Mamy Kwietniowe 2013

Z Dave to niezła lasencja tylko nas tu tak kokietuje

Agat ja Ci wywróżyłam córunie

Ilona - ale fajnie, że Emisia juz taka gaduła. Mój Mateo dalej z tym 100 lat za murzynami.
A co do mnie jako mnie dzięki, ale super dupa to ze mnie żadna. I nie mówię tak żeby kokietować, bo to nie w moim stylu.

Kolejny raz wypadłam z rytmu ćwiczeni coś nie mogę się nawrócić;((((

Alex_87 napisał: Anabelle jakie niestety każde szpilki możesz założyć i będziesz niższa od męża a ja nawet zmieniłam partnera na studniówkę bo w szpilkach byłam od niego wyższa haha no ale teraz już jestem dojrzalsza i męża nie szukałam pod wzrost do szpilek hihih
ja mam 172cm dopóki nie zaszłam w ciąże na wadze 52-54kg, byłam chuda jak patyk, a teraz 63kg, no i mam nadzieję, że po ciąży zostanie mi trochę kg taka waga 58-60kg byłaby ok

Dave To z Ciebie też chudzinka

Tylko że nie mogę chodzić w szpilkach
Miałam kontuzję stawu skokowego, nie wróciło wszystko do normy i w wyższym obcasie puchnie mi kostka, później zaczyna boleć i nie mogę chodzić

Dave, dave, dave

No hallo, co mi tu Davujecie

Creo super efekt wow!
Azja tez super!
Ja tez musze sie ogarnac bo masakra jest....

Agat super fotki!
Alex piękbie wyglądasz.

BUZIAKI DLA EMILKI I DAWIDKA! ♡♥♡

Kaikai ja mam tez w pidobnych dniach ale narazie mam malzowstret....

Ilonka wow brawo dla Emilki gadułki, super

Dave TY "grubasie"

lece spac dobranoc

Jejku, dziewczyny, dziękuje za takie miłe komplementy

Dave, Alex, Ilonka ja do Waszej ligi długonogich, wysokich i naturalnie szczupłych nigdy nie wejdę, bo nie dość, że karakan (163 cm) to jeszcze inna (gorsza ) budowa ciała Wam żadne diety nie potrzebne
Dave, nic nawet nie wspominaj o życiu z jednej wypłaty. Ja już czekam na nowy rok szkolny, żeby mieć choć swoje "kieszonkowe" Jakoś mi źle być czyjąś utrzymanką

Alex, śliczny brzuszek, a Zuzka MIszcz z tą koszulką do góry, Twje nogi hmmmmmmmm

Agat, wiedziałam, że wszystko z dzidkiem ok, z Waszą superpłodnościa nie mogło być inaczej . Mnie tam wersja lekarza nie przekonuje, dalej obstawiam siusiaka

Ilonka, fajna z Emisi gadułka. Leoncjusz, choć chłopak, wcale nie odstaje, powtarza jak papuga, nawet dziś się jedna ciotka nadziwić nie mogła, że dopiero po roczku, a tak się do rozmowy rwie.

Creo super. Mega szacun dla Cebie. Wygladasz bosko.

Mnie to przeraza. Zawsze zarabialam lepiej a teraz mam miec zero... jakis koszmar

Emilko buziaczki dla Ciebie Laleczko nasza

Anabelle, ta dieta jest jak najbardziej wskazana dla kobiet starających się, w ciąży i karmiących - przy karmieniu oczywiście obserwuje się reakcje dziecka na produkty. Tyko wiem, że w tych okresach gorzej z motywacją

Suzi, nom karmię jeszcze, ale mam wrażenie, że karmienie jakoś zbawiennie nigdy na mnie nie działało, a nawet zwiększało apetyt.. Ostatnio trafiłam na pogląd, że część kobiet może reagować na długotrwale podwyższony poziom prolaktyny przybieraniem na wadze, choć do takich też bym siebie na szczęście nie zaliczyła (moje przybory to były złe nawyki żywieniowe). Najlepiej wdrażaj zmiany stopniowo, po jednej. Jak już coś wejdzie w krew, np. pozbycie się glutenu, wprowadzaj następną, wszystko na raz to raczej droga do klęski.

Azja, mój małż to też mięsożerca, do niedawna głośno grzmiał, że mu mięso służy i będzie jadał często, aż dał się przekonać do tygodnia bez żadnego mięsa, calkiem vege (ale za to z kluskami śląskimi z jaglanki, plackami z soczewicy, coś smaczego musiało być w zamian)./ Po tyg pojechaliśmy do rodziców na weekend, a tam roladki, grill itd i nagle małż stwierdził, że czuje się ociężały, wydęty i zbyt częste mięso jednak mu nie służy To się też przekładało na wagę, im mniej porcji miecha tygodnioow tym szybciej leciały mu kilogramy. Muszę mu fotę trzasnąć i Wam pokazać, bo moja metamorfoza przy jego to pikuś.

Creo koniecznie wrzuc męza fotki, pokaze mojemu M to szybciej sie zmotywuje

miałam isc spac ale cos mlodego kaszel meczy, musze czuwac

Emilka to prawdziwa kobieta-piękna i inteligentna Z taką już sobie porozmawiać można A nie ten mój oszołom, który namiętnie używa słowa "eeee" i pokazuje palcem o co mu chodzi

Oooo a tu jeszcze nikt dzień dobry nie zapodał.

Uffff.... jak gorąco. My juz o 8 byliśmy w basenikach. No ale pobudka o 5

Mateo juz śpi, Maja ogląda bajki bo za gorąco na plażowanie. Młody dalej zasparkany całkowicie.

A i mamy jechać do nietopery i dżizas jak mi się nie chce. Prawdopodobnie mykniemy dziś w nocy, żeby uniknąć ugotowania się w aucie.

hmm nic tu nie pisałam? a gdzie mój post, że mąż przytył 18 kg?
ja bym chętnie schudła, ale jakby mnie od razu teleportowało za te 3 miesiące

Hej

U nas też katar, od czwartku już jest i końca nie widać
Ale to taki wodnisty, na pewno od zębów. Jedna górna dwójka już się prawie przebiła.
Dawid się męczy szczególnie jak śpi i jeszcze to walenie u sąsiadów.
Oby do jutra,rano napiszę odpowiedź i wyjazd jak P wróci z pracy.
Muszę się spakować a jakoś weny nie mam.

Dawid nie mówi konkretnych słów, tylko takie gadanie ble ble ble bla bla bla, ja nic nie rozumiem
Moja starsza córka szybko ładne mówiła, a jak miała 1,5 roku to już wierszyki recytowala. Każdy w szoku był.
Jak miała 2 lata to tak szybko mówiła,aż się jakac zaczęła. Przeszło jej po roku.
Niestety szybko też nauczyła się przeklinac i to takie wiązanki jakich ja nigdy nie słyszałam, nie raz mi wstydu narobila.
Nie zwracalismy uwagi i przestała, zanim skończyła3 lata i do przedszkola poszła.

U nas w okolicy burza przeszła i znowu można się żyć Leosia dziś jakieś rzadkie kupiszony męczą, albo zęby, albo wychodzą malinki prosto z krzaczka, ale humor ma fajny, więc go chyba choróbsko nie bierze.

Kaikai, wow, szybko Twoja córka zaczęła mówić