Zostanę mamą w styczniu 2011 roku!

aslani ja CI powiem, że ja nawet nie ryzykuje pójściem do kina bo bym tam zeszła chyba... Co do ściągania butów czy skarpetek ja mam już od jakiegoś czasu problem... a boli cie brzuch? dokładnie podbrzusze?

W niedzielę trochę mnie bolało podbrzusze po lewej stronie, ale nie za bardzo. Teraz mam tylko twardy brzuch. Mam nadzieję, że to nic poważnego.

Witam wszystkie przyszłe i doświadczone mamusie.
ja będę mamusia od stycznia( teoretycznie)i zaczynają dopadać mnie rózne myśli dotyczące maleństwa.... Doświadczone mamuś
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
ki proszę o wsparcie

Witaj makaja

aslani a wiesz że brzuch nie powinien być twardy cały czas ... tylko powinien popuszczać... no chyba że dzidzia Ci leży na samym przedzie i ona sprawia ten twardy brzuch koleżanka miała taki twardy brzuszek bo malutka jej sie pchała do przodu ale to inaczej jest niż w przypadku skórczy... z resztą rozróżnisz... najwazniejsze że nie widzisz w sobie nic niepokojącego


makaja witamy. Załóż suwaczek i zapraszamy do dyskusji...

Mnie też przez dwa ostatnie dni bolało podbrzusze, nie cały czas, ale bolało. Uczucie dokładnie takie same jak przed miesiączką. Brzucha na szczęście twardego nie mam. Martwię się tylko, żeby przy następnym usg (4 grudnia) mała była już prawidłowo ułożona.

Aslani zakładanie i zdejmowanie butów jest coraz trudniejsze. O zawiązywaniu sznurowadeł nie wspomnę Stan błogosławiony czasami faktycznie mnie przytłacza, szczególnie wieczorem kiedy coraz trudniej jest mi się przewrócić z boku na bok

Makaja witamy. Twoje zdenerwowanie jest zrozumiałe. Ale zobaczysz wszystko będzie ok, jakoś sobie poradzimy

Ja ostatnio też wybrałam się do kina, wysiedziałam i nawet nie czułam dyskomfortu
za to przeszkadzał mi straszny hałas, mojej córci chyba też, bo przez cały seans się wierciła niemiłosiernie.

Jutro idę do gina, zobaczymy co z moją szyjką... mam nadzieję, że rozwarcia nadal nie ma
Skurcze mam niebolesne i dosyc częste. Ogólnie czuję się dobrze, nawet lepiej niż miesiąc temu, kręgosłup przestał boleć, śpię jak suseł, zgagi nie mam, także póki co jest ok.

Pozdrawiam Was dziewczyny

Makaja witam

gosia_ann napisał:

Mnie też przez dwa ostatnie dni bolało podbrzusze, nie cały czas, ale bolało. Uczucie dokładnie takie same jak przed miesiączką. Brzucha na szczęście twardego nie mam. Martwię się tylko, żeby przy następnym usg (4 grudnia) mała była już prawidłowo ułożona.

Gosia jak boli podbrzusze to od razu kładź się na boku... by pomoć dobrze ukrwić macice czy łożysko powinno przestać a jak nie przestanie to polecam szpital... Co do ułożenia dziecka najczęściej się to zdarza - jeśli już przed porodem... - tak mi położna mówiła...

Ja dziś byłam u lekarki na kontroli po tym, szpitalu... okazało się że takie leżenie i zażywanie tych leków czeka mnie do porodu... powiedziała że Karol to spory chłopak jak na ten tydzień i że przez 1,5 tyg schudłam 1kg - to było zdziwieniem

Co do milszych rzeczy... ze względu na sytuację poprałam ciuszki i poprasowałam na wszelki wypadek... och te maleństwa

Kurcze, też muszę poprać i poprasować ciuszki, ale jakoś nie mam natchnienia.

Kasiekk podbzusze boli mnie raczej kiedy chodzę, a nie jak leżę. Jeśli ból będzie powracał to pójdę wcześniej do lekarza, bo wizytę mam dopiero 4 grudnia.

Do kina chętnie bym się przeszła, ale jak pomyślę o siusianiu co 10 minut to uważam że takie wyjście to nie najlepszy pomysł, poza tym pewnie bolałyby mnie plecy od zbyt długiego siedzenia. Tak jak pisze Monix moja Zosia też reaguje na głośniejsze dźwięki a w kinie ich nie brakuje

Za pranie ciuszków zamierzam zabrać się w grudniu, bo na razie i tak nie mam ich gdzie ułożyć. Wszystko leży zapakowane w duże torby w moim łóżku, ledwo pościel się mieści, tyle ich jest Ale już się nie mogę doczekać prania i prasowania. Zastanawiam się tylko czy powinnam wyprać również kocyki?

Czytałam kiedyś w jakiejś gazetce dla przyszłych mam, że kocyki też należy wyprać, bo tak naprawdę nie wiadomo kto je wcześniej dotykał i przez ile rąk przeszły...

Cześć
Ja właśnie wzięłam się za segregację ciuszków i już mam uszykowane d prania te na sam początek i mam zamiar to dzisiaj zrobić choć tez nie bardzo mam je gdzie trzymać. Mam wrażenie, że mój brzuch się trochę obniżył i boję się, że mogę później nie zdążyć ze wszystkim więc wolę to zrobić teraz.
Muszę się Wam zwierzyć, że miałam dzisiaj okropną noc kręgosłup tak mnie strasznie bolał, że aż się popłakałam w nocy jak się przebudziłam. Do tego mała chyba bardzo pcha się do przodu, bo cały czas mocno czuję jak się rusza i już nawet czasami można ją za piętkę złapać tak się wypina. Do tego wszystkiego wczoraj bolało mnie prawe podbrzusze nie cały czas,ale ból był taki tępy, że ciężko było określić kiedy przestawało. A następna wizyta dopiero 26 listopada :/ mam nadzieję, że się do tego czasu uspokoi. Cały czas małej powtarzam, żeby jeszcze ze 3 tyg wytrzymała. Może posłucha mamy Pozdrawiam serdecznie

Właśnie wróciłam od pani dr. Po badaniu stwierdziła, że szyjka jest ok, ale ten twardy brzuch i kłucie w podbrzuszu to były skurcze. Na drugi raz mam od razu jechać do szpitala na KTG! Dziś też zresztą profilaktycznie mnie na to wysłała, właśnie szukam jakiegoś gabinetu, bo do szpitala to nie warto, bo już nic mi nie jest. No i dostałam luteinę i relanium,które przenika przez łożysko do płodu i można zażywać po konsultacji lekarskiej. Skoro pani dr przepisała to wezmę, ale trochę się boję. Mam nadzieję, że będzie dobrze.

Na weekend wyjeżdżamy i zamierzam zabrać ze sobą torbę do szpitala. Na wszelki wypadek...

gosia_ann źle mnie zrozumiałaś Jak już zacznie Cię bolec podbrzusze np chodząc to od razu się połóż powinno pomóc... jak nie pomaga takie leżenie to wtedy warto zastanowić sie nad wizyta w szpitalu...

Co do koców ja też mam zamiar je prać w tym proszku dla dzidzi. przynajmniej na początku kiedy skóra jest taka wrażliwa niech ma poprane bez żadnych ciężkich dla niego składników... to samo z pościelą...


agania123 przy takich bólach próbuj No-Spę jeśli Ci nie pomoże to lekarz... Pamiętaj że przy silniejszych skurczach skraca się szyjka a to dla naszych maluchów jeszcze za wcześnie...

aslani Luteina jakoś mnie nie dziwi, ale o relanium nie słyszałam żeby w takich sytuacjach dawali... dla mnie luteina i wiele innych była za słaba dostałam taki lek który powoli wycofują ;/ tylko on mi pomaga....

Cześć dziewczynki

Wczoraj byłam u Pani gin i Kubuś już się ładnie odwrócił, ale zauważyła że zaczęło mi się robić rozwarcie przepisała mi NO-SPA, czy branie tego 3 razy dziennie nie zaszkodzi maluszkowi??

Pozdrawiam