Mamusie marzec 2013

Dzień dobry:)

Zaczynam poniedziałkowe postowanie:)
Po wczorajszych imieninach myślałam, że brzuch mi pęknie... tyle dobrego jedzenia, któremu nie można się oprzeć... wszystkie to pewno znamy
Odwiozłam męża do pracy, bo coś tam podrinkowali i lepiej żeby nie jechał tak rano, bo jakiś procent jeszcze pewno w nim krąży. Ale za to mam samochód, później wybiorę się do PEPCO
Zjadłam śniadanie, świeże bułeczki i...parówki z majonezem Tak mnie na nie naszło w sklepie, że musiałam wziąć, wiem, że w ciąży średnio wskazane, ale mały grzeszek czasem...
Małej smakowało bo bryka

U nas biało, a teraz zaczęło padać takimi dużymi płatkami śniegu...pięknie. Nic tylko opatulić się kocem, usiąść z kubkiem czekolady i książką... ale to później, teraz idę jeszcze poleżeć, co jak tak wcześnie będę robiła

Dobrego dnia i całego tygodnia, który przybliży nas do spotkania z naszymi skarbami

Dzień dobry ja się już zerwałam, nie mogłam dalej spać jak mąż poszedł do pracy. Zdenerwowana jestem bo chciała bym żeby zadzwonili z wynikami...ja już załączyłam pranie i oglądam Pytanie na śniadanie.
Agnieszka86 ja też na śniadanie zajadam się parówkami, ale bez majonezu
Za oknem biało,szaro i mroźno,brrr.
Cieplutkiego dnia dla Was

Hej dziewczyny, a ja dziś od 4 na nogach bo jak mężuś jechał do pracy to pojechałam z nim do mojego rodzinnego domu, żeby nie siedzieć z teściową bo mam już jej dość i jej zrzędzenia. Miałam się położyć ale jakoś mi się nie chce spaciu:) może później:)

U mnie tak samo biało i dość chłodno

Miłego dnia dziewczyny i buziaki dla waszych maluszków:)

Agnieszka dołączam się do poniedziałkowych postanowień.
1. Dziś dzień tylko dla mnie (czyt. doprowadzamy się do kultury )
2. Nie obiadam się od dziś słodyczami, nie piję coli (choć i tak mało jej piłam ale wczoraj przesadziłam i było mi tak nie dobrze od dziś zero ) to samo z pizza. Źle się czuje po takim nie zdrowym jedzeniu.
3. Jutro robię zakupy ( jakiś nowy szal,rękawiczki, torebkę fajne rajstopki, i jakąś biżuterie coś extra i koniecznie czapkę do tej pory nie nosiłam bo nie lubiłam teraz trzeba dbać i Wiktorkowi musi być cieplutko )

Vernix kiedyś tam pytałaś o test obciążenia glukozą właśnie jeszcze lekarz nie dał mi skierowania na to badanie pewnie na pewno zrobi to na następnej wizycie 21 list.

hej

u nas też biało od soboty spadło dużo śniegu Dominik wniebowzięty

urodzinowa imprezka w sobotę nie wyszła pokłóciłam się z mamą i z siostrą , od rana byłam w kiepskim humorze który popsuła mi mama, ja wiem ze mam trudny charakter ale te ciagłe docinki mojej rodziny mnie jeszcze bardziej nakręcają no i nie wytrzymałam w sobotę i wybuchłam nie mogłam się potem uspokoić, wszyscy siedzieli w dużym pokoju a ja w małym i płakałam , poszłam do nich dopiero po ponad godzinie ale bylam w złym nastroju, o 22 pojechalismy do domu, mą spal a ja płakałam i dużo myślałam nad sobą
niedziela tak samo była dla mnie smutna, mama przyjechała tylko na chwile i bylo mi jeszcze bardziej smutno , jak pojechali znowu płakalam
teście przyszli po południu , zjedli obiad ciasto i poszli:p

dziś pojade sobie kupić buty bo dostałam pieniądze na prezent to może mi humor poprawi

OjKika tule Cię kochana nie smutaj się, tylko jak się nie smucić skoro to najbliższa rodzina....głowa do góry, idź na zakupy i zdecydowanie popraw sobie humor:)

Kika o co poszło? jejciu szkoda że miałaś taki zły weekend w dodatku urodzinowy. Ja też nie mam łatwego charakteru jestem nerwowa i jak zauważyłam więcej rzeczy sobie sama dopowiadam ( bo ktoś na pewno tak myśli) niż jest naprawdę a i drążę temat bez końca aż będzie na moim. Odpukać odkąd się wyprowadziłam z domu to z mamą i siostrą dogadujemy się jak nigdy. Natomiast siostra która mieszka po sąsiedzku z mamą no stop się o coś między sobą kłócą.

morning shining starss

kika - ja tez teraz duzo placze, bidulka jestes po takim ciezkim weekendzie, ale buty moga sporo naprawic;) hihi
trzymaj sie cieplo!

AniaCzajka - jak udaje Ci sie wstac o 4? dla mnie to by bylo mistrzostwo swiata!

Beata26 polecam zdecydowanie Skayfall ;)szybka akcja a do tego sentymentalny

Beata26 jakoś tak po prostu często budzę się w nocy wtedy czytam książki albo jakieś czasopisma, po prostu potrzebuję mało snu chyba:) a pobudka o 4 jak mąż idzie do pracy na rano to norma, zawsze robię mu kanapki i pogadam chwilę żeby się pozytywnie nastroić na pół dnia bez niego za to z jego szanowną mamusią, którą uważam za zło konieczne a ona chyba mnie też bo zabrałam jej synka:)

AniaCzajka teściowa teściowej nie równa,choć moja po 2-ch miesiącach po ślubie oznajmiła mi że jestem nie dobra dla jej syna, źle się do niego od noszę i sprawiam jej tym przykrość....nie skomentowałam tego na gorąco, ale stronie od kontaktu z nią...a szkoda...

Gosiu niestety my musimy z nią mieszkać;/ a ona jest osoba bardzo dziwną nałogowo pali papierosy co ja mówię pali kopci i czasami nawet w mojej obecności a jak mój mąż jej mówił że to szkodzi mnie i Franusiowi to ona powiedziała że jeszcze takich głupot nie słyszała żeby przez brzuch dym przechodził, więc widzisz jaka moja teściowa jest "mądra" a do tego zdarza jej się nadużywać alkoholu więc nie jest ciekawie, niby mamy swoje dwa pokoje kuchnie i łazienkę ale jak jest wstawiona to do nas przychodzi i np kładzie się na dywanie, najgorzej jak mój mąż ma nockę ale wtedy albo zamykam drzwi na klucz do sypialni albo udaje że śpię

Gosia - u nas premiera skyfall dopiero w srode! ale pojdziemy w czwartek albo piatek, chociaz i tak sala bedzie pelna (nie-lubie).

AniaCz - jejj.. wspolczuje... najlepiej byloby sie wyprowadzic, ale mowisz, ze nie macie jak.. niech moze maz jej kilka slow powie (kiedy bedzie trzezwa?)

Hej Kobietki i Brzuszki

Ojjj teściowe... temat rzeka. Ja na moją nie mogę absolutnie narzekać, ale to wynika pewnie również z tego,że mieszkamy osobno i widujemy się wtedy, kiedy mamy na to ochotę. Kiedy porównuję Jej relację ze swoją córką, z którą mieszka, to zawsze twierdzę, że nasze są dużo lepsze. Osobiście nie wyobrażam sobie mieszkać ani z Nią ani nawet z moją mamą, chociaż zawsze miałyśmy fajny kontakt i mamy nadal. Szkoda tylko, że tak wiele osób jest zmuszonych do mieszkania kątem u rodziców.

Myślę, że teraz jesteśmy bardziej drażliwe i pewnie wiele osób z naszego otoczenia to rozumie. Ja zawsze kiedy mam gorszy dzień i mam ochotę wszystkich pożreć spotykam się z ogroooomną ilością wyrozumiałości

Weekend spędziłam w Beskidach, pięknie było Zrobiłyśmy sobie babski wypad z mamą i siostrą, a mąż w tym czasie robił demolkę w mieszkaniu ;)On swoją miłość pokazuje przy okazji remontu pokoiku dla przyszłego najważniejszego mieszkańca naszego mieszkanka

AniaCzajka Twoja sytuacja jest dość ekstremalna, ale jeśli to Jej dom to chyba niestety niewiele jesteście w stanie zrobić :/