Mamusie MAJ 2013

Dziewczynki ja niestety nie pracuje i tu jest ten bol bo nawet macierzynskiego nie dostane i to nie raz jest powod do klutni z moim mezem niestety

Ja spakowana jeszcze nie jestem ale juz powoli sie za to musze zabrac tam ktoras z was pisala o papersach to polecam pampersy dada sa na prawde godne polecenia nie sa drogie bo mąz za 1 zaplacil 14 zł ja je uzywalam takze dla starszej corki i nie roznią sie niczym od tych orginalnych

ewelcia napisał:

Dziewczynki ja niestety nie pracuje i tu jest ten bol bo nawet macierzynskiego nie dostane i to nie raz jest powod do klutni z moim mezem niestety

Już za parę tyg będziesz miała pracę na więcej niż pełen etat, bo 24h/dobę!!! Tylko szkoda, ze nasze państwo nie chce płacić mamusią "siedzącym" w domu, dbając o niego i wychowujac dzieci. W końcu to ciezsza praca niż ta na 8h!!!

Ja też prasuję na siedząco, ale to i tak jest dla mnie mega męczące:(.

Śliczna dziś pogoda, aż szkoda, że mam mężusia chorego, to nigdzie nie pojedziemy:(. Na jakieś zakupy tylko muszę się wybrać, bo niedługo w lodówce będzie tylko światło;).

Boję się trochę chodzić, bo jak pisałam, dzidziuś ma bardzo nisko główkę.
Myślicie, że jak będę spacerować, to może się jeszcze obniżyć? Pytam, bo to trochę dziwne jest: główka nisko, a szyjka ma 33 milimetry.
Poradźcie mi coś

Hmm... coraz więcej Was pisze o pieluchach Dada. a ja utwierdzam się w przekonaniu że warto je wypróbować

Moniaaak ja lekarzem nie jestem, więc w 100% pewna nie jestem tego co napiszę ale mam podobną sytuację jak Ty. moja malutka też ma nisko główkę, ale szyjka też ostatnio miała prawie 3cm. mój gin powiedział że faktycznie muszę więcej odpoczywać, odpuścić sobie większe sprzątanie i inne jakieś cięższe prace domowe, no i absolutnie żadnego dźwigania. ale jednocześnie powiedział że spokojny półgodzinny spacerek nawet codziennie nie zaszkodzi i jest nawet wskazany. dzidzię też trzeba dotleniać

U mnie wreszcie słoneczko wyszło mężulek posprzątał mieszkanko, za chwile bedziemy powoli szykowac jakiś obiadek, a popołudniu jedziemy do mojego dziadka, który jutro obchodzi swoje- UWAGA- 91 urodziny

Witam

Jak tak was czytam to nie mogę się doczekać aż ja też będę mogła już szykować wszystko dla mojej malutkiej..., a tym czasem nawet wszystkie rzeczy które kupiłam są u siostry bo dopóki ten remont to nie ma sensu trzymać je tutaj...

Domiś ślicznie wyglądasz

Co do spakowanej torby to ja jeszcze nie mam spakowanej

troszkę żeście się rozpisały z rana...

widać że dzisiaj dzień prasowania:) ja dopiero od pon. zaczynam pranie!!!!

Kiniaczek ale mi dałaś do myślenia z tym pasem...

dzisiaj będę troszkę mało aktywna bo mój mężuś wyjeżdża na ostatnie 3 tygodnie a potem 3 miesiące urlopu
a pakuję nie tylko męża ale i siebie, bo jak wcześniej napisałam przenosimy się do moich rodziców bo nam zwalniają domek na 3 miesiące w pon. odwożę ich na lotnisko ależ się cieszę bo teraz w bloku a tam i duży ogród i znajomi i rodzinka blisko mieszka!!!

Ja mam główkę ułożoną nisko już od dawana za każdym razem lekarz mi to mówił dlatego musiałam leżeć no i szyjkę skróconą no ale w czwartek byłam na wizycie 23 kwietnia kładzie mnie do szpitala i do 26 będę prawdopodobnie już mamusią Jestem szczęśliwa bo nie muszę się już oszczędzać tzn leżeć i powiem Wam że prawie cały czas coś robię i o dziwo czuję się o wiele lepiej niż leżąc plackiem a przygotowania dla Maleństwa są takie przyjemne

Karolka serdeczne zyczenia dla dziadka!( masz dobre geny hehe 91 lat to jst wyczyn) wooow

pauluska wiem coś o tym leżeniu... przede mną jeszcze ponad 2tyg leżenia potem wizyta i zdecydyją co dalej. Tak m nie nosi w tym łóżku że mała bania, chciałabym tyyyyle rzeczy zrobić a tu KLOPS, no ale cóż dobro Klaudynki najważniejsze wieć zaciskam zęby spinam poślady i leżę

Taka ładna pogoda, idealna na spacer - korzystajcie dziewczyny

To fakt Darika- coś w tych genach jest- kilka lat temu zmarła moja prababcia, ale dożyła 96lat !!!!
Współczuję tego leżenia i nie dziwie się że nosi, bo mnie już na samą myśl o ciągłym leżeniu od razu mnie ciągnie do jakiejś roboty ale pocieszeniem jest to że w sumie już dużo tego leżenia Ci nie zostało Darika

Ewela pozazdrościć możliwości przeprowadzki do domku a Twoim rodzicom nie szkoda tak wyjeżdżać akurat jak wnusia będzie się rodzić?

Jejku współczuje tego leżenia... ja bym nic nie robiła tylko jadła i jadła! Nie wiem czy bym wytrzymała Ale z myślą że to dla maluszka musiałabym wytrzymac Ja własnie zajadam tosty mmm, Tymek szaleje

Bio-Oil miałam zamiar kupić, ale narazie wydalam tyle pieniędzy że szOk hehe, więc w maju zakupie, a do tego czasu Ziajka zobaczymy
Ewela super że masz taką możliwośc, ale teraz przez te 3tyg kiedy twojego męza nie bedzie, będziesz tam sama? Mam nadzieje ze dasz sobie rade ;**

Darika u mnie niestety nie taka ladna, co chwile pada deszcz przez 30 min, a po tym widac przeblyski błekitu na niebie, ale niestety słońca nie widać.. i tak co chwile

Hej:)
ja też jeszcze do końca nie jestem spakowana, dzidziusia już spakowałam ale jeszcze zostałam ja. W sumie jakoś dużo czasu też mi nie zostało... coraz większego cykora mam przed tym szpitalem...
Też robię dzisiaj pranie bo pogoda jak na razie dopisuje i trzeba to wykorzystać
Mój synek też ma bardzo nisko główkę...ostatnio jak byłam na wizycie to lekarz kazał mi dużo wypoczywać żeby jeszcze doczekać do 38 tygodnia, ale jakoś trudno mi tak bez czynnie leżeć

Ja pierwszą turę prasowania mam za sobą, zostały pajacyki, śpiochy, spodenki Na całe szczęście jeszcze są lekko wilgotne gdzieniegdzie, bo mi się już nie chce prasować. W trakcie prasowania wybrałam ubranka na wyjście ze szpitala

Widzę, że parę majówek sypnie się w kwietniu

Sevilla napisał:

Widzę, że parę majówek sypnie się w kwietniu

Podobno to jest tak że chłopcy rodzą się wcześniej a dziewczynki często są przenoszone.
Co myślicie o tym?

Właśnie dziewczynki lubią wcześniej pchać się na drugą stronę brzuszka no i ja właśnie córę będę miała znajoma ostatnio miesiąc przed terminem urodziła i też córka Oby malutka siedziała grzecznie do tego 23 akurat 22 będzie pełne skończone 38 tyg