zostanę mamą w maju 2011 roku :)

Dzień dobry

Zaczynam kolejny dzień z nadzieją wyjścia do domku . Trzymajcie kciuki .

W nocy znowu cukier niski , rano też czekam aż hormony się wchłoną i zjem coś , żeny się podniósł . Tętno Majki mierzą mi często , teraz widać sie zainteresowali bardziej po tych cyrkach . Dziś z rana zeszłam prawie na zawał , bo 5 min mi tętna szukali ... ale w końcu Maja obróciła się jak należy i usłyszałam to małe serduszko . Ciąża jes jeszcze mała jak to położna mówi , więc dziecko może się tak obracać i schować , że cieżko namierzyć tętno .

Aguś jak Lineczka w nocy ???

Miłego poranka

agi-p napisał:

Agusiu mi odradzali ciąże ze względu na 2 ciecia , ale nie mówili nic o problemach przez cukrzycę

a to wybacz, jakoś źle musiałam zapamiętać

Dzień dobry

Aguś Kochana oj nie szczędzi Ci ta ciąża "przygód".
Rany wyobrażam sobie jaka byłaś przerażona jak tak długo tego tętna szukali Ale najważniejsze że znaleźli
Ciekawe co dziś wymyślą w Twojej sprawie i czy Cię poinformują o swoich planach.

U nas noc tak jak się spodziewałam ciężka. Linka spała oczywiście ze mną. Przygotowałam jej specjalnie wysokie spanie, ale bidulka się tak męczyła że aż się bałam. Ledwo oddychała prze ten katar, słychać było jak jej bulgota i spływa do gardełka a ona się już tym niemal dławiła W nocy odciągałam jej gluty na śpiocha bo coś musiałam zrobić. Na szczęście nie ma temperatury i już nie kasłała. ale katar ma straszny.

Lecę do niej a Wam życzę miłego dnia

Dzień dobry!

Boziu co za pogoda Dzisiaj na pewno nie wyjdziemy na dwór Na zmianę to pada deszcz,to deszcz ze śniegiem,a w dodatku potwornie wieje Tutaj bywają straszne wiatry,normalnie jakby zawracały akurat w tym miejscu,bo na około cisza.

Miśko też coś nosem zaczął ciągać,niby nic mu nie leci i tak jakoś dziwnie słychać,ale coś mi się zdaje,że niedługo katar przyjdzie a potem pewnie Hania...

Agusiu,biedna Paulinka. My dajemy tylko poduszkę pod materac i to starcza jako tako. Wiadomo,mała śpi gorzej,ale nie męczy się jakoś strasznie. Oby szybko przeszło,a w Polsce zawitała zima i na dobre zabiła wszelkie paskudztwo.

Sylka,bal super sprawa Co wymyśliłaś dla Kubulka?

Michałek zadowolony ze swojego Mówił,że był jeszcze jeden pirat,w starszakach,a 90% dziewczynek było przebranych za księżniczki. Szkoda,że nie wyszło z tym smerfem byłby jedyny,ale najważniejsze,że Michu był zadowolony. Dzieci dostały też dyplom za oryginalny strój i śliczny uśmiech. Oj,z tego był dumny,mimo,że każde dziecko taki dostało Muszę powiedzieć,że już się trochę tych dyplomów,upominków zebrało Jak tak dalej będzie to będę musiała dokupić drugie pudełko. Tym bardziej,że chyba zostawię Micha w przedszkolu jeszcze na rok,ale jeszcze trochę czasu,więc się zobaczy.

Mi mama przywiozła ostatnio dwa stroje krakowianki po mnie jeszcze,które z resztą sama robiła. Dla mnie to cudo,chociaż niektóre cekiny się powycierały i muszę je powymieniać. Mam też myszkę,też po mnie i też szytą przez mamę. Z resztą mama mi wszystkie stroje szyła Z czerwonego kapturka została tylko czapa. A sukienka była śliczna. Ale może do Hańkowych bali da radę uszyć nową Jutro ma operację na serduchu to może coś się poprawi i wróci do formy...

Agi,kurcze ale masz przeboje. Oby się skończyły jak najszybciej. To straszne jak nie można się cieszyć ciążą w 100% Ale najważniejsze,że masz wokół ludzi,którzy Cię wspierają i ten ostatni etap szybko zleci

Napisałam wczoraj do siostrzenicy,żeby poszła kupić Hani komplet czapa,szalik i rękawiczki w Reserved. Zawsze bardzo mi się podobał,ale szkoda mi było wydać tyle pieniędzy na kolejny,bo czap Hańcia ma. Ale teraz jest przeceniony chyba o połowę. Mam nadzieję,że jeszcze będzie.

Witajcie u nas śnieg sypie na całego

23.01 mamy prywatną wizytę u ortoipedy a dziś idziemy do pediatry po skierowanie do audiologa i na morfologię.

Z przebrania nic specjalnego ale mi sie podoba: czarne jeansy t-shirt w biało-czerwone paskeczki, czerwony pasek do spodni i chustka czarna w czaszki- będzie mały pirat. Do tego wąsik pod nos i domowym sposobem bez kosztów będzie przebranie

Gosiu super że masz swoje kostiumy, beda jak znalał dla HAńci

Agusiaczku biedna Lincia Buziaczki dla niej

Agi oby cukry się poprawiły. U mnie KUba był starszy i nieraz nie mogli znaleść tętna to myślałam że zejde tam na zawał.

witam u nas tez snieg na calego
Agi mam nadzieje ze cukier sie unormuje i wyjdziesz w koncu ...buziaki dla Majci
przebrania chlopakow super..

agus wspolczuje u nas poduszka wyzej by lepiej mu sie oddychalo dzis 2 razy wstawalam ale prawie do 8 spal ...
i jak na zlosc ja kaszle od wczoraj teraz mam suchy ale w nocy podobno mnei tesciowa z dolu zlyszala jak dulcze rano mialaamkry wzielam de flegmin .. juz rozumie tymka ze nie chce go pic mna wstrzasnelo takie to pyszne , dzis w domu zostal dominik najstarszy syn szwagierki bo... w glowie mu sie krecilo iii kaszle no zesz kurde a lekarz juz na poniedzialek ma zarejestrowanych w tym multum dzieci, ja powiedzialam do S jak do jutra malemu nie przejdzie jedziemy prywatnie do pediatry bo i charczy az , dzis 4 dzien ;lekow zobaczymy jak jutro bedzie bez zmian jade niech mu antybiotyk da...

S mi powiezial bym juz aneks kuchenny zaprojektowala sobie bo tak z 2 miesiace potrwa zanim tam zaprojektuja komputerowa wymierzai dobiora mi wszystko ... normalnei nie mam czasu ... moze popoludniu jak S wroci z pracy to zajmei sie Tymkiem a ja siade... juz polke pod tv sobie wymeirzyl i narysowal ma sie skontaktowac z gosciem i bedziemy dzialac niech cos ruszy ...bedzie wiecej miejsca

Gosiu super że Michałek zadowolony z balu
Szkoda że nie wyszło z tym Smerfem no ale pirat w końcu jest o wiele bardziej męski
I świetnie że masz swoje stroje z dzieciństwa, taka rzecz to prawdziwy skarb Niestety umiejętności mojej mamy w tej dziedzinie ograniczały się jedynie do cerowania, podwijania spodni i przyszywania guzików. Stroje miałyśmy z siostrą albo pożyczane albo kombinowane z tego co było w domu. Też fajnie ale to już nie to samo.

Sylka fajowy strój wymyśliłaś na Kubusia
Nie mogę się doczekać fot

megi to widzę że u Was w domku też choróbska
Dużo zdrówka dla Was

Kochana ja to z wypiekami na twarzy czekam na zdjęcia efektu końcowego Waszego pokoju, dlatego projektuj ten aneks bo już się doczekać nie mogę

zdjecia pokoju zrobilam wczoraj musze zgrac na czytnik i wam wstawie pod wieczor jak dopadne lapka bo siedze w pokoju u szwagra bo maly spi i nie chce sie tluc , nawet naczynei umylam i nie wyjelam z miski by spal smacznie

Aguś a Linka daje sobie czyścić nosek solą morską? Bieduleczka mała .

Gosia oj te stroje,które Ci mama szyła muszą być piękne . Kiedyś Hania będzie w nich wyglądała uroczo !!!
Super , ze Miśko zadowolony Oj dyplomy to zbieraj Będzie miał pamiątkę .

Sylka strój na pewno będzie super . Czasami domowymi sposobami i małym nakładem można wyczarować cuda
A jak Kubuś zniósł pobieranie krwi ???

Megi u Was istny szpital !!! Zdrówka życzę . Obyście wszyscy wyzdrowieli . A te kropelki to paskudne...mówiłam
Fajnie , ze szykują się zmiany . Projektuj Kochana i pochwal się co wymyśliłaś

Na porannym obchodzie się zdołowałam , bo ordynator powiedział , ze muszą mnie jeszcze poobserwować Przeryczałam poranek , podołowałam się i czekałam na konsultację ze specjalistą .
Przyszła jakaś młoda siuśka , która nie zabłysnęła wiedzą , nie powiedziała mi niczego innego itp ...ale powiedziałam jej , ze w domku mogę robić to samo co tutaj , a przynajmniej nie bedę sie denerwować i tęsknić za Małą . No i po pogawędce powiedziała , ze w takim razie mogę iść dziś do domu !!!!!
Tak więc czekam do 17:30 na Mężusia i sruuuu do AMELECZKI !!!!!
Staram się nie cieszyć za bardzo , bo już wczoraj się nastawiłam , ale wszystko zmierza w dobrą stronę

Agi super nawet nie wiesz jak sie cieszę że wychodzisz

Co do pobierania krwi zawsze był spokój, Kuba obserwował jak mu pobierają i nie płakał. Nawet w szpitalu jak zakładali mu wenflom tez nic go nie ruszało. Chyba ma to po mnie bo mi też nie stwarza to problemu co innego sprawa znalezienia żyły na moich rekach

U pediatry dopiero i dostałam skierowanie na morfologię + żelazo i mocz. Bez problemu do audiologa też bo powiedziała, że mam rację by to sprawdzić. Wg niej powinien już w tym wieku mówić proste zdania typu mam chodź czy mam daj a on tego nie robi Najprawdopodobniej czeka nas logopeda. Zobaczymy co wyjdzie na wizycie.
Pediatra przy okazji osłuchała Kubusia tylko buzi nie chciał otworzyć to już mu nie zagladała

Pytałam o tran i mam go podawać i tak jak robiłam bez dodatkowej dawki wit. D3 bo tran zawiera jej odpowiednią porcję.

Megi masz naprawdę u siebie szpital. Duże skupisko ludzi to o chorobe nie trudno

dobry wieczór

agi super że wychodzisz, mam nadzieję że jesteś już w domku

Sylka a czemu robisz Kubusiowi badania krwi?
A z tym mówieniem nawet takich prostych zdań to nie wiem czy bym się zgodziła z lekarką ale skontrolować zawsze można.

Kurcze Sylka a jak Kubuś się zachowuje po Lipomalu?
Bo ja już ostatnim razem zauważyłam że młoda dziwnie się zachowuje i teraz jest tak samo. Tzn totalnie jej odwala, jest pobudzona, jakby najadła się zbyt dużo cukru Lata jak wariatka, dziś np jedną rączką zgniotła lampkę na choince w kształcie bombki, na szczęście nic jej się nie stało, a wieczorem biegała po łóżku z jednej strony na drugą aż w końcu gruchła na dół i był ryk, nie idzie jej opanować momentami. No ale ten syrop jest skuteczny to jej podaje i kaszlu już nie ma, tylko ten katar. A i nasza tablica wodna jest już do wyrzucenia bo obie strony zabazgrała długopisem i nie da się tego zmyć

Miłego wieczorku

Agusiak ja Lipomal podawałam 3 dni bo dużego kaszlu nie było i przeszedł. A zachowanie o którym piszesz to normalne dla Kuby On zawsze tak szaleje jest mega żywiołowym dzieckiem i na prawde każdy mi się dziwi jak ja z nim daję robić wiele rzeczy

Wyniki robię bo mały od urodzenia miał problem z żelazem (wczesniaki tak mają) i co jakiś czas kontroluję jego poziom. A na mocz sama pediatra mi dała tak profilaktycznie.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Sylka, hahaha ale mnie rozbawiłaś z tym że u Kubusia takie zachowanie jest normalne I współczuję jednocześnie

Lepiej idź do lekarza pewnie, niech skontroluje co i jak.
Młoda też mało gada, praktycznie jakiś konkretnych słów to w ogóle. No mama, tata, baba, dziadzia to mówi, jeszcze bobo, bałba (bałwan) i to tyle
Ale od jakieś czasu jak mówi bezpośrednio do mnie to mówi MAMO, co jest mega rozczulające

Kuba kiedyś też mówił np. mam am czy wołał mnie a po wakacjach jakby się cofnął

a i jeszcze oczywiście mówi KOKO- kakao, jak mogłam o tym zapomnieć

To tak wiecej ni z u Kuby. Wole sprawdzić bo może to tzw. 3 migdał mu przeszkadza czy coś innego.