Zostanę mamą w styczniu 2011 roku!

Monix sliczny brzuszek:)
Ja sie zastanawiam jak moj bedzie wygladal przed rozwiazaniem:)

Dziękuję

Monix masz super brzuszek... ja nie pokazuje nagiego bo mam straszne rozstępy :/

bombel779 ja własnie się cieszę bo to cud, że mi sie udało bo Karol robi mi to samo... przestaje sie ruszać tu się chyba zapomniał a ja go podłapałam

Kasiekk napisał:

bombel779 ja własnie się cieszę bo to cud, że mi sie udało bo Karol robi mi to samo... przestaje sie ruszać tu się chyba zapomniał a ja go podłapałam

Hahahaha Stracił na chwilę swoją czujność
Ja muszę dalej czyhać na mojego roztańczonego bobasa

Monix masz śliczny brzuszek!!! Kształt idealny Uwielbiam takie!

Kasiekk, Bombelku dziękuję za komplementy dot. ''mieszkanka'', normalnie moje lico płonie...

Dziewczyny śliczne brzuszki. Wasze zdjęcia są kolejnym dowodem na to, że każdy brzusio jest inny, nawet jeśli jesteśmy w tym samym tygodniu. Najważniejsze, że nasze maleństwa ważą tyle, ile trzeba.

Jeśli chodzi o nisko osadzony brzuszek, to chyba też sprawa indywidualna. Jeśli brzuch jest od początku ciąży nisko to chyba nie ma się czym martwić. Z tego co wiem, to dopiero kiedy brzuch znacznie się obniży może to świadczyć o zbliżającym się porodzie. Jeśli położenie brzucha cię niepokoi wizyta u lekarza powinna rozwiać twoje wątpliwości.

Moja Zosia bardzo często ma czkawkę. Nie ukrywam że jest to dla mnie trochę denerwujące. Te często powtarzające się delikatne "pykanie" czasami doprowadza mnie do szału. Mam ochotę się wtedy podrapać od środka a czkawka występuje bardzo często wieczorem, kiedy już prawie śpię. Poza tym malutka dobrze się wierci, czasami wręcz szaleje. Moje próby uwiecznienia tańczącego brzucha również się nie powiodły, będę próbować dalej

Pisałam kiedyś, że znalazłam bezpłatną szkołę rodzenia. Byłam wczoraj na pierwszych zajęciach, nawet mi się podobało. Mimo, że o wielu sprawach już wiem, fajnie jest się spotkać w gornie brzuszków i wspólnie podyskutować o nurtujących nas sprawch. Za tydzień mamy kąpać maleństwa

Ja również zapisałam się z mężem na bezpłatną szkołę rodzenia. Dziś mamy drugie spotkanie.
Pozdrawiam was stycznióweczki

W mojej okolicy niestety nie ma darmowej szkoły rodzenia, a koszty tych płatnych są tak wysokie, że raczej sobie odpuszczę :/ . W razie czego mam "pod ręką" teściową, która odchowała trójkę dzieci, chętnie mi ze wszystkim pomaga i daje wiele przydatnych rad. Wiem, że to nie to samo, ale 45 zł za jedną lekcję jest ponad moje możliwości... ech...

Kasiekk, niezły masz w brzuchu rock'n'roll .

Monix, twój brzusio faktycznie wygląda, jak u Tych wszystkich ciężarnych aktorek i modelek na okładkach kolorowych gazet , tylko pozazdrościć .

U mnie "po staremu" ,tylko plecy coraz bardziej dokuczają. Piersi znów mi urosły i zaczynam się pomału obawiać, czy gdziekolwiek dostanę stanik w znośnej cenie. Przy moich 160 cm wzrostu obwód piersi 85/115 (czyli jakaś miseczka H)to stanowczo za dużo. Tym bardziej, że w brzuszku mam równiutkie 100 . Zaczynam wyglądać pokracznie z takimi "balonami".

Maluszek dziś po raz pierwszy dostał czkawkę (albo pierwszy raz ją poczułam). Ale śmieszne uczucie, takie pykanie. Mój ukochany przyłożył do brzucha ucho i mógł sobie posłuchać tego "koncertu" , hehe, aż pożałowałam, że nie mam stetoskopu .

Witam po dość długiej przerwie:)
Dziewczyny Brzuszki macie cudowne:)
A ja dzisiaj po wizycie u mojego ginka jestem. I załapałam strasznego dołka. Szyjka mi się skróciła i muszę leżeć, 3 razy dziennie nosopa i magnez.
Ledwo zaczęłam leżeć i już mi się nudzi, tyle rzeczy w domu do zrobienia, rzeczy Małego do wyprasowania. A jeszcze na dodatek na weekend mam zjazd na uczelni. Pojadę tylko na najważniejsze zajęcia- muszę! Mam nadzieję, że nic się nie zadzieje. Bo mój Piotruś jeszcze z 4 tygodnie musi w brzuszku posiedzieć.

Anusia365 rozumiem Cię, bo sama muszę leżeć...No, ale u mnie wygląda to tak, że porobie w domu to, co mam do zrobienia, oczywiscie ostroznie i zajmuje mi to o wiele wiecej czasu niz normalnie, a pozniej odpoczywam sobie...Bo nie potrafie tak lezec caly dzien...

Od kilka dni doskwiera mi dziwny ból plecow - tylko po prawej stronie...i nie jest to bol ciągły, tylko jakby takie kłucie, które przychodzi niespodziewanie...

Mam takie pytanko...Czy ktoraś z mam, które mają termin na początku stycznia chcialaby urodzić w grudniu?

miskiewicz88 mój mąż chyba chciałby, żeby dziecko przyszło na świat w grudniu. Generalnie liczymy się z tym, zamierzam przygotować wszystko, tzn. poprać i poprasować. Kupione mam co trzeba, poza kombinezonem
Nawet spakowałam torbę do szpitala dzisiaj, bo w wyjeżdżamy na weekend i wolimy być przygotowani. Nawet poszłam do firmy podbić książeczkę ubezpieczeniową, chociaż podobno nie jest już wymagana. Wiecie coś na ten temat?

Ja mam termin na 1 stycznia wg mojego ginka, jak on wpisuje termin ostatniej miesiączki na USG to wychodzi na 30 grudnia.
Do 18 grudnia mam zamiar na siebie uważać i odpoczywać. Ale jak zacznę 38 tydzień to biorę się za sprzątanie, sexik i chodzenie po schodach. Marzy mi się żeby mieć Syneczka na święta już w domku:)
miskiewicz88 z tym moim leżeniem to też pewnie nie do końca mi wyjdzie, ponieważ nie potrafię nic nie robić. Będę sprzątać, gotować, prasować. Ale wszystko w granicach rozsądku. No i też nie zrezygnuję ze studiów, bo za dużo kaski by się zmarnowało:)
A ta moja skracająca się szyjka to pewnie rezultat mojego dość aktywnego stylu życia, bo pewnie niedzielna wycieczka w góry troszkę się do tego przyczyniła:)
Chyba poprawił mi się troszkę humorek, będzie dobrze- bo musi być dobrze.

aslani napisał:

Nawet poszłam do firmy podbić książeczkę ubezpieczeniową, chociaż podobno nie jest już wymagana. Wiecie coś na ten temat?

Z tego co się orientuję, to do końca tego roku podbijane są książeczki ubezpieczeniowe. Ja takowej jednak już nie otrzymałam, bo się nie załapałam (były wdawane do 2009 roku). W takim przypadku otrzymuje się np druki ZUS RMUA. Natomiast od stycznia książeczki już podbijane nie będą, będą obowiązywać tylko druki ZUSowskie.

Słyszałam również wersję, że książeczki będą podbijane tak długo, aż skończy się miejsce na pieczątki, ale tego nie potrafię potwierdzić.

Ponoć od noewgo roku mają wejść nowe druki zamiast ZUS RMUA.

Ja osobiście chciałabym jednak urodzić w nowym roku:)Sama jestem ze stycznia, moze dlatego;) Ale z drugiej strony tak jak Anusia365 chciałabym mieć już małą na święta w domku:)

Od dwóch dni dokucza mi ból pleców i biodra;/ Szczególnie nocą...Czasami sobie myśle, że wolałabym być już po wszystkim...Ale wiem, że dla mojego Skarba zniosę wszystko...