Mamusie marzec 2013

andzia_zg napisał:

patrycja trzymamy kciuki,że wszystko bedzie ok. Daj znac od razu jak wrócisz. Czekamy na wiadomości - oby tylko te dobre.

Agnieszka już niedługo będziesz miała pięknie w mieszkaniu. Parę dni syfu i bedzie po wszystkim i będziesz sobie urządzała sypialnie

Parę dni to za mało powiedziane, mąż oszacował, że nie wiadomo, czy do świąt uda się skończyć No ale wiem, coś za coś...

Zobaczysz - czas szybko minie. Do Świąt już niedaleko A potem to juz będzie tylko pieknie

andzia_zg napisał:

Zobaczysz - czas szybko minie. Do Świąt już niedaleko A potem to juz będzie tylko pieknie

Oby, oby... jutro to chyba się do rodziców wybiorę, jeden dzień mniej siedzenia w tym syfie...

Agnieszka Nie przejmuj się syfem tak to już jest przy remontach.Ważne ,że efekt końcowy będzie cudowny

Moja dzidzia też coś ma mniejsze o 5dni (ale z wrażenia nie pamiętam co ) i lekarz powiedział ,żeby się nie martwić .

Agnieszka dobry pomysł Odpoczniesz sobie, chociaz będziesz miała z kim pogadać i szybciej minie czas.

No i jutro Mikołajki

A tak z innej beczki... też was szczypie skóra pod biustem, w górnej części brzucha? Bo mnie kurcze szczypie
Jak mi rosnie brzuch to mnie swędzi, a tu z 3 cm pod cyckami zaczeło mnie szczypać (w miejscu jak się zginamy) Jak siedze mega wyprostowana to nie, gorzej jak sie trochę zgarbie i się wtedy zmarszczy skóra...

Andzia_zg mnie nie szczypie, nie swędzi...

Unbreakable napisał:

Kurczę offca, uważaj tam na siebie. Oczywiście nie przejmuj się tym, że ktoś na Ciebie krzywo patrzy i jeśli Cię to uspokaja to idź do lekarza, ale z drugiej strony takie stresy jak Ty sobie fundujesz też nie są dobre Pamiętaj, że 10 minut w towarzystwie grzyba to nic strasznego i czasami warto po prostu się położyć, odpocząć i zrelaksować... Nie wiem, takie jest moje zdanie, że silne zamartwianie się objawami, które są najczęściej czysto fizjologiczne, ale nieznane jest dla maluszka gorsze. Jesli coś utrzymuje się dłużej pomimo odpoczynku, jasne wtedy lekarz Daj znać co powiedział.

Nie sprawdzili czynności skurczowej, zrobili badanie moczu i wyszło białko w moczu, więc stwierdzili, że infekcja pęcherza i dali antybiotyk, Amoxycyklinę. Mówili, że to może być powiązane. Już miałam infekcję pęcherza niedawno, potem infekcję pochwy, teraz znów ifekcję pęcherza i tak w kółko. Dlatego może jestem wyczulona na te bóle, objawy, bo wiem, że u mnie to lubi wracać i wtedy trzeba wykluczyć inne rzeczy. Tak to staram się myśleć pozytywnie, ale kiedy coś boli i boli dlugo, to raczej nie umiem olać.



A u mnie po USG wyszło, że moje dziecko jest o tydzień do przodu. Ale też słyszałam, że dzieci to nie roboty i każde ma swój indywidualny tryb, a te wymiary to są statystyczne, nie ma co się tym przejmować.

andzia_zg napisał:

Agnieszka dobry pomysł Odpoczniesz sobie, chociaz będziesz miała z kim pogadać i szybciej minie czas.

No i jutro Mikołajki

A tak z innej beczki... też was szczypie skóra pod biustem, w górnej części brzucha? Bo mnie kurcze szczypie
Jak mi rosnie brzuch to mnie swędzi, a tu z 3 cm pod cyckami zaczeło mnie szczypać (w miejscu jak się zginamy)

Andzia mnie od wczoraj tak szczypie a nawet piecze i właśnie w górnej części brzucha pod biustem tak na środku .

xxElaElaEeexx napisał:

Andzia mnie od wczoraj tak szczypie a nawet piecze i właśnie w górnej części brzucha pod biustem tak na środku .

No wlasnie tak jak piszesz, na środku Widać, że nie jestem sama Czyźby nam tak mocno rósł brzuch?

offca ale ta służba zdrowia u Was jest masakryczna. Kate tylko wymiotuje a chuchają na nia jak nie wiem co,a jak ktoś się źle czuje to taka olewka... masakra
oby antybiotyk pomógł...

Moja Calineczka na pierwszych badaniach prenatalnych była poniżej normy,a na drugich w 20t1d wielkościowo była jakoś 19t3d czy jakoś tak ale już się w normy chwyciła i lekarze też mówili,że ok.Wiem,że się łatwo mówi "nie martw się",bo ja też się cały czas mimo wszystko martwie,że ona tak mała.I tłumacze sobie,że widocznie do mnie będzie podobna ja też zawsze byłam niska i drobna.Aga co ma być to będzie,nic nie możesz zrobić,żeby się jej ten brzuszek powiększył,a skoro lekarz nie robi Ci żadnych dodatkowych badań to znaczy,że wszystko jest ok

offca Dobrze ,że byłaś w tym szpitalu przynajmniej już wiesz co Ci dolega .I mam nadzieję ,że Ci antybiotyk pomoże

andzia Nio chyba rośnie Ale ani rozstępów nie mam ani zaczerwienionej skóry tylko tak piecze

aksa napisał:

ehhh do PL przyjechała siostra mojego m z dzieciakiem z Irlandii....bleeeeeeeeeeeeeeee nie cierpię tej glupiej blond dupy wyżej sra niż dupe ma, wczoraj m tam na chwile podjechał pogadać i pochwalił się,że kupiliśmy pierwsze ciuszki,że sam wybierał nawet bluze itd a ta go objechała razem ze świrką że co my robimy i jak możemy używane ubranka kupować WTF no kur** pogięło je do reszty, aż się zagotowałam jak to usłyszałam ale je zjade jak przy mnie zaczną temat

Szkoda, że nie mogę tego zobaczyć! Też miałam podobną akcję. Dowiedziałam się, że dzieci się takie słodkie, trzeba im robić dużo zdjeć i by było niefajnie, gdyby wyglądały biednie przez znoszone, uzywane ciuszki. Moja koleżanka poleciała takim tekstem. Jak jej pokazałam te używane, ale wciąż jak nowe rzeczy i powiedzialam, że wolę dziecku zajebisty wózek zafundować, czy fajny materac do łóżeczka, niż stroić w drogi, nowy ciuch, tylko po to, żeby miał drogi i nowy, powiedziała, że każdy ma swoje periorytety i że ona by nie pozwoliła, by jej dziecko wyglądało ubogo, czym mnie rozbawiła do cna, a potem wyszła obrażona.

witam was mamusie dawno tu nie byłam a to wszystko przez to że zepsuł nam się laptop kurczę całe szczęście że był jeszcze na gwarancji poczytałam was z grubsza ale wszystkiego nie mam szans na nadrobienie miałam w tym tygodniu zrobić obciążenie glukozą ale dopadło mnie jakieś przeziębienie i pojadę dopiero w poniedziałek nie wiem czy wy też tak macie ale od wczoraj brakuje mi powietrza czuje ucisk zaraz pod piersiami szybko się męcze najgorzej jest w nocy bo ciągle mi duszno

A nawracając do tematu chrzestnych,to my wybraliśmy przyjaciół.Zastanowiliśmy się kto by się mógł zająć naszą Małą jakby nam się (tfu tfu)coś stało i doszliśmy do wniosku,że nie chcielibyśmy aby nasi bracia ją wzięli do siebie,bo oni sobie nie radzą ze sobą i swoim życiem i nie chcielibyśmy aby byli odpowiedzialni za życie naszej Malutkiej.Chrzestną będzie moja best friend(była także moją świadkową),a chrzestnym przyjaciel mojego męża.Oczywiście rodzina nie była zbytnio zadowolona(tylko moi rodzice nie mają nic przeciwko) i jeden brat męża to po pijaku zrobił mu nawet o to awanture,że braci ma a kolegę wybrał,ale tylko nas utwierdził w tym,że to był dobrzy pomysł.A z rodziną to się dobrze tylko na zdjęciach wychodzi.
My będziemy robić chrzciny najwcześniej we wrześniu dopiero,bo moja przyjaciółka ma w maju komunię innej chrześnicy a w sierpniu swój ślub i prosiła,żebyśmy się troszkę ze chrzcinami wstrzymali bo nie podoła finansowo.

Nie no kogo ja tu widzę Lusiaczek. Co nas na stresy narażasz? Przepadłaś jak śliwka w kompot!!!

Ale Nasza Beti26 też się gdzieś posiała. Nawet na blogu nie ma nowych wpisów...