Mamusie marzec 2013

Ja jeszcze wielu rzeczy niemal. Łóżeczka pościeli itp. Czekam do 1 aż przyjdzie 13stka potem mundurowka ubezpieczenie. My wtopilismy kase na biznes ze znajomym i oszukał nas :-/ i jeszcze te jego studia są takie drogie
Chyba czas zejść na ziemie i zaczac zacząć a do tego swirka nie ułatwia nam bo cały czas wymysla

Też nie mam jeszcze wszystkiego,bo też nie mielismy kasy,dopiero wczoraj byłn przelew z pracy,nie duzo ale zawsze cos tam sie kupi,więc jutro ruszam dokonczyc zakupy i dopakuje torbę do szpitala

Waszka współczuje Ci tego wisielczego humoru. Miałaś ostatnio trudny czas-najpierw ta rozprawa, teraz facet robi Ci problemy: emocjonalne, z kasą..

Nie dam Ci złotej rady, ale musisz dać sobie czas, a jemu trochę to wszystko wygarnij-powiedz jak się z tym czujesz, że w taki, a nie inny sposób Cię traktuje.Rozmowa jest najlepsza.3mam kciuki, nie smuć się..

Aksa powodzenia na KTG, napisz jak wrażenia i jak udał się zapis. Nie wiem, czy to hormonalna huśtawka udziela się też facetom , ale ostatnio jak Was czytam-oni tracą rozum, a może zdają sobie sprawę, że poniekąd też "wolność", stad ich wybryki???

PS Przed chwilą przeczytałam informację, że jeśli można, jeśli jest to tylko możliwe- wsunąć dłoń w okolice żeber, a macicę i jest tam wyczuwalne "puste" miejsce, to oznacza, iż brzuch naprawdę się obniżył

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


idę Amelkę usypiać to się położę na chwilkę, i tak tyłek ruszyłam i kuchnię ogarnęłam hehe

też idę brać się za sprzątanie bo nic z tego nie będzie..

Waszka strasznie Ci współczuję. Faktycznie Twój facet powinien być bardziej odpowiedzialny... Ale może jak urodzisz to wszystko się zmieni? Może poczuje się odpowiedzialny za Ciebie i Waszą pociechę? Trzeba to na spokojnie przemyśleć. Porozmawiaj z nim, ale bez krzyków, powiedz na spokojnie co Ci na serduchu leży, że boisz się, że jeśli on taki będzie to nie dacie sobie rady z dzieckiem. Zobacz jak to przyjmie, jak się wtedy poczuje.
Ja mojemu K. wytłumaczyłam jak ważne jest teraz to jak on będzie się zachowywał. Stara się jak może, codziennie po pracy pomaga mi w domu, każe odpoczywać, nie forsować się. Spełnia praktycznie każda zachciankę. Na prawdę mogę na nim polegać, a nie spodziewałam się tego wcześniej. Czasem zdarza mi się zrobić mu awanturę od tak, bo hormony szaleją, a on potrafi mnie uspokoić i zrozumieć.

Panika zazdroszczę. Mój L był super ale odkąd jestem w ciąży nam wrażenie ze mnie olewa. Juz 4 dzień proszę żeby dkurzyl i przestawił antenę od tv i sama się zaraz za to biorę. Przepraszam ze tak uzalam się nad sobą i zasmiecam forum.

Waszka nic nie zaśmiecasz. Od tego mamy to forum, żeby się wspierać w tych cięższych chwilach. Zawsze jak się człowiek wygada, to mu lżej Najwyraźniej Twój facet przechodzi też trudny czas, do porodu coraz bliżej, a na naszych panów to też ma wpływ, oni też czują to:) Będzie dobrze

Waszka naprawdę Ci współczuję... przytulam najmocniej jak się da - bylebyś się nie smuciła... i tka jak dziewczyny piszą. Rozmowa najważniejsza. wiem,że to trudne, bo z moim mężem pogadać tez jest trudno i ile wtedy się naryczę.... ale trzeba spróbować.

patrycja85 napisał:

unbreakable-ja do rozwodów nie namawiam, uważam ze o małzeństwo trzeba walczyć ale cóż taki zawód wybrałam:) i tak-opłata od pozwu rozwodowego 600 zł))

a z tym piwem to ja nie uważam ze to coś złego, sama bardzo lubię, ale teraz to wiadomo że na końcówce to faceci muszą być pod ręką. B kiedyś taki zmęczony nie dopił i wstaje rano, w butelce jeszcze pół piwa i mówi-kurde musiałem stracic przytomność że nie dopiłem;)))

ufolka-oj już byś w końcu urodziła a nie...

napisze sie wniosek o zwolnienie z kosztów sądowych , może zwolnią

andzia_zg napisał:

Waszka naprawdę Ci współczuję... przytulam najmocniej jak się da - bylebyś się nie smuciła... i tka jak dziewczyny piszą. Rozmowa najważniejsza. wiem,że to trudne, bo z moim mężem pogadać tez jest trudno i ile wtedy się naryczę.... ale trzeba spróbować.

ja ledwo co zaczne gadac to juz placze a on tylko patrzy i milczy :/ a najbardziej to w tym wszystkim denerwuje mnie jego mamusia, która co chwile daje mu kase dowiedzialam sie ostatnio co jakis czas my ładuje w kieszen a on nawet mi nie mówi o tym, wqrwia mnie to wszystko bo nikt nie wie z rodziny jak jest nam ciezko kazdy mysli ze sramy pieniedzmi

Hej dziewczyny:) Ja nadal w dwupaku:) dziś ostatnia wizyta:)

Waszka współczuję Ci, mam nadzieje że Twój facet się ogarnie za przeproszeniem i zrozumie co i jak.


a To my z wczoraj z wieczora:)

kącik Franka:)

ochraniacz z lumpa za całe 5zł i bodziaki z biedrony

Aniu ślicznie, ładne kolorki i tak milutko. chcialabym juz miec lozeczko a stoi tylko pusta kolyska