogoś, kto w razie czegoś pomoże?

Wiewórka chopy to inne stworzenia, do mojego wczoraj doszło ze to juz niedługo, i musi wózek jechac oglądnać zeby nie musiał sie zginać do tego jest to juz nasz drugi szkrab a on ostatnio sie mnie pyta ile ja bede w szpitalu, mówie mu ze 3 dni a on mi na to to ja sam z mała w domu bede musiałąm go uświadomić
ale przy Sewerynowi jak go wział na rece to tesciowej go nawet nie chciał pokazac, tak go trzymał, a wcześniej jak go położne zostawiły z małym ( jak mnie szyli) to siedział jak na kazaniu, mały go trzymałza palec a ten szywno, miały niezły ubaw z niego.

Faktycznie faceci to dziwne stworzenia! Wczoraj też próbowałam wytłumaczyć mojemu T że termin to nie jest konkretna data porodu! że mogę urodzić dzisiaj, albo za dwa tygodnie albo za 7 tygodni. aż ryczałam wczoraj. Bo on twierdzi że gadam głupoty jak mu mówię że nie potrzebnie pije piwo w tygodniu, bo w razie gdyby się zaczęło to nie wpuszczą go po piwie na porodówkę! No ale oni myślą że my wydziwiamy...tak to już jest.

andzia_zg napisał:

wiewiórka Ty za tydzień będziesz miała juz donoszoną ciąże i spokojnie możesz rodzić.Niech M sobie lepiej wybije z głowy Berlin

a jesli chodzi o mojego męża to zapytałąm go wczoraj czy trochę się stresuje tym, ze wojtek może zechciec wyjść w każdej chwili i musi być gotowy, ze pewnego dnia moge go obudzić w nocy. A on mi na to "a czym ja mam sie stresować? tym, ze mam Cie zawieźć do szpitala?" Faceci...

Hej babki
Moj m tez jest spokojny i wyluzowany. Podoba mi sie to, jest jakas przeciwwaga do mojej skłonnosci do panikowania dwóch takich dzikusów w domu to by juz było za duzo. Synus tez sie zapowiada na luzaka - prawie cały czas śpi i wygodnie mu w brzuchu... jak ma nie byc wygodnie przy prawie 120 cm obwodu...

Ehh matoły mi internet wyłączają

Składniki:
jajka,pęczek koperku,1/2 litra wody,1/4 kostki masła,kostka rosołowa,100ml kwaśnej śmietany,
łyżka mąki,vegeta, pieprz

Paulina Twój synuś spokojny w brzuchu a mój wręcz odwrotnie... non stop sie wierci... z niecierpliwościa czekam na chwile gdy śpi, bo wtedy mogę trochę odpocząć

Tak 37 t.c. to donoszona ciaza.

Moj gin ma strasznie duzo pacjentek, byl zmeczon i wsciekly, sam mi powiedzial,ze cztery nie byly umowione tylko po prostu wlazly i sie zrobilo az takie opznienie, bo wiadomo z pol gozinnym sie kazdy liczy, ale nie z takiem. Powinien byl je wyprosic, ale widac tego nie zrovil. Jego sprawa.
Tak sie poklocilam z mala o balagan ( wypier. wszyskie zabawki i mi kazala sprzeatac, cholera pani dyrektor), ze az mnie zatkalo i mnie sciska z nerwow.

hej dziołchy!

u mnie dziś paskudnie wieje i jakoś mega ciemno..

poodkurzałam całe mieszkanie bo mi eczorach fachury po nocy docinali elementy z drewna w mieszkaniu oczywiście to wiadomo jak to wygląda, ale już jest ok

ojj to mój małż jest w pełni świadomy, ma 12lat starsze rodzeństwo więc oni się już dawno dorobili dzieci, więc wie jak ygląda życie w domu z niemowlakiem a dzieci go po prostu uwielbiają, zreszta z wzajemnością z czego się przeogromnie ciesze:) to ja w tym związku jestem zielona jeśli chodzi o dzieci bo u mnie w rodzinie ich po prostu nie ma!! nikomu się nie spieszy do pieluch - jesteśmy pierwsi

dziś mi się śnił mój synek, był piękny ale na noc razem z wózkiem rodzice go nam zabierali nie mogłam się z nimi dogadać dlaczego itd dziwny sen

Depeche noo to poszalałaś u gina o tej godzinie nieźle.. ale super, że z wami wszystko dobrze:) a Kubuś może się jeszcze obróci:) ale czy ty tego chcesz?

wiewiórka mamcia a faceci chodzili z wami na jakieś wizyty?? może jakby usłyszeli to wszystko od lekarza to poważnie by wzięłi do siebie to wszystko co wy im próbujecie wytłumaczyć??

ja dziś na obiad schab ze śliwką m wczoraj wypatrzył w sklepie, już w marynacie to teraz tylko kwestia żeby dobrze się upiekło..

allegro.pl/listing/user.php?us_id=27838686 jak by która chciała, aukcja mojej koleżanki,

Lafi napisał:

allegro.pl/listing/user.php?us_id=27838686 jak by która chciała, aukcja mojej koleżanki,

Przeglądam tą aukcję a tam ciuszki... ciuszki... a na samym dole brzeszczoty

Czy jestem zadowolona z cc. Hm i tak i nie. Gdybym wiedziala, ze stekne jekne i wyskoczy, to ide normalnie, ale jak nie wiem co mnie czekac, to zdalam sie na los. Czyli jak sie obroci to dziecko wie co czyni i nie boi sie, ze matka mu glowe scisnie, a jak sie nie obroci to niehaj bedzie to cc. Strasznie boje sie rodzic naturlanie, nie samego porodu, bo moze i jest ciezko ale jednak sie zapomnie, poza tym to tylko kila godzin. Boje sie , ze tym razem jednak zaloza mi kleszcze, bo sie ta bestia tez zaklinuje, a jednak ten chwyt jakistam, ktory u mnie zastosowal lekarz jest coraz rzadziej stosowany i ma tez wielu przeciwkow. Bedzie co ma byc. Nie na wszystko mamy wplyw w zyciu. Biore co los daje i nie marudze.

Andzia tez z tego ryłam, musze jej to zaraz napisac ale fc sie mi zaciał, jej m jest stolarzem, śliczne meble robi