Mamusie marzec 2013

Waszka87 napisał:

Hej, dzisiaj mam wywalone na wszystko, zamawiam sobie obaid z restauracji a dla niego nie robie, nie sprzatam, nic nie robie, ide do siostry i mam go w dupie. niech sobie robi co chce. jeszcze mnie wqrwil rano pol dywanu zafajdał kremem i drzwiczki od kredensu wrr ale ja tego sprzatac nie bede, predzej odpadnie to niz ja to dotkne

Waszka - myślę, że dobrze robisz - niczego się nie tykaj, niech on przejrzy na oczy.

Haha Ja Beata przypomniałam sobie co to znaczy, ale żeby nie było za dobrze, to dziś obudziłam się już o 4:45, więc wszystko wraca do normy :/

Wróciłam do Twoich postów Waszka i wiec co? Olej Go... Imprezy w 9 miesiącu ciąży to idiotyczny pomysł, szczególnie, że z tego co pisałaś nawet nie masz gdzie się położyć spać. Idź do siostry, mąż niech sobie sprząta i zrobi imprezkę. Popieram w 100 %

hej MARUDY:) z każdym dniem ciężej się czyta bo wszystkie narzekamy:) ja też sie nie wyspałam bo mnie mały tak cisnął na pęcherz ze szok. a że musiałam dziś oddać próbkę na posiew to same rozumiecie:) czy oni nie mogą jakoś złagodzić tych wymogów odnośnie badania moczu u ciężarnych??? mam przeczucie że nie dotrzymam do wt. jakoś chyba weekend obstawiam:)

jeśli chodzi o facetów to nie wiem od czego to zależy ale ja nie mam takich akcji. mój B od 3 tyg bez piwka, mimo że stoi w lodówce i wiadomo że co to za Liga Mistrzów bez piwka:) a taka akcja jak u Agi-no nie wyobrażam sobie.
B dziś poszedł na 7 do pracy-mimo ze zaczyna 9-10. chce nadrobić bo od pon urlop i do pracy wraca dopiero po świętach:)

unbreakable-witaj po przerwie:)

Lafi-pokonałaś wczorajszy kryzys?

Waszka-głowa do góry:) a jakbyś się jednak chciała rozwieść to jest szansa ze niedługo bede miała uprawnienia-załatwimy go:))))))))))))))))) zart oczywiście-wszędzie są lepsze i gorsze dni:)

Patrycja dzieki, dzis juz jest ok, nerwy i emocje puściły, moze kiedys jak sie spotkamy to wam opowiem, ze nie urodziłąm i sie trzymałąm to sukces,

Cóż Ty Dziewczyno tak szalejesz z tym weekendem?
Bądź w kontakcie z nami bo będziemy się martwić... Ależ ja Ci zazdroszczę, Mała w ogóle nie ma planów przychodzenia na świat... chyba Jej za dobrze w brzuszku jest.

A co do piwa w lodówce, to kiedyś chciałam kogoś poczęstować, patrzę a piwo jest przeterminowane... nie wiem ile P musiał je trzymać, ale do teraz znajomi się z nas śmieją... więc ja też zupełnie nie znam takich akcji, jakie opisujecie.

Patrycja do czego Ty Waszkę namawiasz? chociaż ja też czasami mojemu P mówię, że gdybym tylko miała wolne 600 zł to byłoby po sprawie (podobno tyle kosztuje pozew?) W razie potrzeby rób szybko te uprawnienia i liczymy na zniżki
Facet czasami po prostu wyłącza myślenie i robi takie głupoty, zrobi sobie tą imprezę, zobaczy, że sprzątanie po tym nie jest już tak fajne i zmądrzeje

Mój pije bardzo ciekawie piwo, rzadko, ale robi tak otwiera pusze nalewa do szklanki normalnej wypija poł z tego, potem idzie sie połozyc i piwo sie marnuje, nawet raz z takiego zrobiłam jakies ciastka, normalnie jest nieekonomiczny, zawsze sie z niego smieje ze po cholere on wogóle to piwo otwiera.

Dzień Dobry
ja w dwupaku się melduję nawet się wyspałam, tylko brzuch mnie pobolewa okresowo i ten czop wypada, no szok ile można ! no ale dzisiaj już 2 tyg jak zaczął muszę posprzątać ale mi się niee chceee i muszę w sypialni kurze porządnie przetrzeć, bo malutka będzie z nami tam spać przecież, pozatym ostatnio R. sprzątał więc muszę przetrzeć i tak i poodkurzać i podłogi.. może urodzę dzisiaj chyba ostry dzień se zrobię

Panika ja chodzę, nie da się siedzieć z niespełna dwuletnim dzieckiem w domu pozatym to chodzenie to pic na wodę, ja z Amelką łaziłam dzień w dzień jak na patologii leżałam, na oddział tylko wracałam na ktg i potem znów z R. na około szpitala , ehh nawet położne się śmiały i mówiły żebym już przestała, że lepiej siły zbierać bo i tak pompa mnie czeka ;/ no i miały rację a posprzątać to możesz do mnie przyjechać z kąd jesteś?
Kika też by mi się już nie chciało jeździć po imieninach może grypa żołądkowa jakaś ?? szkoda młodego ;/
Aga kciuki zaciśnięte ciekawe jaką mąż zrobi minę jak go uświadomisz
Beata otwórz drzwi dla pasa niech se leci fajna niespodzianka nawet baardzo ;p
Hoborr u mnie jak R. ogarnia dom to potem trzeb na palcach chodzić bo ON Sprzątał ! potem i tak muszę poprawiać po swojemu bo to takie sprzątanie.. co z widoku to i z serca
powodzenia u gina, dzwoniłaś?
Koticz ja mam awersję dopicia, może to dlatego, no ale qrde przecież u nas w każdej chwili może się coś zacząć, mam na myśli wszystkie z nas, czy oni nie potrafią odmówić sobie piwa?? my sobie odmawiamy przez 9 mscy !!! mój nie pije, bo inaczej taką awanturę za jedno piwo bym mu zrobiła że szok, no ale my mieszkamy poza miastem, to może inaczej, chociaż naokoło 3 samochody to było by komu zawieźć, no ale ja mu powiedziałam właśnie jak Ty, że jak wypije to nie będę rodzić z nim dlatego jak czytam jak wy się denerwujecie a oni se piwko popijają to mnie szlag trafia ! dlaczego my mamy sobie odmawiać tylu rzeczy a oni jak gdyby nigdy nic?? i jeszcze rodzimy im dzieci !
nie chcę truć ale kolejny raz doceniam mojego R.
Unbeakable a gdzież Ty się podziewałaś?
Waszka dobrze robisz niech sprząta po sobie
Patrycja brąz?


Andzia gdzie Ty ?? hop hoooop

heheh, powinni chyba robić puszki piwa w rozmiarze dziecięcym w takim razie;) No ale Lafi, lepiej w tą stronę

Ufolka odpoczywałam sobie w górach

Unbreakable co racja to racja, palic tez nie pali, kiedys znalazłam w biedronie puszki 0,25 chyba nawet dopił, ale mówiłam mu jak otworzył to niech wypije, jak mu sie tak chciało, w jego przypadku to taki mini porcje byłyby ok:) jak malutkie soczki dla dzieciaczków:)

Hej inkubatorki

Ja dziś się wyspałam i jak na razie mnie nic nie boli.
Właśnie zjadłam śniadanko i pojadę do miasta załatwiać tą kartę ubezpieczenia zdrowotnego ,bo muszą mi nową wyrobić.

Jeju a ja to wogóle za piwem nie przepadam ,a w ciąży to mam taką ochotę na piwo,że szok.Ale jak moja mama była w ciąży (ze mną czyli córką) tak samo się jej piwa chciało Coś w tym chyba jest,,,,

Mój mąż tylko w sobotę góra 2 piwa wypije i tyle,a w tygodniu mu się to nie zdarza. Więc nie jest źle

Dobra spadam na autobusssss
Nie piszcie za dużo jak mnie nie będzie


O dziś zaczynamy 37tydzień

Dzień doberek

My nadal w dwupaku. i co najdziwniejsze - dziś znów spałam w nocy. Wstałam tylko raz na siusiu o 3 normalnie szok... drugą noc z rzędu spałam... juz nie pamiętam kiedy tak mialam... chyba na początku ciąży...

Unbreakable wow... Ty to masz męża... mój to bez piwa ani rusz...

Agnieszka mój wczoraj tez wypił piwo... meczyk się zaczął, aptrze a ten idzie do pokoju w najlepsze z piwkiem... no myślałąm, że mnie coś trafi... chciał więcej ale zaczęłam sie wkurzać i pozostał na tym jednym. Ale wkurza mnie ta ich lekkomyślność.
Jak yto mój stwierdził,że przecież po 1 piwie po 2 godz nie ma śladu w organizmie... A gdyby mi kuźwa odeszły wody to mam czekac 2 godz... kuźwa lekkomyslność jak nic...

Trzymam kciuki za KTG. Ja dziś też popołudniu muszę zrobić KTG

Waszka faceci to naprawdę jakis taki niemyślący gatunek... nie martw sie... nie jestes sama...
Mój to nawet sobie wymyslił, że Wojtek ma się urodzić 1 marca, bo to jest piątek. Wtedy wiadomo, że w sobote nikt nie pracuje wiec pojdzie sie napic z kumplami z pracy, bo w końcu trzeba opic syna...
Tylko, że zapomnial w tym o tym, że tez jeszcze jestem i moze bym potrzebowala pomocy żeby pomogł mi się wykapac itp.

Ach... szkoda gadać...

kika żebyś jakiejs jelitówki nie załapała...

Lafi zazdroszczę ci.. mój to nie potrafi wypić tylko jednego piwa... 3 piwa pod rząd to standard...

unbreakable-ja do rozwodów nie namawiam, uważam ze o małzeństwo trzeba walczyć ale cóż taki zawód wybrałam:) i tak-opłata od pozwu rozwodowego 600 zł))

a z tym piwem to ja nie uważam ze to coś złego, sama bardzo lubię, ale teraz to wiadomo że na końcówce to faceci muszą być pod ręką. B kiedyś taki zmęczony nie dopił i wstaje rano, w butelce jeszcze pół piwa i mówi-kurde musiałem stracic przytomność że nie dopiłem;)))

ufolka-oj już byś w końcu urodziła a nie...

Hej melduję się w dwupaku!!!!

Nocka w miarę przespana,mąż na pierwszej zmianie w pracy,ja nie dawno wstałam i jak zwykle z rana najpierw kawka na rozbudzenie..

Waszka masz rację,nie przejmuj się mężem niech sobie sam sprząta i obiad ugotuję,to może zacznie w końcu myślec

Plany na dzis: może jakieś małe sprzątanie,chociaż przyznam szczerze,że nie bardzo mi się chce

Andzia z regułu, kazdy ma swoije plusy i minusy byleby to nie szło w skrajności.

jeej wszystkie w dwupaku???

zmieniłam zdanie, wcale dobrze się nie czuję ..i nie chce mi się sprzątać