Mamusie marzec 2013

Vernix ja też jestem za lewatywą, chociaż to na pewno jest strasznie krępujące Chcę mieć komfort, że nie przytrafi mi się nic nieprzyjemnego w czasie porodu, a w przeciwnym razie, wiem, że się przytrafi... Tyle mogę dla siebie zrobić, więc ja na 100% jestem zdecydowana.

Vernix staram się nie czytać, ale szukam kontaktu z rodzicami, których dzieciaczki mają podobne zespoły, ale one występują tak rzadko...i tak na prawdę, każdy z tych przypadków jest innych, każde dziecko to inny indywidualny przypadek. Dziś mam podejść do swojego lekarza, chce się ze mną zobaczyć.
Ostatnio często z mężem mamy wisielcze humory i tak jakoś smutne to nasze małżeństwo się zrobiło. Cała rodzina jeszcze tak daleko...i tam siedzę sama i biję się z myślami, łzy same cisną mi się do oczu...mam dzisiaj kiepski dzień...już dawno takiego nie miała.

Vernix ogólnie jest przyjęte na salach porodowych, że nie tyle proponuje się ale wręcz zalec się wypróżnienie. Wszystko zależy od szpitala, ale większość proponuje czopki Bisacodyl,które bardzo dobrze działają. każda rodząca ma prawo poprosić o to, nawet kiedy przyjeżdża już z rozpoczętą czynność skurczową, a rutynową zaleca się go przy prowokacji porodu czy cięciu cesarskim.

Vernix też sie właśnie zastanawiam nad lewatywą. Tym bardziej, że wiem, że mąż też będzie przy porodzie. Nie chce żeby miał jeszcze dodatkowe, niezbyt przyjemne widoki.

Weszłam sobie kiedyś na jakies forum i czytałam wypowiedzi dziewczyn. Mówiły, że po zrobieniu lewatywy trzeba miec wolny kibelek bo goni masakrycznie Jedna sie wypowiadała, że gonila przez korytarz i wolala "teraz ja do kibelka bo jestem po lewatywie"

Ja bynajmniej jesli będzie taka możliwość to chcę lewatywę.

Gosia rozumiem już teraz dlaczego wyszukujesz te informacje. Wiem, że chcesz jak najlepiej dla córeczki.Czasami są gorsze dni i ten do nich należy.Przytulam Cię mocno, wierzę, że dacie radę, jesteś silna-wbrew pozorom.
Jak piszesz Twoją ciążę prowadzą fachowcy, a to najważniejsze. Nie smuć się, jeszcze trochę i przytulisz Zosieńkę.A wady serduszka z czasem (a może od razu?!) uda im się wykluczyć. Wiem, że łatwo to wszystko pisać z innej niż Twoja perspektywy, ale trzeba wierzyć, że będzie dobrze.Uśmiecham się do Ciebie!


Agnieszka, Andzia, Gosia -jestem dzięki Wam ostatecznie przekonana do lewatywy Oj, będzie się działo!
Mam nadzieję, że nie będę musiała krzyczeć na cały szpital, że chcę do kibelka

Gosia podpisuję się rękami i nogami pod tym co napisała wyżej Vernix!
Tulę Cię mocno

wpisuję do fun-klubu lewatyw! jakkolwiek by to nie brzmiało;)

Dobrze, że jesteście

Gosiu ciężko jest cały czas mówic ze jest ok, sytuacje masz ciężką, musisz być silna dla ciebie i dla maluszka. w sąsiedenj pafari sa Msze o uzdrowienie, byłam w czercu z intencją o dzidziusia bo w marcu straciłam szkrabika, tez ostanio jak miał przyjść termin porodu ryczałam jak głupia, jak o tym pomyśle to łzy nawet mi lecą. a co do tej Mszy potem okazało sie ze jestem w ciazy:) przzyszła mi taka mysl, 14 grudnia jest ta Msza jak tam rade to pojade tam w waszej intencji a jak nie to porosze kogos o wrzucenie intencji za was.

Gosia <przytulam>

Lafi na serio dobry pomysł.
Gdy byłam tydzień temu w domu, moja mama zamówiła Mszę św. za "dzieci"-za brata, kuzynów i za nienarodzone istotki. Pomodliłam się za swojego synusia i Wasze dzieciątka.Nie znam Was osobiście, ale to forum jest mi bliskie.Ja też w marcu straciłam dzieciątko, a 10.06 byłam u przyjaciela na prymicjach i wymodliłam Heniusia. Cuda się zdarzają!

Gosiu myślimy o Was w modlitwach.

Lafi gdybyś mogła albo ktoś by mógł, będę Ci stokroć wdzięczna.
Dziękuję Wam za słowa otuchy i za wsparcie. Bo kto by mnie zrozumiał tak jak nie wy.

Witam was mamuśki w ten mroźny dzień.

Dziękuje za wsparcie Ja dzisiaj już lepiej z humorkiem wiem że mój Tatuś jest moim Aniołem Stróżem ostatnio mi się przyśnił i ciągle widziałam jak by za mną chodził jak cień trochę się przestraszyłam ale wiem że jest ze mną cały czasu jak ja byłam przy nim

Gosia pisałaś że jesteś z mojego rocznika i powiem Tobie że mam do Ciebie ogromny szacunek i wierzę że wszystko będzie dobrze ja nie wiem skąd bym brała siłę ja jestem bardzo wrażliwa i wątpię że dałabym rade tak jak ty dajesz. Jesteś silną kobietką i tak samo jak dziewczyny modlę się za was i Twój Tato napewno jest teraz z przy Tobie i Twojej Zosieńce.

te Msze są w całej Polsce www.se.neteasy.pl/index.php?option=com_wrapper&Itemid=108
spis gdzie są i o której, byłam i naprawde miałam gęsią skórke.
Pracuje ze mną dużo osób z tej parafi, popytam kto idzie, moja mame też wysyłam,

Gosia ja też przytulam